"Wyjątkowy tupet!". W sieci zawrzało po wpisie Domańskiego


Agencja Fitch obniżyła perspektywę Polski ze stabilnej na negatywną. Minister Finansów obciążył winą za ten stan rzeczy prezydenta Karola Nawrockiego. W sieci zawrzało. 

"Od czasu naszej ostatniej analizy ryzyko dla polskich finansów publicznych wzrosło. Znaczne odchylenia fiskalne w latach 2024 i 2025, przy deficycie wynoszącym średnio 6,7 proc. PKB, zwiększone wyzwania polityczne związane z wdrażaniem środków fiskalnych oraz brak wiarygodnej strategii konsolidacji fiskalnej prawdopodobnie utrudnią Polsce znaczące zmniejszenie deficytu fiskalnego przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi w 2027 r." – czytamy w raporcie agencji ratingowej.

Chociaż Fitch utrzymał dotychczasowy rating Polski, to jednak decyzja o obniżeniu prognozy może wywoływać niepokój. Inwestorzy mogą bowiem zacząć obawiać się, czy polskie obligacje skarbowe to bezpieczny instrument inwestycyjny.

Jak się okazuje, minister finansów Andrzej Domański szybko znalazł winnego gorszych wyników polskiej gospodarki. Ma nim być... prezydent Karol Nawrocki.

"Agencja Fitch potwierdziła rating Polski na poziomie A-, obniżając jednak jego perspektywę. Decyzja to konsekwencja http://m.in. blokowania przez Prezydenta Nawrockiego kluczowych ustaw, co ogranicza przestrzeń do wzmocnienia fundamentów gospodarki i niezbędnej konsolidacji fiskalnej. W tle pozostaje wojna w Ukrainie i związana z nią konieczność ponoszenia rekordowych wydatków na obronność oraz globalna niepewność, której odzwierciedleniem były także ostatnie obniżki ratingów http://m.in. USA i Austrii" – napisał Domański na swoim koncie na platformie X, czym wywołał burzę.

Oburzenie po wpisie ministra

"Andrzej Domański kłamie. Żadne z prezydenckich wet nie dotyczy systemowych kwestii podatkowych ani budżetowych. Jeśli już, to w niewielkim zakresie weta przyczyniają się do POPRAWY sytuacji budżetowej (ograniczenie nadużywania 800+, utrzymanie wyższych kar za przestępstwa skarbowe). Powodem obniżenia perspektywy Polski przez agencję ratingową Fitch jest w rzeczywistości polityka rządu Tuska" – napisał poseł PiS Paweł Jabłoński.

"Minister Finansów @Domanski_Andrz kłamie twierdząc publicznie, że agencja Fitch zmieniła perspektywę ratingu gospodarczego Polski ze stabilnej na negatywną z winy działalności Prezydenta RP @NawrockiKn" – napisał internauta John Bingham.

"Główny powód obniżenia przez Fitch perspektywy ratingu ze stabilnej na negatywną to 3 Pana budżety, ten z 2024 z wykonanym deficytem w wysokości 211 mld zł, z 2025 r. z deficytem 289 mld zł i ten na 2026 rok z deficytem w wysokości 271 mld zł. W konsekwencji dług publiczny wzrósł w odpowiednio o 320 mld zł, 356 mld zł i 423 mld zł, czyli za Pana ministrowania zadłużamy się w kolejnych latach odpowiednio o 09 mld zł, 1 mld zł i 1,2 mld zł dziennie. Prezydent Nawrocki, który pełni swoją funkcję od miesiąca, z tą skrajną Pana niekompetencją i nieodpowiedzialnością, nie ma nic wspólnego" – stwierdził poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

"Wyjątkowy tupet! Wystarczy przejrzeć ustawy zwrócone do parlamentu przez @NawrockiKn by wiedzieć, że żadna z decyzji nie mogła mieć wpływu na obniżenie perspektywy" – ocenił polityk PiS Szymon Szynkowski vel Sęk.

"Panie Ministrze, uprzejmie informuję, że Polacy mają internet i potrafią czytać komentarze do ratingu Fitcha. Pewnie zupełnie przypadkiem wybrał Pan tylko wygodne fragmenty" – stwierdził Sebastian Meitz.

------------------------




(2)
  • avatar

    Paskudnie to wygląda, także dla nas. O modernizacji nawet nikt już nie mówi, 3% podwyżki przy wzroście cen w sklepach o czasami kilkadziesiąt procent to cofanie się,to mniej niż 50% wzrostu płac w gospodarce.(tak wiem ile wynosi oficjalna inflacja podawana przez GUS).

    Nonszalanckie wydatki na początku kadencji bez liczenia realnych wpływów musiały przynieść taki skutek. Rekordowy deficyt, rekordowy przyrost zadłużenia zarówno nominalny jak i do PKB. 410 mld deficytu w 20 miesięcy, przey 261 mld przez 8 lat poprzednich rządów.  Do końca przyszłego roku ma być 812 mld. 

    To wszystko przy dojeżdżaniu 32%  PIT (ze składkę na NFZ 41%) coraz większej grupy pracujących 

    Z drugiej strony tolerowanie setek miliardów opodatkowanych na kilka procent lub nie płącących żadnych podatków. Dziwnie chodzi o 1% najlepiej zarabiających. Fundacje rodzinne, IP box na 5%, polska spółka holdingowa (!!!), dziurawy podatek estoński, ryczałt dla lekarzy 14%, informatyków 12%. Tak można ciągnąć dalej.

    I tak zmierzamy do bankructwa. 

    o kwocie wolnej 60.000 zł nikt już nie mówi, podobnie o podwyższeniu II progu.

  • Bo kwota wolna 60 000 zł to było ordynarne i świadome kłamstwo koalicji. Na tą przynętę złowili sobie sporo głosów wyborców. Nie uwierzę, że nie wiedzieli, iż sytuacja budżetu była  kiepska a będzie jeszcze gorsza  w związku z czym obietnica podwyższenia kwoty wolnej od podatku będzie niemożliwa do zrealizowania w najbliższych latach. Wygrali wybory ale grając faul względem wyborców którzy na nich głosowali, mówiąc po prostu oszukali ludzi. Moim zdaniem nie zasługują na to aby na nich zagłosować w 2027 roku. Kłamcy nie powinni rządzić Polską.

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.