Czy to przypadkiem nie jest tak, że dług będzie tak duży, że przyjdzie Komisja Europejska i powie: "Polska musi ciąć wydatki na to, na to - jak nie, to będą sankcje". Okaże się nagle, że trzeba sprzedawać spółki Skarbu Państwa, wycofać się z wielu inwestycji rozwojowych, jak choćby CPK czy elektrownia atomowa, że trzeba podwyższyć podatki obywatelom, że trzeba ograniczyć 800+ Polakom, bo trzeba "uzdrawiać finanse publiczne" - zastanawiał się na antenie TV Republika Sebastian Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Rząd na czwartkowym posiedzeniu przyjął projekt budżetu państwa na przyszły rok. Zakłada on, że dochody wyniosą ok. 647 mld zł, wydatki ok. 918,9 mld zł, a deficyt budżetowy w roku 2026 wyniesie ok. 271,7 mld zł, czyli 6,5 proc. PKB. Relacja państwowego długu publicznego do PKB na koniec roku ma wynieść 53,8 proc. Natomiast dług do PKB w ujęciu unijnym wyniesie na koniec 2026 r. 66,8 proc.
Projekt budżetu 2026 r. to: dochody ~647 mld zł, wydatki ~918,9 mld zł, deficyt ~271,7 mld zł (6,5% PKB). Dług EDP na koniec 2026 r. 66,8% PKB (po „odjęciu” pożyczkowej części KPO – 63,7%).
Dochody „niedopasowane” do PKB; VAT słabnie; ryzyko nietrafienia wpływów z nowych danin, bo prezydent zapowiada weto podwyżek akcyzy i opłaty cukrowej.
Konsolidacja jest niewystarczająca wobec wymogów UE; rating może ucierpieć; rząd „upiększa” dług ujmowaniem KPO. (Tezy autora).
-Co jest trafne (i dlaczego):
Parametry budżetu – zgadzają się z oficjalną komunikacją rządu i PAP: 647/918,9/271,7 oraz deficyt GG 6,5% PKB. Na obronność ~200 mld zł (ok. 4,8% PKB), na zdrowie 247,8 mld zł. Potrzeby pożyczkowe netto w 2026 r. ~423 mld zł (duży skok r/r).
Ryzyko dochodowe – MF raportuje wyraźnie słabszy przebieg dochodów budżetu w 2025 r. (I–VII: -12% r/r; podatkowe -13,1% r/r), co obniża punkt startu pod 2026. Doniesienia o słabszej akcyzie od tytoniu po podwyżkach też już się pojawiły (Q1’25 ~-5,8% r/r).
Konflikt polityki podatkowej z Pałacem – prezydent Karol Nawrocki (i jego Kancelaria) wprost sygnalizują weto dla podwyżek akcyzy i podniesienia opłaty cukrowej. To realne ryzyko dla planu dochodów 2026.
Ścieżka pod UE/EDP – Rada UE zaleciła Polsce ograniczanie wydatków netto (m.in. 4,4% w 2026 r.), a nie „magiczny wynik deficytu”. Jednak przy deficycie 6,5% i długu EDP 66,8% Polska i tak będzie pod silną presją konsolidacji.
Wrażliwość rynków i ratingów – reakcja rynku długu po ogłoszeniu ścieżki (wzrost rentowności), a agencje (Fitch/S&P) od miesięcy ostrzegają, że polaryzacja polityczna i wysokie deficyty utrudniają zacieśnienie fiskalne.
Co jest dyskusyjne lub wymaga korekty:
„KE oczekuje 4,5% deficytu w 2026 r.” – formalne zalecenie Rady dla Polski mówi o limitach wydatków netto, nie o konkretnym procencie deficytu. Rząd w 2024 r. sam deklarował ścieżkę 4,5% na 2026, ale to była deklaracja krajowa, nie „twardy” wymóg KE.
„Odejmowanie KPO od długu” – w dokumentach rządowych pojawia się komunikat „66,8% EDP, a po korekcie o KPO 63,7%”. To może być użyteczna dekompozycja, ale formalnie liczy się pełny dług EDP (66,8%) – tak raportujemy do UE i pod ten wskaźnik podlegamy regułom. Innymi słowy: PR-owo – zrozumiałe; regulacyjnie – nie działa.
„Sytuacja jest ponura” – w całej gospodarce? Fiskalnie – tak, w tym sensie, że deficyt 6,5% i wysokie potrzeby pożyczkowe zawężają pole manewru. Ale obraz makro nie jest jednolicie czarny: założenia rządu (PKB +3,5%, CPI 3,0%) mieszczą się w widełkach prognoz NBP/MFW, a rząd spina wzrost inwestycji („8% powyżej wieloletniej średniej”). Balans: fiskalnie ciężko, makro umiarkowanie OK.
Czego w tekście brakuje (a warto wiedzieć):
Skala inwestycji publicznych – rząd buduje narrację „deficyt w zamian za bezpieczeństwo + inwestycje”. Obrona 200 mld zł i „ponadprzeciętne” inwestycje to realne wektory polityki, które krótkoterminowo podnoszą popyt i krajową treść zamówień; długoterminowo – liczy się jakość i stopa zwrotu tych projektów.
Targetowanie osłon energetycznych – zamiast szerokiej „tarczy”, rząd idzie w bon ciepłowniczy dla gospodarstw o niższych dochodach (kryteria i progi już są). To kierunek zgodny z zaleceniami fiskalnymi UE (węższe, lepiej celowane osłony).
*Ocena i wnioski:
1. Ryzyka po stronie dochodów są realne i podwójne: słabsza baza 2025 (zwłaszcza VAT/CIT w budżecie centralnym po reformie JST) oraz polityczna niepewność wokół nowych danin. Bez ustaw – nie ma pieniędzy. Jeśli weto utrzyma się w kluczowych ustawach (akcyza, cukrowa), „dziura” 2026 rośnie i trzeba będzie albo ciąć wydatki w trakcie roku, albo podnosić inne wpływy, albo rolując – zaakceptować większy dług/rolowanie na gorszych warunkach.
2. Wydatki są trwale „cięższe”: obrona i zdrowie nie spadną „same” w 2027+. To oznacza, że bez modyfikacji świadczeń społecznych i/lub bazy podatkowej konsolidacja będzie wolniejsza niż w średniej UE. Fitch/S&P już na to wskazują.
3. Parametry makro nie są z księżyca: 3,5% realnego wzrostu i 3,0–3,1% CPI na 2026 r. są zgodne z częścią niezależnych scenariuszy. Ale nawet przy tym wzroście deficyt 6,5% to zbyt dużo, by sprostać ścieżce EDP bez dodatkowych działań.
4. Komunikacja o długu: pokazywanie „długu bez KPO” jest mylące dla opinii publicznej. Dla rynków i Brukseli istnieje tylko EDP=66,8% – i ten wskaźnik uruchamia „twardsze” parametry konsolidacji. Tu zgoda z krytyką autora.
Tak więc Obraz finansów publicznych na 2026 r. jest trudny, ale nie jednowymiarowo „ponury”. Tak – deficyt 6,5% PKB, dług EDP 66,8% i rekordowe potrzeby pożyczkowe robią wrażenie i ograniczają sterowność polityki fiskalnej. Tak – dochody w 2025 r. gasną, a prezydenckie weto nowych podatków podcina filary przyjętego planu. Ale równocześnie gospodarka nie jest w fazie zapaści: projekcja wzrostu i inflacji na 2026 r. jest wiarygodna, a wydatki rozwojowe (obrona, zdrowie, inwestycje) mogą budować potencjał – jeśli będą prowadzone z twardą selekcją projektów i bez „rozszczelniania” bazy podatkowej. Sprowadzając rzecz do sedna: w 2026 r. konsolidacja nie będzie już kwestią wyboru, tylko warunków gry – i to nie UE, a rynki długu będą tu najbrutalniejszym audytorem.
Co bym monitorował (praktycznie):
Losy ustaw podatkowych (akcyza, cukrowa, bankowy) – bez nich budżet traci miliardy.
Miesięczne wykonanie budżetu (VAT/CIT/akcyza) – czy baza 2025 dalej „wisi”, czy wraca?
Spread/yield 10-latek i aukcje SP – szybciej pokażą „kredyt zaufania” niż jakikolwiek komunikat.
Kalendarz EDP (przeglądy) i ratingi (wrzesień) – czy pojawi się presja na twardszą ścieżkę? ...
D.C.N
RADA MINISTRÓW ZA PRZYJĘCIEM PROJEKTU USTAWY BUDŻETOWEJ NA 2026
...NO ALE JEST PEWIEN FORMALNY KŁOPOT. A NAWET PRZESZKODA UNIEMOŻLIWIAJĄCA UCHWALENIE BUDŻETU PAŃSTWA NA ROK 2026.
Aby zrozumieć o co chodzi wystarczy zerknąć do RCL-u i znaleźć projekt zmian ustawy o finansach publicznych UD-40 z 31 października 2024. Jest on związany z planowaną reformą systemu budżetowego, która związana jest z ubiegłorocznymi zmianami Dyrektywy Rady 2024/1265 z 29 kwietnia 2024 roku zmieniającej dyrektywę 2011/85/UE w sprawie wymogów dla ram budżetowych państw członkowskich.
Chodzi o to, że przygotowując projekt ustawy budżetowej na rok 2026 złamano prawo UE, gdyż projekt budżetu oparty jest o notę budżetową, czyli rozporządzenie MF z dnia 13 lipca 2025 r.
w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu oraz trybu i terminów opracowania materiałów do projektu ustawy budżetowej, które nie uwzględnia wymogów Dyrektywy Rady 2024/1265 z 29 kwietnia 2024 roku.
A nie uwzględnia, gdyż MF zostawił w zamrażarce na RCLU projekt zmian ustawy o finansach publicznych UD-40 z 31 października 2024.
No i mamy kłopot, gdyż na mocy artykułu 2 dyrektywy państwa członkowskie wprowadzają w życie przepisy ustawowe, wykonawcze i administracyjne niezbędne do wykonania niniejszej dyrektywy do dnia 31 grudnia 2025 r.
Ustawa budżetowa na rok 2026 jeśli zostanie uchwalona w proponowanej wersji w oparciu o de facto po staremu sporządzaną notę budżetową, to złamie prawo UE.
Można było tego uniknąć, gdyby uchwalono zmiany do ustawy o finansach publicznych UD-40.
No ale nie uchwalono tych zmian, zapisanych nawet w KPO jako "kamień milowy".
W efekcie będziemy mieli zawyżone wydatki bieżące, zaniżone wydatki majątkowe, błędnie ustalane nadwyżki operacyjne.
Cała księgowość, sprawozdawczość i statystyka jaką prowadzi MF będzie sporządzana z naruszeniem ESA2010.
Przykładowo zakup komputerów dla jednostek, czy uzbrojenia dla służb nie powinien być planowany w budżecie na rok 2026 jako wydatek bieżący, bo to z mocy prawa UE nakłady brutto na środki trwałe, czyli wydatek majątkowy.
A za niewdrożenie dyrektywy grożą Polsce kary finansowe.
Brawa dla Ministra Finansów i Departamentu Budżetu Państwa!
Ten budżet nie ma prawa być uchwalony w tej wersji!