W dniu 9 czerwca br. Prezes Trybunału Konstytucyjnego Pan Bogdan Święczkowski skierował kolejne pismo do Ministra Finansów, żądając niezwłocznego wykonania wniosków TK o zwiększenie budżetu państwa w zakresie wynagrodzeń sędziów z rezerwy celowej przeznaczonej na finansowanie zobowiązań Skarbu Państwa.
Brak zapewnienia wynagrodzeń stanowi działanie niezgodne z Konstytucją i jest sprzeczne z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 6 maja 2025 r. w sprawie K 2/25, w którym uznano za niezgodne z ustawą zasadniczą plany finansowe zawarte w ustawie budżetowej.
Do czasu wykonania orzeczenia przez ustawodawcę, Minister Finansów, jako członek Rady Ministrów, zobowiązany jest przekazywać z właściwej rezerwy środki niezbędne do wykonywania konstytucyjnych zadań przez Trybunał Konstytucyjny.
Trybunał Konstytucyjny jako organ państwa stoi na straży praw i wolności jednostki, zatem działania uniemożliwiające jego sprawne funkcjonowanie stanowią istotną ingerencję w sytuację prawną obywateli.
Zamiast politykami i politykierami - zajmijcie się np. tym:
https://kobieta.wp.pl/licza-pracownikom-czas-spedzony-w-toalecie-to-nie-sa-pojedyncze-przypadki-7166546852301440a
To dosyć uproszczone spojrzenie na rzeczywistość. Skąd pomysł, że publikując różnorodne artykuły ograniczamy naszą działalność do ich treści? A poza tym mam nadzieję Elu że sam/a mając takie jedyne słuszne rozeznanie czym powinny związki zawodowe się zajmować - jesteś w ich pierwszym szeregu. Jeżeli tak to powodzenia. Jeżeli nie... to daruj sobie pouczanie innych.
To dobra rada od serca. Proporcje publikowanych treści powinny być wyważone. Napiszcie o mobbingu i nękaniu, jakie także niestety w administracji dotyka zwykłych pracowników (jak w linkowanym artykule - drobiazgowe rozliczanie czasu pracy czy nikomu niepotrzebny dress code na stanowiskach niezwiązanych z obsługą tzw. klientów). To są codzienne problemy pracowników/-ic.
Nie samym chlebem żyje człowiek.
Jak słusznie wywiódł mędrzec Petru "ryba psuje się od góry". Stąd zdawałoby się nieoczywisty związek pomiędzy naruszeniem Konstytucji i ustawy przez przedstawiciela władzy wykonawczej, a naruszeniem praw pracownika, czy choćby zasad racjonalnego zarządzania przez państwowego pracodawcę - jednak istnieje.
Związki zawodowe mogą i powinny pokazywać naruszanie prawa przez organy władzy. A mamy do czynienia z władzą, która w sposób bezczelny i arogancki prawo narusza. Należy o tym pisać i to sygnalizować, bo arogancja władzy najwyższej, rozzuchwala też tę niższą - na przykład na poziomie kierownictwa IAS (na przykład częste olewanie nakazów ustawy o informacji publicznej, czy szykanowanie związkowców). Przypomnę, że Parafianowicz prawo naruszał, a co najmniej przymykał oczy na różne numery (np. Amber Gold - co zresztą obecna jego szefowa stwierdziła po kontroli w DKS), tolerował szykanowanie związkowców, a teraz jest dyrektorem departamentu w Ministerstwie Zdrowia. Jak widać, obecna władza ma w głębokim poważaniu obowiązujące prawo, jeżeli tylko może z tego mieć choćby doraźne korzyści. Mam nadzieję, że pójdą siedzieć po najbliższych wyborach.
Ja o chlebie, a Wy o niebie. To pokazujcie związki, ale o tym co zasadnicze (jw.) też napiszcie.
Inspektorze gdzie były związki kiedy za poprzedniej władzy dużo ludzi nie dostało propozycji zatrudnienia w KAS, dlaczego nie pisałeś o tym że Dyrektorzy IAS łamią prawo nie składając propozycji zatrudnienia a w konsekwencji procesów sądowych płacili odszkodowania. Gdzie wtedy byłeś, też byłeś tak krytyczny jak teraz?