Od początku ubiegłego roku urzędnicy mogą się domagać wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Jednak, jak wynika z raportu za 2024 r., dyrektorzy nie są skłonni, aby wydawać na to pieniądze.
Regulacje, które przewidują możliwość wypłacania wynagrodzenia urzędnikom za godziny nadliczbowe, obowiązują od 1 stycznia 2024 r.
(...)
Żeby otrzymać wynagrodzenie, a nie czas wolny, urzędnicy muszą złożyć wniosek do dyrektora generalnego. Nie ma on obowiązku przychylić się do tego wniosku.
Urzędnicy nie dostają wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach
Ze sprawozdania szefa służby cywilnej o stanie służby cywilnej i o realizacji zadań tej służby w 2024 r. wynika, że urzędnicy niespecjalnie zarobili dzięki nowym przepisom. W nadgodzinach pracowali członkowie korpusu służby cywilnej z 644 urzędów (co stanowi 37 proc.). Przepracowali prawie 641 tys. godzin nadliczbowych, czyli o ponad 100 tys. godzin mniej niż w 2023 r. (wtedy były to 742 tys.). Podobnie jak rok wcześniej najwięcej godzin nadliczbowych, ponad 265 tys. (41 proc.), wypracowali pracownicy KAS (w 2023 r. było to ok. 338 tys. godzin). Na drugim miejscu jest wojewódzka administracja zespolona, w której wypracowano ok. 106 tys. godzin nadliczbowych.
– Bywały lata, że łączna liczba godzin nadliczbowych sięgała około miliona. Obecnie mamy spadek o 100 tys. Wszystko przez to, że wprowadzono nowe regulacje, które zmuszają przełożonych do udzielenia czasu wolnego za nadgodziny lub wypłacenia dodatkowego wynagrodzenia – mówi Dominik Lach, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pracowników Administracji Podatkowej. – W urzędach wręcz jest presja na to, aby nie wypracowywać nadgodzin i dlatego część z nas zabiera pracę do domu lub pozostaje w biurze dłużej, ale tego nie ewidencjonuje. Faktycznych nadgodzin może być dwukrotnie więcej – dodaje.
Dominik Lach podkreśla, że nie zna urzędu, w którym wypłacano by pieniądze za nadgodziny.
– Budżet jest ograniczony, więc nie ma pieniędzy na wypłaty ekstra. W dalszym ciągu nie otrzymujemy rekompensaty w postaci dodatkowego czasu wolnego lub wynagrodzenia, co jest niezgodne z przepisami – podsumowuje.
(...)
Dyscyplinowanie urzędników
Brak wypłat za nadgodziny to niejedyny problem w urzędach. Jak wynika z raportu za 2024 r., rozpoczęto tam 378 postępowań wyjaśniających, czyli aż o 100 więcej niż w poprzednim roku. Najwięcej postępowań wyjaśniających wszczęto i umorzono w Krajowej Administracji Skarbowej.
– Te postępowania są często używane jako narzędzia represji wobec urzędników. W ten sposób przełożony może wywrzeć nacisk na pracownika, aby ten się zwolnił. Ponadto takie postępowanie, nawet tylko wyjaśniające, skutkuje pominięciem przy przydzielaniu nagród lub decyzjach o awansie – mówi Dominik Lach.
Jego zdaniem wzrost liczby umorzeń potwierdza tezę, że oskarżenia były bezpodstawne.
– A mieliśmy przypadki, że osoby oskarżane podupadały na zdrowiu. Nikt jednak nie analizuje takich sytuacji pod względem m.in. stanu psychicznego urzędnika, który został w ten sposób potraktowany – dodaje.
W ubiegłym roku wszczęto ponadto 156 postępowań dyscyplinarnych – więcej niż w 2023 r. (wówczas było ich 130). Najwięcej takich postępowań również wszczęto w KAS.
(...)
"Dyscyplinowanie" haha dobre sobie - niech oni sami siebie z dyscyplinują - i nie chodzi tylko o nadgodziny, trzeba działać i się nie dawać.