Interwencja w sprawie wyjścia wcześniejszego w Wielki Piątek


W Izbie Administracji Skarbowej w Warszawie przekazano pracownikom informację, że w Wielki Piątek mogą wyjść nieco wcześniej niż w pozostałych dniach. Z komunikatu wynikało, że czas pracy/służby został skrócony z 8 do 6 godzin. Jednocześnie jednak wyjście mogło nastąpić nie wcześniej niż o godz.14.00.

Ponieważ zwracały się do mnie osoby, które wykonują pracę/służbę w innych godzinach niż 8.00-16.00 (a tylko w takim przypadku obydwa warunki byłyby jednocześnie spełnione) i takim rozwiązaniem poczuły się dyskryminowane, zwróciłem się do kierownictwa IAS w Warszawie o wyjaśnienie. Uzyskałem je dopiero w Wielki Piątek od Pani Naczelnik Anny Turek. Z jej słów wynikało, że wiążącym warunkiem jest przepracowanie 6 godzin przez pracownika/funkcjonariusza. Warunek godz.14.00 dotyczył wyłącznie osób przychodzących o lub po godz.8.00.

W związku z uzyskaniem takiej informacji skierowałem do członków naszej Zakładowej Organizacji Związkowej następującą wiadomość:

"Dzień dobry.
Ponieważ zaistniały nieporozumienia w sprawie czasu pracy dzisiaj informuję, że ustaliłem w IAS w Warszawie - wychodzimy dzisiaj po 6 godzinach pracy. Jeżeli ktoś przychodzi na 6 lub 7 rano. Warunek wyjścia nie wcześniej niż o 14 nie dotyczy tych, którzy przychodzą przed 8 rano. Mam nadzieję, że we wszystkich urzędach ta zasada jest przestrzegana.
pozdrawiam
Ryszard Czupryński - Przewodniczący KZ NSZZ Solidarność w IAS w Warszawie".
 
W krótkim czasie otrzymałem kilka kolejnych informacji, że zasada ta nie jest przestrzegana w wielu miejscach. Przykłady to MUCS i jego wydziały zamiejscowe i Urząd Skarbowy w Płocku. W przypadku MUCS rozmawiałem bezpośrednio z osobą wysyłającą komunikat do pracowników i funkcjonariuszy, natomiast w Płocku pracownicy otrzymali informację, że Naczelnik Urzędu i kierownicy nie otrzymali takiego wyjaśnienia z IAS w Warszawie a czas pracy reguluje pracodawca a nie związki zawodowe. Z pewnością nie były to jedyne miejsca, gdzie interpretuje się polecenia lub komunikaty pracodawcy w sposób nieprzychylny pracownikom czy funkcjonariuszom. Ponieważ odmienne traktowanie pracowników jest jednym z oczywistych wskazań na istnienie zjawiska dyskryminacji to w Wielki Piątek (niestety w czasie kiedy nie było już możliwości wyprostowania nieprawidłowości) skierowałem do Dyrektora IAS w Warszawie pismo o treści:

"Dotyczy: komunikatów przekazywanych pracownikom.

 W związku z komunikatami o możliwości wcześniejszego wyjścia z pracy w dniu dzisiejszym (po 6 godzinach pracy/po godz.14) informuję, że z powodu niejednoznaczności tych komunikatów doszło do nierównego traktowania pracowników co jest jednoznaczne z ich dyskryminacją. Kadra kierownicza wielu urzędów skarbowych i MUCS przyjęła, że pracownicy mają obowiązek pracować do godz.14.00. Tym samym osoby, które mają ustalone godziny pracy/służby np. od godz.6.00 lub między 6.00 a 8.00 nie mogły (w pełni lub wcale) skorzystać z tej możliwości. Ponieważ zgłaszano mi wątpliwości już w dniu wczorajszym – skontaktowałem się z sekretariatem Pana Dyrektora przekazując ten problem. W dniu dzisiejszym od Pani Naczelnik Anny Turek otrzymałem bezpośrednią (ustną) informację, że warunkiem podstawowym jest przepracowanie 6 godzin a warunek drugi czyli praca do godz.14.00 dotyczy osób rozpoczynających pracę/służbę od godz.8.00. Przekazałem tę informację członkom organizacji zakładowej NSZZ Solidarność w IAS w Warszawie i okazało się, że w wielu przypadkach kierownictwo urzędów stosuje własną interpretację komunikatu i nie zezwoliło na wyjście wcześniej niż o godz.14.00 niezależnie od przepracowanego czasu pracy. Dotyczyło to m.in. MUCS w Warszawie i jego oddziałów poza Warszawą i Urzędu Skarbowego w Płocku. Zakładam, że sytuacja ta ma znacznie szerszy zasięg.

Dlatego aby uniknąć zarzutu o dyskryminowaniu części pracowników/funkcjonariuszy proponuję udzielić zgodę na odbiór tego czasu pracy – przez osoby, którym odmówiono takiej możliwości dzisiaj, w najbliższym czasie – np. przed długim weekendem majowym.

Dodatkowo uważam za bardzo ważne, aby komunikaty do pracowników były formułowane w sposób maksymalnie jasny i przejrzysty, tak aby wykluczyć możliwość ich błędnego interpretowania przez kadrę kierowniczą, która w wielu przypadkach interpretuje je zgodnie z własnym przekonaniem o tym, czego oczekuje od nich pracodawca czyli Dyrektor IAS w Warszawie. W przypadku dzisiejszego wcześniejszego wyjścia z pracy precyzyjny, jasny i zupełnie wystarczający byłby warunek przepracowania 6 godzin – bez dodatkowego warunku – godz.14.00.

Muszę zauważyć, że pozytywnie odbierane skrócenie czasu pracy w Wielki Piątek, w wyniku tego niejednoznacznego komunikatu i jego nadinterpretowania przez kierownictwo niektórych urzędów spowodowało rozgoryczenie u części wykluczonych z niego pracowników/funkcjonariuszy. W mojej ocenie powinniśmy za wszelką cenę unikać takich nieporozumień."

Cała sytuacja nie jest ograniczona jedynie do osób zaczynających pracę/służbę przed godziną 8.00. Sytuacje pracowników są o wiele bardziej złożone. Dyskryminowane mogą się czuć również np. osoby niepełnosprawne lub z innych przyczyn mające wymiar pracy ograniczony do 7 godzin. Podobnie jeżeli wziąć pod uwagę osoby, które z różnych przyczyn w tym dniu skorzystały z dnia wolnego (urlop/L4). Dlatego aby zażegnać konflikty i podejrzenia/zarzuty o dyskryminację prostym rozwiązaniem byłoby wyrażenie zgody na odebranie czasu wolnego przez wszystkich pracowników, którzy nie mieli możliwości skorzystania ze skrócenia czasu pracy - w dogodnym dla nich momencie - oczywiście w sposób nie zagrażający ciągłości pracy urzędów.

Dodatkowe obawy budzi jednak fakt, że komunikaty w różnych Izbach Administracji Skarbowej sformułowane były w bardzo zbliżony (o ile nie jednakowy) sposób. Dlatego w/w sytuacje mogą mieć zasięg ogólnokrajowy.

Czekamy na odpowiedź Dyrektora IAS w Warszawie. Z całą pewnością zamieścimy ją tutaj do wiadomości wszystkich pracowników/funkcjonariuszy.

 

 
 




(9)
  • avatar

    Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce (tak sobie interpretuje, stosuje, zarządza itd.)... Szkoda, że pracownicy są później dezinformowani.

  • W większości US-ów były te "nad interpretacje kierownictwa" aby tylko nie wypuścić wcześniej i aby ukrócić to wcześniejsze wychodzenie i wykorzystanie najwyżej w późniejszym terminie - poprostu kpiny i tyle.

     

    Dobrze że mamy was😘

  • avatar

    Gdyby mogli, to niektórzy by zatrzymali pracowników w robocie jeszcze na święta. To są złe, neofeudalne nawyki w zarządzaniu, które jednak są często wręcz "pielęgnowane" przez pracodawców i przełożonych. Nawet pomimo oficjalnych deklaracji dotyczących równowagi pomiędzy życiem zawodowym, a prywatnym itd.

  • A co z innymi IAS w IAS Katowice też tak było...przyszłam na 6.30 i dostałam informację że mogę wyjść najwcześniej o 14.00 zgodnie z komunikatem...więc podziękowałam i skorzystałam z siłki i wyszłam o 12.30...czy można coś z tym zrobić?

  • Może w ogóle zrezygnują z tych wcześniejszych wyjść w piątek? Jeszcze wigilia to rozumiem, ale piątek, kiedy jest jeszcze sobota?

  • Kpina goni kpinę , a może sami niech pracują do upadłego wogle nie rozumieją pracowników. Nie każdemu dochodzą bo zawsze się znajdą tacy co niechca nie potrzebują wyjść wcześniej , ale żeby kierownictwo robiło sobie "takie kpiny to aż żałość ściska dup......"

  • Najprawdopodobniej warunek godz.14 jak i treść samego komunikatu został przygotowany w MF. Tym samym widzimy, że najprawdopodobniej nie mają pojęcia jak wygląda praca w jednostkach podległych IAS.

  • harakiri 24-04-2025 (20:25)

     

    Oni nigdy nie mieli pojęcia o charakterze naszej pracy i to się nie zmieniło i się nie zmieni - ale szkoda że dodatkowo kierownictwo w większości miało swoje "nad interpretacje - aby nam wszystko ukrócić" .

  • avatar

    Takie sytuacje i zachowania każą się zastanawiać nad kompetencjami komunikacyjnymi i menadżerskimi wśród części kadry kierowniczej różnych szczebli...

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.