Zjawiska niepożądane w KAS


Poniżej informujemy o zdarzeniach jakie tylko w ostatnim roku miały miejsce wobec pracowników i funkcjonariuszy jednej z Izb Administracji Skarbowej. 

Uważamy, że zdarzenia te są niedopuszczalne i świadczą o niewłaściwym nastawieniu pracodawcy do podwładnych i braku minimum dobrej woli do współpracy ze związkami zawodowymi. No chyba, że chodzi o szczególne traktowanie jednego ze związków – NSZZ Solidarność.

Biorąc pod uwagę te zdarzenia powątpiewamy czy faktem jest niedobór wykwalifikowanych i doświadczonych pracowników – wręcz przeciwnie wygląda na to, że dąży się do zniechęcenia pracowników i funkcjonariuszy do zaangażowania w wykonywanie obowiązków - pod byle pretekstem.

Niżej opis kilku takich rażących przykładów – jeżeli macie wiedzę o innych takich przypadkach to czekamy na informacje – w komentarzach lub w poczcie mailowej.

1. Funkcjonariusz zwrócił się do przełożonego o zgodę na indywidualny czas pracy ze względów osobistych – w tym zdrowotnych. Przełożony wyraził zgodę. Przełożony przełożonego i jego przełożony odrzucili wniosek pracownika i zgodę przełożonego. W efekcie funkcjonariusz odszedł na długotrwałe zwolnienie, a w niezbyt długim czasie przełożeni z żalem pożegnali go klepsydrą w intranecie.

2. Przełożony w/w funkcjonariusza – również funkcjonariusz S.C.-S – został zdegradowany, odwołany ze stanowiska kierowniczego, odebrano mu dodatek funkcyjny i przyznano najniższe możliwe stanowisko służbowe, jakby przez 7 lat nie pełnił służby w S.C.-S. Poza tym otrzymał najniższą ocenę okresową i odebrano mu w całości nagrodę kwartalną. Wszystko to pod pretekstem niskiej efektywności działań kontrolnych typu – weź paragon…

Ze względu na skargę funkcjonariusza na ocenę oraz oczywiste błędy formalne w niej się znajdujące, Dyrektor przychylił się do wniosku o ponowne przygotowanie oceny. Przełożeni wykorzystali to jako okazję do kpin z pracownika poprzez wydanie ponownie identycznej oceny i poprawiając jedynie CZĘŚĆ swoich merytorycznych błędów! Niestety nie potrafili nawet usunąć swoich wszystkich niedociągnięć i po raz kolejny wykazali się brakiem kompetencji – i niestety – przekonaniem o własnej bezkarności i pełnej władzy nad podwładnymi. Wobec nich nikt nie wyciąga konsekwencji za błędy dyskwalifikujące ich, jako przełożonych oraz psucie stosunków międzyludzkich w podległych im działach.

3. Pracownicy niepełnosprawni z dwóch różnych urzędów skarbowych – pomimo  ograniczonego  czasu pracy – byli obciążani tak samo (lub bardziej), jak ich pełnosprawni koledzy. Ponieważ nie jest możliwe wykonywanie 100% zadań w czasie pracy skróconym o godzinę dziennie (mając jeszcze do tego choroby utrudniające pracę) - otrzymywali negatywne oceny okresowe i zaniżone nagrody. Ponadto były im przydzielane zadania niejednokrotnie przekraczające możliwości w pełni sprawnego pracownika. W efekcie jeden z nich, po długotrwałym zwolnieniu, zrezygnował z walki z niesprawiedliwością i odszedł z pracy, a drugi –którego dwie skargi są rozpatrywane przez sąd – jest zagrożony zwolnieniem z pracy. W wewnętrznych aktach prawnych nie ma żadnych rozwiązań sprzyjających prawidłowemu ocenianiu i nagradzaniu osób niepełnosprawnych.

4. Wobec pracownicy, która pomimo małego doświadczenia i niesamodzielnego stanowiska, została obciążona bardzo skomplikowaną sprawą i nie była w stanie szybko jej zakończyć, a w wyniku osobistych potrzeb zmieniła miejsce pracy, zostało po dwóch latach wszczęte postępowanie wyjaśniające. Pomimo wniosku Rzecznika Dyscyplinarnego o umorzenie postępowania, Dyrektor IAS polecił wszcząć wobec niej postępowanie dyscyplinarne. Ciekawostki – przed jej odejściem z poprzedniego urzędu został skierowany wniosek do IAS o przedłużenie terminu zakończenia sprawy – i został przez IAS zaakceptowany! Po roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że pandemia nie była wystarczającym powodem, aby przedłużać postępowanie, więc pracownica została ukarana postępowaniem dyscyplinarnym. Nie ma informacji, jakie konsekwencje były wyciągnięte wobec pracowników IAS, którzy przedłużyli postępowanie ani wobec Dyrektora, który to zaakceptował. Wobec osoby, której została przekazana sprawa - postępowanie umorzono. Natomiast osoba nie zajmująca się tą sprawą od dwóch lat została potraktowana w sposób niedopuszczalny, który doprowadził ją do załamania nerwowego (obecnie rozważa porzucenia pracy, w której tak traktuje się pracowników).

5. Pracownica, która w sposób karygodny była poddawana szykanom przez swoją przełożoną, o czym informowany był Dyrektor IAS, otrzymała zaniżoną ocenę okresową – zatwierdzoną przez Dyrektora - w efekcie popadła w problemy zdrowotne i znajduje się na długotrwałym zwolnieniu lekarskim, oczekując na sprawę sądową (ponieważ Dyrektor nie znajdował sposobu, aby wpłynąć na unormowanie stosunków panujących w tym dziale i niezbędne jest uzyskanie wyroku sądu). Co ciekawe pomimo stwarzania przez Dyrektora pozorów,  że jest to tylko formalność – ponieważ nie ma innej drogi prawnej aby zmienić ocenę -  to z akt sądowych wynika, że IAS odrzuciła możliwość mediacji w tej sprawie. W dziale jej nic od tego czasu się nie zmieniło a postępowanie sądowe jak zwykle się przedłuża.

6. Długoletni pracownik administracji skarbowej został „doceniony” przez kierownictwo IAS w ten sposób, że w czasie ostatnich 3 miesięcy pracy przed odejściem na emeryturę (w tym czasie przebywał na zaległym urlopie) – obniżono mu dodatek kontrolerski do najniższego poziomu. W sposób oczywisty wpłynęło to na wysokość odprawy emerytalnej jaką następnie otrzymał.

7. Wieloletni pracownik administracji skarbowej, po odwołaniu ze stanowiska naczelnika US (na stanowisku tym otrzymywał bardzo dobre oceny i miał bardzo dobre wyniki pracy), skierowany został do pracy w tym samym urzędzie, którym kierował – na szeregowe stanowisko. Nie ma znaczenia, że posiada dodatkowe kursy i fakultety z zakresu pracy administracji skarbowej, że posiada olbrzymie doświadczenie w tej pracy, że miał zawsze bardzo dobre oceny okresowe – kierownictwo IAS nie widzi problemu w marnotrawieniu potencjału zawodowego tego pracownika. Takich zdarzeń znamy więcej ale dwa z nich są w sposób szczególny rażące.

8. Pracownicy przebywający na zwolnieniach lekarskich gremialnie zwalniani są z pracy, a przepis mówiący o tym, że mają oni pierwszeństwo przy naborach do zakładu pracy – pozostaje martwy. No cóż, widocznie empatia, która powinna być oczywista w stosunku do osób, które okresowo popadły w kłopoty zdrowotne – to coś obcego dla kierownictwa IAS.

9. c.d.n.

 

Jednocześnie w IAS od początku roku (jak zresztą co rok!) nie ma zapewnionych usług sprzątania obiektów – ze względu na przedłużające się postępowania w zakresie zamówień publicznych. Dyrektor ostatnio poinformował związkowców, że przyjmuje całą odpowiedzialność z tym związana – na siebie. Takie drobne pytania – co wynika z tej deklaracji? Będzie wobec Dyrektora prowadzone postępowanie wyjaśniające? Dostanie naganę, upomnienie, zrezygnuje z nagrody, czy też zwolni się z pracy (albo zostanie odwołany ze stanowiska)? A może jednak zawinił któryś szeregowy pracownik i dałoby się z niego zrobić kozła ofiarnego? Pytania zasadne w kontekście  tego, że w IAS z szeregowymi pracownikami/funkcjonariuszami, nikt się nie patyczkuje…

W ostatnich dniach pojawił się alert o ataku hakerskim na firmę Euro Cert i możliwy dostęp do chronionych danych osobowych pracowników i funkcjonariuszy – którzy, aby wykonywać pracę, ZMUSZANI są do posiadania kwalifikowanego podpisu elektronicznego i podawania przy tym swoich danych osobowych. Czy w związku z tym DIAS  zabezpieczy interesy swoich pracowników, aby nie tracili pieniędzy przez oszustów biorących w ich imieniu kredyty korzystając z uzyskanych danych? Czy raczej przejdzie nad tym zdarzeniem do porządku dziennego?

Tyle było deklaracji i opinii ze strony kierownictwa KAS o tym, że praca jest coraz łatwiejsza i mniej absorbująca, bo wchodzą coraz to nowe CYFROWE rozwiązania! A powyższe jest właśnie jednym z przykładów, jak pracownikom jest „lepiej”. Dodatkowo zgłaszane są informacje, że w przypadku podpisywania pism wychodzących do podatników na podpisie elektronicznym znajduje się… PESEL pracownika! No po prostu rewelacja. Ułatwiajmy złodziejom dostęp do posiadanych przez nas danych – niech uzyskają pozostałe dane metodami socjotechnicznymi przez uwiarygodnienie się posiadaniem imienia, nazwiska i numeru PESEL… Niemożliwe? Wręcz przeciwnie bardzo proste i łatwe do przeprowadzenia. I pracownicy zostają pozostawieni sami sobie.

Do podstawowych zadań Pracodawcy należy zapewnienie pracownikom właściwych warunków pracy. Pomimo tego, że nie jest to w pełni realizowane – braki sprzętu i wyposażenia stanowisk pracy, reorganizacje, centralizacje, przenosiny, wprowadzanie nowych systemów informatycznych nie sprawdzających się lub co najmniej utrudniających pracę cała odpowiedzialność spada na szeregowych pracowników/funkcjonariuszy.

Znajomi  prawnicy po zapoznaniu się z całością tych spraw twierdzą, że sprawy te przy braku dobrej woli pracodawcy do ich rozwiązywania i zapobiegania podobnym w przyszłości powinny być kierowane jak najszybciej do sądu. Lub informacje o nich powinny trafiać do mediów. 

Czy nadal będziemy się na to godzić?




(10)
  • Jeszcze nie słyszalem, żeby za szykanowanie pracowników czy naruszanie prawa pracy ukarano dyrektora. Nawet wtedy, gdy sąd stwierdzi w orzeczeniu ostatecznym naruszanie prawa.

    Tu możecie przeczytać o gościu, który - po wyroku, który stwierdził wielokrotne i poważne naruszenie prawa przez gostka - został rzecznikiem dyscyplinarnym. No, ale to czasy promilowe były, nie to, co teraz

    https://www.skarbowcy.pl/blaster/extarticle.php?show=article&article_id=23366

  • Brawo za tekst ! , + rozwinięcie PTK.8 i z tym zwanych problemów, oraz Ciąg Dalszy: 9 , 10 ,  11 i oby więcej opisanych wszystkich problemów . Ludziskaaaaa zgłaszacie wszystkie nieprawidłowości bez "podkulania ogona", nie mają prawa się za to "mścić" - są na przegranej pozycji.

  • avatar

    Niestety, brak empatii czy po prostu zwykłego ludzkiego zrozumienia wobec pracowników i pracownic, traktowanie ich "z wysoka", dyskryminacja i niedobre traktowanie osób niepełnosprawnych czy chorujących (a zamiast ułatwiania - utrudnianie im funkcjonowania i pracy, oczywiście dopóki nie zachoruje samo "szefostwo", bo takim to wolno...), przeciążanie i "spychologia" stosowana wobec niżej postawionych, a zwłaszcza nowych pracowników/-ic, lekceważenie norm i przepisów z zakresu prawa pracy i branżowego, szykany - to stosunkowo często występujące zjawiska w administracji, ale także w prywatnych korporacjach. Oficjalnie deklarowana jest gotowość przeciwdziałania zjawiskom niepożądanym, prowadzone są (zazwyczaj pozornie) różne programy, ankiety czy szkolenia w tym obszarze. Jednak nieoficjalnie i w praktyce - takie zjawiska mają się, niestety, dobrze i często wobec nich "przymyka się oczy".  

  • Trzeba o takich rzeczach mówić i pamiętac by poinformowac następców, którzy z pewnością już niedługo ich zastąpią. 

  • avatar

    Pytanie czy następcy są/będą lepsi od swoich poprzedników, czy jedynie z początku/z pozoru...

  • Inspektorze pkt 6 to o Tobie?

    Przykłady można mnożyć i to w zakresie niewłaściwego zagospodarowania kadry która po degradacji jest delegowana do innych zadań zupełnie innych. Słyszałam o takiej sytuacji że byłego DIAS zdegradowano i posadzono w pokoju w którym monitorowały jego pracę kamery.

  • avatar

    Przy podpisie kwalifikowanym nie ma PESEL-a chyba? Jest przy podpisie zaufanym.

     

  • https://www.infor.pl/prawo/praca/mobbing/6833348,zjawiska-niepozadane-w-miejscu-pracy-nowa-definicja-mobbingu-i-dyskry.html

     

    -Oby było lepiej po nowelizacji i aby wszystko co pisza weszło w życie.. Bądźmy dobrej myśli.

  • Niewłaściwe gospodarowanie kadrą jest nagminnie. Obecni włodarze powinni się baczniej przyjrzeć poczynaniom poprzedników. Powinno się skończyć z praktykami zajmowania wygodnych stołków przez osoby z wysokimi stanowiskami i wywalonymi pensjami, czy to załatwianymi na własną rękę, czy też z negatywnego działania diasów 

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.