Wielu wyniosłoby swoje żony pod niebiosa, gdyby byli pewni, że one już tam pozostaną.
Francuskie
Czy rząd będzie oszczędzał? Znowu naszym kosztem!?
Oby nikt nas nie zmusił do podjęcia masowych i spontanicznych akcji protestacyjnych
(8)
Każdy facet, który ma "jaja" - bierze bez zawahania pełną odpowiedzialność za własne czyny.
Prawdziwy, honorowy mężczyzna, który "dał d..." - zrezygnuje z bycia w miejscu, w którym to nastąpiło, względnie z bycia dawającym.
"Bezjajeczny" - będzie udawał, że to nie on, spychał odpowiedzialność na wszystkich wokół, a skutkami własnego nieudacznictwa obarczy, kogo tylko się da, ale na pewno nie siebie.
I dalej będzie "dawał d...", bo przecież "jaja" ma ktoś inny...
Z wypowiedzi Prezesa Rady Ministrów z 13 września 2024 - Konferencja Premiera (zapis stenograficzny od 1:04)
„Ale chciałbym od razu powiedzieć na początek, te prognozy, które (też łączyliśmy się z prognostykami) te prognozy nie są przesadnie alarmujące”.
Rząd, na czele z Donaldem Tuskiem, szuka w budżecie dodatkowych środków na likwidację skutków powodzi. Szuka ich także najprawdopodobniej w naszych nagrodach. Bynajmniej tak to wygląda. Czyli mamy sobie mniej włożyć do garnka (skoro nie dostaniemy nagrody), bo nasz (nie, no - jaja se robię, bo "fur Deutschland" to jaki on "nasz"?!) premier postanowił - oględnie mówiąc - być tym facetem, co wyżej...Tusk jest odpowiedzialny za straty ludzkie i materialne, większe, niż gdyby nie łgał, jak to zawsze czyni.
Zwykła, ludzka przyzwoitość nakazuje, by w pierwszej kolejności odpowiedzialność (w tym finansową) wzięli honorowo na siebie ci, którzy swoją nonszalancją i mijaniem się w sposób oczywisty z prawdą wpłynęli na zachowanie społeczeństwa, które wskutek opóźnień sprowokowanych nadmiernym, niczym nieuzasadnionym optymizmem, zbyt późno podjęło działania zmierzające do ochrony własnego dobytku, zdrowia i życia.
Są tacy?
Po męsku można byłoby wskazać bez pudła. Prawdziwy mężczyzna sam siebie by wskazał. Ale to "po męsku" - Tuska nie dotyczy.
Będąc człowiekiem honoru i dysponując szeregiem źródeł (w tym także prywatnych), z których może i powinien pokryć skutki własnej (mówiąc najdelikatniej, jak się da) niefrasobliwości - zrobiłby to.
Ale to nie Tusk. Ten woli sięgnąć do naszych kieszeni, bo przecież jest bezjajecznie "męski"...
Robią co chcą i jak chcą - niech sobie zabiorą a nie sięgają do "naszych kieszeni" - bezszczelne s...........y. ...
A TERAZ WSZYSCY jednakowo nie tylko pisać - niech przełożą swoje niezadowolenie i protest pisany
- W CZYNY!.
Cóż, Pan premier raczej zmuszał nie będzie - wyda polecenie zbierania środków . MF poszuka tych środków za pomocą "zaradnych" ministrów, dyrektorów, szefów itp . Szef KAS jako jeden z "wybranych" oczywiście spełni wolę "najwyższego" . Gdzie tu jakiś przymus do protestu ??? Toż to wyraz dbałości o pokrzywdzonych, bo przecież obywatele nie reagują odpowiednio szybko na powstałe zniszczenia , ktoś musi za nich decydować i podejmować niepopularne decyzje
S..........NY ! - i tyle w Temacie
Jan Rokita o Tusku:
Dzisiejszy premier jest - w moim przekonaniu - jedną z najwybitniejszych w całym świecie demokratycznych osobowości politycznych, potrafiących w sposób perfekcyjny mobilizować najniższe instynkty ludu. Czynić zbiorowość ludzką, w której istnieją jeszcze odruchy pozytywne, odruchy dobroci, szlachetności, gorszą, świadomie gorszą w nadziei, że to przysporzy powodzenia politycznego.
Jest absolutnym fachowcem w tej dziedzinie i z tego punktu widzenia zasługuje na szacunek za swoje niezwykłe umiejętności.
Sztuka współczesnego PR-u polega na tym, jak zmobilizować najniższe, najgorsze namiętności tłumu, jak tłum przekształcić w motłoch, jednocześnie wprawiając go w przekonanie, że stoi po słusznej stronie.
Tusk dzielnie walczy z tragedią, do której doprowadził:
Motłoch, który wypełzł spod kamienia dał władzę pisowskim złodziejom. Teraz wróci gdzie jego miejsce. A Rokita "Niemcy mnie biją" jest skompromitowany tak, jak prezes i pozostali wysocy funkcjonariusze zorganizowanej grupy przestępczej, jaką jest PiS.
No cóż, jakich sobie wodzów prawie demokratycznie wybraliśmy, to takie zbieramy teraz owoce. A nie było dużo pracy umysłowej do wykonania przed październikowymi wyborami. Wystarczyło nie wsłuchiwać się w antypolskie ośrodki dywersji psychologicznej, które zmonopolizowały przekaz medialny w naszym pięknym kraju, natomiast przypomnieć sobie jak się zarabiało w latach 2018-2015 w porównaniu z 2015- 2023. A teraz to możemy jedynie wybrać właściwie w maju 2025 i dopilnować żeby nie oszukali jak w 1947, bo do żadnych skutecznych protestów się po prostu nie nadajemy. Jesteśmy za mało liczni, sfeminizowani, z wpojoną służebną postawą, zlepieni z niezintergowanych grupek różnych interesów. I dodam, że nie mamy się co sami na siebie obrażać. Nie każdy nadaje sie do palenia opon lub noclegów na styropianie i nie każdej grupy zawodowej jest 600.000, jak "biednych nauczycieli" .
Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.
Każdy facet, który ma "jaja" - bierze bez zawahania pełną odpowiedzialność za własne czyny.
Prawdziwy, honorowy mężczyzna, który "dał d..." - zrezygnuje z bycia w miejscu, w którym to nastąpiło, względnie z bycia dawającym.
"Bezjajeczny" - będzie udawał, że to nie on, spychał odpowiedzialność na wszystkich wokół, a skutkami własnego nieudacznictwa obarczy, kogo tylko się da, ale na pewno nie siebie.
I dalej będzie "dawał d...", bo przecież "jaja" ma ktoś inny...
Z wypowiedzi Prezesa Rady Ministrów z 13 września 2024 - Konferencja Premiera (zapis stenograficzny od 1:04)
„Ale chciałbym od razu powiedzieć na początek, te prognozy, które (też łączyliśmy się z prognostykami) te prognozy nie są przesadnie alarmujące”.
Rząd, na czele z Donaldem Tuskiem, szuka w budżecie dodatkowych środków na likwidację skutków powodzi. Szuka ich także najprawdopodobniej w naszych nagrodach. Bynajmniej tak to wygląda. Czyli mamy sobie mniej włożyć do garnka (skoro nie dostaniemy nagrody), bo nasz (nie, no - jaja se robię, bo "fur Deutschland" to jaki on "nasz"?!) premier postanowił - oględnie mówiąc - być tym facetem, co wyżej...Tusk jest odpowiedzialny za straty ludzkie i materialne, większe, niż gdyby nie łgał, jak to zawsze czyni.
Zwykła, ludzka przyzwoitość nakazuje, by w pierwszej kolejności odpowiedzialność (w tym finansową) wzięli honorowo na siebie ci, którzy swoją nonszalancją i mijaniem się w sposób oczywisty z prawdą wpłynęli na zachowanie społeczeństwa, które wskutek opóźnień sprowokowanych nadmiernym, niczym nieuzasadnionym optymizmem, zbyt późno podjęło działania zmierzające do ochrony własnego dobytku, zdrowia i życia.
Są tacy?
Po męsku można byłoby wskazać bez pudła. Prawdziwy mężczyzna sam siebie by wskazał. Ale to "po męsku" - Tuska nie dotyczy.
Będąc człowiekiem honoru i dysponując szeregiem źródeł (w tym także prywatnych), z których może i powinien pokryć skutki własnej (mówiąc najdelikatniej, jak się da) niefrasobliwości - zrobiłby to.
Ale to nie Tusk. Ten woli sięgnąć do naszych kieszeni, bo przecież jest bezjajecznie "męski"...
Robią co chcą i jak chcą - niech sobie zabiorą a nie sięgają do "naszych kieszeni" - bezszczelne s...........y.
...
A TERAZ WSZYSCY jednakowo nie tylko pisać - niech przełożą swoje niezadowolenie i protest pisany
- W CZYNY!.
Cóż, Pan premier raczej zmuszał nie będzie - wyda polecenie zbierania środków
. MF poszuka tych środków za pomocą "zaradnych" ministrów, dyrektorów, szefów itp
. Szef KAS jako jeden z "wybranych" oczywiście spełni wolę "najwyższego"
. Gdzie tu jakiś przymus do protestu ??? Toż to wyraz dbałości o pokrzywdzonych, bo przecież obywatele nie reagują odpowiednio szybko
na powstałe zniszczenia
, ktoś musi za nich decydować i podejmować niepopularne decyzje
S..........NY ! - i tyle w Temacie
Jan Rokita o Tusku:
Dzisiejszy premier jest - w moim przekonaniu - jedną z najwybitniejszych w całym świecie demokratycznych osobowości politycznych, potrafiących w sposób perfekcyjny mobilizować najniższe instynkty ludu. Czynić zbiorowość ludzką, w której istnieją jeszcze odruchy pozytywne, odruchy dobroci, szlachetności, gorszą, świadomie gorszą w nadziei, że to przysporzy powodzenia politycznego.
Jest absolutnym fachowcem w tej dziedzinie i z tego punktu widzenia zasługuje na szacunek za swoje niezwykłe umiejętności.
Sztuka współczesnego PR-u polega na tym, jak zmobilizować najniższe, najgorsze namiętności tłumu, jak tłum przekształcić w motłoch, jednocześnie wprawiając go w przekonanie, że stoi po słusznej stronie.
Tusk dzielnie walczy z tragedią, do której doprowadził:
Motłoch, który wypełzł spod kamienia dał władzę pisowskim złodziejom. Teraz wróci gdzie jego miejsce. A Rokita "Niemcy mnie biją" jest skompromitowany tak, jak prezes i pozostali wysocy funkcjonariusze zorganizowanej grupy przestępczej, jaką jest PiS.
No cóż, jakich sobie wodzów prawie demokratycznie wybraliśmy, to takie zbieramy teraz owoce. A nie było dużo pracy umysłowej do wykonania przed październikowymi wyborami. Wystarczyło nie wsłuchiwać się w antypolskie ośrodki dywersji psychologicznej, które zmonopolizowały przekaz medialny w naszym pięknym kraju, natomiast przypomnieć sobie jak się zarabiało w latach 2018-2015 w porównaniu z 2015- 2023. A teraz to możemy jedynie wybrać właściwie w maju 2025 i dopilnować żeby nie oszukali jak w 1947, bo do żadnych skutecznych protestów się po prostu nie nadajemy. Jesteśmy za mało liczni, sfeminizowani, z wpojoną służebną postawą, zlepieni z niezintergowanych grupek różnych interesów. I dodam, że nie mamy się co sami na siebie obrażać. Nie każdy nadaje sie do palenia opon lub noclegów na styropianie i nie każdej grupy zawodowej jest 600.000, jak "biednych nauczycieli" .