Rada Dialogu Społecznego. Solidarność apeluje o realny wzrost płac w budżetówce


- W dalszym ciągu, zgodnie z tym, o czym NSZZ „Solidarność” mówi od wielu lat, następuje ciągły proces odchodzenia doświadczonej kadry z praktycznie każdego sektora sfery budżetowej – mówił dziś podczas posiedzenia plenarnego Rady Dialogu Społecznego Bartłomiej Mickiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Jego zdaniem wzrost płac w budżetówce jedynie o inflację nie zahamuje tego procesu

NSZZ „Solidarność” zabiega o poprawę sytuacji w budżetówce.

„Jako stały członek Rady Dialogu Społecznego mogłem na dzisiejszym posiedzeniu przedstawić najważniejsze problemy – przekazał w mediach społecznościowych Bartłomiej Mickiewicz.

Doświadczona kadra odchodzi z budżetówki

Wzrost płac o inflację jest utrzymaniem realnej siły nabywczej, a nie podwyżką. Szczególnie w sytuacji, w której niektóre grupy zawodowe, takie jak na przykład sędziowie i prokuratorzy (ze stanowiskami powiązanymi) otrzymają ponad 14 proc. waloryzacji

– przekonywał przewodniczący Mickiewicz.

W dalszym ciągu, zgodnie z tym, o czym NSZZ „Solidarność” mówi od wielu lat, następuje ciągły proces odchodzenia doświadczonej kadry z praktycznie każdego sektora sfery budżetowej

– mówi podczas posiedzenia.

NSZZ „Solidarność” zabiega o poprawę sytuacji w budżetówce. Jako stały członek Rady Dialogu Społecznego mogłem na dzisiejszym posiedzeniu przedstawić najważniejsze problemy.

"...Wzrost płac o inflację jest utrzymaniem realnej siły nabywczej, a nie podwyżką ...
Szczególnie w sytuacji, gdzie niektóre grupy zawodowe takie jak na przykład sędziowie i prokuratorzy (ze stanowiskami powiązanymi) otrzymają ponad 14% waloryzacji."

 

...

Zaznaczył też, że wynagrodzenia większości pracowników są na poziomie płacy minimalnej, co powoduje brak motywacji do pracy i rozwoju.

 

Sposób naliczania dodatku stażowego jest przyczyną odejść wielu doświadczonych osób, szczególnie pracowników cywilnych służb mundurowych, które w dzisiejszych czasach są niezbędne dla właściwego funkcjonowania państwa

 

– mówił.

 

Potrzebne są rozwiązania systemowe

Z tego powodu trzy reprezentatywne centrale związkowe we wspólnym stanowisku postulują wzrost płac o co najmniej 15 proc. Bartłomiej Mickiewicz mówił podczas dzisiejszego posiedzenia RDS także o tym, że potrzebne jest wprowadzenie rozwiązań systemowych dla wynagrodzeń w sferze budżetowej.

Konieczne jest też zaplanowanie dodatkowych środków na zniwelowanie spłaszczania płac i urealnienie płac w sferze budżetowej. Na przykładzie dodatku wprowadzającego podkreśliłem, że dotychczasowe działania strony rządowej są nieskuteczne. Jak alarmowały prawie wszystkie związki zawodowe działające w MSWiA, planowana liczba odejść i wakatów nie zmieniła się, a liczba kandydatów do służby wręcz maleje

– relacjonuje w mediach społecznościowych przewodniczący Mickiewicz.




(5)
  • "Wzrost płac w budżetówce jedynie o inflację nie zahamuje tego procesu" ale wzrost bezrobocia w Polsce już tak. 

  • Nareszcie! Wiele lat musiało upłynąć, aby przestano mylić waloryzację z podwyżką. Mam nadzieję, że ta różnica będzie dostrzegalna także wtedy, gdy PO straci władzę

  • avatar

    Ale to trzeba nie tylko apelować, lecz również zorganizować np. wielki marsz w Warszawie. Bez szukania pretekstów do jego nagłego odwoływania, tak jak to było nie tak dawno pod rządami zaprzyjaźnionego z Solidarnością PiS-u. Jeszcze dawniej, kiedy rządziła PO i ministrem finansów był imć pan Rostowski - taki marsz był organizowany. I teraz też nic nie stoi na przeszkodzie, aby to powtórzyć. Poza godzinami pracy każdy ma prawo walczyć i manifestować na ulicach o godny byt.

  • Apelować i protestować to sobie można. Długo i namiętnie. Zwłaszcza zdrowo na ulicy. Człowiek się dotlenia.

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.