Podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Rady Dialogu Społecznego dyskutowano zarówno nad przyszłorocznym wzrostem płacy minimalnej, jak i waloryzacją płac w państwowej sferze budżetowej.
Nie wypracowano rozwiązania dotyczącego przyszłorocznego wzrostu płac w państwowej sferze budżetowej.
Z niezrozumiałych przyczyn rząd oferuje niższą podwyżkę "własnym" pracownikom, niż proponowany wzrost minimalnego wynagrodzenia.
Taka decyzja nie ma merytorycznego uzasadnienia!
Reprezentatywne związki zawodowe wypracowały wspólne stanowisko, w którym proponują wzrost płac o 15 proc. Rząd z kolei zaproponował, by płace wzrosły o 4,1 proc.😠
Zdaniem strony społecznej, jeśli płace w państwowej sferze budżetowej zostaną podniesione w mniejszym stopniu niż rośnie płaca minimalna, a tak zaproponował rząd, spłaszczanie płac będzie się nasilało.
Jednocześnie należy zaznaczyć, że pogorszy się jakość pracy oraz nastąpi odpływ specjalistów z budżetówki.
Najwyższy czas, aby wprowadzić systemowe rozwiązania dotyczące płac w szeroko rozumianej sferze budżetowej, bo obecne wymagają naprawy.
Obecny na posiedzeniu minister finansów Andrzej Domański, wysłuchawszy głosów członków RDS-u, zadeklarował, iż w najbliższym czasie zaproponuje nieco wyższy wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w budżetówce. Nie podał jednak, jaka to będzie konkretnie propozycja.
Ponieważ nie wypracowano w tej sprawie porozumienia, ostateczną decyzję podejmie rząd do 15 września tego roku.