Poniżej przemówienie Przewodniczącego Zarządu Regionu Śląskiego NSZZ "S" Dominika Kolorza, wygłoszone na manifestacji NSZZ "S". Warto posłuchać. 32000 złotych każdy z nas zapłaci za "Zielony Ład" - o ile się na to zgodzimy. Jak wspomniał Dominik: zaczął "złoty Donek", dołożyła "chwiejna Ewa", potem "Beata", najwięcej "Mateusz", a kontynuuje to znowu "Donek". Musimy doprowadzić do referendum, może wtedy zmięknie rura draniom, którzy chcą z nas uczynić biedotę na swoim pasku...
Referendum krajowe nie zmienia prawa unijnego. Niestety.
Przepisy, przepisy, kto je tak formułuje, że nic nie można? A po co przestrzegać takich wrogich zapisów? Godziliśmy się na nie? Przecież nikt nie pytał. Lepiej od razu się poddać? A po wysłuchaniu przemówienia już się ucieszyłam, że jednak Duch w Narodzie nie zginął.
Wstępując do UE zgodzilismy sie na różne glupoty.
Kiedy wstępowaliśmy do ue nie było takich założeń jakie teraz są realizowane
Referendum krajowe zobowiązuje naszych przedstwicieli do określonych zachowań. Np odrzucania niekorzystnych dla nas rozwiązań a nie kłaniania się czy stania na baczność przed Brukselką. Zmienia prawo unijne - bo nie pozwala na jego wdrożenie. Dlatego tak starają się szybko ubezwłasnowolnić kraje przez likwidację jednomyślności. Gdyby referendum odbyło się wcześniej to teraz problemu z Zielonym Ładem by nie było. I dlatego słyszymy z ekranów i tutaj też "no przecież referendum nie zmienia prawa unijnego". Gó.no prawda.
O działaniach naszych przedstawicieli różnych partii mieliśmy już okazję przekonać się. Czy byly pro-polskie, kwestia bardzo dyskusyjna.