Projekt budżetu na 2024 rok. Wiadomo, kto dostanie podwyżki


Zapewniamy w budżecie wzrost wynagrodzeń i uposażeń, w tym kwot bazowych o 20 proc. dla wszystkich pracowników państwowej sfery budżetowej - poinformował premier Donald Tusk na konferencji po zakończeniu posiedzenia rządu nt. projektu budżetu na 2024 r.

W 2024 roku dochody budżetu mają wynieść 682 mld zł, a wydatki 866 mld zł. Daje to deficyt budżetowy w wysokości 184 mld zł, czyli o 19,3 mld zł więcej niż w projekcie przygotowanym przez PiS. Rząd prognozuje, że wzrost PKB w 2024 r. sięgnie 3 proc., zaś inflacja wyniesie średniorocznie 6,6 proc. 

Nowy projekt budżetu przedstawili na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk i szef resortu finansów Andrzej Domański. - Prace były poświęcone głównie nowemu budżetowi na rok 2024. To, co dla nas było najważniejsze, to zapewnienie pieniędzy na te wydatki, które wypełniają zobowiązania wobec Polaków - mówił o obradach Rady Ministrów Donald Tusk. Te zobowiązania obejmują, jak wyliczał:

  • Podwyższenie średnich wynagrodzeń nauczycieli o 30 proc. (a w przypadku nauczycieli początkujących 33 proc., tak by podwyżka wyniosła obiecane w kampanii wyborczej 1500 zł). Podwyżki obejmą nauczycieli szkolnych, przedszkolnych i akademickich;
  • podwyżki 20 proc. dla sfery budżetowej, w tym żołnierzy i celników;
  • finansowanie programu "Aktywny rodzic", czyli "babciowego";
  • finansowanie programu in vitro z budżetu państwa;
  • środki na remont akademików; 
  • finansowanie nauczania języka śląskiego; 
  • finansowanie leczenia dzieci chorych na SMA. 



Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-rzad-przyjal-projekt-budzetu-na-przyszly-rok-wzrosnie-deficy,nId,7218586#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Mamy nadzieję, że faktycznie dla wszystkich i poprzez podniesienie kwoty bazowej o 20%, nie zaś do dyspozycji kierowników jednostek organizacyjnych...




(16)
  • Pożyjemy, zobaczymy, jako że zapewniany to nie jest to samo co zapewniliśmy.

  • Jeszcze uzupełnienia senackie, poparcie prezydenckie (?) i Wielkanoc na bogato

  • 2 628,54 zł - taka kwota bazowa w projekcie ustawy budżetowej

  • To pytanie istotne: czy ostaną się podwyżki z modernizacji KAS?

  • Wreszcie normalne zasady podwyżki - kwota bazowa do góry. Żenujące były podwyżki w ostatnich latach - równa kwota dla wszystkich, rozkładająca się na wszystkie składniki, doprowadzająca do patologicznego spłaszczenia wynagrodzeń. 

  • @inspektor: Sławek od zielonych twierdzi, że tak.

  • No, jak ON tak twierdzi, to jestem spokojny!

    A na poważnie - będzie budżet - będzie wiadomo, a i to nie do końca. Historia pokazuje, że można manipulować przy programach wieloletnich, a przecież na razie nowi nie mieli czasu na szczegóły. Co prawda nie ma już w kierownictwie MF naszych ulubieńców, dla których dotrzymywanie umów znaczyło tak niewiele, ale licho nie śpi...s

    Bez wątpienia jakieś wydatki były cięte:

    - Ostatecznie projekt budżetu przedstawiony przez nowy rząd ma oczywiście wyższy deficyt w stosunku do tego planowanego przez rząd Mateusza Morawieckiego (164,8 mld - red.), natomiast sam przyrost deficytu jest mniejszy niż wynikałoby z prostego dodania do tamtej liczby kosztów realizacji obietnic złożonych przez premiera Donalda Tuska w expose - mówi Interii Biznes Urszula Kryńska, kierownik zespołu analiz i prognoz w banku PKO BP. - Zapewne więc gdzieś miały miejsce cięcia wydatków. 

    Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-rzad-chce-sie-szybko-zadluzac-pomoc-moze-jedna-zmiana-na-ryn,nId,7219037#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

     

  • Uwierzę jak zobaczę na koncie. Pamiętam zapewnienia Tuska, że nie będzie podwyższenia wieku emerytalnego i że nie wybiera się do Brukseli. Nie wierzę mu za grosz. I te wiele lat bez jakichkolwiek podwyżek. Nawet gdy ogólnie rosły płace i był wzrost gospodarczy to była jedna odpowiedź: "Piniendzy nie ma i nie będzie".

  • Cała prawda. Poczekajmy do uchwalenia budżetu, obecnie to nowy rząd raczej nie chce niepokoić urzędasów bo kolejne wybory tuż, tuż...a podwyżki tylko dla nauczycieli to byłoby passe.

  • avatar

    Pod rozwagę. Proszę rozwazyć, że podwyżki o 20 lub 30 procent bez ruszenia progów (ew. KUP lub kwoty wolnej) spowoduje, że część ludzi na koniec roku odda to co do dostanie. Wskoczą z 12% na 30% plus wygenerowana inflacja. W rezultacie spłaszczenie wynagrodzeń? Ale może się mylę. Tylko tak sobie dumam...

  • avatar

    Komis - pociesz mnie, że nie pracujesz w podatkach tylko np. w logistyce.  Stawka 32% a nie 30 % ma zastosowanie od nadwyżki przekraczającej 120 tys. a nie do całości. Żeby zniwelować skutki podwyżki to w drugim progu stawka powinna wynosić 100%. 

  • avatar

    1) Markk - dziękuję za trafną uwagę. 32% a nie 30%.

    2) Moja wypowiedź zawierała upraszczanie - fakt. Taka bardzo uproszczona akademicka ekonomiczna analiza. Tak czy inaczej uważam, że ludzi interesuje ile kasy zostanie im w kieszeni a nie brutto na pasku. Stąd wzięły się 'optymalizacje' podatkowe. Tyle rozważań czysto ekonomicznych.

    3) Cieszę się, jeśli będą takie podwyżki ponieważ nie grozi chyba nam w resorcie masowe wpadanie w 2 próg. 

    4) Na zakończenie - Markk szkoda, że tak postrzegasz logistykę. 

     

     

  • avatar

    komis nie postrzegam logistyki źle, zresztą wskazałem np. logistyka. Pracownik logistyki nie musi się znać na podatkach, może być genialny np. w zamówieniach publicznych. Tak samo podatkowiec nie musi znać się na zamówieniach publicznych.  Natomiast uważam, że podatkowiec powinien znać wysokość stawek podatkowych w PIT i wiedzieć od jakiej kwoty liczy się stawkę 32%.

  • Prezydent Duda wie, jak sprawić, by nauczyciele i budżetówka mieli dobre święta - właśnie zawetował przewidziane dla nich w budżecie podwyżki. Super

  • Nikam7 - dlaczego siejesz propagandę? Dlaczego propagandę? Bo nie piszesz dlaczego wetuje i co z tego wynika. W ramach tej ustawy były przewidziane 3 mld zł na TVPO. Dlaczego były wcześniej protesty przy dotowaniu TVPiS? A może raczej dlaczego teraz ich nie ma? Bo to łapówka dla swoich aby uniknąć niewygodnych tematów w TV. Czy Prezydent napisał chociaż słowo, że w jego projekcie nie będzie podwyżek dla nauczycieli lub budżetówki? Nie.

  • Nikam7 nie siej propagandy TVN-owskiej. Zamiast łykać propagandę jak pelikan i wypisywać bzdury, najpierw sprawdź co jest zapisane na temat podwyżek w zawetowanej ustawie a co jest w ustawie budżetowej, która nie została zawetowana. W zawetowanej ustawie była zapisana dodatkowa podwyżka 3% dla tych pracowników oświaty (np. początkujących nauczycieli),którzy po podwyżce w wysokości 30% nadal dostaliby realnie niskie podwyżki.

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.