WSA wskazał, że standardy komunikacji w KAS nie mogą naruszać prawa...


Na temat ulgi językowej było u nas sporo. Warto też przeczytać artykuł dr Ireneusza Nowaka "Metafizyka w stosowaniu prostego języka przez Krajową Administrację Skarbową oraz Ministerstwo Finansów" - https://czasopisma.uni.lodz.pl/tax/article/view/14136/13655. Sceptyczną opinię autora na temat nowych standardów komunikacji, potwierdził WSA...

Fragment uzasadnienia wyroku WSA w Krakowie (sygn. akt I SA/Kr 959/22):

W kontekście powyższego Sąd zauważa, że w rozpatrywanej sprawie organ sporządził postanowienia według wzoru mającego raczej charakter listu do Skarżącego, niż aktu władczego jaki ma wydać na podstawie O.p. Sąd dostrzega, chęć zmodyfikowania przez organ podejścia do szeroko rozumianej komunikacji z podatnikami w ramach realizowanego projektu "Ulga językowa" (por. https://www. gov.pl/web/sluzbacywilna/upraszczanie-jezyka-w-ministerstwie/finansow) i próby tych działań docenia, jednak nowe standardy komunikacji z podatnikami nie mogą prowadzić do naruszenia obowiązujących przepisów prawa. Sąd zwraca uwagę, że elementy decyzji, czy postanowienia i ich rola są ściśle określone przez przepisy O.p. i tylko w ramach tych przepisów wydając decyzje czy postanowienia powinien poruszać się organ podatkowy (por. wyrok WSA w Krakowie z dnia 29 lipca 2022 r. sygn. akt I SA/Kr 354/22).

Warto też spojrzeć na ten wyrok: https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/289C02CD51




(34)
  • W sumie to wolę ten prosty język, niż prawniczy bełkot.

  • Oba orzeczenia łączy sędzia sprawozdawca - Wiesław Kuśnierz, niegdyś dyrektor IS w Rzeszowie i mówią, że pupil promila.

    Może stąd niechęć do obecnych standardów KAS.

  • To może teraz w rozstrzygnięciach nie powołujmy się na Ordynację podatkową tylko na ulgę językową  na przekór sędziom, bo są jej niechętni.

  • avatar

    Czasami to jest trochę takie popadanie ze skrajności w skrajność. Ani język stricte prawniczy (ze słownictwem branżowym czy np. licznymi latynizmami), ani nadmiernie uproszczony lub niekiedy wręcz prostacki - nie są dobrymi rozwiązaniami.

  • avatar

    Przy czym język prawniczy, a prawny to nie zawsze jest to samo (prawniczy - używany w doktrynie prawa i środowisku prawników, a prawny - język aktów prawnych). Oczywiście, niekiedy trzeba użyć jakiegoś pojęcia prawniczego, ale wtedy powinno ono zostać - np. w przypisie - wyjaśnione. No i w praktyce każdy chciałby/-ałaby pisać tak jak mu/jej jest najwygodniej... Wystarczy też poczytać różne orzeczenia sądów i porównać jak różnie mogą pisać takie orzeczenia poszczególne sądy i sędziowie. Niejednokrotnie są one dobrze i zrozumiale napisane, ale nie brakuje też przypadków, że po prostu nie da się ich czytać (nawet mając wykształcenie czy przygotowanie prawnicze lub pokrewne). To samo z ustawami, rozporządzeniami itd. Oczywiście, jeśli mamy jakąś ustawę napisaną, przez takich czy innych prawników, "bełkotliwie" lub na zasadzie stu dwudziestu, piętrzących się odesłań do odesłań - to wtedy także arcytrudnym zadaniem okazuje się przełożenie poszczególnych przepisów, w prosty sposób, na pismo adresowane np. do podatnika... Także jeśli urzędnikom narzuca się zasady "ulgi językowej", to trzeba by też trochę pomyśleć nad legislacją i językiem aktów prawnych. A jeszcze wcześniej nad "warsztatem literackim" kadry akademickiej i absolwentów uczelni wyższych, którzy współtworzą projekty ustaw... Dodatkowym problemem są często topornie przetłumaczone na język polski obcojęzyczne akty prawne (np. wspólnotowe), które także być może - nawet w oryginale - mogą być nie zawsze dobrze napisane.

  • My się tu zastanawiamy jak pisać a na intranetowej stronie MF odnośnie ulgi językowej są pisane bajki. Poczytajcie sobie. I jak pomyślę, że ktoś w godzinach pracy się tym zajmuje i otrzymuje za to wynagrodzenie o wiele wyższe niż pracownik US to po prostu się odechciewa wszystkiego.

  • avatar

    Bajkopisarstwo też jest formą sztuki literackiej ;).

  • avatar

    @star-reef a ja się zgadzam z tymi wyrokami. A Kuśnierz był i jest świetnym prawnikiem, a na to żadnego wpływu nie miał Parafianowicz. Był zawsze przygotowany i merytoryczny, był wysokiej klasy profesjonalistą, choć charakter miał podły i był okrutnym człowiekiem. 

  • Zwolennicy ulgi językowej jak chcą to niech wniosą do paramentu projekt ustawy zakładający uchylenie Ordynacji podatkowej jednocześnie zastępując ja ustawą o uldze językowej.   

  • Przepraszam, a gdzie w bankach te umowy pisane prostym językiem? Może ma ktoś w domu, chętnie zobaczę, bo nigdy takiej nie widziałam

  • avatar

    W niektórych bankach komunikaty bywają prawdopodobnie specjalnie nie do końca jasne i zrozumiałe, z uwagi na względy marketingowe. Małe druczki, rozmaite zastrzeżenia, klauzule itd. Ileż było takich spraw.

  • Ciekawe ilu jest takich, którzy z jednej strony sądzą się z bankami o niezrozumiałe umowy frankowe, a w tym samym czasie biorą kasę za wdrażanie tej bankowej prostoty w KAS?

  • Nawet ulga językowa nie pomoże. Leszczyna chce likwidacji US. 

  • avatar

    Nie Leszczyna tylko Tusk i to jest jeden z głównych punktów programu zamiast urzędów skarbowych centra obsługi podatnika.

    Czyli rozumiem, że zostaną tylko komórki SOB. Ciekawe gdzie inne zadania przeniosą.

     

    Urzędy Skarbowe staną się Centrami Obsługi Podatnika, w których przedsiębiorcy uzyskają niezbędną pomoc.

    https://twitter.com/Platforma_org/status/1634555489659830279?cxt=HHwWjoC27dfjja8tAAAA

     

    Naszą intencją jest przekształcenie urzędów skarbowych w centra obsługi podatnika. W interesie państwa jest, to nie jest żadna uprzejmość, aby urzędy skarbowe pomogły przedsiębiorcy wywiązać się w sposób właściwy z zobowiązań podatkowych 

    https://www.google.com/amp/s/www.money.pl/gospodarka/donald-tusk-do-przedsiebiorcow-to-wy-utrzymujecie-panstwo-a-nie-odwrotnie-6875257153899328a.html%3famp=1

  • avatar

    Mają powstać urzędy ochrony interesów majątkowych Skarbu Państwa. To nam się szykują duże zmiany.

  • Leszczyna: "Powtórzę, zlikwidujemy urzędy skarbowe, a w ich miejsce powołamy centra obsługi podatnika. Każdy przedsiębiorca będzie miał swojego opiekuna podatkowego, nie po to żeby ścigał twoje błędy, ale po to, aby cię wspierał i pomagał"

  • Nawet bank usunął już bilbordy o prostym umowie kredytowej choć  autorka jest aktualnie w kierownictwie MF.

  • Jak powróci Leszczyna do MF to "tfurca" tej głupoty będzie się mógł realizować w innej instytucji, ale już nie rządowej.

  • Nie jestem pewna, czy to żart, czy to nowa reforma z tymi "urzędami ochrony interesów majątkowych Skarbu Państwa"? Jakiś UCS na sterydach to ma być?

    Można prosić o dod. info?

  • Zlikwidują urzędy skarbowe, ale w ich miejsce powołają jakieś inne. Będzie trochę stołków kierowniczych do obsadzenia.

  • No wreszcie ktoś zrobi porządek z nieudaną reformą. Wrócą uks-y pod nową nazwą. Wrócą właściwe standardy, zdrowe zasady wynagradzania i premiowania. Wróci podział na pracowników merytorycznych i pracowników z działów administracyjno - obsługowych. Wróci normalność, mam taką nadzieję. Bo polityka "każdemu po równo" wychodzi bokiem, nie tylko mi.

  • Naprawdę w to wierzysz?

  • Tak, wierzę. Pracuję prawie 30 lat w skarbówce i nie mogę uwierzyć, że ktoś z taką premedytacją rozjechał kontrolę skarbową. Negatywne skutki tego ponosi budżet państwa. Mam świadomość, że odbudowa doświadczonych kadr nie zrobi się z dnia na dzień, ale powoli, powoli... Podstawa to obiektywne zwartościowanie stanowisk, uzględniające wymaganą  wiedzę i odpowiedzialność na stanowisku, a następnie dopisanie właściwego wynagrodzenia, korelującego z wymaganiami i odpowiedzialnością. To uzdrowi wszystko i spowoduje, że wartościowi merytorycznie ludzie zechcą dalej  pracować w "skarbówce" i przekazywać wiedzę młodszym stażem.

  • @ruda4774 - kontrolę rozwala się również od wewnątrz nominując na kierowników osoby totalnie do tego nie nadające się ale z klucza plecaków. Potem dochodzi do sytuacji gdzie z działu kontroli odchodzi prawie połowa załogi i nikt z tego żadnych wniosków nie wyciąga. Najważniejsze że dana osoba piastuje stanowisko a totalnym absurdem jest fakt, że brak wyników tłumaczy problemami kadrowymi do których sama doprowadziła.

    Najwyższy czas żebyśmy mieli możliwość oceny okresowej przełożonego tak jak przełożeni oceniają nas.

  • avatar

    Najwyższy czas żebyśmy mieli możliwość oceny okresowej przełożonego tak jak przełożeni oceniają nas. Zgadzam się z przedmówcą. 

  • Taka "złota myśl" odnośnie oceny większości "kierowników"...i na dodatek w prostym języku !!

    nie nadają się do kierowania bo mają w genach kawę z nadania

  • Oj tak, ci wszyscy "szefowie z urodzenia lub z wżenienia" - nawet nie tyle genetycznie uprzywilejowani bo to jeszcze by było spoko, ale niestety charyzma czy kompetencje z pokolenia na pokolenie, czy z siostry na brata, (czy z męża na żonę, szwagra...)  nie przechodzi

  • W sumie to sąd w tych wyrokach tylko podzielił się luźnymi rozważaniami. Po takim wstępie powinno nastąpić wskazanie jakie przepisy naruszono (którego elementu wymaganego przepisami zabrakło). Bez tego takie dywagacje są trochę bez sensu. To co powinno być w wyroku też jest opisane w przepisach ustawy i nie ma tam raczej luźnych dywagacji odnośnie do formy pism organu podatkowego. Jeśli czegoś w tych pismach organu brakowało to sąd powinien był to wskazać.

  • Zacytuję moją znajomą: jak to możliwe, że mamy już standardy ulgi językowej 3.0 ?

    To poprzednie były złe czy niedopracowane?

    Przypomina się piosenka o gonieniu króliczka...

  • Jak to możliwe by za państwowe pieniądze tworzyć coś co w żaden sposób nie wpływa na ściągalność podatków. W prywatnej firmie takie cuda nie do pomyślenia. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób ma nadzieję ,że to szaleństwo powstrzymać może nowa władza.    

  • @grzmil - nowa władza zmieni wyłącznie ludzi na najwyższych stołkach a cała reszta bandy co wymyśla takie kretynizmy zostanie. Tak się dzieje zawsze - wymianie podlegają nadania polityczne ale niestety coraz więcej osób przeszło z biznesu (patrz banków) do skarbowiści i na siłę chcą z nas zrobić korporację a te osoby zostaną. No chyba że MF zostanie osoba co zna się na specyfice skarbowości ale na to raczej nie ma szans.

  • @icehockey -  obecna opozycja tak jest rządna władzy, długo wyposzczona, że nie pozwoli pozostać na stołkach (nawet podrzędnych) osobom nie będących z ich nadania. A bankowcy wiadomo z czyjego nadania są, więc z pewnością znajdą się poza wpływami w KAS. PO stawia zawsze na swoich w przeciwieństwie do PiS.

  • @grzmil - skoro PO stawia na swoich to będzie jeszcze gorzej choć wydaje się że gorzej być już nie może.

  • Żadnych zmian nie będzie. Kilka lat pompowano na wszelkie sposoby kasę w Koła Gospodyń Wiejskich, teraz ustanowiono właśnie wyborobusy na wsiach - pełne autokary wyborczyń dadzą 3. kadencję.

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.