Przywileje służby cywilnej w II RP - emerytura nawet po 10 latach


Funkcjonariusze państwowej służby cywilnej w II RP cieszyli się różnymi przywilejami. Dopiero teraz są gorszą kastą w służbiepublicznej...

W związku z obchodami stulecia  pierwszej ustawy o służbie cywilnej z 17 lutego 1922 r. - Serwis Służby Cywilnej w opublikowanym komunikacie (szkicu historycznym) przypomniał o przywilejach przysługujących funkcjonariuszom państwowej służby cywilnej w okresie II Rzeczypospolitej Polskiej. 

Jak czytamy na stronie gov.pl:

"Funkcjonariusz państwowej służby cywilnej posiadał dość liczne uprawnienia i przywileje, które w pewien sposób miały mu rekompensować poświęcenie się służbie publicznej. Najważniejszym z nich była gwarancja stabilności stosunku pracy. Urzędnik mógł zostać usunięty ze służby jedynie prawomocnym zarządzeniem władzy wydanym w oparciu o przepisy ustawy o państwowej służbie cywilnej lub na mocy orzeczenia komisji dyscyplinarnej. Urzędnik mógł być jednak przeniesiony w stan nieczynny, kiedy na skutek zmian organizacyjnych nie było czasowo dla niego odpowiedniego stanowiska. Urzędnik pozostający w stanie nieczynnym pobierał pełne uposażenie służbowe, a czas ten zaliczany był do stażu pracy.

Urzędnicy posiadali też szczególne uprawnienia urlopowe. Poza dłuższym urlopem wypoczynkowym przysługiwały im również krótkie urlopy na załatwienie spraw osobistych oraz urlopy dla poratowania zdrowia.”

(Za: https://www.gov.pl/web/sluzbacywilna/historia-systemu-sluzby-cywilnej-w-polsce )

Warto - dla celów edukacyjnych - sięgnąć do historii i niezależnie od źródła rządowego uzupełnić te informacje. Zgodnie z art. 9 obowiązującej w II RP Ustawy z dnia 11 grudnia 1923 r. "o zaopatrzeniu emerytalnem funkcjonarjuszów państwowych i zawodowych wojskowych", do których zaliczano między innymi urzędników i niższych funkcjonariuszy państwowych: "Prawo do uposażenia emerytalnego nabywa (przyp.: nabywał) funkcjonariusz państwowy po nieprzerwanej (art. 10) conajmniej 10-letniej służbie cywilno-państwowej (...), o ile z powodów, podanych w niniejszej ustawie, przechodzi w stan spoczynku" (pisownia oryginalna). W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych stanem zdrowia i niezdolnością do dalszej służby, na emeryturę można było przejść już po 5 latach. Urzędnicy i niżsi funkcjonariusze państwowi - w zakresie zaopatrzenia emerytalnego - byli traktowani na równi z zawodowymi wojskowymi, policjantami, sędziami czy prokuratorami (dostęp do pełnego tekstu ogłoszonego ówczesnej ustawy: https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19240060046 ).

Wcześniejszemu wiekowi emerytalnemu towarzyszyła oczywiście krótsza średnia długość życia, wynosząca w tamtym okresie około 50 lat.  W odróżnieniu jednak od tzw. służb mundurowych, służba cywilna nie zachowała do czasów współczesnych większości przywilejów branżowych, w tym - w zakresie możliwości wcześniejszego przechodzenia na emeryturę przez wszystkich członków/członkinie jej korpusu.




(5)
  • To już było. I nie wróci. 

  • Traktują nas, jak najgorszy sort. Przykre to.

  • avatar

    Żeby jednak nie było tak ''różowo'' – osiągnięcie 10-letniego lub 5-letniego okresu służby było tylko jednym z warunków przejścia na emeryturę (przy czym - w nadzwyczajnych przypadkach można było nie spełniać nawet wymogu tego skróconego okresu 5-letniego).

    Trzeba było także osiągnąć odpowiedni wiek (którego nie każdy wtedy dożywał... ) lub ewentualnie - niezależnie od wieku - stan zdrowia/"upadku sił fizycznych lub umysłowych" stanowiący o niezdolności do dalszej służby. Niemniej były to czasy, w których nie wszystkie grupy zawodowe mogły w ogóle liczyć na jakąkolwiek emeryturę, a różne grupy funkcjonariuszy były traktowane na równych lub przynajmniej na porównywalnych zasadach.

    Dalej w ustawie z 1923 r. o „zaopatrzeniu emerytalnem funkcjonarjuszów państwowych...” czytamy:

    Art. 28. Przeniesienie w stan spoczynku następuje na prośbę funkcjonariusza państwowego:

    a) bez względu na wiek, jeżeli funkcjonariusz państwowy z powodu ułomności cielesnej, albo z powodu upadku sił fizycznych lub umysłowych stał się trwale niezdolny do służby;

    b) bez względu na zdolność do służby, gdy przekroczył 60 lat życia ;

    c) gdy uzyskał prawo do pełnego uposażenia emerytalnego i ukończył 55 lat życia .

    Art. 29. Władza może funkcjonarjusza państwowego przenieść w stan spoczynku bez jego prośby:

    a) gdy funkcjonarjusz państwowy z powodu choroby nie pełnił służby dłużej niż na to zezwalają ustawy o państwowej służbie cywilnej; (…);

    b) gdy z powodów podanych w punkcie a) art. 28 jest trwale niezdolny do prawidłowego pełnienia służby;

    c)  gdy przekroczył 60 lat życia i uzyskał prawo do pełnego uposażenia emerytalnego;

    d) jeżeli funkcjonarjusz państwowy po pół roku od chwili przeniesienia go w stan nieczynny, nie został powołany do służby czynnej (...)”

    Jako jedną z przesłanek przeniesienia w stan spoczynku w art. 30 tej ustawy wymieniono także orzeczenie stwierdzające o przeniesieniu do tego stanu.

    A pełnopłatne urlopy dla załatwienia spraw osobistych/prywatnych lub dla poratowania zdrowia - nie były znowu takie krótkie, bo mogły trwać nawet odpowiednio dwa i sześć miesięcy.

  • avatar

    Ustawa o zaopatrzeniu z 1923 r. obowiązywała jeszcze, z pewnymi zmianami, do czasów powojennych - do czerwca 1954 r. (aktem uchylającym był dekret z dnia 25 czerwca 1954 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin).

  • II RP nie doświadczyła działań czerwonych komisarzy w administracji rządowej.

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.