Szechter w końcu osobiście pozdrowi w Polsce „braciszka”?


Szwedzka prokuratura chce wydania Stefana Michnika Polsce. Jest wniosek do sądu!

 

 

Szwedzka prokuratura zwróciła się do sądu rejonowego w Goeteborgu z wnioskiem o wydanie polskim władzom byłego sędziego Stefana Michnika. Sąd ma wkrótce podjąć decyzję w tej sprawie - potwierdziła Państwowa Agencja Prasowa w szwedzkiej Prokuraturze Krajowej.
 
Jak przekazała Ann-Sofie Adolfsson, wiceszefowa administracji wydziału ds. zwalczania przestępczości międzynarodowej Prokuratury Krajowej, wniosek został w czwartek wysłany do sądu w Goeteborgu. Nie ustalono jeszcze daty posiedzenia.
 
Prowadząca sprawę prokurator Ulrikę Bentelius Egelrud w dokumencie złożonym w sądzie pisze, że osoba, której dotyczy Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) nie została przesłuchana, ani nie doręczono jej tego wniosku.
 
Prokurator - co także jest zawarte we wniosku prokuratury - uważa jednocześnie, powołując się na przepisy prawne, że nie ma możliwości wydania Polsce Stefana Michnika. Zwraca ona uwagę na jego szwedzkie obywatelstwo oraz wystąpienie przedawnienia zarzucanych mu czynów, jakie mają być podstawą zastosowania ENA.
 
We wniosku Bentelius Egelrud dodaje, że już 4 lutego br. sąd rejonowy w Goeteborgu orzekł, że Stefana Michnika nie należy przekazywać Polsce. Prokurator podkreśla, że niektóre przestępstwa, o które oskarżony jest Michnik, wymienione były także we wcześniejszym ENA, w którym określono 30 czynów. Zwraca uwagę, że w aktualnym ENA polskie władze wymieniają 93 przestępstwa, jakich miał się dopuścić Michnik w latach 1952-53.
 
90-letni Stefan Michnik, brat redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika, w latach 50. pełnił funkcję sędziego Wojskowego Sądu Rejonowego (WSR) w Warszawie.
 
W październiku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił wniosek prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie i wydał Europejski Nakaz Aresztowania wobec byłego sędziego Stefana Michnika.

"Wniosek ten został złożony w śledztwie prowadzonym przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie przeciwko Stefanowi Michnikowi, który jest podejrzany o popełnienie dziewięćdziesięciu trzech przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne i wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości, polegających na wydaniu w 1952 i 1953 r. w Warszawie bezprawnych wyroków orzekających kary śmierci, kary długoletniego więzienia, ponadto postanowień w przedmiocie stosowania tymczasowego aresztowania wobec osób działających na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego"
 
- czytamy w informacji IPN.
 




(7)
  • Powinni bydlaka obedrzeć ze skóry.
  • I jeszcze życzenia dla innego "patrioty" i zdrajcy:

    Przebrzydła szumowino, pachołku moskiewski,
    Ty farbowana świnio, marszałku kurewski,
    Chamie zbuntowany, zatęchła sklerozo,
    Gnoju zasmarkany, ty zdrajco ZOMOZO.

    Gnido zarzygana, jadowita mendo,
    Ty kukło gówniana, kacapski przybłędo.
    Tchórzu zafajdany, ropiejący strupie,
    Padalcu rozdeptany, ty wrzodzie na dupie.

    Ty diabelskie łajno, ty głupi żołdaku,
    Ty kurwo sprzedajna, ty rusku zupaku,
    Wypierdku Breżniewa, ty ślepy pedale,
    Kurduplu tępogłowy, ty głupi bęcwale

    Ty skunksie śmierdzący, pluskwo zasuszona,
    Wrzodzie ropiejący, ty małpo zielona,
    Ty strachu na wróble, zboczony sadysto,
    Judaszu za ruble, tępawy marksisto.

    Ty pało gumowa, wredny okupancie,
    Zakało narodowa, złamany palancie,
    Cuchnący śmierdzielu, pełzająca glisto,
    Ponury skurwielu, czerwony faszysto.

    Ty sługo kremlowy, lokaju sowiecki,
    Ty zbóju parszywy, pomiocie radziecki,
    Ty mówco obłąkany, nadęty bufonie,
    Za naród sprzedany piekło cię pochłonie...

    A tu nagranie: https://www.youtube.com/watch?v=xNdQ6Cr5HXM
  • Jutro celnicy na swoim portalu zapłoną oburzeniem za szarganie dobrego imienia takich patriotów jak wyżej wymienieni na portalu skarbowców. Tam źródłem wiedzy jest GW i TVN. Tak się zastanawiam: ilu z nich (ich rodziców) należało do PZPR?
  • No to ku pamięci tych, którzy oburzeni będą atakami na tego typu "idolów", jak wyżej:

    Wtargnęli do nas hordą gorszą od Nogajów,
    Prześladując w Ojczyźnie Boga, przodków wiarę,
    Prawa i obyczaje, nawet suknie stare.
    Żałośnie było widzieć wyżółkłych młokosów,
    Gadających przez nosy, a często bez nosów,
    Opatrzonych w broszurki i w różne gazety,
    Głoszących nowe wiary, prawa, toalety.
    Miała nad umysłami wielką moc ta tłuszcza;
    Bo Pan Bóg, kiedy karę na naród przepuszcza,
    Odbiera naprzód rozum od obywateli.
    I tak mędrsi fircykom oprzeć się nie śmieli,
    I zląkł ich się jak dżumy jakiej cały naród,
    Bo już sam wewnątrz siebie czuł choroby zaród;
    Krzyczano na modnisiów, a brano z nich wzory;
    Zmieniano wiarę, mowę, prawa i ubiory.
    Była to maszkarada, zapustna swawola,
    Po której miał przyjść wkrótce wielki post - niewola!
  • Szacun Inspektorze!
    Nie poznałem, że to Mickiewicz. Z początku myślałem, że to jakiś Tuwim.
    A to fragment z Pana Tadeusza!

    W XIII w. Polska była wielokrotnie napadana przez liczne hordy mongolskie. Hordy te stanowiły wówczas najsilniejszą armię świata, która śmiertelnie zagroziła chrześcijańskiej Europie. Mongołowie byli bezlitośni: dzieci i kobiety brali w jasyr, opornych – zabijali, a wziętych w niewolę używali jako żywe tarany do podbicia kolejnych warowni i miast. Zdobyte miasto najczęściej palono i równano z ziemią. Gdy w roku 1259 Berke-chan najechał Polskę, zrównano z ziemią Lublin, Sandomierz i Kraków, ocalał tylko Wawel; jednych mieszkańców zabito, innych uprowadzono w jasyr.
    Te tragiczne wydarzenia przeszły już do historii, imperium Mongołów upadło. A jednak po ponad 500 latach od tamtych wydarzeń w arcydziele naszej kultury, jakim jest “Pan Tadeusz” , czytamy dość uderzające słowa: “Wtargnęli do nas hordą gorszą od Nogajów” (I, 418). Nogajowie to był właśnie jeden ze szczepów tatarskich, którego hordy pustoszyły Polskę. Tym razem Podkomorzy mówi o jakiejś nowej hordzie, jeszcze gorszej od Mongołów. Dlaczego? Czyżby znowu napadano na miasta równając je z ziemią uwożąc mieszkańców? Nie, musiało być jeszcze coś gorszego. Cóż to było?
    Nie ma wątpliwości. W oczach Mickiewicza niszczenie kultury naszego narodu, na którą składa się religia, tradycyjne prawa i uświęcony obyczaj jest czymś gorszym od zniszczeń fizycznych. Mongołowie niszczyli Polskę fizycznie, natomiast gorsi od Mongołów są ci, którzy niszczą naszą kulturę. Ze zniszczeń fizycznych naród bogaty kulturą się odrodzi, ale naród bez kultury – przepadnie. A któż to zaczął niszczyć wówczas polską kulturę?
    Ano, paniczyki młode, wyżółkłe młokosy, gadające przez nosy, uległe zachodnim, wówczas francuskim, broszurom i gazetom.

    Ten fragment “Pana Tadeusza” – opuszczony w dość banalnej wersji filmowej – dotyka głęboko tego, co dzieje się w Polsce dziś, a czego najwymowniejszym przykładem była sylwestrowa maskarada urządzona przez najwyższe władze stolicy w miejscu do tego najmniej odpowiednim. Nasza wiara, stare prawa i zwyczaj uczą szacunku dla takich miejsc, grób to nie jest miejsce na zapustne swawole. To nie jest wszystko jedno, gdzie człowiek się bawi. Trzeba znać kulturę danego narodu, jego wiarę i obyczaje, i szanować je szczególnie wówczas, gdy piastuje się odpowiedzialny urząd. A jednak kultury naszej nie uszanowano.
    Czy można przejść nad tym wszystkim do porządku dziennego?
    Nie. Podkomorzy ostrzegał: lekceważenie własnej kultury odbiera narodowi rozum, czego konsekwencją może być tylko niewola. Dlatego nie można zbagatelizować tego, co się stało, to nie był tylko fakt medialny, który szybko się wygłuszy. Z tego muszą być wyciągnięte konsekwencje, również administracyjne. Jeżeli to zbagatelizujemy, wówczas przy lada okazji targać się będą na wszystkie nasze świętości. Taki mają plan współcześni Nogajowie: dobrać się do nas, niszcząc mur kultury, jaki nas osłania.
    W tej sytuacji zasługuje na uznanie, że tak wiele osób, środowisk, organizacji, z kraju i zza granicy, a nawet władz samorządowych zdobyło się na odważne potępienie nieodpowiedzialnej decyzji władz Warszawy. Oznacza to, że w naszym narodzie są jeszcze zdrowe soki, że nawet mimo różnic politycznych nie zaginął zdrowy rozsądek, że nie wszystkim odebrało rozum.
    A przy okazji warto podejść pod Grób Nieznanego Żołnierza i oddać w ciszy hołd naszym bohaterom. Niech śpią spokojnie.
    http://www.rodzinapolska.pl/aktualnosci/archiwum/i2000/sylwester.htm


    Prawda jak słowa wieszcza są aktualne dzisiaj?!
  • I dlatego szkoda, że niektórzy rządzący są tacy poprawni politycznie. Tak, jak z hymnem - dlaczego nie ma tej części?

    Niemiec, Moskal nie osiędzie,
    Gdy jąwszy pałasza,
    Hasłem wszystkich zgoda będzie
    I ojczyzna nasza.
  • Właśnie! Dlaczego?
    Dlaczego Polacy zawsze na kolanach i z pochylonymi karkami?
    I za czasów komuny i za czasów 1989-2015?
    Dopiero od 4 lat zaczynamy wstawać z kolan i prostować karki. Ale to jeszcze długi proces.
    Kiedyś Moskwa nas batożyła, teraz Bruksela rozdaje kuksańce. Ale jest nadzieja. Ta Unia to jak ZSRR - tylko "kolos na glinianych nogach".
    A kim są takie Szwaby, które mają w swojej historii tyle wojen, holocaust?
    Kim są takie Kacapy (как цап - jak kozioł), które mają w historii świata tyle zła?
    Kim są wreszcie takie żabojady, które mają w historii okrucieństwa Rewolucji Francuskiej, a każą nam milczeć kiedy zabieramy głos?
    Kiedy inni przepędzali Żydów w średniowieczu, to Polacy gościnnie ich przyjmowali.
    Kiedy inni (Belgowie, Holendrzy, Austriacy, Francuzi) wydawali Żydów Niemcom czy choćby ignorowali ich los (USA), to Polacy w tym czasie ratowali Żydów ryzykując swoim życiem, ale to nas Polaków oskarżają o antysemityzm.

    Może warto byłoby śpiewać czwartą zwrotkę hymnu:
    Niemiec, Moskal, Żyd nie siędzie gdy jąwszy pałasza,
    Hasłem wszystkich zgoda będzie i Ojczyzna nasza.

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.