Zrobili przekręt na miliony, CBŚP zatrzymało oszustów, a sąd ich wypuścił
"Międzynarodowa „karuzela VAT” zlikwidowana przez CBŚP" - pochwalili się policjanci. Chodziło o zatrzymanie czterech osób, które wyłudzały VAT dzięki fikcyjnego obrotowi różnymi towarami, i mieli doprowadzić do ogromnych strat Skarbu Państwa - na prawie 4,5 mln złotych. Wszyscy oszuści będą długo siedzieć w więziennej celi? Nic z tego, sąd zastosował areszt tylko wobec jednego, pozostali wyszli na wolność.
"4 osoby wyłudzające VAT na fikcyjnym obrocie różnymi towarami zatrzymali policjanci katowickiego CBŚP w województwie śląskim. Straty Skarbu Państwa z tytułu VAT sięgają prawie 4,5 mln złotych. Zatrzymani już usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustw podatkowych, jak również prania pieniędzy. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności" - czytamy na stronie Centralnego Biura Śledczego Policji.
"Zatrzymani już usłyszeli w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, prania pieniędzy i przestępstw karno-skarbowych. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności" - dodaje komisarz Agnieszka Hamelusz.
Ale w tej sytuacji zdumiewająco brzmi inna informacja.
"Sąd zadecydował o jednym tymczasowym aresztowaniu i jednym dozorze policyjnym" - dowiadujemy się. Jakim cudem tak łagodnie potraktowano oszustów działających na gigantyczną skalę?
"Sąd uznał, że nie ma potrzeby stosowania żadnych sankcji wobec dwóch z nich. Ocenił, że skoro zabezpieczono dokumenty, a podejrzani złożyli wyjaśnienia, to nie zachodzi obawa matactwa. Śledczy mówią, że byli zszokowani taką decyzją"
- podaje portal tvp.info
"Prokuratura wnosiła o aresztowanie podejrzanych, którzy nie chcą współpracować i ewentualne dozory dla „skruszonych”.
– Podejrzani spędzili w sądzie siedem godzin i ku naszemu zaskoczeniu sąd zdecydował tylko o jednym areszcie i jednym dozorze. Dwaj przedsiębiorcy biorący udział w tym przekręcie zostali zwolnieni do domów bez żadnych sankcji. To może oznaczać, że wielotygodniowa praca dziesiątków ludzi pójdzie na marne, bo kooperanci oszustów mogą zniszczyć obciążające ich dowody – mówi portalowi tvp.info jeden ze śląskich śledczych.
Natomiast wobec pozostałych dwóch wnosiła o dozory i to ewentualne - "ewentualne dozory dla „skruszonych”"
Czyli biorąc pod uwagę, że jeden oskarżony został aresztowany to oznacza, że tylko jeden wniosek o aresztowanie został rozpatrzony negatywnie.
Wobec dwóch pozostałych prokuratura nie wnosiła o aresztowanie,czyli sąd nie wypuścił ich wbrew woli prokuratury skoro prokurator nie wnosił o ich aresztowanie.
Natomiast na początku artykułu pada zdanie "Zrobili przekręt na miliony, CBŚP zatrzymało oszustów, a sąd ich wypuścił". Faktycznie tylko jeden został wypuszczony na podstawie decyzji Sądu. Natomiast dwóch zostało wypuszczonych zgodnie z wnioskiem Prokuratury.
Oczywiście powyższe tezy są oparte na założeniu, że artykuł przedstawia rzeczywisty stan faktyczny.