Gasiuk-Pihowicz kompromituje partię na całej linii.
Są niezastąpieni w tym co robią na scenie politycznej. Posłowie Nowoczesnej, bo o nich mowa, niemal na każdym kroku zapewniają Polakom niezły ubaw. Tym razem „popisać się” postanowiła Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Zaprosiła ona posłów Kukiz’15 do rozmów na temat powołania Parlamentarnego Zespołu ds. Reprywatyzacji oraz stworzenia komisji sejmowej. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że taki zespół parlamentarny działa... już od grudnia. Co więcej posłowie Pawła Kukiza przypomnieli koleżance z Nowoczesnej, że ludzie z partii Ryszarda Petru również w nim zasiadają.
Kamila Gasiuk-Pihowicz w imieniu swojej partii zwróciła się z prośbą do Pawła Kukiza. Chciała by rozważył możliwość podjęcia rozmów na temat powołania Parlamentarnego Zespołu ds. Reprywatyzacji i później wspólnego zawiązania takiej komisji. Pismo brzmi śmiertelnie poważnie i zapewne takim by zostało, gdyby nie jeden szczegół. Taki zespół już istnieje…
(Fot. screen sejm.gov.pl)
Internauci w komentarzach nadmieniają, że być może posłowie .N nie rozumieją słowa „stosunki własnościowe”…
Żeby tego było mało posłowie Ryszarda Petru należą do tego zespołu, to właśnie z Nowoczesnej jest wiceprzewodniczący zespołu.
„Bardzo nam przykro, że do tej pory partia Petru nie zauważyła, że jest w Zespole Parlamentarnym. Drodzy Nowocześni, pobudka! Pora już wracać z wakacji :) I zapraszamy do aktywnego uczestniczenia w pracach Zespołu, na czele którego stoi poseł Kukiz '15 Bartosz Józwiak”
– kpią z posłów Petru administratorzy profilu Kukiz’15 na Facebooku.
Taka sytuacja - od partii Nowoczesna otrzymaliśmy zaproszenie do rozmów na temat powołania Parlamentarnego Zespołu ds. Reprywatyzacji. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że... taki Zespół działa w Sejmie od grudnia :) Mało tego, jej członkami są trzej posłowie Nowoczesnej, w tym wiceprzewodniczący. Bardzo nam przykro, że do tej pory partia Petru nie zauważyła, że jest w Zespole Parlamentarnym.
Drodzy Nowocześni, pobudka! Pora już wracać z wakacji :) I zapraszamy do aktywnego uczestniczenia w pracach Zespołu, na czele którego stoi poseł Kukiz '15 Bartosz Józwiak.
Rysiek nie rozumie co to są "stosunki własnościowe" (pewnie mu się kojarzy z własną sypialnią), on potrzebuje, żeby mu jak chłop krowie na rowie wytłumaczyć, czym jest reprywatyzacja. I to do Was, Kukiz'15, należy to trudne zadanie, bo premier Kamerun mu nie pomoże (bo już nie jest premierem). Proszę szybko ustosunkować się do pisma Nowoczesnej, jeszcze przed Świętem Sześciu Króli.
Czy poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz zapisze się w historii jako najczęściej wyśmiewana przez internautów parlamentarzystka? Wydaje się, że do tego dąży. We wtorek Platforma Obywatelska wraz z Nowoczesną ogłosiły, że chcą wygaszenia mandatu poselskiego Zbigniewa Ziobry. Gasiuk-Pihowicz – rzecznik prasowy .N - wyjaśniła, że „art. 103. Konstytucji mówi, że nie można łączyć mandatu posła z funkcją prokuratora”. Tyle że artykuł ten zawiera również zapis, że „zakaz ten nie dotyczy członków Rady Ministrów i sekretarzy stanu w administracji rządowej”.
Kamila Gasiuk-Pihowicz z wykształcenia jest prawnikiem. W 2007 r., więc nie tak dawno, ukończyła studia magisterskie z zakresu prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Pracowała zawodowo w firmach prawniczych, później była zatrudniona w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich – informuje nas Wikipedia.
Dziwi więc, skąd tak kompromitująca wpadka.
Jak mówiła na konferencji w Sejmie Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej:
Zdecydowaliśmy się złożyć do Marszałka Sejmu wniosek o wygaszenie mandatu poselskiego Prokuratora Generalnego, Zbigniewa Ziobry. Niepołączalność pewnych funkcji jest podstawą demokratycznego państwa prawa
– mówiła.
Napisała też na Twitterze:
- „Złożyliśmy wniosek o wygaszenie mandatu posła Ziobro. Art. 103 Konstytuucji mówi, że nie można łączyć mandatu posła z funkcją prokuratora".
Tyle że Ustawa Zasadnicza mówi:
- „zakaz ten nie dotyczy członków Rady Ministrów i sekretarzy stanu w administracji rządowej”.
Co więcej - Włodzimierz Cimoszewicz, Hanna Suchocka, Andrzej Czuma i Krzysztof Kwiatkowski łączyli funkcję Prokuratora Generalnego z pełnieniem mandatu posła.
Włodzimierz Cimoszewicz w rządzie Waldemara Pawlaka pełnił funkcję prokuratora generalnego (od 26 października 1993 r. do 6 marca 1995 r.). Jednocześnie był posłem II kadencji od 19 września 1993 r. do 20 października 1997 r.
Hanna Suchocka w 1997 r. w rządzie Jerzego Buzka pełniła rolę PG do 2000 roku. Równocześnie sprawowała mandat posła w latach 1991–2001.
Andrzej Czuma w 2009 r. w rządzie Donalda Tuska (od 23 stycznia 2009 r. do 13 października 2009 r.) pełnił funkcję Prokuratora Generalnego. Był posłem VI kadencji od 5 listopada 2007 roku do 7 listopada 2011 r.
Krzysztof Kwiatkowski w 2009 r. w rządzie Donalda Tuska zastąpił Czumę jako PG. Jednocześnie pełnił funkcję senatora VII kadencji Sejmu od 5 listopada 2007 r. do 7 listopada 2011 r.
http://niezalezna.pl/85677-myszka-agresorka-znow-sie-wyglupila-wpadka-goni-wpadke
Art. 103.
1. Mandatu posła nie można łączyć z funkcją Prezesa Narodowego Banku Polskiego, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka i ich zastępców, członka Rady Polityki Pieniężnej, członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ambasadora oraz z zatrudnieniem w Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu, Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej lub z zatrudnieniem w administracji rządowej. Zakaz ten nie dotyczy członków Rady Ministrów i sekretarzy stanu w administracji rządowej.
2. Sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państwa nie mogą sprawować mandatu poselskiego.
Z tego wyraźnie wynika, że funkcji prokuratora nie można łączyć z funkcją posła. W ust. 2 nie ma wyłączenie, że nie dotyczy to członków rządu.
No, ale oczywiście Pichowicz tez nie ma racji bo uznaje się, że Prokurator Generalny nie jest prokuratorem. Czyli można łączyć funkcje posła z funkcją prokuratora generalnego. Zresztą przez lata była taka praktyka konstytucyjna. Minister Ziobro będąc posłem nie mógłby być jednocześnie zwykłym prokuratorem. Natomiast może jako poseł być Prokuratorem Generalnym.