Nie można tak ważnego projektu realizować w sposób nieprofesjonalny i przy pomocy ludzi, którzy często skompromitowali się tworząc poprzednie rozwiązania organizacyjne i prawne, gdyż skutek będzie opłakany.
================
Kierując się troską o Państwo i wizerunek Ministra Finansów, wyrażamy głębokie zaniepokojenie forsowaniem nowej koncepcji Krajowej Administracji Skarbowej. Koncepcji, dodajmy, która zbyt daleko odbiega od projektu opracowanego w 2007 roku, abyśmy byli w stanie ją zaakceptować.
(…)
Jako najważniejsze z nich trzeba wymienić:
- Odstąpienie od ustawowego określenia wynagrodzenia minimalnego w KAS na poziomie adekwatnym do wagi i specyfiki wykonywanych zadań, stopnia uciążliwości pracy oraz poziomu wykształcenia pracowników.
- Podział pracowników na funkcjonariuszy (wyraźnie uprzywilejowanych, nie tylko finansowo) oraz członków korpusu służby cywilnej.
- Faktyczną likwidację kontroli skarbowej i Służby Celnej, jako odrębnych pionów KAS (obok służby podatkowej), co zapewniało nie tylko ciągłość wykonywanych zadań, ale gwarantowało także wykorzystanie dotychczasowych wieloletnich doświadczeń tych specyficznie dla siebie działających służb przy realizacji dochodów budżetu państwa i skutecznej walce z szarą i czarną strefą podatkową.
- Odstąpienie od wyeliminowania z KAS tych osób, które były związane z aparatem bezpieczeństwa, co umożliwi pracę (służbę) w KAS wielu byłym funkcjonariuszom służby bezpieczeństwa (…).
Niezależnie od powyższego, krytycznie oceniamy sposób tworzenia projektu ustawy i dotychczasowe efekty prac, a za najważniejsze uznajemy:
- Niereprezentatywne przedstawicielstwo poszczególnych służb podległych Ministrowi Finansów w Zespole ds. utworzenia KAS:
- brak w Zespole nawet jednej osoby, która pracowała w administracji podatkowej (nie ma w nim żadnej osoby z administracji podatkowej, zatrudniającej ponad 40.000 osób w około 400 jednostkach organizacyjnych…);
- wyraźna i niezrozumiała nadreprezentacja przedstawicieli Służby Celnej (trzech przedstawicieli) z jednoczesnym – jak nas nieoficjalnie poinformowano – władczym charakterem ich udziału w pracach Zespołu;
- rekrutacja do Zespołu (wyłącznie) osób związanych z poprzednim kierownictwem Ministerstwa Finansów – nadmienić trzeba, że większość, a może nawet wszystkie funkcjonujące w Zespole osoby, brały udział w pracach zespołów wdrażających poprzednie systemy i rozwiązania (konsolidacja izb i urzędów skarbowych, e-podatki, ustawa o krajowej administracji podatkowej), które to systemy i rozwiązania są aktualnie powszechnie krytykowane i stanowią podstawowe źródło problemów w funkcjonowaniu administracji podległej Ministrowi Finansów.
(…)
- Sposób procedowania ustawy o KAS naruszający wszelkie normy w tym zakresie. Za skandaliczne wręcz uznać należy to, że w ramach konsultacji wewnątrzresortowej wyznaczono na sporządzenie opinii do projektu ustawy termin dwudniowy (dla urzędów skarbowych nawet jeden dzień), a przypomnieć trzeba, że projekt ma kilkaset artykułów (oczywiste naruszenie zasady nie działania w pośpiechu przy tworzeniu prawa) i dotyczy zagadnień regulowanych wieloma ustawami, rozporządzeniami i zarządzeniami. Do tego brak jest uzasadnienia wprowadzania poszczególnych rozwiązań czy wskazania podstawowych danych pozwalających na właściwą ocenę projektu, np. dotyczących liczebności poszczególnych służb. Brak jest ustawy wprowadzającej KAS (gdzie znajdą się m. in. przepisy przejściowe i zmieniające), czy oceny przewidywanych skutków społeczno-gospodarczych, prawnych i finansowych wprowadzenia ustawy w życie, która to ocena powinna zostać dokonana przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac nad projektem. Tego typu działania naruszają w sposób oczywisty postanowienia Rozdziału 2 uchwały nr 190 Rady Ministrów z dnia 29 października 2013 r. – Regulamin pracy Rady Ministrów (M. P. poz. 979). Takie procedowanie uniemożliwia – co oczywiste – opracowanie spójnego, kompletnego i pozbawionego wad projektu, naraża także na kompromitację samego Ministra Finansów z uwagi na liczne braki, błędy i – nie bójmy się tego słowa – niedoróbki spowodowane pośpiechem.
- Przedstawiony projekt i sposób jego procedowania przesądzają o naruszeniu czterech podstawowych zasad ogólnych dotyczących metodyki opracowywania projektów aktów prawnych (zasady racjonalnego prawodawcy, zasady zupełności, zasady precyzji i zasady uzasadniania). Treść projektu wskazuje także, że z lekceważeniem potraktowano zasady techniki prawodawczej zawarte w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 roku. Kompromituje to osoby tworzące ten projekt i przesądza, że natychmiast powinny zostać one odsunięte od prac nad jakimikolwiek projektami aktów prawnych (nie tylko nad projektem ustawy o KAS), a do prac zaangażować należy osoby kompetentne i do tego właściwie przygotowane. Nie powinno się bowiem tak ważnej ustawy tworzyć metodą kopiuj-wklej fragmentów z różnych aktualnie obowiązujących przepisów prawnych dotyczących odrębnie funkcjonujących służb podległych Ministrowi Finansów – bez głębszego zastanowienia nad skutkami tak tworzonego prawa. Oceniając dotychczasowe wyniki pracy i przyjęte koncepcje odnosimy nawet wrażenie, że ktoś chce doprowadzić do zapaści dochodów budżetu państwa…
(…)
Nie można tak ważnego projektu realizować w sposób nieprofesjonalny i przy pomocy ludzi, którzy często skompromitowali się tworząc poprzednie rozwiązania organizacyjne i prawne, gdyż skutek będzie opłakany.
Nie można też realizować takiego projektu wbrew pracownikom i na ich niekorzyść, a tak – póki co – musimy odebrać ten akt prawny…
(…)
Dlatego zdecydowanie domagamy się powrotu do projektu ustawy o KAS z 2007 roku jako bazowego do opracowywania zmian w administracji podległej Ministrowi Finansów, natychmiastowego odsunięcia od procesu projektowania ludzi skompromitowanych, związanych z poprzednim kierownictwem resortu finansów i zapewnienia reprezentacji wszystkich służb resortowych w Zespole ds. utworzenia KAS adekwatnie do ilości pracowników służby i liczby realizowanych zadań.
(…)
Dobrze, że do MF został przesłany nasz prawdziwy (Skarbowców) głos odnośnie tego czegoś co jest niby projektem.
To co MF z naszym stanowiskiem zrobi - chyba wiemy.
Ważne - naprawdę ważne - jest że nie milczymy.
Naprawdę
Przypomnijmy, co na temat reformy w skarbowości mówił publicznie obecny Wiceminister Finansów dr hab, Konrad Raczkowski (wcześniej pracownik MF w latach 2003-2013_, cytat z "Dziennika Gazety Prawnej" z 3 maja 2014 r. "Dwie twarze ministra Jacka K." Miry Suchodolskiej:
"Prof. Konrad Raczkowski, dyrektor Instytutu Ekonomicznego Społecznej Akademii Nauk, który był członkiem komisji Ministerstwa Finansów do spraw reformy skarbowej i miał okazję współpracować z Kapicą, mówi wprost, że się na nim zawiódł. Wierzył, że rzutki, inteligentny i ambitny człowiek lepiej pokieruje resortowymi zadaniami, które mu powierzono.
– „Trudno zgodzić się z tezą, że Jacek Kapica jest dobrym organizatorem. Jeżeli tak by było, to administracja celna powinna być przede wszystkim skuteczna w wykonywaniu zadań ustawowych, efektywna w wykorzystaniu posiadanych zasobów do realizacji osiąganych wyników i działająca etycznie oraz zgodnie z prawem. Tymczasem tak nie jest. Wprowadzona ustawa o Służbie Celnej z 27 sierpnia 2009 r. doprowadziła do uwłaszczenia stanowisk kierowniczych i eksperckich, zmarginalizowała dyrektorów izb celnych, zdegradowała najbardziej doświadczonych pracowników na stanowiskach eksperckich i zablokowała jakiekolwiek możliwości wewnętrznego rozwoju opartego o wiedzę i posiadane umiejętności. Doprowadziło to do kilkuset spraw sądowych i trwale podzieliło środowisko. Do tego dochodzi sztuczna decentralizacja zadań tam, gdzie powinny być scentralizowane, i centralizacja decyzyjna tam, gdzie powinna być autonomia dyrektorów izb celnych. Ten sposób zarządzania nie przystaje do nowoczesnych struktur, ale co gorsze, szkodzi budżetowi państwa. Osławiona misja, wizja, cele, wartości administracji celnej dobrze wyglądają na plakatach i kreowanym sztucznie wizerunku, jednak praktycznie prawie nic z tego nie zostało. Wartościowi pracownicy tej formacji, którzy w mojej ocenie stanowią jej dużą część, po prostu nie szanują swoich przełożonych i z oczywistych powodów nie chcą angażować się w pracę, jeżeli za jej wykonanie zostanie nagrodzony kto inny. Zresztą trudno mówić o standardach, zaufaniu i szacunku, jeżeli wybrani szefowie mogli zostać generałami w ciągu kilku miesięcy. Zresztą już wiadomo, że przygotowywana przez Kapicę kolejna pseudomodernizacja, tym razem administracji podatkowej, która ma wejść w życie 1 stycznia 2015 r., jest nieprzygotowana i przyniesie skutki odwrotne do zamierzonych, jeżeli w takim kształcie będzie dalej procedowana” – pisze w odpowiedzi na moją e-mailową prośbę o rozmowę".
I co się zmieniło? Znowu awanse po 2 miesiącach, a większość z byłych dyrektorów izb celnych czy bossów z departamentów wszelakich odpowiedzialnych za zaszłości - ma się świetnie. Sposób procedowania gorszy, niż poprzednio (dla przypomnienia - dyrektorzy mieli na zaopiniowanie ustawy o Administracji Skarbowej 3 dni, a więc 50% więcej czasu :) ). Czy ktoś konsultuje ze środowiskiem egzekutorów czy inspektorów kontroli skarbowej forsowane rozwiązania? Nie. A uwagi o aktualnej sytuacji w skarbówce (i odpowiedź: dziękujemy, weźmiemy pod uwagę ... za rok, jakby niektórych nie można było już teraz wprowadzić...). Tak ma być i Kapica...
Nie poprawi się los ani skarbówki, ani mających dalej pełnić służbę celników, tych którzy nie nabędą prawa do wcześniejszej emerytury.
Zyskają jedynie celnicy odchodzący na emerytury, którzy wcale nie starali się o to, aby były większe wpływy do budżetu, ale o to, jakby najszybciej pójść na te emerytury.
My zostaniemy teraz tylko po to, aby napełniać kieszenie celnikom na emeryturze i tym opracowującym projekt, myślącym jak by tutaj obniżyć nam pobory, nie podwyższane przez 10 lat. Bo przez 8 lat były ustawowo zamrożone, ale faktycznie nie podwyższano ich przez 10 lat.
Za nasze poświęcenie, także kosztem prywatnego czasu, i służenie ojczyźnie mimo przeklinania nas przez podatników i krytykowania przez niechętną nam prasę i media, opanowane przez lobby nieuczciwych przedsiębiorców i złodziei (bo kto inny boi się kontroli skarbowej?!), w nagrodę będziemy dalej nie doceniani przez ministerstwo finansów, które w dalszym ciągu, mimo zmiany władzy, nie dba o tych, którzy zbierają te podatki do kasy państwa.
Miały być podwyżki dla aparatu skarbowego, ale o nich dotychczas wcale nie ma mowy, a po projekcie należy spodziewać się wręcz obniżek i zwolnień na bruk, w nagrodę za poświęcenie przez nas większej części swojego życia na niewdzięczną służbę dla naszego kraju.
Prawo i sprawiedliwość, ale tylko dla celników odchodzących na emerytury i wyższych stanowisk celnych.
@makumba - fajnie, nie milczymy, będziemy papierowymi zwycięzcami. Tyle tyle
Wbrew pozorom, fakt że nie milczymy to już coś.
Czy ktoś może wie jak ta skarga została rozpatrzona:
http://www.solidarnosc.org.pl/legnica/nowa/?p=5144
Ps. ta sprawa Skarbowców też dotyczy
Teraz niech sobie sami wyrabiają te mierniki z sufitu i niech się nawzajem oceniają.
podpisuje się dwoma ręcoma :)