Marszałek Radosław Sikorski, który w restauracji za prywatną kolację płacił służbową kartą, zapowiedział, że prześwietli wydatki na służbowe wyjazdy parlamentarzystów. Już dzisiaj przypominamy historie posłów koalicji rządowej, którzy kombinowali z delegacjami.
Adam Hofman, Mariusz Antoni Kamiński i Adam Rogacki, zawieszeni posłowie PiS-u (dzisiaj o 15. Komitet Polityczny PiS zadecyduje o ich dalszych losach), znaleźli się w ogniu krytyki za swój wyjazd do Madrytu i sposób jego rozliczania. Oczywiście głównymi krytykującymi są dzisiaj politycy koalicji rządzącej, którzy natychmiast zapomnieli o tym, jak sami chętnie sięgają po publiczne pieniądze na wyjazdy zagraniczne i krajowe.
W lutym dziennik „Fakt” opisywał, jak poseł PSL-u Zbigniew Włodkowski za pobyt w agroturystycznym gospodarstwie żony innego posła ludowców Henryka Smolarza zapłacił 3 tys. zł. Fakturę z pensjonatu w małej lubelskiej miejscowości bez zmrużenia oka zapłaciła Kancelaria Sejmu, a temat praktycznie pozostał niezauważony. Podobnie jak podróże zagraniczne Magdaleny Gaj, szefowej Urzędu Komunikacji Elektronicznej, która na wszystkie wyjazdy zabiera wiceminister resortu cyfryzacji Małgorzatę Olszewską.W sumie obie zjeździły pół świata, odwiedzając m.in. Chiny, Meksyk, Sri Lankę, Tajlandię, Bahrajn czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. 27 wizyt zagranicznych w 18 krajach w ciągu 155 dni roboczych. Prezes Małgorzata Gaj w ramach poszerzania horyzontów dotyczących zagadnienia cyfryzacji odwiedziła też… Burkina Faso, gdzie 80 proc. społeczeństwa nie umie czytać i pisać. Na pewno i w tym roku duet Olszewska-Gaj również zrobi sobie wycieczkę po świecie, gdyż Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zamówiło 661 podwójnych biletów lotniczych na zagraniczne wojaże. Niedawno obie panie odwiedziły Koreę Płd. Nie wiadomo, w jakim celu wizytują wszystkie te kraje, podobnie jak nie wiadomo, dlaczego po całym świecie podróżuje pełnomocnik ds. równego traktowania. Od 2008 r. rzeczniczki (były dwie zmiany na tym stanowisku) odwiedziły np. sześciokrotnie USA, ale były również w innych niesłynących raczej z demokratyzacji i równouprawnienia państwach, takich jak Rosja, Maroko i Turcja.
Nie oszczędza również Kancelaria Sejmu. Rekordzistką, jeśli chodzi o wyjazdy zagraniczne, jest bezapelacyjnie posłanka PO Bożenna Bukiewicz, przewodnicząca polskiej grupy Unii Międzyparlamentarnej. W ramach swoich podróży odwiedziła Ugandę, Kanadę, Indonezję i Ekwador. Wszystko, jak sama tłumaczy, z troski o… cały świat.
Cały tekst w poniedziałkowej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Fakt: Dzień dobry, pani poseł jak się udał urlop na Galapagos?
- To jest moja prywatna sprawa.
Na pewno?
- Na pewno.
Z tego co wiemy, pani tam była w pobliżu, w Ekwadorze na Zgromadzeniu Unii Międzyparlamentarnej w tym czasie, wiec chyba nie do końca prywatna.
- Ja byłam na zgromadzeniu unii międzyparlamentarnej, a prywatnie za swoje pieniądze – nie tylko ja, ale też inne osoby, uczestnicy tego wyjazdu – w prywatnym czasie byliśmy właśnie tam.
Wyjazd na sesję nie był za prywatne pieniądze. Więc nie do końca państwo sami płacili.
-Jak to nie za prywatne?! Jeżeli pani ma opłacić dodatkowo lot, pobyt, no to pani wybaczy, to są prywatne pieniądze.
Czy czas w ramach zgromadzenia Unii Międzyparlamentarnej był tak luźny, że można było sobie pozwolić na długą wycieczkę samolotem na wyspę?
- Ja nie będę z panią rozmawiała w ten sposób, bo pani gazeta bazuje tylko na takich informacjach, żeby z posła zrobić dziada, albo przestępcę. A ja nie jestem ani dziadem, ani przestępcą.
Mamy prawo pytać, dlaczego posłowie wyjeżdżają na służbowe spotkania, a w tym czasie wolą oglądać żółwie.
- Nie będę z panią więcej rozmawiała. Do widzenia.
------------------------------------------------------
Jak to dobrze, że Bukiewicz nie jest przewodniczącą polskiej grupy Unii Międzyplanetarnej.
Poseł PSL-u Zbigniew Włodkowski za pobyt w agroturystycznym gospodarstwie żony innego posła ludowców Henryka Smolarza zapłacił 3 tys. zł...
Prezes Magdalena Gaj na wszystkie wyjazdy zabiera wiceminister resortu cyfryzacji Małgorzatę Olszewską...
Niestety UKE odmówiło posłowi PiS Maciejowi Małeckiemu informacji o tym, ile kosztują podróże Magdaleny Gaj. Rzecznik Urzędu stwierdził tylko, że wydatki jego szefowej mieszczą się w budżecie UKE uchwalonym przez Sejm. Mimo to, poseł PiS nie ma zamiaru odpuścić - złoży kolejną interpelację w tej sprawie, tym razem do samego premiera. Małecki chce także, by podróże Gaj skontrolował NIK.
Posłanka PO Bożenna Bukiewicz, przewodnicząca polskiej grupy Unii Międzyparlamentarnej. W ramach swoich podróży odwiedziła Ugandę, Kanadę, Indonezję i Ekwador. Wszystko, jak sama tłumaczy, z troski o… cały świat.
Niezatapialny i Wiecznie Panujący Marszałek woj Mazowieckiego Adam Struzik (PSL) zwiedził za pieniadze podatników cały świat. Był nawet w krajach gdzie ostatni Polak postawił nogę w XIX wieku.
Oczywiście wszystko robił dla dobra i promocji swojego ukochanego Mazowsza.
Gdyby Pan Marszałek potrafił pisać ksiązki swoimi przygodami i wrażeniami z podróży zakasał by Cejrowskiego, Tony Halika, Pawlikowską i Pałkiewicza razem wziętych.
Ale w końcu Pan Marszałek jest z PSL. Tam takie zachowania to norma nie podlegająca absolutnie żadnej krytyce, ba... wręcz jest to powód do dumy.
Głupie chłopki z Mazowsza i tak go ponownie wybiorą i dalej będą jeździć po dziurawych drogach dumni że mają takiego światowca na marszałkowskim stolcu.