Płace w służbie cywilnej "znacznie" rosną...


(...) nastąpił znaczny wzrost przeciętnego wynagrodzenia ogółem w latach 2009-2013, bo o ok. 10,5%, tj. o 421,3 zł, w tym: w służbie cywilnej o 9,3%, tj. 408,4 zł.

Ministerstwo Finansów

Warszawa, dnia 23 października 2014 r.

PODSEKRETARZ STANU Hanna Majszczyk

BP6/412/105/DOM/2014/ S&HiO

Pan

Piotr Duda

Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”

 

W odpowiedzi na pismo z dnia 2 września 2014 r. przy którym przekazano Stanowisko Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” nr 7/2014 ws. polityki płacowej rządu wobec pracowników państwowej sfery budżetowej uprzejmie przekazuję następujące informacje.

Jednym z kluczowych zadań polityki fiskalnej jest zapewnienie stabilności finansowej państwa. Stabilność finansów publicznych wyznacza określone ramy, w których powinny być realizowane funkcje polityki fiskalnej, tj. alokacyjna, redystrybucyjna oraz stabilizacyjna. Uważa się, że stabilności finansów publicznych sprzyja utrzymywanie deficytu sektora rządowego i samorządowego na poziomie, który zapewni długookresową stabilizację relacji długu sektora rządowego i samorządowego do PKB oraz pozwoli na działanie automatycznych stabilizatorów koniunktury wbudowanych w system fiskalny i odpowiednie działania dyskrecjonalne stabilizujące zagregowany popyt, bez negatywnych skutków dla stabilności finansów publicznych. W ramach procedur ostrożnościowych w Unii Europejskiej taki poziom dla każdego z krajów członkowskich wyznacza MTO - średniookresowy cel dla deficytu strukturalnego. W przypadku Polski wynosi on 1% PKB.

Polska niestety od lat boryka się z problemem wysokiego deficytu finansów publicznych, który został dodatkowo wzmocniony w związku z konsekwencjami ostatniego światowego kryzysu finansowego. Od 2008 r. deficyt sektora finansów publicznych przekraczał limit 3% wynikający z traktatu z Maastricht w związku z czym od maja 2009 r. Polska podlega procedurze nadmiernego deficytu. Pomimo wysiłków konsolidacyjnych podejmowanych przez obecny Rząd, poziom deficytu sektora finansów publicznych pozostaje wciąż powyżej docelowego poziomu wynikającego z celu średniookresowego. Zgodnie z rekomendacjami Rady Ecofin z art. 126.7 Traktatu o funkcjonowaniu UE (TFUE) (z 10 grudnia 2013 r.) Polska została zobowiązana by:

-            zlikwidować nadmierny deficyt w 2015 r. w wiarygodny i trwały sposób;

-          osiągnąć w latach 2013-15 cele budżetowe - określone jako deficyty nominalne w relacji do PKB - w wysokości odpowiednio 4,8%, 3,9% oraz 2,8% (bez wpływu transferu aktywów z OFE). Osiągnięcie tych celów odpowiada zmniejszeniu deficytu strukturalnego (czyli tej części deficytu nominalnego, na którą rząd ma bezpośredni wpływ przez realizowaną politykę) o 1% PKB w br. i 1,2% PKB w 2015 r.;

-           poprawić jakość finansów publicznych, w tym ograniczyć do minimum cięcia w inwestycjach infrastrukturalnych oraz dokonać dokładnego przeglądu wydatków socjalnych i ich efektywności.

W tym celu Rząd Polski podejmuje szereg działań, których wynikiem ma być realizacja rekomendacji Rady i zwiększenie efektywności finansów publicznych. Wzrost efektywności możliwy jest tylko przez zwiększenie relacji wyników osiąganych przez cały sektor publiczny do nakładów ponoszonych na funkcjonowanie tego sektora.

W czerwcu br. Komisja Europejska oceniła, iż Polska podjęła skuteczne działania w celu redukcji nadmiernego deficytu w wyznaczonym terminie i uznała, że nie ma potrzeby podejmowania dalszych toków przez stronę unijną w ramach obowiązującej w dalszym ciągu Polskę procedury nadmiernego deficytu. Wiązało się to z tzw. zawieszeniem procedury, jednak nie jej uchyleniem. Polska zobowiązana jest do kontynuacji działań konsolidujących finanse publiczne, z uwagi na fakt, iż kolejna ocena wypełniania rekomendacji Rady UE będzie mieć -miejsce pod koniec 2014 i:, na podstawie październikowego raportu przygotowanego przez Polskę oraz z uwzględnieniem jesiennej prognozy Komisji Europejskiej. Należy również pamiętać, że zgodnie z Paktem Stabilności i Wzrostu, po zakończeniu procedury nadmiernego deficytu celem Polski w zakresie polityki fiskalnej będzie dążenie do średniookresowego celu budżetowego (deficyt strukturalny na poziomie 1% PKB) poprzez coroczną poprawę salda strukturalnego o 0,5% PKB, do czego Polska została zobowiązana ostatnią rekomendacją Rady UE w ramach semestru europejskiego. Jeżeli Rada UE stwierdzi, że Polska nie podjęła skutecznych działań dla redukcji nadmiernego deficytu, może to doprowadzić do ograniczenia dostępu do środków Europejskich Funduszy Strukturalnych i Inwestycyjnych w okresie programowania 2014-2020.

Zamrożenie funduszu wynagrodzeń jest tylko jednym z elementów mających sprzyjać poprawie efektywności funkcjonowania finansów publicznych. Należy przy tym wyraźnie zaznaczyć, że zamrożenie nie oznacza obligatoryjnego zamrożenia indywidualnych wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej. Kierownicy jednostek budżetowych mają możliwość w ramach zamrożonego funduszu wynagrodzeń prowadzić taką politykę kadrowo- płacową, która prowadzić będzie do wzrostu wynagrodzeń indywidualnych pracowników, np. wykorzystując środki pozostałe po osobach które odeszły z pracy. Tym samym w związku z „zamrożeniem” funduszu wynagrodzeń państwowej sfery budżetowej (z pewnymi wyjątkami), a nie indywidualnych wynagrodzeń pracowników tej sfery, nastąpił znaczny wzrost przeciętnego wynagrodzenia ogółem w latach 2009-2013, bo o ok. 10,5%, tj. o 421,3 zł, w tym: w służbie cywilnej o 9,3%, tj. 408,4 zł.

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie ogółem pracowników państwowych jednostek budżetowych, objętych przepisami ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej wg sprawozdania Rb-70 GUS na przestrzeni ostatnich 6 lat, przedstawia poniższa tabela.

Wyszczególnienie

2009 r.

2010 r.

2011 r.

2012 r.

2013 r.

2014 r.*/

dynamika 2013/2009 w %

(kol.6/kol.2)

zmiany 2013- 2009 w złotych (kol.6-koI.2)

1

2

3

4

5

6

7

8

9

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w psb - w złotych, w tym:

4021,98

4135,21

4191,45

4330,29

4443,24

4330,14

10,47

421,26

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie członków' korpusu służby cywilnej - w złotych

4390,6

4499,7

4657,4

4761,38

4799,04

4602,94

9,30

408,44

*/ wg przeciętnego wykonania dysponentów za II kw. 2014 r. z 1/12 dodatkowego wynagrodzenia rocznego.

 

A zatem we wskazanym przedziale czasowym i - w których to, w badanym okresie nastąpiły obligatoryjne wzrosty wynagrodzeń np. sędziów, prokuratorów, asesorów prokuratorskich, czy też nauczycieli.

 

(-)




(44)
  • Należy zadać pytanie: komu rośnie i jak dużo...
  • Manipulant z premedytacją opał SC i podał dane w taki sposób aby obalić tezę o spadku wynagrodzeń. Wyjątkowo wredne działanie.
  • Krew mnie zaraz zaleje. Komu wzrosło!? Mnie i kolegom, koleżankom pensje stoją w miejscu. Ludzie chodzą do sklepów z używaną odzieżą, kupują w dyskoncie, ograniczają wydatki, biorą kredyty. Jak żyć ? Do lombardu nie mam co zastawić. Dorobić nie wolno...
  • avatar
    Jaka płaca taka praca. Nie można dać się zastraszyć kierownikom zdecydowanie lepiej opłacanym - jest nas zdecydowanie więcej. Klakierzy z naczelnikiem niczego nie osiągną. Pomyślmy o tym na serio
  • david - A zastanawiałes się dlaczego (o ile w ogóle ) ten kierownik jest lepiej opłacany? Może dlatego jest kierownikiem, że był summienny niezależnie od okoliczności? A Ty nie jesteś kierownikiem m.in. dlatego, że jesteś w stanie świadomie podjąć decyzję o o...laniu się w pracy i nie masz problemu z taką postawą? http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_pi%C4%85tka - "sumienność - jest najlepszym wyznacznikiem jakości wykonywanej pracy zawodowej oraz osiągnięć akademickich, a także wiąże się z satysfakcją życiową".
  • uzytkownik12345 - sama nazwa najlepiej świadczy o kreatywności... A zastanawiałeś się (o ile w ogóle ) że być może david wie co pisze i że większość kierowników jest nędznej klasy klakierami popierającymi wszystkie - nawet niezgodne z prawem - posunięcia NUSów? Jeśli to jest wg Ciebie sumienność to ja CI współczuję. I cytując klasyka - "nie chce mi się z Tobą gadać...".
  • harakiri - a skąd david miałby znać osobiście większość kierowników? Chyba taka osoba nie istnieje... Większośc kierowników to zna NUS u siebie A mi chodzi o to, że bez względu na okoliczności przychodzenie do pracy tylko po to by przeminął dzień, myślenie "jaka płaca taka praca" jest odbieraniem sobie samemu wartości pracy. Jesli komuś się w pracy nie podoba to lepiej ją zmienić niż trwać i przychodzić na 8 godzin mąk. Samemu się sobie wtedy robi krzywdę.
    To nie ma związku z kierownikami, tylko własnym podejściem do tego, co robić świadomie przez większość doby...
    Skoro sobie już po nazwach jedziemy - wiesz co, harakiri też jakoś niedobre wrażenie robi. Masochista?
  • Harakiri? To honorowe wyjście z sytuacji bez wyjścia... dla wojownika. Natomiast użytkownik12345 to równie kreatywne jak pogląd - zmień pracę zamiast się męczyć - nie nie z pracą! Ze sk... którzy tam robią kolejny układ. I nie mów mi, że nie wszędzie. To oczywiste... że wszędzie. Jedni lepszy inni gorszy, ale zawsze jest to jakiś ukłąd. I wcale nie oparty na sumienności tylko na bezkrytycznej wierności dla władcy - czego jesteś świetnym przykładem. I nie mam zamiaru więcej o tym dyskutować.
  • Ale kłamstwa! Moje wynagrodzenie od 2010 r. systematycznie, co roku... spada! Oj p. Majszczyk, a nosek przypadkiem nie rośnie jak u Pinokia?
  • Tomku, poczytaj sobie zawsze rzetelną i prawdomówną Gazetę Prawną http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/816044,urzednik-panstwowy-zarabia-prawie-trzy-pensje-minimalne.html
  • Podane dane pewnie są OK. Swoista manipulacja to efekt sposobu liczenia średniej (pewnie przyjęto średnia arytmetyczną, a nie ważoną, a najlepiej medianę) i podania danych ogółem dla całej służby cywilnej, nie zaś dla poszczególnych stanowisk w SC (a najlepiej dla stanowisk w poszczególnych rodzajach urzędów...). Nie jest także wykluczone, że do liczenia średniej wzięto także środki z UE - a tu akurat wiadomo, że beneficjentami nie są szeregowi pracownicy, którzy mogę tylko pomarzyć o udziale w zespołach roboczych, gdzie zasiadają ich przełożeni.
  • avatar
    Ostatnie podwyżki dostaliśmy w 2008r. Przyznał nam je PIS w 2007r. ale wypłaciła PO ( bo nie było innnego wyjścia - taki był zapis w ustawie budżetowej). Niedługo wybory samorządowe. Niby nic nie związane ze Służbą Cywilną i naszymi wynagrodzeniami, ale jest okazja pokazać, że "jak Bóg Kubie, tak Kuba Bógu", i że PIS ante portas.
  • Głupie gadanie jak to żle jest w Polsce ... Dlaczego podwyżki dostają nauczyciele, celnicy, mundurowi i urzędnicy siedzący przy PO! Jak tak źle, to ci na górze też powinni tak mizernie zarabiać jak my ... Ciekawe jakby naczelnik jakieś urzędu zarabiał od 6 lat 1750 zł na rękę i czy nadal by twierdził, że jest o.k., że można za to wyżyć i się jest zmotywowanym do dalszej pracy w US!
  • Dopóki urzędy skarbowe robią coś więcej oprócz rozdawania ulotek "nie bądź jeleń weź paragon" i proszenia podatników o płacenia podatków (miętka egzekucja) i dopóki próbują walczyć z oszustami nie będzie mowy o podwyżkach. Zapomnijcie o nich. Po co politycy mają podwyższać pensje tym, którzy ich ścigają? Bez sensu to by było. Pamiętajcie o haśle przewodnim rządzących w Polandii: Żeby kradło się lepiej. Wszystkim.
  • ...żenua...do potęgi n
  • Są trzy wielkie kłamastwa. Na tym opierał sie Rocznik Statystyczny w PRL. Statystya, statystyka i statystyka.
  • avatar
    inspektor01-11-2014 (15:08)
    "Podane dane pewnie są OK. Swoista manipulacja to efekt sposobu liczenia"

    Manipulacja w ostatnich latach (od ok. siedmiu) w tym kraju stała się normą.
    Zresztą nie tylko manipulacja. Wiele innych patologii również.
  • guasimodo2000 mylisz się są trzy wielkie kłamstwa tj. kłamstwa, bezczelne kłamstwa oraz statystyki.
  • Trudno opanować uczucia, jakie wyzwala w każdym pracowniku Urzędu Skarbowego wywód podsekretarza stanu. Tak! to tylko możliwy wzrost płac w Ministerstwie. W moim Urzędzie starszy referent od 6 lat pracuje za 2000 niecałe brutto z super wykształceniem. Rzeczywistość jest fałszowana medialnie. Tj. poniżanie członków służby cywilnej (hucznie brzmi nazwa, ale nazwą się nie najemy)- najgorzej opłacanej grupy zawodowej w kraju, gdzie nauczycielom choćby odpis na ZFŚS się podnosi do 3.000 zł/rok.
    W zamian za to permanentny mobbing wobec natłoku terminowej, prawidłowej, rzetelnej na rzecz budżetu państwa (czytaj narzuconej z góry) realizacji zadań statutowych, nie mówiąc o konsolidacji. No cóż! jeszcze jeden głos wołającego na puszczy...
    Wiem jedno kres nastąpi, a mleko się wyleje.
  • "Kierownicy jednostek budżetowych mają możliwość w ramach zamrożonego funduszu wynagrodzeń prowadzić taką politykę kadrowo- płacową, która prowadzić będzie do wzrostu wynagrodzeń indywidualnych pracowników, np. wykorzystując środki pozostałe po osobach które odeszły z pracy."

    U nas część osób odeszła na emerytury, część sama się zwalnia, a podwyżek jak nie było tak nie ma.
  • Klaudio - mylisz się i to grubo! Podwyżki są - tylko dostają je ci, którzy na to zasłużyli. ZASŁUŻYLI - rozumiesz? Dlaczego w administracji publicznej nie ma jawności procesu wynagradzania i premiowania? Przecież to część polityki zarządzania zasobami ludzkimi. Byłoby jasne - kiedy, za co, dlaczego...
  • Jeśli dobrze liczę to inflacja w tym okresie wyniosła ok.14% (z tym, że dlatego tak mała jest ta liczba, gdyż cena parowozów pewnie spadła a mleka i chleba wzrosła). Jednak i z tego wynika, że sfera budżetowa brakiem waloryzacji swoich wynagrodzeń (bo przecież nie ma mowy o żadnych podwyżkach) finansuje budowę dróg, mostów oczyszczalnie ścieków itd. a przy tych inwestycjach jest tylko tabliczka chwaląca UE. Ja, jak wiele razy pisałem, zarabiam tyle co 12 lat temu.
  • klaudia "Kierownicy jednostek budżetowych mają możliwość w ramach zamrożonego funduszu wynagrodzeń prowadzić taką politykę kadrowo- płacową, która prowadzić będzie do wzrostu wynagrodzeń indywidualnych pracowników, np. wykorzystując środki pozostałe po osobach które odeszły z pracy."
    A ile jest osób, którym obniżono wynagrodzenia 30, 40, 50, 60 % i cisza? czy to jest służba cywilna - to jest folwark - PODKARPACIE.
  • takie samo kłamstwo, jak w odniesieniu do wyborów w Doniecku, że 80 procent poparło samozwancze władze. obłuda i jeszcze raz obłuda
  • I jak zwykle pogadamy sobie na forum, wylejemy swoje żale i nic poza tym. Świętokrzyska i Wiejska jak miały nas w dupie tak będą mieć nadal. I gadanie że coś im pokażemy przy wyborczych urnach też można między pośladki wsadzić. Trzeba brać przykład z górników, pielęgniarek, nauczycieli i mundurowych. Do tych kmiotów z MFu i Sejmu może tylko przemówić argument siły!
  • avatar
    nie jest tak, że w urzędach skarbowych nie ma podwyżek... są tylko nie są tak odczuwalne i nie dotyczą wszystkich
    oczywiście dotyczy to tylko tych nielicznych urzędów, w których naczelnicy potrafią rozsądnie zarządzać kasą (jak u mnie);
    otóż premier Tusk parę lat temu poinformował publicznie (i było jakieś pismo na to później), że nie będzie w kolejnych latach podwyżek, ale za to urzędy nie mogą zatrudniać nowych pracowników i w ten sposób zaoszczędzone pieniądze przeznaczać na podwyżki dla pracowników; tak też się stało; ludzie najczęściej odchodzili na emeryturę (inni się zwalniali) i wiadomo, że zostawały jakieś wolne środki;
    oczywiście pensji nikomu nie podwyższono, ale za to nagrody kwartalne w tamtym czasie znacznie wzrosły (i do dzisiaj są wyższe)
    dodatkowo przez te wszystkie lata, części pracownikom podwyższono stanowiska (np: z referenta na starszego referenta), z czym też związane były podwyżki (niewielkie, ale zawsze);
    oprócz tego część pracowników mogła przejść do lepiej opłacanych działów (egzekucja, kontrola) w miejsce osób które z tych działów odeszły na emeryturę;
    pamiętajmy przecież, że nowi pracownicy praktycznie w ogóle nie są zatrudniani (do dzisiaj) więc nie ma tych "młodych", którzy by tą średnią naturalnie obniżali...

    to wszystko powoduje, że jakieś podwyżki w każdym urzędzie musiały wystąpić, pomimo zamrożenia kwoty bazowej
  • Takie zarobki to chyba w niższych szczeblach MF w Wa-wie
    Szok
    Nie pozostaje nic innego
  • Są różne formy hipokryzji.
    Hipokryci niemieccy mówili "arbeit macht frei".
    Hipokryci PeOwscy mówią, że zarabia się więcej. I żyje się lepiej.



  • Hipokryci Peowscy mają rację. Im na pewno żyje się lepiej. Szkoda tylko, że naszym kosztem. Ockną się jak poziom naszej pracy będzie na poziomie naszej psychiki. A jeśli o mnie chodzi to już niewiele brakuje. Jak człowiek może dobrze pracować kiedy nie ma siły i pieniędzy by żyć?
  • avatar
    Patrzcie na nich. Tam się nikt nie szczypie. Nie ma podwyżek - strajk. i walczą. A myyyyyyyy
    http://wiadomosci.wp.pl/kat,9972,title,Joanna-Kluzik-Rostkowska-nie-bedzie-podwyzek-dla-nauczycieli,wid,17008308,wiadomosc.html
  • Takich bezczelnych i cynicznych hipokrytów jak POpaprańce, to jeszcze nie było w tym kraju.
    Przykład?
    Cytat:
    "Tusk: Głównym problemem jest bezczelność ludzi.
    Premier Donald Tusk powiedział, że inwestowanie pieniędzy w takich firmach jak Amber Gold to jak obstawianie w kasynie - należy brać za to odpowiedzialność.
    W ten sposób odniósł się do zbiorowego pozwu poszkodowanych przez Amber Gold przeciw Skarbowi Państwa."
    http://fakty.interia.pl/polska/news-tusk-glownym-problemem-jest-bezczelnosc-ludzi,nId,1430137?f=a&filter=5

    Himalaje bezczelności.
  • avatar
    Premier kupił apartament za 2 mln zł. Zapłacił gotówką
    Czy to dlatego rząd nie broni tych, którzy wzięli kredyty na mieszkania we frankach, a szef Rady Gospodarczej przy premierze przekonuje, że nie ma powodów by im pomagać? Były premier Jan Krzysztof Bielecki (63 l.) nie musi się martwić o to, że bank zabierze mu dach nad głową. Mieszka w stolicy w luksusowym apartamencie wartym 2 mln zł, który według naszych informacji kupił za gotówkę!
    Warszawskie Powiśle, blisko parku, kilkanaście minut spacerem do centrum miasta. Tu w ekskluzywnym apartamentowcu urządza się właśnie były premier i były prezes jednego z największych banków w Polsce, obecnie szef Rady Gospodarczej przy premierze. Miejsca mu nie zabraknie, bo apartament ma 110 m kw. pełnych luksusów – klimatyzacja, podgrzewana podłoga, garaż i ochrona. Do tego leży nieopodal Wisły, blisko parku, a do Kancelarii Premiera z domu właściciel dojedzie raptem w kilka minut. Takie luksusy słono jednak kosztują. Mieszkanie warte jest ponad 2 mln zł. A Bielecki kupił je, jak wynika z naszych informacji, za gotówkę!

    http://www.fakt.pl/polityka/jan-krzysztof-bielecki-kupil-mieszkanie-za-2-mln-zlotych-,artykuly,500261.html
  • avatar
    http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/474350,urzednicy-dostana-podwyzki-lobbuja-i-walcza-w-sejmie-u-poslow.html
  • A gdyby tak sznowni Państwo zrobić akcję i mailami (zasypać) wysłać PIT 11 z ostatnich lat do Sejmu i MF. Tam okaże się cała prawda, że właśnie to nie pracownikom służby cywilnej w US-ch wzrosło cokolwiek.
    A swoją drogą balek jesteś szczęściarzem.
  • Balek, jeżeli Twojego NUSa stać było na niezatrudnianie nowych to znaczy żeście się nieźle opier... a teraz pracujecie.
  • balek
    "oprócz tego część pracowników mogła przejść do lepiej opłacanych działów (egzekucja, kontrola) w miejsce osób które z tych działów odeszły na emeryturę;"

    W moim przypadku przejście do kontroli wiązało się z wyrażeniem zgody na wydzielenie z wynagrodzenia dodatku kontrolerskiego. Teraz po latach Kapica chce mi go zabrać i zrobić z niego para premię. Więc nie dość, że nie ma waloryzacji płac, to jeszcze mogę mieć zmniejszone wynagrodzenie.
    Nawiasem mówiąc wcześniej okradziono mnie na premii kwartalnej włączając jakąś część jakiejś statystycznej premii, ale to była moja premia tylko jej ułamek
  • avatar
    wydzielanie z wynagrodzenia dodatku kontrolerskiego to jakiś chory wymysł, który co prawda zdarza się, ale należy go potępiać

    @piórek pracujemy tyle samo, tyle, że w miejsce pracowników etatowych są teraz "zatrudniani" ludzie na umowy zlecenie, którzy urząd dużo mniej kosztują i można ich przyjmować wtedy kiedy są najbardziej potrzebni (np. w czasie akcji zeznań na 2-3 miesiące); poza tym jest teraz więcej stażystów niż kiedyś, którzy też sporo czarnej roboty odwalają,
    a oprócz tego każdy pracuje tak samo jak wcześniej, tylko inną trochę pracę się wykonuje i ogólnie "gorzej" się ogarnia wszystko - a ci co więcej zarabiają biorą też robotę do domu :)
  • Na zatrudnienie na umowy zlecenie środki nie biorą się z nieba, ale trzeba je dostać z Izby. My też zatrudniamy, ale kasy dostajemy na mniej więcej 1/5 potrzeb. A tak w ogóle czy zatrudnianie na umowy zlecenie jest moralne? Jakoś od dłuższego czasu toczy się dyskusja na temat tej formy zatrudnienia jako mało perspektywicznej.
    I powiem Ci coś jeszcze. Oczekujemy oczywiście żeby przychodzący na umowę zlecenie od razu siadał do roboty, czyli żeby miał doświadczenie, najlepiej wcześniej pracował na umowę zlecenie w US. Potem miną trzy miesiące, dostanie kopa i czekaj człowieku aż łaskawie znowu Cię poprosimy, żebyś przyszedł na chwilę pozapier... z nami, a potem znowu wypad.
    Owszem jest to fajna forma dorobienia dla naszych emerytów i tak często się dzieje.
    Ale dla młodych takie zlecenie to żadna atrakcja, tonący chwyci na chwilę brzytwę, ale długo jej nie potrzyma. No i oczywiście obłudnie mówimy, że wyzysku nie ma.
    A już całkiem innym tematem jest outsourcing w ochronie i sprzątaniu. Tu zakłamanie sięga Himalajów.
  • balek
    "a ci co więcej zarabiają biorą też robotę do domu"

    A jak to się ma do zachowania tajemnicy skarbowej? To tak sobie można wynosić dokumenty podatników (bo przecież, nie przy hodowli drobiu pracujemy) do domu?
    I wasz szef się na to zgadza? Czy przymyka oczy ... do pierwszej wpadki?
  • Temat tzw pracy w domu, wynoszenia zbiura bądź dokumentów, bądź informacji i plików na nośnikach zna pewnie każy zatrudniony w skarbówce - przynajmniej z obserwacji, a czasem i z własnych doświadczeń. A przełożony się cieszy bo robota podgoniona i pracownik happy bo może wpadnie dodatkowa stówka. tylko jak się gdzieś sprawa machnie to dopiero jest afera z naruszeniem tajemnicy skarbowej.
  • avatar
    Ludzie o czym wy piszecie?
    Przecież nikt nie mówi o tym, że się bierze do domu PIT-y klepać!
    Jak się idzie np. na kontrolę, to jest oczywiste, że zabiera się dokumenty danego podatnika, później będąc u niego inne dokumenty się kseruje w celu załączenia do akt - chyba nie myślicie, że ktoś po skończeniu pracy w terenie (u kontrolowanego) wraca do urzędu, żeby dokumenty zostawić?
    Podobnie jak poborca idzie w teren, zabiera tytuły wykonawcze ze sobą (bo tylko na ich podstawie może podejmować czynności "terenowe") i przynosi je z powrotem do urzędu na drugi dzień rano.
    Jest to normalne, nie stanowi to naruszenia żadnej tajemnicy - po prostu w pewnych sytuacjach niektóre dokumenty "wychodzą" poza urząd ...
    Pisząc o pracy po godzinach miałem na myśli głównie pracowników tych dwóch działów.
    O pracownikach innych działów nie słyszałem aby brali robotę do domu; to że czasami zostają "po godzinach" bo się nie wyrabiają, to inna sprawa, ale ja nie taką pracę po godzinach miałem na myśli (tak jak napisałem - "ci co zarabiają więcej")
  • Bieda także w prokuraturze. Prokurator ze Żnina ukradł batoniki i krem do ciała. Za marne 15 złotych.

    "Śledczy z prokuratury w Żninie (kujawsko-pomorskie) został zatrzymany przez ochronę sklepu i oskarżony o kradzież. Prokuratora miały skusić czekoladowe batoniki i krem do ciała. Teraz grozi mu surowa kara dyscyplinarna. Na razie prokurator jest na badaniach.
    Wartość skradzionych produktów miała wynosić około 15 zł. Prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające. Sprawą zajmie się rzecznik dyscyplinarny przy prokuraturze apelacyjnej. Za popełnienie wykroczenia śledczy odpowiada wyłącznie dyscyplinarnie.

    Jeśli prokurator ukradł produkty świadomie, to jego zachowanie można uznać za uchybienie godności urzędu. Obecnie śledczy Stanisław K. przebywa na badaniach lekarskich, które mają określić, czy problemy zdrowotne nie miały wpływu na jego zachowanie."
    http://www.tvp.info/17534420/prokurator-przylapany-przez-ochrone-sklepu-ukradl-batoniki-i-krem-do-ciala
  • avatar
    To na pewno była pomroczność.
    Na razie jeszcze nie wiadomo jakiego koloru.
  • wynagrodzenia rosną tym co są w układzie - patrz Podkarpacie - / mówimy układ a w domyśle - folwark Podkarpacki.

Tylko zalogowani użytkowicy mogą dodawać komentarze.