Po kilku godzinach żona wychodzi z salonu piękności a mąż na jej widok:
-Trudno, chociaż spróbowałaś...

*******
- Coś taka wkurzona?
- Mężowi na urodziny kołowrotek kupiłam do wędki.
- No to chyba dobrze? Twój stary co weekend z kolegami przecież na ryby jeździ. Nie spodobał mu się?
- Gorzej. Zapytał, co to jest.

*******
Małżonka czyta artykuł w gazecie i dzieli się z mężem zawartą tam informacją:
- Słuchaj, tu jest napisane, że dobry seks zaczyna się w głowie...
Mąż na to z nieukrywaną satysfakcją:
- Widzisz, a ty ciągle upierasz się, że do buzi nie weźmiesz...

Żona wysyła sms do męża...
...Policja cały czas trąbi, że znalazła całkowicie spalone ciało z małym fiutkiem. Daj znać, że żyjesz, bo się niepokoję!

Kawał opowiadany w Niemczech:
- Czemu rosyjscy złodzieje zawsze kradną w Niemczech 2 samochody?
- Bo wracają przez Polskę...

Byłem dzisiaj na siłowni.
Przywieźli nową maszynę, całkiem fajna.
Po pół godzinie jednak miałem dość: spuchłem, rzygać mi się chciało.
Ale naprawdę ma wszystko!
Żelki, snickersy, marsy, kit-katy.

Przychodzi Jasio do domu w czerwcu i mówi do taty:
- Tata, przedłużyli mi kontrakt z szóstą klasą na najbliższe 12 miesięcy.

Dlaczego kobieta jak ma okres gotuje zupę w 7 garnkach?

...... bo tak


Papież Jan Paweł II po śmierci poszedł oczywiście prosto do nieba
Spaceruje sobie po tych niebiańskich ogrodach ,aniołowie śpiewają itd - trochę nudno
Spogląda z nieba w stronę piekła , a tam balanga na całego tance , hulanki swawole
Stoły uginają się od jedzenia , na gorąco , na zimno , grill ,alkohole - wiadomo piekło
Panie zapytał się Pana Boga , dlaczego tam tak bogato a u nas tylko owsianka i grysik
Karolku odpowiedział Pan Bóg dla nas dwojga nie opłaca się gotować

Miasteczko, dwa domy koło siebie, w jednym mieszka rodzina Romów, a w drugim rodzina polska.
Pewnego dnia spada na domy bomba. Jak myślicie, która rodzina przeżyła?
Oczywiście polska; dziadkowie w pracy, dzieci na emigracji, a wnuki w przedszkolu.

Każdy z nas ma ukrytego w sobie mistrza karate. Wystarczy, że wejdziemy w wiszącą pajęczynę.

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Mam owłosioną klatkę.
- To niech pani jeździ windą.

Spotyka się dwóch negocjatorów policyjnych:
- No cześć! Co tam w pracy?
- A nic w zeszłym tygodniu nasz szef utknął w windzie.
- I co zrobiliście?
- Nic. Ciągle negocjujemy.


Mężczyzna niewielkiego wzrostu na dyskotece upatrzył sobie piękną blondynkę i prosi ją do tańca.
Ona zmierzyła go od stóp do głowy i mówi:
- Nie będę tańczyć z dzieckiem.
- O przepraszam. Nie wiedziałem, że jesteś w ciąży.


Pewnego dnia dostarczono do prosektorium młodego mężczyznę.
Pracownik prosektorium patrzy z niedowierzaniem i myśli sobie:
- Jaką on ma wielką fujarę! Muszę ją pokazać Grażynie!
Zrobił zdjęcie komórką, a gdy wrócił z pracy, stanął w drzwiach i woła:
- Grażynka chodź zobacz, jakiego cudaka nam dzisiaj przywieźli! Czegoś takiego jeszcze nie widziałaś!
Żona podchodzi, patrzy... i szepce:
- O boże... Ryszard nie żyje.

No dobra chłopaki, co wy tam narozrabialiście?  

Mąż nie mógł zadowolić swoją żonę w łóżku. Wybrał się do seksuologa i mówi:
- Proszę pana nie mogę zadowolić swojej żony, kiedy się kochamy to nawet nie krzyczy...
- Niech pan zadzwoni do agencji i zamówi striptizera z dużym interesem. Kiedy państwo będziecie się kochać, on w tym czasie ma tańczyć. Wtedy pańska żona powinna krzyczeć.
Koleś wyszedł z gabinetu i dzwoni do agencji. Zamówił striptizera z największym interesem i zaczął kochać się z żoną, podczas tego koleś z agencji tańczył. Niestety żona nie krzyczała. W końcu mąż mówi do striptizera:
- Wiesz, może zamieńmy się rolami...
Tak zrobili i po minucie żona zaczęła krzyczeć. Uradowany mąż mówi do kolesia z agencji:
- Widzisz, tak się k***a tańczy...

W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę albo koguta, zależy na co miał chrapkę. I tak to trwało miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz
schwytał liska i zapytał:
- Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?
Na co sprytny lisek odpowiedział:
- Nie!
...A tak naprawdę to był on.

- - -

Małżeństwo w łóżku:
-Patrz stanął mi!
-To dawaj, przysuń sie do mnie szybko.
-Ciszej, żeby nie poznał cię po głosie!

Kurde chyba nie zaskoczyłem, dasz rade przełożyć na polski?

Dla skarbowca wszystko jasne