Stirlitz od dwóch dni nie pojawiał się w pracy. Gestapowcy, wysłani na poszukiwania, odnaleźli go w jego willi, nieprzytomnego, leżącego na podłodze pośród pustych butelek po wódce. Na stoliku obok lampy leżał szyfrogram: – Zadanie wykonane, możecie się zrelaksować.
*** Berlin. Kancelaria Rzeszy. Wchodzi Himmler do sekretariatu, łapie sekretarkę za dłoń. Ona się cała rozpływa w skowronkach. – Jutro złapię panią za coś innego! Wychodzi. Nazajutrz wchodząc do sekretariatu łapie ją za pierś. – Jutro złapię panią za coś innego! Wychodzi. Następnego dnia Himmler wchodzi do sekretariatu. Na biurku leży kartka: – Za jaja mnie nie złapiesz. Isajew.
*** Stirlitz z Plejshnerem szli ulicą i omawiali plan przyszłej operacji. Nagle padł strzał i Plejshner z jękiem osunął się na ziemię. Stirlitz obejrzał się w jedną stronę – nikogo, potem w drugą – też nikogo. – Pewnie mi się wydawało – pomyślał.
*** Stirlitz kopnięciem otworzył drzwi i na palcach, cichutko, zbliżył się do czytającego gazetę Müllera. - Chuck Norris? - pomyślał Müller zanim stracił przytomność.
*** Stirlitz szedł ulicą, kiedy z tyłu rozległy się strzały i tupot podkutych butów. – To koniec – pomyślał Stirlitz, wkładając rękę do prawej kieszeni spodni. Tak, to był koniec. Pistolet nosił w lewej. - Chuck Norris włożyłby jedną rękę do dwóch... - zdążył pomyśleć z żalem.
*** Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszatka, może przypięty do piersi rosyjski order, a może ciągnący się za nim spadochron?
*** Stirlitz i Kloss uciekają przed Niemcami. Wpadają w ciemną uliczkę, z której nie ma wyjścia. Kloss zdążył się schować do śmietnika, a Stirlitza złapali Niemcy. Kiedy go prowadzili i przechodzili obok śmietnika, Stirlitz kopnął śmietnik i powiedział: – Kloss, wyłaź. Już po wszystkim. Złapali nas!
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
17 paź 2011, 14:02
Re: Pośmiejmy się
Rosjanie kupują od Japończyków piłę spalinową do drzew. Jest na niej napisane: ścina do 45 drzew. Rosjanie zatrudnili najlepszego drwala ale on zciął tylko 25 drzew i piła się zepsuła. Rosjanie dzwonią więc do Japończyków z reklamacją i mówią: - Na pile jest napisane, że ścina ona do 45 drzew, a nasz drwal ściął tylko 25! Japończycy przyjechali do Rosji, odpalają piłę, a Rosjanie na to: - To ona warczy?!!!
===================================
Stirlitz jest już w Rosji, pije piwo pod kioskiem i krzywi się do sąsiada: - Rozwodnione. A sąsiad na to: - Trzeba było gorzej szpiegować, pilibyśmy Heineckena.
17 paź 2011, 21:49
Re: Pośmiejmy się
"Kaczyński za takie słowa powinien mieć kryminał i powinien być sądzony. Za taki sposób, w jaki on te sprawy stawiał. Również za obciążanie Tuska różnymi sprawami, za zaczepki niemieckie i inne. To się nie mieści w rozsądnej głowie" - tak Lech Wałęsa skomentował w drugiej części rozmowy z Onetem słowa Jarosława Kaczyńskiego na temat Angeli Merkel. Prezes PiS w wydanej przed wyborami książce napisał, że "kanclerz Niemiec nie została na swój urząd wybrana przypadkowo".
Były prezydent zapytany, czy istnieją przesłanki, aby postawić Kaczyńskiego i Ziobro przed Trybunałem Stanu stwierdził: "Oczywiście, że tak. Jeśli udowodniłoby się im choćby jedną piątą tego, co robili, to wyrok by zapadł. Ale są problemy z dowodami. Może się znajdą". http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... omosc.html
Kiedyś Gomułka mówił: gdybyśmy mieli mięso, to zasypalibyśmy Europę konserwami! Posłowie: Gomułka: Ale nie mamy blachy
Rzeczywiście. To się nie mieści w rozsądnej głowie...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
18 paź 2011, 19:42
Re: Pośmiejmy się
Są 90-te urodziny dziadka. Jasiu przychodzi do niego i mówi: - Dziadziuś, mam dwie wiadomości - dobrą i złą, którą wolisz najpierw? - Dobrą. - Na twoich urodzinach będą striptizerki! - Oooo, bardzo fajnie. A ta zła? - Będą w twoim wieku!
19 paź 2011, 04:13
Re: Pośmiejmy się
Blondynka i prawnik siedzą obok siebie w samolocie. Prawnik pyta blondynkę, czy nie zechciałaby zagrać z nim w ciekawą grę. Blondynka mówi, że jest zmęczona, odwraca się do okna i próbuje zasnąć. Ten jednak nalega i wyjaśnia, że "gra" jest bardzo prosta i wesoła. Mianowicie, będą zadawać sobie pytania i jeśli któreś nie zna odpowiedzi - płaci 5$. Blondynka ponownie odmawia i znów próbuje zasnąć, ale prawnik nie daje jej spokoju i proponuje inny układ - jeśli ona nie będzie znała odpowiedzi - płaci 5$, jeśli natomiast on nie będzie znał odpowiedzi - płaci 5000$. To przykuwa jej uwagę, poza tym i tak zdaje sobie sprawę, że on nie da jej spokoju, dopóki nie zagrają w tą grę, więc zgadza się. Prawnik zadaje pierwsze pytanie: - Jaka jest odległość pomiędzy Ziemią a Księżycem? Blondynka bez słowa sięga do portfela i wyjmuje banknot 5$. - Ok - mówi prawnik - Twoja kolej... - Co to jest, wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech? Prawnik jest zaskoczony, wytęża umysł i nic, dzwoni do znajomych, wysyła maile, przeszukuje internet i nic. Po godzinie poddaje się i wypisuje czek na 5000$, ona przyjmuje, odwraca się i próbuje zasnąć. Prawnik jest jednak ciekaw odpowiedzi i pyta: - Co to jest, co wchodzi na górę na dwóch nogach, a schodzi na trzech? Blondynka odwraca się i wyciąga banknot 5$.
*** Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi obok chłopak i jej mówi: - Ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta. - To fajnie..., bo dzisiaj są moje imieniny...
*** Dwie blondynki próbują rozplątać sznurek. - Co robisz? Szukasz końca? - pyta jedna. - Tak. - To go nie znajdziesz, bo go obcięłam...
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
19 paź 2011, 09:12
Re: Pośmiejmy się
Małżonek wraca ze szpitala, gdzie odwiedzał bardzo chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony: - Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami. - Nie rozumiem - mówi żona. Wczoraj doktor powiedział mi, że mama jest w stanie agonalnym. - Nie wiem co on Tobie powiedział ale mnie, k*r*a radził przygotować się na najgorsze.
*** - Gdzie szeregowi Kowalski i Malinowski? - Poszli oddać mocz. - A po co pobierali?
*** Dwie blondynki pojechały do Australii. Nagle na drogę wyskoczył kangur. Jedna z nich mówi: - Ty! Zobacz... jakie tu są wielkie koniki polne!
*** Komentator sportowy: "Wiatr wieje w plecy, tzn. wieje im w twarz, bo przecież płyną tyłem do przodu!"
*** Mąż podchodzi do okna, odsłania żaluzje i mówi do żony: - Nie wydaje Ci się, że dzisiaj będzie piękny dzień? - A co chcesz przez to powiedzieć? - Tak mi się przypomniały Twoje słowa... - Jakie? - Mówiłaś, że któregoś pięknego dnia ode mnie odejdziesz.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
19 paź 2011, 10:48
Re: Pośmiejmy się
BANKOWE AUTENTYKI!!!
Wchodzi facet do banku, trochę zdezorientowany (w ręce trzyma książeczkę oszczędnościową) podchodzi do dysponentki i pyta: - Czy może mi pani doradzić, bo mojej żonie skończył się okres i nie wiem czy mam już wyjąć czy włożyć??
=========
Dysponentka przyszła na drugą zmianę zaczęła się przygotowywać do rozpoczęcia pracy. Klient zniecierpliwiony (chciał dostać tylko wyciągi) mówi: - Niech mi pani da!!! - Jak się rozłożę to pan dostanie!!!
=========
Dysponentka odbiera telefon:
- Proszę pani, co to jest lokata odnawialna?? - To znaczy, że jak pan włoży i po 3 miesiącach pan nie wyjmie to się panu wydłuży!
=========
Inspektor kredytowy pomaga wypełnić wniosek klientowi: - tutaj proszę napisać „WEKSEL” - „WEKSEL”? Tak normalnie, słowami?!
=========
Przychodzi klient po kredyt i mówi: - Ten wasz bank to taki "przyjazny dla klienta"! - Taak, dziękujemy!!! - odpowiedział zdumiony pracownik. - Bo wie pan, tylu nowych ludzi można poznać jak się stoi w tych kolejkach... - dokończył klient.
=========
Klientka (młoda, atrakcyjna i bardzo seksownie ubrana) rozmawia z inspektorem kredytowym o nadpłacie kredytu. Pracownik proponuje dwie możliwości: - albo pani nadpłaci z góry, albo z dołu... Po krótkim namyśle klientka: - Ale niech mi pan doradzi czy lepiej jest od przodu, czy lepiej od tyłu? - Jeżeli by to ode mnie zależało, ja bym wolał od tyłu - odpowiedział pracownik.
=========
Klienci (małżeństwo) podpisują umowę kredytową. Na końcu umowy jest omyłkowo tylko jedno miejsce na podpisy kredytobiorców, wiec pierwszy podpisał się mąż. Dla żony zabrakło miejsca wiec pyta: - A ja gdzie mogę?? Na co pracownik: - Nie wiem gdzie Pani woli, nad mężem czy pod mężem!!!
19 paź 2011, 13:35
Re: Pośmiejmy się
To znalazłem na jednym z portali w zakładce O urzędnikach na wesoło:
Urzędnik do interesanta: - Codziennie panu mówię, żeby pan przyszedł jutro, a pan zawsze przychodzi dzisiaj.
Rzecz się dzieje w urzędzie Teresa pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa!
Jaka jest różnica między Urzędem Skarbowym a zakładem fryzjerskim? - W Urzędzie Skarbowym golą dokładniej.
19 paź 2011, 21:28
Re: Pośmiejmy się
Rozmowa w czasie przyjmowania zeznania PIT-37, narodziła mi się watpliwość w kontekściw prawidłowości wykazania kosztów uzyskania przychodów więc pytam starsza panią: JA: Ile miała pani stosunków w ciągu roku? STARSZA PANI TROCHĘ NIEŚMIAŁO I Z DOZĄ KRĘPACJI: Nie liczyłam... Sytuacja autentyczna!
____________________________________ Maja_80
20 paź 2011, 09:01
Re: Pośmiejmy się
- Pan nie ma zielonego pojęcia, co o waszym rządzie myśli naród! - wytknął panu premierowi rozjuszony przywódca opozycji - Niech pan wsiądzie do byle tramwaju, wejdzie do byle marketu - wtedy usłyszy pan prawdę! Zafrasował się pan premier, zadumał. Jeszcze tego samego wieczoru założywszy dla niepoznaki kapelusz wymknął się bez obstawy na ulicę i wsiadł do pierwszego tramwaju. - Do najbliższego marketu! - rzucił do motorniczego.
Mój dziadek ciągle narzeka, że koszty życia strasznie wzrosły w dzisiejszych czasach. Mówi: - "...pamiętam kiedy byłem młody. Mama dała mi 5 złotych na zakupy, a ja wróciłem do domu z pełną reklamówką - wędliny, mleko, chleb, ser, masło, konfitury. A teraz co?! Wszędzie te lustra, te kamery!"
21 paź 2011, 04:33
Re: Pośmiejmy się
Na początku Pan Bóg przyszedł do Arabów i pyta: - Czy chcecie moje przykazanie? - A jakie? - Nie kradnij. - Panie! My żyjemy z rabowania karawan. Jeżeli przestaniemy kraść, to jak na tej pustyni będziemy mogli wyżyć? To jest niemożliwe! Nie chcemy takiego przykazania.
Przyszedł Pan do Amorytów i pyta: - Chcecie moje przykazanie? - A jakie? - Nie zabijaj. - Panie, jesteśmy najbardziej walecznym narodem, żyjemy z wojny i podbojów. Jak moglibyśmy egzystować bez zabijania? Nie, nie chcemy Twojego przykazania.
Przyszedł Pan do Amalekitów i pyta: - Chcecie moje przykazanie? - A jakie? - Nie cudzołóż. - Panie, podstawą naszego kultu są kapłanki oddające się z miłości w świątyni. Jeśli tego zaniechamy, co stanie się z naszą religijnością, naszą wiarą? Nie chcemy Twojego przykazania.
Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący się w niewoli egipskiej. Poszedł więc do Izraelitów i pyta: - Chcecie moje przykazanie? - A ile by to kosztowało? - Nic! Za darmo! - Tak całkiem za darmo ??? - Całkiem bez płacenia !!! - To byśmy wzięli dziesięć.
____________________________________ "Kto cały czas ciężko pracuje, nie ma czasu zarabiać pieniędzy" - J. D. Rockefeller
28 paź 2011, 13:39
Re: Pośmiejmy się
Tak sobie myślę, gdy czytam informacje o aferach o "góry", o kryzysie, o oszczednościach a ostatnio o pomyśle likwidacji "13-tek", skoro jest temat "Pośmiejmy się" to chyba niedługo trzeba będzie założyć temat: "Popłaczmy sobie"
29 paź 2011, 19:51
Re: Pośmiejmy się
Wszystkie pozostałe są do narzekania... Nie trzeba dodatkowego.
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
29 paź 2011, 20:10
Re: Pośmiejmy się
Parytet
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników