Pośmiać z nas? Zadających pytania? Z pytań?
Może one i śmieszne ale w tej chwili niekoniecznie i nie do końca wesołe.
Kiedyś może będziemy się śmiać ale chyba jeszcze nieprędko beztrosko.

Bo lepiej już było...........................................

A co z "pierwszą kolejnością"wykonania tego zgodnie z zaleceniami?
A wracając do pytań-rozgadałem się-

- ciekawi mnie czy ktoś z Was-SERCOWCY - ma wsparcie w kierowniku czy przełożonym wyższego szczebla w obecnej sytuacji?I nawet nie wsparcie merytoryczne mam na myśli ale choćby zwykłe zainteresowanie i świadomość co się z nami i u nas dzieje?Chcę choćby pozazdrościć wiedząc że jest ktoś taki gdzieś tam...daleko...jakiś kier. OB....eh

_____________________________________________
Fakt! Musiałem złączyć 4 kolejne posty w jeden. Nadir