Wiecie co mnie dziwi. ? Nigdy nie lubiłem komuchów, ale takiego syfy jak jest teraz to nigdy nie było w skarbowości. Nawet czerwoni kiedyś mieli na względzie interes skarbu Państwa. Teraz jest PR we wszystkim gdzie tylko można. Ludzie starej daty (w pozytywnym sensie) odchodzą na emerytury i w lawinowym tempie będą odchodzić, z zastepstwa zero. Wizja górki to dno. Martwi mnie to, bowiem przez indolencję władzy moje dzieci będą nadmiernie opodatkowane aby ten syf utrzymać. Maksyma: reorganizacja bezkosztowa bez względu na koszty jest realizowana na całego. Idioci górą.
18 lut 2011, 23:38
Reorganizacja
Szefostwo udaje albo nie chce widzieć problemu. "Wicie, rozumicie, razem wspólnymi siłami damy radę, jesteście ważni, podwyżek nie będzie" - standardowe bzdury na spotkaniach motywujących.
U nas nawet nikt nie próbuje motywować... Na porządku dziennym są hasła typu "przecież nic się nie zmieniło", "nadal robicie to co wcześniej", " wydajecie trudne decyzje? Przecież to nic trudnego" itd. Jak ktoś się poskarży to słychać "bo wam się nie chce" Przerażające jest to, że takie opinie padają z ust szefostwa urzędów - wydawałoby się - ludzi znających się na rzeczy. Nie narzekajmy na MIn.Fin. - oni o naszej pracy nic nie wiedzą, prawdziwi ignoranci są wśród nas...
19 lut 2011, 11:17
Reorganizacja
paryzanka
Szefostwo udaje albo nie chce widzieć problemu. "Wicie, rozumicie, razem wspólnymi siłami damy radę, jesteście ważni, podwyżek nie będzie" - standardowe bzdury na spotkaniach motywujących.
U nas nawet nikt nie próbuje motywować... Na porządku dziennym są hasła typu "przecież nic się nie zmieniło", "nadal robicie to co wcześniej", " wydajecie trudne decyzje? Przecież to nic trudnego" itd. Jak ktoś się poskarży to słychać "bo wam się nie chce" Przerażające jest to, że takie opinie padają z ust szefostwa urzędów - wydawałoby się - ludzi znających się na rzeczy. Nie narzekajmy na MIn.Fin. - oni o naszej pracy nic nie wiedzą, prawdziwi ignoranci są wśród nas...
To fakt, jak uda ci się trafić na oszołoma z możliwościami decyzyjnymi (naczelnik, zastępca) to praktycznie jesteś bez szans. Współczuję, ja miałem trochę szczęścia.
____________________________________ "Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"
19 lut 2011, 11:56
Reorganizacja
paryzanka
U nas nawet nikt nie próbuje motywować... Na porządku dziennym są hasła typu "przecież nic się nie zmieniło", "nadal robicie to co wcześniej", " wydajecie trudne decyzje? Przecież to nic trudnego" itd. Jak ktoś się poskarży to słychać "bo wam się nie chce" Przerażające jest to, że takie opinie padają z ust szefostwa urzędów - wydawałoby się - ludzi znających się na rzeczy. Nie narzekajmy na MIn.Fin. - oni o naszej pracy nic nie wiedzą, prawdziwi ignoranci są wśród nas...
No cóż myśleliśmy że rozdanie PIS-owskie to było jedno wielkie nieporozumienie, okazało się jednak że zeszłoroczne nominacje to jeszcze większe dno (postczerwone staruchy patrzące by doczekać emerytury na ciepłych stołeczkach)...A tu niebawem idą znów wybory aż strach się bać ...
____________________________________ "No Laguna, teraz to my możemy wszystko..."
19 lut 2011, 21:48
Reorganizacja
Intuicja podpowiada mi, że istnieje związek pomiędzi "nietrafionymi" próbami reformy skarbówki (czy wogóle administracji) a wynikami wyborów. Przypominam sobie jak PIS próbował wprowadzić swoje reformy i następnie przegrał wybory. Teraz, kiedy PO zabrało się za administrację też spada na dno w sondażach. Czy to nie jest tak, ze rząd chce pozyskać wyborców poprzez akcje dyskredytujące urzędników, w szczególności skarbowych typu odpowiedzialność urzędnika, tolerowaniu publicznych, nieuzasadnionych ataków mediów w sprawach Kluski czy piekarza, wymyślaniu quasi komisji "przyjazne państwo" itd. Tymczasem elektorat do którego adresowane są tego typu akcje raczej nie weźmie udziału w wyborach, natomiast urzędnicy są elektoratem aktywnym. Taki sam skutek odnosi rząd prowadząc pokraczną reformę skarbówki. Najwyższy czas wyciągnąć z tego wnioski.
20 lut 2011, 05:05
Reorganizacja
alex100
Intuicja podpowiada mi, że istnieje związek pomiędzi "nietrafionymi" próbami reformy skarbówki (czy wogóle administracji) a wynikami wyborów. Przypominam sobie jak PIS próbował wprowadzić swoje reformy i następnie przegrał wybory. Teraz, kiedy PO zabrało się za administrację też spada na dno w sondażach. (...) Najwyższy czas wyciągnąć z tego wnioski.
Czyżby już agitacja przedwyborcza?...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
20 lut 2011, 10:04
Reorganizacja
Do bani ze wszystkimi politykami różnej maści. Przstańmy chodzić na wybory i wybierać między dżumą i cholerą.
____________________________________ Akacja
20 lut 2011, 11:53
Reorganizacja
koksa3
Do bani ze wszystkimi politykami różnej maści. Przstańmy chodzić na wybory i wybierać między dżumą i cholerą.
To kto będzie nami rządził??!!
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
20 lut 2011, 23:14
Reorganizacja
Nadir
koksa3
Do bani ze wszystkimi politykami różnej maści. Przstańmy chodzić na wybory i wybierać między dżumą i cholerą.
To kto będzie nami rządził??!!
W najbliższym czasie rząd po reorganizacji :)).
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
20 lut 2011, 23:43
Reorganizacja
Ale moje pytanie pozostało bez odpowiedzi. Czyli czy związki zawodowe skarbowców widząc ten cały syf nie powinny w jakiś sposób zareagować. Wystosowć pisma do osób odpowiedzialnych za ten bałagan w ministerstwie i choćby zainteresować prasę i inne media aby te zrobiły badanie poziomu zadowlenia pracowników po reorganizacji, a przede wszystkim można przeprowadzić sondę zadowolenia wśród Podatników. I chyba wszystko stałoby się jasne. Tylko nie wiem czy nić nie mogą czy nie chcą poruszać śliskiego tematu.
21 lut 2011, 10:27
Reorganizacja
omeg12
Ale moje pytanie pozostało bez odpowiedzi. Czyli czy związki zawodowe skarbowców widząc ten cały syf nie powinny w jakiś sposób zareagować. Wystosować pisma do osób odpowiedzialnych za ten bałagan w ministerstwie i choćby zainteresować prasę i inne media aby te zrobiły badanie poziomu zadowolenia pracowników po reorganizacji, a przede wszystkim można przeprowadzić sondę zadowolenia wśród Podatników. I chyba wszystko stałoby się jasne. Tylko nie wiem czy nić nie mogą czy nie chcą poruszać śliskiego tematu.
Widzę, że bardzo "wybiórczo" czytasz forum. Trudno SK NSZZ zarzucić bierność w tej sprawie (patrz stanowisko do projektu...). Tak się składa, że "reorganizacja" to jedna z dziesiątek spraw jakimi zajmuje się obecnie SK. Napisz co TY zrobiłeś/zrobiłaś w tej sprawie i jak postępują ZZ do których TY należysz? Może inni to wykorzystają i pójdą tym samym śladem.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
21 lut 2011, 12:53
Reorganizacja
Widzicie nie we wszystkich urzędach są związki. W naszym grajdołku niestety nie ma, więc mamy trochę związane ręce.
21 lut 2011, 13:30
Reorganizacja
omeg12
Widzicie nie we wszystkich urzędach są związki. W naszym grajdołku niestety nie ma, więc mamy trochę związane ręce.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
21 lut 2011, 15:00
Reorganizacja
Nadir
koksa3
Do bani ze wszystkimi politykami różnej maści. Przstańmy chodzić na wybory i wybierać między dżumą i cholerą.
To kto będzie nami rządził??!!
A może by tak przyjąć model belgijski?
Oto kraj, który może z powodzeniem obejść się bez rządu. No bo po co obywatelowi rząd? Jak wstaje rano do pracy - to na zaspanie premier nic mu nie pomoże. Tak samo z tramwajami w Brukseli albo pociągami za miastem: chodzą, czy premier jest, czy nie. Wszystko działa. Także policja. I sieć internetowa. Podobnie kina, bary i restauracje. I wodociągi. I szpitale. Na narty można pojechać bez posiedzenia rady ministrów. Także wziąć ślub albo się rozwieść.
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników