Posiadasz przecież UPO. Na twoim miejscu okazałbym osobie przyjmującej oświadczenia majątkowe UPO i poprosił o sporządzenie notatki, że z tej przyczyny nie jesteś w stanie dołączyć kserokopii zeznania.

Ja składam wydruk wraz z UPO. Problemu nie miałem. I tak nie wiedzą w kadrach co pakują do koperty

Tak jest, co nas obchodzi, że przepisy nie nadążają za postępem i o ile papier można skserować to dokument elektroniczny można jedynie wydrukować. Jak ktoś się upiera to niech najpierw sobie wydrukuje a potem skseruje choć to nie ma najmniejszego sensu. Ja tam już drugi rok z rzędu zapakuję z oświadczeniem wydruk swojego e-pita i resztę mam gdzieś. UPO nie załączam bo nawet w myśl obowiązujących zapisów (dla pracowników służby cywilnej - ustawa o izbach i urzędach skarbowych) nie wymaga się kserokopii z potwierdzeniem złożenia.

Problemy możesz mieć, jak kopertę otworzą osoby do tego upoważnione i stwierdzą brak kserokopii zeznania. A kadrowa nic nie wie ...

Nie dajmy się zwariować - kserokopia - a kto powiedział, że potwierdzona? może być wydrukowana kopia do tego upo i wystarczy - nic więcej nie trzeba.......

A tak apropo cera - u nas tworzy się wydruk ze speda i na tym bije pieczątki za zgodność opisując z deklaracją przesłaną elektronicznie i tyle - akceptowane nawet przez banki więc problema nie ma

I znowu Życie przerosło kabaret. Tfu. Znaczy przepisy podatkowe.

A jeszcze inna sprawa: a skan to już nie jest (zgodnie z ustawą) kserokopia....  

Przesłanie e-zeznania zostało dopuszczone przepisami prawa. NIKT nie ma prawa odmówić wiarygodności takiego formularza. Jak ma wątpliwości zwraca się do właściwego USa o potwierdzenie tego faktu. Czy to jest bank, czy inna instytucja, czy Kadrowa (pozdrawiam) - to nie ma żadnego znaczenia: wystarczy sprawdzić to...

Dobra, znowu się czepiam, ale:
Przesłanie e-zeznania zostało dopuszczone przepisami prawa. = TAK
NIKT nie ma prawa odmówić wiarygodności takiego formularza =TAK
Ale konkretny przepis prawny żąda kserokopii, i taka ma być. Albo traktujemy przepisy prawa literalnie, albo "jak się komu widzi", ale czy wtedy nie należałoby stosować takich samych zasad dla podatników?

PS
Co do oświadczeń
Czy jak podam w sekcji dotyczącej gotówki zapis "ok 60 dag monet o nominale 1,2,5,10 gr" to będzie to prawidłowe czy jednak mam liczyć?

coś mi się wydaję, że jednemu chodzi o kserokopię, a drugiemu o uwierzytelnioną kopię - a to już jet różnica. Zwykła kserokopia może mieć lub nie - stempel na pierwszej stronie - wówczas można by podmienić pozostałe strony...
z kolei uwierzytelniona - każda strona jest opieczętowana - to jest bardziej wiarygodne i czasem wymagane. Zależy do jakich celów - i tak samo dotyczy pitu papierowego jaki i tego w wersji "e". Należałoby to rozróżniać...

Nikt jak skarbowcy wiedzą o NIEDOPRECYZOWANIU prawa obowiązującego do uchwalanego. Doktryna (sądowa) nakazuje jednak brać pod uwagę normę prawną wprowadzoną aktualnie, chyba, że wcześniejsza jest niezgodna z Konstytucją (aktualnie jeszcze dyrektywami UE).

Zgadzam się

W pewnym sensie tak ale ciekaw jestem, co znajdowałoby się w aktach sprawy? Wiadomo, że wydruk. Nic innego w grę przecież nie wchodzi. Nie wiem jaka jest praktyka w innych IS, ale w tej poznańskiej w postępowaniach VAT życzą sobie oryginalne deklaracje a nie wydruki Poltax. Sądy to już w ogólne nie akceptują czegoś takiego.

"Przecież główną ideą e-deklaracji jest oszczędność papieru. Drukowanie e-deklaracji, to jest dopiero głupota"
Zgadzam się, tylko jest jedno ale. Nazywa się toto archiwizacja dokumentów elektronicznych. O ile się nie mylę to nigdzie w US-ach nie jest stosowana (trochę to drogie, ale to zasady takie są) i problemy prawne w przypadku przyjmowania dokumentów drogą elektroniczną istnieją. A widział ktoś dokument opisujący zasady archiwizacji takich dokumentów w MF?
O ile się nie mylę nieistniejący? Ale jak mi  ktoś wskaże to wiszę kolację w wybranej knajpie w Wa-wie.
Cyba że jednak jestem politykiem, a oni zawsze kłamią

Jakiej sprawy? Przecież deklaracja jest składana wyłącznie w celu przypisania podatku przez księgowość, tak, żeby fiskus wiedział, ile ma ściągnąć z podatnika (jeśli on sam nie zapłaci, wbrew zasadzie samoopodatkowania ) A księgowości sama deklaracja do niczego nie jest potrzebna. Potrzebna jej jest wyłącznie informacja: "ile". Forma elektroniczna jest tu zupełnie wystarczająca. Dopiero brak wpłaty rodzi obowiązek wystawienia tytułu egzekucyjnego - a ten funkcjonuje wyłącznie w formie papierowej - choć podejrzewam, że forma elektroniczna jest tu też możliwa.
Na potrzeby ewentualnego postępowania, czy to podatkowego, czy karnego, wystarczy wydruk urzędowy deklaracji (np. z podsystemu kontrola) z potwierdzeniem zgodności z dokumentem elektronicznym, przez uprawnionego pracownika, oczywiście pod odpowiedzialnością karną, służbową i jaką tam jeszcze.