Banki ro inne państwo.
Zdarzyła mi się odmowa udzielenie informacji - a jak zapytałem o podstawy prawne odpisali, że są "wewnętrzną sprawą banku".
Niektóre banki nie dają pełnych informacji, trzeba ponownie pisać i sprawa się przeciąga.
Kilka banków, chyba złośliwie, przestało przesyłać dane w formie elektronicznej.
Dwa banki przesyłają wyłącznie wydruk z igłówki, w tym jeden w taki sposób, ze trzeba uzupełniać dane z dwóch wydruków.
Dane w formacie PDF to standard a przy braku specjalistycznego oprogramowania OCR, pliki nieedytowalne równają się papierowi. O nietypowych formatach już nie wspomnę.
Do tego dochodzą pośrednicy płatności PayPal, Payu i inne.
Od lat trwa dyskusja co jest ważniejsze: banki czy Allegro.
W praktyce spotkałem już tak dziwne sprawy, w których obroty szacowałem zarówno na podstawie: danych o sprzedaży (Allegro, Świstak, bazy danych sklepów internetowych), danych z rachunków bankowych (zarówno strony jak i osób z nią współpracujących), dostawców towarów (możliwe choć wymaga dużego szczęścia) i okazjonalnie również innych informacji.
Szkoda, że MF nie interesuje się e-handlem (poza sprawozdaniami) i całkowicie olało temat. Bez wsparcia ze strony MF wiele tanich i prostych sposobów staje się trudnymi lub wręcz niemożliwymi do zastosowania.