Żona powinna traktować męża jak psa - dobrze karmić, nie drażnić i czasami wypuszczać na noc...
---------OooO---------
- Zabieram cię, kochana żono, na wycieczkę. - Nie pojadę, bo nie mam co na siebie włożyć! - Po pierwsze, to jest wycieczka piesza, po drugie włożysz mój plecak... ---------OooO---------
Ludzie zdecydowanie głośniej sprzeciwiają się futrom niż skórom, ponieważ bezpieczniej maltretować bogate kobiety niż zadzierać z gangami motocyklowymi.
08 cze 2010, 12:45
Pośmiejmy się
Russkije sołdaty poszli na zabawe ale staneli pod scianą i nie tanczą, jedna z panienek pyta: a wy co nie tańczycie? - My nie tancory. My jebcy!
Russkije sołdaty poszli do burdelu. Po wszystkim wychodza, a za nimi lecą panienki i krzyczą: - A diengi?! - Russkije sołdaty dienig nie bierut!
Rozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, że mają dobry sprzęt , że dobrze ich szkolą itp. Aż doszło do tematu "wyżywienie". Amerykanin mówi , że oni dostają dziennie równowartość 8 tys. kalorii. Na to Rosjanin: - Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!
Szeregowiec przychodzi do dowódcy: - Towariszczi, tanki jadą!!! - Skolko ich? - Wosiem. - To bieri granat i rozgoni tanki. Po chwili: - Rozgonił tanki? - Rozgonił. - To oddawaj granat!
Druga wojna światowa. Zwiadowcy radzieccy złapali niemieckiego czołgistę. Jeniec został doprowadzony do sztabu w celu przesłuchania. Powstał jednak mały problem, gdyż nikt w dowództwie nie znał języka niemieckiego. Wtedy oficer polityczny, który skończył sześć klas przykołchozowej szkoły pod Władywostokiem i uczył się tam angielskiego, postanowił przesłuchać Niemca w tym właśnie języku. Na początek upewnił się, że wróg również zna angielski : - Du ju spik inglisz? - zapytał - Yes I do - odpowiedział Niemiec - Łot is jor nejm? - zadał pytanie politruk - My name is Gerhard Schmidt - powiedział jeniec Oficer radziecki trzasnął go pięścią w twarz i wykrzyczał : - Łot is jor nejm? - My name is Gerhard Schmidt - wyjęczał przestraszony niemiecki żołnierz Trzask. Następny cios w twarz. - Łot is jor nejm? - wrzasnął czerwony ze złości Rosjanin - My name is Gerhard Schmidt - zakrwawionymi ustami wyszeptał Niemiec. Trzask - Ja się ciebie ku*wa pytam ile macie czołgów.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
08 cze 2010, 14:22
Pośmiejmy się
Czemu mężczyzna jest jak worek cementu? Bo po położeniu trzeba długo czekać, zanim stwardnieje.
Nowy Jork, Central Park. Małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega młody mężczyzna i unieszkodliwia psa. Obserwujący całe zajście policjant podchodzi i mówi: - Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował życie dziecku! - Ale ja nie jestem z Nowego Jorku... - Nie szkodzi, będzie: Bohaterski Amerykanin uratował dziecko! - Ale ja nie jestem z Ameryki... - To skąd pan jest?! - Z Palestyny. Nazajutrz w gazetach napisano: Islamski terrorysta zamordował amerykańskiego psa.
Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża: - Twoja rodzina? - Tak, teściowie!
08 cze 2010, 20:00
Pośmiejmy się
Sondaż 2011, jeśli teraz wygra Komorowski Telefon: dryń dryń - tu sondaż opinii publicznej, czy mogę Panu zdać kilka pytań?
- Proszę pytać.
- Na kogo Pan będzie głosował?
- Na PiS - Niestety, PiS już wyczerpał limit, do wyboru jest PO i SLD. - Ale ja chcę na PiS. - PiS jest odpowiedzią niepoprawną, przecież tłumaczymy wyraźnie. Proszę wybrać pomiędzy PO a SLD. - Upieram się przy PiS. - To nie pan robi sondaż tylko my. Zgodził się Pan na sondaż więc proszę działać zgodnie z naszym regulaminem. Na która partię Pan zagłosuje na PO czy SLD? - Wal się! - Szanowny Panie, odpowiedź niepoprawna. Jeżeli Pan nie udzieli poprawnej odpowiedzi lub przerwie Pan badanie, będziemy zmuszeni obciążyć Pana kosztami rozmowy telefonicznej oraz zmarnowanego badania. W tej chwili jest 720 zł. a licznik bije. - Co to jest do cholery?! To nie ja do was dzwonię tylko wy do mnie! Dzwonicie na własny koszt! - Godząc się na ankietę przystał Pan na zasady naszego Regulaminu, który stanowi, że koszty nieudanej ankiety z winy respondenta ponosi respondent. Zgodnie ze spec-ustawą wyborczą wina respondenta to: przerwanie zeznań poprzez rozłącznie się lub poprzez odpowiedź nieregulaminową. - Zeznań? - Rozmowa niniejsza jest nagrywana i zgodnie ze spec-ustawą wyborczą może stanowić dowód sądowy w sprawie złamania zasad demokratycznie właściwych wyborów poprzez głosowanie sprzeczne z odpowiedzią udzieloną ankieterowi. Proszę powiedzieć na kogo będzie Pan głosował, na PO czy SLD? - Yyy... a jest UPR? - Proszę poczekać, sprawdzę... o jest, jeden. Przepraszam, nie zauważyłem, zazwyczaj UPRu w ogóle nie podają nam w zleceniu. - To zagłosuję na UPR.
- Bardzo dobrze, dziękuję. Proszę odpowiedzieć jeszcze na pytanie zamykające badania: jak bardzo podobały się panu rządy koalicji PO-PSL? - W skali? - Od 8 do 10. - A 1 nie ma? - Niestety punkty 1-7 są od początku nieczynne. Pytanie jest: "jak bardzo podobały się..." - Proszę sprawdzić jeszcze raz, może też jest jeden 1.
- Nie ma!
- A na końcu listy? - Niestety... Może będzie następnym razem. Na przykład, gdy powtórzą wybory ze względu na ich rażącą niezgodność z sondażem. To teoretycznie może się zdarzyć.
- To ja rezygnuję. - PROSZĘ PANA!!! Zgodnie z regulaminem... - Dobra dobra... Osiem, ty głupi chuju! - Wulgaryzmów nasz system nie przewiduje, w celu zakończenia ankiety zgodnie z regulaminem proszę o powiedzenie czegoś miłego... (koniec)
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
10 cze 2010, 16:05
Pośmiejmy się
Udało mi się załatwić dyspensę od biskupa na seks przedmałżeński. Wcale nie było to trudne. Zadzwoniłem do niego o trzeciej w nocy i spytałem co sądzi na temat materialistycznej wizji świata w świetle teorii tomistycznej. Odpowiedział "pie***l się koleś i nie zawracaj głowy!"
Do pokoju wchodzi strasznie pobity hrabia. - O rany, sir, co się panu stało? - pyta Jan. - Dostałem w twarz od barona Stefana. - Od barona Stefana? Przecież to chucherko! Musiał mieć coś w ręku! - Miał. Łopatę. - A pan, panie hrabio? Nie miał pan nic w ręku? - Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.
Nauczycielka pyta w szkole Jasia: - Jasiu, co to jest kometa? - To gwiazda z ogonem - Dobrze, a czy potrafisz dać przykład komety? - Myszka Miki
Idą Polak, Rusek i Niemiec przez las i nagle zatrzymał ich diabeł: - Jeśli powiecie coś i przez 20 minut będzie słychać echo to was puszcze. Pierwszy był Niemiec: - Heil Hitler! - Głos rozchodził się przez 5 minut. Następny był Rusek: - Zdrastwujcie! - Głos rozchodził się 10 minut. Ostatni był Polak: - Wódkę dają! "Gdzie!?" rozchodziło się 2 godziny.
Podczas burzy śnieżnej w górach zagubiony turysta dostrzega mały drewniany domek. Podchodzi i puka do drzwi. - Jest tam kto? - Tak - odpowiada małe dziecko. - A czy jest twój tatuś? - Nie, wyszedł, zanim ja wszedłem. - A mama? - Nie, wyszła, kiedy wszedł tatuś. - Dziwna z was rodzina! Nigdy nie jesteście razem? - Owszem, ale nie tutaj, proszę pana. Tu jest ubikacja!
10 cze 2010, 20:22
Pośmiejmy się
Magsli
....Odpowiedział "pie***l się koleś i nie zawracaj głowy!"
....Miałem. Lewą pierś żony barona. Piękna rzecz, nie przeczę, ale do walki zupełnie się nie nadaje.
... Wódkę dają! "Gdzie!?" rozchodziło się 2 godziny.
...Owszem, ale nie tutaj, proszę pana. Tu jest ubikacja!
No comment...
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
10 cze 2010, 20:32
Pośmiejmy się
Pani nauczycielka pyta małego Kanie (syna genseka pzpr) o zawód ojca dziecko bez namysłu odpowiada: zegarmistrz pani: twój tata jest na pewno zegarmistrzem? dziecko: tak bo jeździ do Moskwy pani: to, że jeździ do Moskwy oznacza, ze jest z zawodu zegarmistrzem? dziecko: tak bo mówi, ze jeździ po wskazówki.
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
10 cze 2010, 20:44
Pośmiejmy się
Polska oczami mediów
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
10 cze 2010, 22:41
Pośmiejmy się
> Biegnie Smolarek lewą stroną, po prawej puszcza Bąka. > Adam Małysz skoczył 125 metrów. Czy Janne Ahonen go przeleci? > Jadą! Całym peletonem. Kierownica obok kierownicy, pedał obok pedała. > Trener Włoch rozkłada ręce, trzymając się za głowę. > Nawet nie pseudokibiców a bandytów, bo tak trzeba nazwać tych dżentelmenów. > Zawodnicy są tak zaangażowani w walkę, jak aktorki filmów porno w dialogi /Jerzy Kulej/. > Mecz zaczyna się za 15 minut, a wynik ciągle jest ten sam. > Podczas meczu piłkarskiego nad stadion opada gęsta mgła.
Sprawozdawca telewizyjny komentuje: > Jak państwo widzą, zawodników już nie widać! > Ta radość jest niesamowita. Ludzie się bawią, tańczą się... /Tomaszewski/ > Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą urodą /Andrzej Zydorowicz/ > Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już państwo obraz, więc możemy spokojnie we dwójkę oglądać mecz. > Irena Szewińska nie jest już tak świeża w kroku, jak dawniej. > Mówię państwu, to jest naprawdę niezwykła dziewczyna. Dwie ostatnie noce spędziła poza wioską. > Na trybunach nie ma żony Michała Bąkiewicza. Może dlatego, że nie jest żonaty. > Zawodniczka nawiązała łączność z koniem. > Siatkarze plażowi są często samotni, bo nie mają czasu na założenie rodziny. Ale są za to bardzo rodzinni. > Obrona Mike'a coraz bardziej śmierdzi. Jak dworcowa knajpa. > Polak walczy z Murzynem - to ten w czerwonych spodenkach. > Szurkowski, cudowne dziecko dwóch pedałów. > Na stadionie nikt nie siedzi, nikt nie stoi - wszyscy stoją. > Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty. > Można to wyczytać z wyrazu twarzy konia, gdy jest zbliżenie. > Teraz widać, ile kręci się tu dziwnych owadów podobnych do nietoperzy.
14 cze 2010, 09:22
Pośmiejmy się
Narkoman trafił do piekła. Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła: - No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane! Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać, żeby schło. A tu diabeł: - I po co suszysz, jak już tam ususzone! I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł: - I czego skręcasz, jak tam tyle na skręcane! Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła: - Masz może ogień? A diabeł z uśmiechem: - Byłby ogień, to byłby raj!
14 cze 2010, 11:02
Pośmiejmy się
Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
Do nieba trafia maksymalnie 10% kobiet. Jest to odgórnie ustalone. Inaczej tam też byłoby piekło.
Facet wszedł do kibelka u siebie w domu, wziął telefon komórkowy i dzwoni na domowy swój, odbiera żona: - Moja droga, kocham cię! - i się rozłączył, szybko wychodzi z klopa i do małżonki: - Kochanie kto dzwonił? - Eeee... przyjaciółka... mmm... chciała o coś zapytać...
Dwoje kochanków wybrało się na romantyczny pobyt w górach, kiedy tam dotarli, facet poszedł narąbać trochę drewna na opał. Po powrocie mówi: - Kochanie, mam zmarznięte ręce. Kobieta na to: - Włóż je pomiędzy moje uda, a na pewno zaraz się rozgrzeją. Po obiedzie facet znów poszedł narąbać trochę drewna wraca, mówiąc: - Teraz mam jeszcze bardziej zmarznięte ręce. Kobieta na to: - Włóż je pomiędzy moje uda, a na pewno zaraz się rozgrzeją. Facet to robi i znów to je rozgrzewa. Po kolacji facet znów idzie narąbać trochę drewna na opał i znów wraca, mówiąc: - Kochanie moje ręce są teraz naprawdę bardzo zmarznięte. Kobieta na to: - Do jasnej cholery, że też uszy nigdy ci nie marzną.
14 cze 2010, 11:54
Pośmiejmy się
Siedzi wrona na drzewie i mówi sama do siebie: - Lewe skrzydło czarne, prawe skrzydło czarne... k-a!.. jak batman! _____ Do pewnego kapitana statku, będącego juz prawie na emeryturze, dorwała się pewna dziennikarka. Przeprowadzając z nim wywiad, zadała pytanie: - Kiedy pan przezyl największą burzę? Zamilkł kapitan, ale widac po oczach, ze przeszukuje swoje życie wilka morskiego. W koncu rzecze: - To było zaraz po ślubie. Jak splunąłem w domu na dywan... _____
Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog równiez milczy. Patrzą na siebie pytająco. - Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet. - Słucham? - Kicha. - Jaka znowu kicha? - Rybka kicha. Chora jest znaczy się. - Panie, cos pan! Jak rybka moze panu kichać ? A w ogółe ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę? - Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył... _____ Stary Icek Rotsztyld umierał. Zapytano go, na co ma ochotę w tej ostatniej chwili życia. - Ja to bym chciał się napić herbaty z dwiema kostkami cukru. - Tylko tyle? - Tak, cale życie w domu słodziłem 1, w gościach 3, a ja lubię z dwiema...
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
14 cze 2010, 12:54
Pośmiejmy się
Kobieta ma w życiu trzy okresy: w pierwszym działa na nerwy ojcu, w drugim mężowi, w trzecim zięciowi.
Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać. Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini, ale to nic. Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad wodą łowił ryby. Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony. Wyszła, zasłaniając piersi rękami , kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk się odezwał: - Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem.
14 cze 2010, 13:55
Pośmiejmy się
Tak czytając "10 najważniejszych wad polskich szefów" mi się przypomniało:
"Rozmowa szefa z kadrową: - Pani Kasiu czy mogłby mi pani powiedzieć czy mamy w firmie (urzędzie) młodego, inteligentnego, operatywnego pracownika, który mógłby mnie ewentualnie zastąpić? - Tak Panie Naczelniku - pan Nowak z księgowości idealnie odpowiada tym wymaganiom. - Proszę go zwolnić z dniem jutrzejszym!"
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników