Teraz jest 06 wrz 2025, 17:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Horror w urzędzie skarbowym! 
Autor Treść postu
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Horror w urzędzie skarbowym!
Największy w tym wszystkim horror to taki, że w XXI wieku, w dobie Internetu, komputerów i innych cyfrowych wynalazków dalej trzeba coś składać na papierze, nie ma się dostępu do swoich danych przez Internet i tym sposobem żyjemy w niewiedzy... Nam się wydaje, że coś tam jest a w rzeczywistości tam tego nie ma... Z nudów człowiek by sprawdził przez Internet, gdyby była taka możliwość i wyjaśnił od razu.

A co dane sytuacji to jestem w stanie to uwierzyć. Powodów może być kilka (z mojego doświadczenia)

- nie douczenie
- po stwierdzeniu, że podatnik ma racje brak umiejętności przyznania się do błędu (jak to ja z 30 letnim stażem przyznam się przed nim/nią że strzeliłam takiego samobója)
- takie procedury od górne, bo szef tak sobie wymyślił a szef jak to szef... o NUS książke można by napisać ;)


10 lut 2010, 21:52
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2009, 18:01

 POSTY        129

 LOKALIZACJAŚląsk
Post Horror w urzędzie skarbowym!
Osobiście uważam, że wielu z nas (skarbowców) zapomina, że pełnią rolę służebną w stosunku do podatnika. Nie mówię tutaj o "wchodzeniu do ***" ale o załatwianiu spraw w  sposób najmniej uciążliwy dla podatnika (uwzględniając specyfikę naszej pracy). W tamtym roku katowicka IS wysłała do US "standardy obsługi interesanta". Ku mojemu zdziwieniu największe rozbawienie pismo wzbudziło u pracowników sali obsługi petenta - a szkoda - według mnie pismo nie zaszkodzi i można z niego naukę jakąś wyciągnąć. Pozdrawiam


11 lut 2010, 07:31
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA12 lis 2009, 16:58

 POSTY        15
Post Horror w urzędzie skarbowym!
To jest kwestia dobrego wychowania. Jeśli chcemy być szanowani, szanujmy też innych ( oczywiście bywa to nieraz trudne, ale można się pohamować, a nie nakręcać siebie i podatnika). Pozdrawiam wszystkich cierpliwych i zrównoważonych :)


11 lut 2010, 08:33
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA04 cze 2009, 13:24

 POSTY        56
Post Horror w urzędzie skarbowym!
Arnold71                    



Osobiście uważam, że wielu z nas (skarbowców) zapomina, że pełnią rolę służebną w stosunku do podatnika. Nie mówię tutaj o "wchodzeniu do ****" ale o załatwianiu spraw w  sposób najmniej uciążliwy dla podatnika (uwzględniając specyfikę naszej pracy). W tamtym roku katowicka IS wysłała do US "standardy obsługi interesanta". Ku mojemu zdziwieniu największe rozbawienie pismo wzbudziło u pracowników sali obsługi petenta - a szkoda - według mnie pismo nie zaszkodzi i można z niego naukę jakąś wyciągnąć. Pozdrawiam


A czy to czasem nie w tym piśmie było zalecenie żeby w rozmowie telefonicznej "uśmiechać" się do rozmówcy?
:blink:


11 lut 2010, 08:42
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2009, 18:01

 POSTY        129

 LOKALIZACJAŚląsk
Post Horror w urzędzie skarbowym!
Właśnie o to pismo chodzi. A ten uśmiech w rozmowie przez telefon nie zaszkodzi a nawet pozytywnie nastawia do interesanta ;)


11 lut 2010, 09:34
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Horror w urzędzie skarbowym!
mozeanglia                    



Największy w tym wszystkim horror to taki, że w XXI wieku, w dobie Internetu, komputerów i innych cyfrowych wynalazków dalej trzeba coś składać na papierze,...

:brawa:  Jako "Przedsiębiorca" w obecnych czasach masz o wiele większe możliwości wpływu na kształt prawa, niż my. Załatw zatem aby choć korespondencja mogła być załatwiana e-mailem - stawiam  :piwo:  domowej roboty. Dziś jest to praktycznie wykluczone (nawet miedzy urzędami, a czasem również wewnątrz danego urzędu!!!). Drobny krok, rozwiązania prawne gotowe, system również - brak tylko kropki nad "i", czyli woli polityków.

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


11 lut 2010, 10:40
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA14 lip 2009, 15:46

 POSTY        79
Post Horror w urzędzie skarbowym!


A czy to czasem nie w tym piśmie było zalecenie żeby w rozmowie telefonicznej "uśmiechać" się do rozmówcy?

Jeszcze siedzieć lub stać wyprostowanym, a do wchodzącego klienta mówić "Dzień dobry, jak mogę Pana obsłużyć?"
To pismo było chyba we wszystkich IS i US.


11 lut 2010, 22:52
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Horror w urzędzie skarbowym!
To uczyli kultury czy obsługi klienta? Bo wygląda na to, że kultury :)


12 lut 2010, 09:28
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA30 cze 2009, 07:30

 POSTY        169
Post Horror w urzędzie skarbowym!
Horror dla podatników w moim us obserwuję najczęściej w sytuacjach gdy przychodzi taki człowiek do us i dopytuje o swoją sprawę, bo nie umie sobie z nią poradzić i.... niestety trafia na urzędnika, który również tego nie potrafi. Co więcej, ten urzędnik nie potrafi się do tego przyznać i zwyczajnie powiedzieć "nie wiem, ale postaram się dowiedzieć i panu/pani dam odpowiedź". Do tego dochodzi najczęściej od razu arogancja, zniecierpliwienie (najlepszą obroną atak?...), a w skrajnych przypadkach.... olewka i traktowanie tego podatnika z góry z miną pt. aleś pan głupi. Śmieszy mnie taka postawa, bo po chwili taki ktoś ma o sobie mniemanie bardzo wysokie  :zygi:  bo przecież on jest starszy komisarz skarbowy (czapki z głów!!). A już najlepszą metodę na stresa (związanego z bytnością na okienku do obsługi petentów) ma pani, która zawsze się wkręci na pierwszą lub ostatnią godzinę - najmniejsze szanse, że ktoś przyjdzie  :wysmiewacz:  a do tego jeszcze z trudnym pytaniem  :za2:
Na początku mojej pracy takie zachowanie zazyczaj kojarzyłam z pracownikami o długim stażu, niestety dziś młody narybek szybko podchwycił tę wygodną (?) metodę obsługi petentów. Sama wiem po sobie, że jak się ma gorszy dzień, to inaczej podchodzi się do ludzi, czasem jest się nieuśmiechnętym, ale to żadne usprawiedliwienie :nonono:  Wiem też, że jak przyjdzie ktoś kto już od drzwi jest na "nie" nastawiony do całego świata, a w szczególności do urzędu to... nie ma bata i pozostaje tylko spokój lub wizyta u kierownika. Albo gdy pojawia się jakiś małodbający o higienę - wtedy za przykładem koleżanki mam w szafie  odświeżacz powietrza. Psik i już :)  :P

Zatem zastanówmy się czasem nad swoim zachowaniem i podejściem do ludzi. W końcu nikt nas nie zmuszał do pracy w tej instytucji... zawsze można iść tam, gdzie styczność z petentami jest zerowa.


14 lut 2010, 08:22
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA08 lis 2007, 16:36

 POSTY        597
Post Horror w urzędzie skarbowym!
Brak umiejętności przyznania się do błędu, przyjęcia "na klatę" porażki uznaję za największą wadę urzędników skarbowych... Choć pewnie nie tylko tych. Znając życie, często urzędnik nie przyznaje się do błędu bo szef mu nie pozwala, ale to juz inna para kaloszy.


15 lut 2010, 15:24
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Horror w urzędzie skarbowym!
aspa                    



Jeszcze siedzieć lub stać wyprostowanym, a do wchodzącego klienta mówić "Dzień dobry, jak mogę Pana obsłużyć?"

Czy to nie nazbyt ... seksistowskie pytanie?!... :lol:

I co pani profesor Środa na to?!  :huh:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


15 lut 2010, 20:44
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 gru 2007, 12:19

 POSTY        1667
Post Horror w urzędzie skarbowym!
Nadir                    



aspa                    



Jeszcze siedzieć lub stać wyprostowanym, a do wchodzącego klienta mówić "Dzień dobry, jak mogę Pana obsłużyć?"

Czy to nie nazbyt ... seksistowskie pytanie?!... :lol:

I co pani profesor Środa na to?!  :huh:


A Tomasz Jacyków?

____________________________________
Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione!
טדאוש


15 lut 2010, 21:20
Zobacz profil
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA20 lis 2006, 09:32

 POSTY        2
Post Horror w urzędzie skarbowym!
Kiedy wreszcie skończy się  ta paranoja?


16 mar 2010, 16:39
Zobacz profil
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA05 lis 2006, 19:40

 POSTY        1
Post Horror w urzędzie skarbowym!
to jest stara informacja, ściągnięta z Internetu - bzdura, ja natomiast mam podobne doświadczenia, ale z doradcami podatkowymi, niestety o tym nikt nie pisze. :mur:


16 mar 2010, 18:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 46 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: