... Ad1: osoby bez studiów, ale z długoletnim doświadczeniem bardzo często są lepszymi pracownikami niż te po studiach typu "prywatna Wyższa Szkoła Zarządzania w S". Ukończenie takiej "prywatnej WSZ" w zasadzie daje jedynie papier i 3 literki. Wiedzy potrzebnej w pracy niekoniecznie.
Ad2: "gumowe uszy" i długie języki nie zależą od wykształcenia.
ad. 1 fakt i tak bywa - choć w swojej firemce nie mogę wskazać takiego przykładu; ad. 2 dzięki "gumowym uszom" posiada swoisty "parasol ochronny" i tym mniejszą motywację do podnoszenia kwalifikacji. Dziwnym trafem ci "bez uszu" pracują nad swoim doskonaleniem (w tym wykształceniem) bo nie mogą liczyć na "parasol" przynależny przydupasom.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
14 sty 2010, 23:16
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
Jest w zwyczaju najmowanie siebie i swego pióra do oszczerstwa. [Jest to złota myśl J. Piłsudskiego, która przytaczam do przemyśleń]. A swoją drogą w kapitaliżmie płaci sie (wynagradza) za efektywną pracę a nie za "bilety".
14 sty 2010, 23:50
gumowe uszy a wykształcenie
supersaper
Nadir
...Ad1: osoby bez studiów, ale z długoletnim doświadczeniem bardzo często są lepszymi pracownikami niż te po studiach typu "prywatna Wyższa Szkoła Zarządzania w S". Ukończenie takiej "prywatnej WSZ" w zasadzie daje jedynie papier i 3 literki. Wiedzy potrzebnej w pracy niekoniecznie. Ad2: "gumowe uszy" i długie języki nie zależą od wykształcenia.
ad. 1 fakt i tak bywa - choć w swojej firemce nie mogę wskazać takiego przykładu; ad. 2 dzięki "gumowym uszom" posiada swoisty "parasol ochronny" i tym mniejszą motywację do podnoszenia kwalifikacji. Dziwnym trafem ci "bez uszu" pracują nad swoim doskonaleniem (w tym wykształceniem) bo nie mogą liczyć na "parasol" przynależny przydupasom.
Co do tego powyżej, to pełna zgoda
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
15 sty 2010, 07:19
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
Patrząc na niektóre osoby z mojego otoczenia wydaje mi się że tytuł mgr. zdobyły za prosiaki przywożone do Katowic dla promotora a kierownicze stanowisko znacznie przerosło ich iteligencję która pozostała gdzieś w chlewiku.
15 sty 2010, 08:07
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
Ważna jest jakość pracy, a nie wyższe wykształcenie. Jeżli ktoś ma inne zdanie to chyba ma jakiś kompleks, pewnie ma wyższe wykształcenie i po prostu czuje się niedowartościowany, a przez to staje się zgryźliwy. Mam propozycję: zmień pracę!!!
15 sty 2010, 08:22
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
girjic
Jako kierownik referatu mam świetnego pracownika ze średnim wykształceniem, który nie zamierza sie dokształcać. Ale w tym co robi (a jest to praca merytoryczna) okazał się lepszy nie tylko ode mnie, ale i od zdolnej osóbki po aplikacji sędziowskiej. Zdolnej bez cudzysłowia (oczywiście osoba po aplikacji wpisała się na listę radców i uciekła z US). Wykształcenie nie piwo - nie musi być pełne. Jasne, że należy podwyższać standardy, ale ocenianie wyłącznie po wykształceniu nie świadczy dobrze o oceniającym.
Aplikacja sędziowska w Polsce jest "królową aplikacji" - jest to natrudniejsza aplikacja i po jej ukończeniu ma się naprawde obszerną wiedzę z szeroko pojętego prawa. Być może twój pracownik ze średnim wykształceniem był specjalistą w jakimś wąskim zakresie tego co robił, ale nie uwierzę że wypadłby lepiej od osoby po aplikacji sędziowskiej. Czasami spotykam się z sytuacjami, że ktoś pracując 20 lat w jakimś zakresie ma ogromną wiedzę i wymaga takiej wiedzy np. od osoby świeżo po studiach, a jej brak kwituje uwagami "takich teraz matołów uczą na studiach". Z tym ze praktykę sie nabywa, i taka osoba po roku pracy będzie lepszym specjalistą od tej osoby z 20-letnim doświadczeniem.
15 sty 2010, 08:37
gumowe uszy a wykształcenie
supersaper
Nadir
... Ad1: osoby bez studiów, ale z długoletnim doświadczeniem bardzo często są lepszymi pracownikami niż te po studiach typu "prywatna Wyższa Szkoła Zarządzania w S". Ukończenie takiej "prywatnej WSZ" w zasadzie daje jedynie papier i 3 literki. Wiedzy potrzebnej w pracy niekoniecznie.
Ad2: "gumowe uszy" i długie języki nie zależą od wykształcenia.
ad. 1 fakt i tak bywa - choć w swojej firemce nie mogę wskazać takiego przykładu; ad. 2 dzięki "gumowym uszom" posiada swoisty "parasol ochronny" i tym mniejszą motywację do podnoszenia kwalifikacji. Dziwnym trafem ci "bez uszu" pracują nad swoim doskonaleniem (w tym wykształceniem) bo nie mogą liczyć na "parasol" przynależny przydupasom.
No cóż to masz pecha U nas jest pare osób ze średnim wyksztalceniem i naprawdę dobrych w tym co robią. W obecnej dobie powoli wyższe wyksztalcenie zaczyna sprowadzać się do papierka a nie do faktycznej wiedzy.
15 sty 2010, 11:24
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
Mam wrażenie, że niektórym osbom wyższe wykształcenie jest potrzebne do krytykowania innych. Nie mówię, że nie należy się kształcić, ale czy któraś z osób krytykujących zapytała się "średniaka" czemu nie zrobił studiów. Może nie było kasy (studia są płatne), może były małe dzieci (a osoba samotna, a szkoła w "łikendy"). Poza tym wykształcenie nie zawsze zastąpi doświadczenie, a jeżeli chodzi o "kablowanie" to wszyscy są równi. P.S. Jakby nie było "średniaków" to na kogo byście narzekali?
15 sty 2010, 12:05
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
gaagaaz
Ważna jest jakość pracy, a nie wyższe wykształcenie. Jeżli ktoś ma inne zdanie to chyba ma jakiś kompleks, pewnie ma wyższe wykształcenie i po prostu czuje się niedowartościowany, a przez to staje się zgryźliwy. Mam propozycję: zmień pracę!!!
Z pierwszym zdaniem się zgadzam - często bywa tak że osoba ze średnim wykształceniem jest daleko lepszym pracownikiem niż ten z wyższym, a potrzebną praktyczną wiedzę zdobywa już w miejscu pracy a nie na studiach (z tym ostatnim też zreszta różnie bywa). Trochę prawdy jest też jednak i w zdaniu drugim - osoby z wyższym wykształceniem faktycznie mogą czuć się niedowartościowane kiedy to one włożyły kupę czasu i pieniędzy w ukończenie studiów (czasami nie tylko jednych) i zarabiają grosze a ktoś kto nie bawił się w zdobywanie wyższego wykształcenia (nieważne z jakich powodów) zarabia tyle samo a częstokroć nawet o wiele więcej
15 sty 2010, 13:52
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
Przyszedłem do pracy po studiach dziennych (nie płaciłem za tytuł) kilkanaście lat temu. Musiałem przejść niezłą szkołę pracując za grosze. A teraz przyjmujemy osoby po "studiach" albo kończące jakąś prywatną szkółkę, i łup im całkiem niezłą w stosunku do starych pracowników kaskę. W naszym us spora część pracowników co nie miała wyższego, gdy się dowiedzieli o jednej fajnej prywatnej szkółce pouzupełniali tytuły.
15 sty 2010, 14:08
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
vater
Trochę prawdy jest też jednak i w zdaniu drugim - osoby z wyższym wykształceniem faktycznie mogą czuć się niedowartościowane kiedy to one włożyły kupę czasu i pieniędzy w ukończenie studiów (czasami nie tylko jednych) i zarabiają grosze a ktoś kto nie bawił się w zdobywanie wyższego wykształcenia (nieważne z jakich powodów) zarabia tyle samo a częstokroć nawet o wiele więcej
Zauważyć wypadałoby, że wynagrodzenie otrzymujemy za wykonywaną pracę, a nie posiadane wykształcenie. Mnie nie przeszkadza, że ktoś ze średnim wykształceniem zarabia tyle co ja. Pod warunkiem, że nie jest to wynagrodzenie za "piekne oczy" oczywiście.
15 sty 2010, 14:15
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
Nie rozumiem problemu. Przecież z przepisów wynika, że na większosc stanowisk w us wystarczy średnie wykształcenie. To po co te bzdury.
15 sty 2010, 14:37
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
Yvonnes
Zauważyć wypadałoby, że wynagrodzenie otrzymujemy za wykonywaną pracę, a nie posiadane wykształcenie.
Zgoda. W takim razie jednak należałoby spytać po co w ogóle jest nam to wykształcenie, skoro studia najczęściej nie przygotowują należycie do wykonywania zawodu, doświadczenie należy zdobywać od podstaw - niezależnie od tego czy się ma wyższe czy średnie, a zarabia się tyle samo? Mi również nie przeszkadzają zarobki osób ze średnim wykształceniem, zwłaszcza że często przewyższają mnie oni doświadczeniem zawodowym - każdy niech zarabia według swojej pracy a nie wykształcenia - zwracam tylko uwagę na obiegowe przeświadczenie o tym, że "jeden się uczył a drugi nie i potem nie widać żadnej różnicy".
Martin
nie rozumiem problemu przeciez z przepisów wynika ze na wiekszosc stanowisk w us wystarczy srednie wykształcenie. to po co te bzdury.
Przepisy przepisami, a wymogi przy rekrutacji i tak mają tę "wykształceniową" barierę...
15 sty 2010, 14:46
Kiedy urzędnicy uzupełnią wykształcenie?
Dawno mnie nie było, ale jak widzę nic się nie zmieniło. Nadal pełno zawiści i jadu. Starych wyrzucić, ze średnim wyrzucić, bo tylu młodych, zdolnych czeka. Ja osobiście znam w pracy parę osób młodszych ode mnie, z wykształceniem, którzy za 100 zł gotowi są sprzedać nie tylko kolegów, ale pewnie i siebie. Mam młodą naczelniczkę, która premiuje za donoszenie. Więc po co ta wzajemna nienawiść? Wykształcenie nie zrobi z człowieka fachowca, ani uczciwego kolegi.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników