Teraz jest 10 wrz 2025, 11:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2793 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132 ... 200  Następna strona
Kącik sportowy 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA13 lis 2007, 07:24

 POSTY        98
Post Kącik sportowy
oktan                    



Jak tam nas3 przed sportowym weekendem? Czy Robert dojedzie do mety? Czy Wisła w odwecie za EURO pogrąży Wa-wę i PO....?


Z bólem serca porzucam Kącik sportowy  :( , do czasu, kiedy Helvet (założyciel topicu) oraz Wjawor (kibic niezwykle w temacie aktywny), znowu będą mogli się w nim wypowiedzieć.

Dla mnie to cholernie ważny gest solidarności z chłopakami, choć dla samej sportowej dyskusji strata niewielka, a może nawet żadna.

Dobrej zabawy życząc, pozdrawiam.

____________________________________
[...] w duchu poszanowania tak ważnej zdobyczy jaką jest wolność słowa [...]


23 maja 2009, 09:55
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Kącik sportowy
oktan                    



Jak tam nas3 przed sportowym weekendem? Czy Robert dojedzie do mety? Czy Wisła w odwecie za EURO pogrąży Wa-wę i PO....?

Mam nadzieje, że do mety Robert dojedzie. Ale punktu chyba nadal nie zdobędzie :(
9. linia
Nick Heidfeld (Niemcy/BMW Sauber) - 1.16,264
Robert Kubica (Polska/BWM Sauber) - 1.16,405
Cieniutko!!!
Chociaż Lewis Hamilton tylko tuż przed nimi :lol:

Obawiam się natomiast, że Wisła pogrąży Legię Wa-wę. A przy okazji i Lechię :(
Za godzinę Lechia gra z Wisłą w Gdańsku o pozostanie w extraklasie... Niestety nie mam karnetu, a biletów zabrakło. Kibicuję Jagiellonii z sentymentu (kiedyś tam trenowałem, kiedy to był jeszcze "Włókniarz Białystok") ale patriotyzm lokalny każe mi trzymać kciuki za Lechię i Arkę. A obawiam się, że zarówno Lechia, jak i Arka popłyną...
Ale zanim wybudują "Baltic Arenę", to może powrócą?!  :rolleyes:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


23 maja 2009, 15:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA13 lis 2006, 19:34

 POSTY        101
Post Kącik sportowy
Camila                    



oktan                    



Jak tam nas3 przed sportowym weekendem? Czy Robert dojedzie do mety? Czy Wisła w odwecie za EURO pogrąży Wa-wę i PO....?


Z bólem serca porzucam Kącik sportowy  :( , do czasu, kiedy Helvet (założyciel topicu) oraz Wjawor (kibic niezwykle w temacie aktywny), znowu będą mogli się w nim wypowiedzieć.

Dla mnie to cholernie ważny gest solidarności z chłopakami, choć dla samej sportowej dyskusji strata niewielka, a może nawet żadna.

Dobrej zabawy życząc, pozdrawiam.


Dołączam się również solidarnie.


23 maja 2009, 18:52
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Kącik sportowy
Nadir                    



oktan                    



Jak tam nas3 przed sportowym weekendem? Czy Robert dojedzie do mety? Czy Wisła w odwecie za EURO pogrąży Wa-wę i PO....?

Mam nadzieje, że do mety Robert dojedzie. Ale punktu chyba nadal nie zdobędzie :(
Obawiam się natomiast, że Wisła pogrąży Legię Wa-wę. A przy okazji i Lechię :(

Oktanie - wykrakałeś!  :zly1:
Ja zresztą też  <_<
Chociaz do 78 minuty Lechia prowadzila 2:1...

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


24 maja 2009, 21:02
Zobacz profil
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA22 maja 2009, 11:04

 POSTY        1
Post Kącik sportowy
Nowy wita aktywnych forumowiczów.  :piwo:

A żeby było w temacie ciekawy jestem czy obstawiacie wyniki skarbowców na olimpiadzie w Zakopanem.
Ktoś sie wybiera?? :brawa:


25 maja 2009, 06:36
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA11 maja 2007, 07:46

 POSTY        440

 LOKALIZACJAKujawsko-Pomorskie
Post Kącik sportowy
W biegu mężczyzn o zwycięstwo napewno powalczą Tomasz Nastałek i "nasz" Paweł Szymandera  :brawa:
U kobiet stawiam na Gosię z Wrocławia (sorki ale nie pamiętam nazwiska)  ;)

A tak poza tym - wyniki to rzecz drugoplanowa - liczy się udział i dobra zabawa. Takie mam założenia  :rolleyes:

____________________________________
wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński


25 maja 2009, 13:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Kącik sportowy
Nadir                    



oktan                    



Jak tam nas3 przed sportowym weekendem? Czy Robert dojedzie do mety? Czy Wisła w odwecie za EURO pogrąży Wa-wę i PO....?

Obawiam się, że Wisła pogrąży Legię Wa-wę.
(...)
A obawiam się, że zarówno Lechia, jak i Arka popłyną...
Ale zanim wybudują "Baltic Arenę", to może powrócą?!  :rolleyes:

Mea culpa. Mea maxima culpa.  :blush:
Lechia "uciekła spod topora".
W spotkaniu ostatniej, 30. kolejki Ekstraklasy, drużyna Piasta Gliwice uległa walczącej o utrzymanie Lechii Gdańsk 0:2. Zwycięstwo gości oznacza, że Lechia w przyszłym sezonie będzie nadal występować w najwyższej klasie rozgrywek.

Arka Gdynia w barażach
Arka Gdynia wygrała 2:1 z Odrą Wodzisław w meczu ostatniej kolejki Ekstraklasy. Gdynianie wygrywając jedyny mecz w rundzie wiosennej zapewnili sobie grę w barażach o utrzymanie. Zmierzą się w nich z Podbeskidziem Bielsko-Biała lub Koroną Kielce.

:brawa: Lechia!
a za Arkę trzymam   :nonono:  :nonono:

Dodano: 04 Cze 2009 04:44 pm

Zmarł Stanisław Królak

W wieku 78 lat zmarł w niedzielę (31 maja) pierwszy polski zwycięzca Wyścigu Pokoju Stanisław Królak - poinformował prezes Polskiego Związku Kolarskiego Wojciech Walkiewicz.
Królak triumfował w dziewiątej edycji amatorskiego, ale prestiżowego wieloetapowego Wyścigu Pokoju w 1956 roku, w Pradze. Po nim zwycięstwa odnosili Ryszard Szurkowski (1970, 1971, 1973 i 1975), Stanisław Szozda (1974), Lech Piasecki (1985) i Piotr Wadecki (2000).

Pierwsza wygrana Królaka, zawodnika reprezentującego w karierze Sarmatę i Legię Warszawa, "smakowała" polskim kibicom kolarstwa najbardziej. Szosy zaroiły się od chłopców na rowerach, z których każdy chciał być Królakiem... Nic dziwnego, że stał się jednym z najbardziej popularnych sportowców Polski lat 50.

Żółty trykot lidera Stanisław Królak zdobył w dramatycznych okolicznościach, na etapie z Lipska do Karl-Marx-Stadt (dziś Chemnitz) - 190 km. Kolarze mieli do pokonania strome wzniesienie w miasteczku Meerane, nazywane wtedy "ścianą płaczu". Niektórzy musieli zsiadać z rowerów, by je sforsować. Pierwszy przejechał tę stromiznę Włoch Aurello Cestari i zyskał przewagę około 2 minut nad czołówką, a 3 minuty nad Królakiem. Polak, w parze z silnym Rumunem Dumitrescu, ruszył w pogoń... Na stadion w Karl-Marx-Stadt wpadł jednak samotny, bardzo zabłocony kolarz. Przez długą chwilę sprawozdawcy nie potrafili rozpoznać, kto nim jest. Jak wspomina w swych książkach dziennikarz Bogdan Tuszyński, on pierwszy zorientował się, że to Stanisław Królak i krzyknął na całe gardło jego nazwisko...

Po dniu odpoczynku kolarze wyruszyli do Karlowych Warów (141 km). Zanim Stanisław Królak rozkręcił się na dobre, silne tempo sprawiło, że stracił do czołówki 3 minuty, a groźny Constantin Dumitrescu czyhał na jego pozycję lidera. Zdawało się, że wszystko już stracone. Jednak kryzys minął i polski lider, w towarzystwie kolarzy z francuskiej Polonii, dogonił czołówkę i na metę przyjechał ze stratą tylko 25 sekund do zwycięzcy. Uratował swą żółtą koszulkę i na praskim stadionie przejechał rundę honorową, z wieńcem na ramionach (wraz z ekipą ZSRR - 1. miejsce w klasyfikacji drużynowej).

Królak cztery razy zdobył tytuł mistrza Polski w wyścigu szosowym, górskim i przełajowym, w latach 1952-1955. Siedem razy ścigał się w Wyścigu Pokoju (1952-1961), trzykrotnie uczestniczył w szosowych mistrzostwach świata.

Niespełna rok temu, 1 sierpnia 2008, Królak otrzymał przyznany mu przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. W niedzielę Stanisław Królak został włączony do Alei Gwiazd Kolarstwa Polskiego w Nałęczowie.

- Po raz pierwszy wsiadłem na rower mając trzynaście lat, a było to w podwarszawskiej miejscowości Las, gdzie moim sąsiadem był późniejszy trener polskich kolarzy Henryk Łasak. Ścigaliśmy się po polnych drogach - wspominał wówczas Stanisław Królak.

Uroczystości pogrzebowe zmarłego 31 maja Stanisława Królaka odbędą się w poniedziałek 8 czerwca - poinformował Polski Związek Kolarski. Uroczystości żałobne rozpoczną się mszą świętą w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie, ul. Trakt Lubelski 157.


Pompka a sprawa polska

Powiedzieć, że Stanisław Królak był Małyszem lat 50., to nie powiedzieć nic. W czasach, gdy nie istniał Internet, a telewizja dopiero raczkowała, zdobycie takiej popularności, jaką miał pierwszy polski zwycięzca Wyścigu Pokoju, było osiągnięciem o wymiarze kosmicznym. Królak pełnił rolę nie tylko sportowego herosa. On był ludowym bohaterem, któremu przypisywano walkę z Sowietami za pomocą pompki i który z tego powodu miał być przez komunistyczne władze szykanowany.

Temat pompki jako broni używanej w kolarskiej wojnie polsko-ruskiej (w innych wersjach była to wojna polsko-czechosłowacka i polsko-enerdowska) wracał przy każdym spotkaniu Królaka z kibicami.
- "Jak zaprzeczam, to mi nie wierzą" ? powiedział mi kiedyś z uśmiechem. ? "No to przestałem zaprzeczać".

Szykanowanie też było ludowym wymysłem, choć prawdą jest, że Królak miał pewne kłopoty z komunistycznym wymiarem sprawiedliwości. Pierwszym ich powodem był udział w nielegalnych wyścigach organizowanych przez niejakiego Kozłowskiego, którego dziś uznano by pewnie za zdolnego menedżera. W kilku miastach potrafił zapełnić stadiony kibicami, pokazując im w akcji zwycięzcę Wyścigu Pokoju. Dla Królaka ta przymiarka do zawodowstwa skończyła się dyskwalifikacją.

Potem był wyrok sądowy w zawieszeniu za handel dolarami i kolejny zakaz startów. Ta druga sprawa na pewno zahamowała karierę Królaka. Nie zbliżył się już nigdy do sukcesu, który odniósł w 1956 roku. Gdyby żył w normalnym kraju, na pewno podpisałby profesjonalny kontrakt i startował w Tour de France i Giro d?Italia. W latach 50. było to jednak niemożliwe. Kto chciał przejść na zawodowstwo, musiał uciec z kraju. Nie każdy miał w sobie tyle determinacji co tenisista Władysław Skonecki, który w 1951 roku pozostał na Zachodzie.

Królaka poznałem osobiście w latach 70., gdy prowadził pawilon ze sprzętem kolarskim przy Marchlewskiego. Potem spotkaliśmy się kilka razy pod Warszawą, gdzie miał dom i kilka szklarni. Był pogodnym człowiekiem, który z dystansem opowiadał o swojej sportowej karierze. Gdy wybrał się do miasta coś załatwić albo gdy jechał rowerem w okolicach Wiązowny, ludzie zawsze go rozpoznawali. I oczywiście pytali, jak to było z tą pompką.


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


31 maja 2009, 15:26
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2008, 15:21

 POSTY        1034
Post Kącik sportowy
Jednak na ciężar norm prawa w PZPN po tylu latach można  można liczyć. Brawo dla kapitału 3miasta. Jak tam nas3 po "igrach". Wszystkim sportowym forumowiczom udanych wakacji, nie tylko w LM, F1, lecz również w codziennym zdobywaniu kondychy.


05 cze 2009, 19:17
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Kącik sportowy
oktan                    



Jednak na ciężar norm prawa w PZPN po tylu latach można  można liczyć. Brawo dla kapitału 3miasta. Jak tam nas3 po "igrach". Wszystkim sportowym forumowiczom udanych wakacji, nie tylko w LM, F1, lecz również w codziennym zdobywaniu kondychy.

Kondychę trzeba zdobywać nie w fotelu przed telewizorem, ale tak jak piszący te słowa: na "orliku". Poniżej.

Ale też nie tak jak jeszcze niżej...
http://www.milanos.pl/film.php?cat=23&id=70584
Kobietom (i mężczyznom o słabych nerwach) nie polecam oglądania tego faulu...

09 Cze 2009 06:28 pm

A tymczasem Nasze Orły roznoszą Irakijczyków w dalekiej Afryce dosłownie w puch!  <_<


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


07 cze 2009, 12:07
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 lip 2007, 18:19

 POSTY        450
Post Kącik sportowy
:zly1:  a jednak mieli rację


Zdaniem hiszpańskiego dziennika "AS" mecz z Fiorentiną będzie ostatnim występem Kaki w barwach AC Milan. Brazylijski pomocnik ma po sezonie przejść do Realu Madryt za sumę 60 milionów euro.
http://www.eurosport.pl/pilka-nozna/ser ... tory.shtml

a tyle słów o miłośći do ACM wypowiadał
... mógł być jak Raul, Maldini, a wybrał drogę Figo  :wsciekly:

Dodano: 12 Cze 2009 07:38 pm

ale Real Madryt będzie miał galaktyczną 11, nie mogę się już doczekać pierwszego oficjalnego meczu.
... a "wielkie derby" jeszcze nigdy nie były bardziej wyczekiwane niż teraz  :wacko:


12 cze 2009, 20:34
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA21 maja 2009, 19:03

 POSTY        266
Post Kącik sportowy
A ja zapraszam na LŚ. Co prawda w mocno zmodyfikowanym składzie i bez Kadzia :angry2: ale to i tak moja ukochana siatkówka!!!


13 cze 2009, 13:57
Zobacz profil
Amator

 REJESTRACJA28 maja 2009, 11:18

 POSTY        18
Post Kącik sportowy
Ivka                    



A ja zapraszam na LŚ. Co prawda w mocno zmodyfikowanym składzie i bez Kadzia :angry2: ale to i tak moja ukochana siatkówka!!!

Niestety mocno "przetrzebiony" skład, podobnie jak tu w Kąciku, nie sprostał Brazylijczykom. :(


13 cze 2009, 20:50
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Kącik sportowy
Kilka dni temu Ludovic Obraniak dostał polski paszport i będzie mógł zagrać wkrótce w piłkarskiej reprezentacji Polski - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Dziadek piłkarza miał na imię Zygmunt i urodził się w Polsce. Piłkarz chciał potwierdzić polskie obywatelstwo, by móc stanąć nad jego grobem z dokumentem z orłem.

Przed rokiem w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Obraniak mówił o miłości do Polski, ale żadnego związku z ojczyzną dziadka nie dało się potwierdzić.

Piłkarz nie wiedział, kto jest prezydentem Polski, w naszym języku umiał powiedzieć tylko "dzień dobry" i "dziękuję", ale nie wiedział, co to znaczy. Zapomniał, że papież Jan Paweł II był Polakiem, przypomniał sobie natomiast, że selekcjonerem reprezentacji jest siwiejący pan o srogim wyrazie twarzy, którego nazwiska nie potrafił podać.

W Polsce Obraniak nigdy nie był, ale twierdził, że Polacy to naród chłodny, podobny do Niemców. Wśród trzech największych Polaków wymieniał Andrzeja Juskowiaka. Miroslava Klose i Lukasa Podolskiego - śmiejąc się, nazywał ich zdrajcami.

24-latek wyceniany jest teraz na 6 milionów euro, tyle nie zapłacono jeszcze za żadnego polskiego piłkarza. Do debiutu w kadrze potrzeba już tylko powołania od Leo Beenhakkera, a ten zapewne sprawdzi Ludovica w sierpniowym meczu towarzyskim z Grecją w Bydgoszczy.

Cóż - chłopakowi, widać, rozum poszedł w nogi.
Ale nawet piłkarz potrzebuje głowy...

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


16 cze 2009, 07:45
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA03 lip 2007, 18:19

 POSTY        450
Post Kącik sportowy
Piłkarz potrzebuje głowy do ... strzelania z "główki". :D


16 cze 2009, 08:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2793 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132 ... 200  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: