<!--quoteo(post=30666:date=06. 06. 2008 g. 21:04:name=Anonim1973)--><div class='quotetop'>(Anonim1973 @ 06. 06. 2008 g. 21:04) [snapback]30666[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> W moim urzedzie (podkarpackie) w jednym przedziale jestem ja (wymiar podatek dochodowy) sekretarka, kierowca i pracownicy obsługi (dział ogólny).
Ale co ty robisz?... <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> :czytaj:
Anonim1973
... ja (wymiar podatek dochodowy)...
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 07 cze 2008, 11:11 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
07 cze 2008, 11:11
Wszysttko min (wprowadzanie zeznan, czynności sprawdzajace, kontrola oświadczeń majatkowych radnych, VZM, odpowiedzi na pisma -ZUS, KRUS< SĄD Policja, Komornicy itp. Chyba bardziej odpowiedzialniejsza praca od pozostałych.
tak ze zeznania układam tylko do maja a potem praca merytoryczna. Bo jest to mały urzad i nie ma stricte tzw. komórki klepaczy
Oprócz tego sprawdzanie Anonimów i dyżur na sali operacyjnej 2 X w m-cu tak ze wiedze jakąś trzeba miec>
07 cze 2008, 14:10
st.inspektor, podatek dochodowy (decyzje wymiarowe, czynności sprawdzajace, VZM, zaświadczenia itd. - czyli wszystko co dot. osób prowadzących dział. gosp. na przydzielone mi litery) - 161 pkt i osoby robiące dokładnie to samo ale mające komisarza mają po ok.45 wiecej. Aha a robiacy to samo inspektor ok 40 pktów mniej.
07 cze 2008, 15:59
Joasia10
st.inspektor, podatek dochodowy (decyzje wymiarowe, czynności sprawdzajace, VZM, zaświadczenia itd. - czyli wszystko co dot. osób prowadzących dział. gosp. na przydzielone mi litery) - 161 pkt i osoby robiące dokładnie to samo ale mające komisarza mają po ok.45 wiecej. Aha a robiacy to samo inspektor ok 40 pktów mniej.
Nie ważne komisarz czy inspektor, ważne czyje stanowisko określono jako ekspert, specjalista czy asystent za to były punkty czyniące różnice w wartościowaniu.
07 cze 2008, 16:07
czyli ja jestem asystent?
07 cze 2008, 17:46
W moim dziale czyli w PD st. inspektor i komisarz to 3 grupa (stanowiska specjalistyczne), st. komisarz to 4 grupa (ekspert) a referent do inspektor to grupy 1 i 2 tzw. stanowiska pomocnicze. Generalnie wszyscy od referenta do st.komisarza robimy dokładnie to samo ale w opisie stanowisk wymyslili że np. inspektor wydaje decyzje wymiarowe pod nadzorem i generalnie praktycznie samodzielnie nie mysli a komisarz mysli samodzielnie i np. sprawuje nadzór nad młodymi pracownikami. Czy za tym całym wartościowaniem pójdzie zmiana zakresów czynności??? Byłoby fajnie bo mogłabym przestac "samodzielnie mysleć" :):)
07 cze 2008, 21:30
widelec07
A co w sytuacji gdy ktoś się nie zgadza z wartościowaniem?? Zmienia pracę??
Chyba teraz czekamy na "propozycje". Jeśli się nie zgodzimy, to się żegnamy z "kochaną" skarbówką po 3 miesiącach. Ja się pożegnam bez wątpienia, tylko nie wiem czy od razu odmówię, czy złożę wypowiedzenie po jakimś czasie. To zależy w jakim okresie dostaniemy te propozycje. Ten rok bez wątpienia jest ostatni, w którym tu pracuję. Mam dość tych śmiesznych pieniędzy, tego braku szacunku dla pracownika, tego rzucania ochłapów (np. ostatnie 240 zł) po wielkich bojach, obietnicach i przepychankach, tego, że kierowcy, sekretarki itp. zarabiają tyle samo lub więcej niż pracownik merytoryczny, często znacznie lepiej wykształcony (Z całym szacunkiem dla kierowców itp. Na prawdę nic do Was nie mam, ale uważam, że w jednej fimie osoba mniej wykształcona i wykonująca znacznie prostsze zadania NIE MOŻE zarabiać więcej lub tyle samo, bo to jest zwyczajnie chore.).
08 cze 2008, 16:12
onao
Chyba teraz czekamy na "propozycje". Jeśli się nie zgodzimy, to się żegnamy z "kochaną" skarbówką po 3 miesiącach. Ja się pożegnam bez wątpienia, tylko nie wiem czy od razu odmówię, czy złożę wypowiedzenie po jakimś czasie. To zależy w jakim okresie dostaniemy te propozycje. Ten rok bez wątpienia jest ostatni, w którym tu pracuję. Mam dość tych śmiesznych pieniędzy, tego braku szacunku dla pracownika, tego rzucania ochłapów (np. ostatnie 240 zł) po wielkich bojach, obietnicach i przepychankach, tego, że kierowcy, sekretarki itp. zarabiają tyle samo lub więcej niż pracownik merytoryczny, często znacznie lepiej wykształcony (Z całym szacunkiem dla kierowców itp. Na prawdę nic do Was nie mam, ale uważam, że w jednej fimie osoba mniej wykształcona i wykonująca znacznie prostsze zadania NIE MOŻE zarabiać więcej lub tyle samo, bo to jest zwyczajnie chore.).
Czyżby praca w skarbowości przez tyle lat była oczekiwaniem na wartosciowanie? Jeżeli tyle wytrzymałaś to chyba zdzierżysz i ten dziwny wymysł w aparacie. Być może ludzie z resortu zostaną zobowiązani do lektury forum i to pokaże im prawdziwy obraz naszej pracy i oczekiwań z nia związanych. Nie warto się poddawać, może przyjdą ładniejsze dni.
08 cze 2008, 16:42
oktan
<!--quoteo(post=30739:date=08. 06. 2008 g. 16:12:name=onao)--><div class='quotetop'>(onao @ 08. 06. 2008 g. 16:12) [snapback]30739[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Chyba teraz czekamy na "propozycje". Jeśli się nie zgodzimy, to się żegnamy z "kochaną" skarbówką po 3 miesiącach. Ja się pożegnam bez wątpienia, tylko nie wiem czy od razu odmówię, czy złożę wypowiedzenie po jakimś czasie. To zależy w jakim okresie dostaniemy te propozycje. Ten rok bez wątpienia jest ostatni, w którym tu pracuję. Mam dość tych śmiesznych pieniędzy, tego braku szacunku dla pracownika, tego rzucania ochłapów (np. ostatnie 240 zł) po wielkich bojach, obietnicach i przepychankach, tego, że kierowcy, sekretarki itp. zarabiają tyle samo lub więcej niż pracownik merytoryczny, często znacznie lepiej wykształcony (Z całym szacunkiem dla kierowców itp. Na prawdę nic do Was nie mam, ale uważam, że w jednej fimie osoba mniej wykształcona i wykonująca znacznie prostsze zadania NIE MOŻE zarabiać więcej lub tyle samo, bo to jest zwyczajnie chore.).
Czyżby praca w skarbowości przez tyle lat była oczekiwaniem na wartosciowanie? Jeżeli tyle wytrzymałaś to chyba zdzierżysz i ten dziwny wymysł w aparacie. Być może ludzie z resortu zostaną zobowiązani do lektury forum i to pokaże im prawdziwy obraz naszej pracy i oczekiwań z nia związanych. Nie warto się poddawać, może przyjdą ładniejsze dni. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Bardzo bym chciała, żeby było jak napisałeś, ale ja na te "ładniejsze dni" czekam 9 lat i co roku jest to samo. Obietnice, zbywanie, wreszcie rzut marnego grosza. Siedzę sobie te 9 lat i obserwuję i widzę, że w skarbówce nie zmienia się zupełnie nic. A ja chcę się realizować, na co, zauważ, nie pozwalają nam nasze zarobki. Nie mam czasu na czekanie, bo jak tak dalej pójdzie, to na tym czekaniu zejdzie mi całe życie. A uwierz mi nie chcę go spędzić na oczekiwaniu na "ładniejsze dni" . Już się naczekałam. Teraz niech czekają inni. I życzę tym innym, aby się doczekali ).
08 cze 2008, 17:05
onao
Chyba teraz czekamy na "propozycje". Jeśli się nie zgodzimy, to się żegnamy z "kochaną" skarbówką po 3 miesiącach. Ja się pożegnam bez wątpienia, tylko nie wiem czy od razu odmówię, czy złożę wypowiedzenie po jakimś czasie.
Przepraszam - jakie propozycje? Jaka odmowa? O czym Ty piszesz?
08 cze 2008, 17:27
ajed
<!--quoteo(post=30739:date=08. 06. 2008 g. 15:12:name=onao)--><div class='quotetop'>(onao @ 08. 06. 2008 g. 15:12) [snapback]30739[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Chyba teraz czekamy na "propozycje". Jeśli się nie zgodzimy, to się żegnamy z "kochaną" skarbówką po 3 miesiącach. Ja się pożegnam bez wątpienia, tylko nie wiem czy od razu odmówię, czy złożę wypowiedzenie po jakimś czasie.
Przepraszam - jakie propozycje? Jaka odmowa? O czym Ty piszesz? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
O wartościowaniu. Czy teraz ma to wyglądać inaczej? Bo jeszcze niedawno było, że mamy otrzymać propozycję. Przecież powinniśmy dostać nowe angaże, wszak zmieniać się będzie i stanowisko, i wynagrodzenie (na pewno będzie powalające <hahaha>). A jeśli się nie zgodzi ktoś na te warunki, to winien go objąć okres wypowiedzenia jakiś, zwykle 3-miesięczny. Czy teraz ma to wyglądać inaczej? A jeśli inaczej, to jak ??????
08 cze 2008, 18:11
onao
<!--quoteo(post=30742:date=08. 06. 2008 g. 17:27:name=ajed)--><div class='quotetop'>(ajed @ 08. 06. 2008 g. 17:27) [snapback]30742[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=30739:date=08. 06. 2008 g. 15:12:name=onao)--><div class='quotetop'>(onao @ 08. 06. 2008 g. 15:12) [snapback]30739[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Chyba teraz czekamy na "propozycje". Jeśli się nie zgodzimy, to się żegnamy z "kochaną" skarbówką po 3 miesiącach. Ja się pożegnam bez wątpienia, tylko nie wiem czy od razu odmówię, czy złożę wypowiedzenie po jakimś czasie.
Przepraszam - jakie propozycje? Jaka odmowa? O czym Ty piszesz? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
O wartościowaniu. Czy teraz ma to wyglądać inaczej? Bo jeszcze niedawno było, że mamy otrzymać propozycję. Przecież powinniśmy dostać nowe angaże, wszak zmieniać się będzie i stanowisko, i wynagrodzenie (na pewno będzie powalające <hahaha>). A jeśli się nie zgodzi ktoś na te warunki, to winien go objąć okres wypowiedzenia jakiś, zwykle 3-miesięczny. Czy teraz ma to wyglądać inaczej? A jeśli inaczej, to jak ?????? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Zakres czynności pozostaje bez zmian. Płaca również. Problemem może być jedynie to, że przy następnej podwyżce część osób zostanie pominięta, ze wzgledu na ilość punktów. Dlatego warto zwrócić się o przedstawienie opisu zwartościowania.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
08 cze 2008, 18:28
Drago
<!--quoteo(post=30745:date=08. 06. 2008 g. 18:11:name=onao)--><div class='quotetop'>(onao @ 08. 06. 2008 g. 18:11) [snapback]30745[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=30742:date=08. 06. 2008 g. 17:27:name=ajed)--><div class='quotetop'>(ajed @ 08. 06. 2008 g. 17:27) [snapback]30742[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=30739:date=08. 06. 2008 g. 15:12:name=onao)--><div class='quotetop'>(onao @ 08. 06. 2008 g. 15:12) [snapback]30739[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Chyba teraz czekamy na "propozycje". Jeśli się nie zgodzimy, to się żegnamy z "kochaną" skarbówką po 3 miesiącach. Ja się pożegnam bez wątpienia, tylko nie wiem czy od razu odmówię, czy złożę wypowiedzenie po jakimś czasie.
Przepraszam - jakie propozycje? Jaka odmowa? O czym Ty piszesz? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
O wartościowaniu. Czy teraz ma to wyglądać inaczej? Bo jeszcze niedawno było, że mamy otrzymać propozycję. Przecież powinniśmy dostać nowe angaże, wszak zmieniać się będzie i stanowisko, i wynagrodzenie (na pewno będzie powalające <hahaha>). A jeśli się nie zgodzi ktoś na te warunki, to winien go objąć okres wypowiedzenia jakiś, zwykle 3-miesięczny. Czy teraz ma to wyglądać inaczej? A jeśli inaczej, to jak ?????? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Zakres czynności pozostaje bez zmian. Płaca również. Problemem może być jedynie to, że przy następnej podwyżce część osób zostanie pominięta, ze wzgledu na ilość punktów. Dlatego warto zwrócić się o przedstawienie opisu zwartościowania. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
A to dobre! To jest jeszcze lepsze niż myślałam, że może być. To stanowiska specjalistów i ekspertów będą utajnione, znaczy się nieużywane? Tak jakby bez sensu. Ale jakiegoż sensu ja nainwna się spodziewam po tylu latach pracy w skarbowości
08 cze 2008, 18:37
onao
A to dobre! To jest jeszcze lepsze niż myślałam, że może być. To stanowiska specjalistów i ekspertów będą utajnione, znaczy się nieużywane? Tak jakby bez sensu. Ale jakiegoż sensu ja nainwna się spodziewam po tylu latach pracy w skarbowości
Czemu? U nas pod koniec tygodnia wyniki wartościowania mają być powszechnie znane. W waszych urzędach pewnie też.
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników