"Rozszerzenie zakresu informacji zamieszczanych w ogłoszeniu o wolnym stanowisku o proponowaną przybliżoną wysokość wynagrodzenia na stanowisku pracy. Wprowadzenie tej informacji stanowi istotny element doprecyzowania treści ogłoszenia o naborze. Doświadczenia wskazują, że brak takiej informacji powodował, że na ofertę odpowiadali kandydaci mający wyższe wymagania finansowe, którzy po przejściu części lub nawet całego procesu naboru rezygnowali z ubiegania się o zatrudnienie ze względu na zbyt niski poziom oferowanego wynagrodzenia. To z kolei powodowało konieczność
ponownego naboru, wydłużało czas trwania i wpływało na obniżenie skuteczności naboru".
Ten kawałek mnie rozwalił... To rzeczywiście zmiany widzę ogromne...
Teraz przynajmniej nikt się nie nabierze.
Znów nic o podwyżkach.
A jeszcze to: "Otworzenie administracji rządowej na pracowników zagranicznych będzie miało wpływ na następujące kwestie:
- ułatwi urzędom pozyskanie wysoko wykwalifikowanych pracowników, gdyż jest potencjalnie więcej osób, które spełniają podstawowe kryterium pozwalające na zatrudnienie w służbie cywilnej".
Jak się to połaczy z wcześniejszym cytatem to powstanie pytanie - kogo chcą zatrudnic, chyba Chińczyków (z całym szacunkiem dla tego jeszcze biednego narodu). No chyba, że liczą, że cudzoziemiec połasi się na Szefa SC - 207.000 zł rocznie to niezła sumka (a wykształcenie tylko wyższe), ale to stanowisko nie zostało przewidziane dla zagraniczników.
