I dłuuuugi (9-dniowy) weekend! Od piątku 26-go kwietnia do niedzieli 4 maja! :piwo:
<!--fonto:Trebuchet Ms--><span style="font-family:Trebuchet Ms"><!--/fonto-->Ja "na bank" biorę. :brawa: Córka ma Komunię w tym czasie... <!--fontc--></span><!--/fontc-->
26 sty 2008, 17:28
skorpion
Masz dużo racji ale to nie jest takie proste - akcja zeznań nie trwa tydzień czy dwa -trwa 4 miesiące a na zwrot pieniędzy urząd ma 3 miesiące , wiec powiedz mi jak w praktyce zastosować protest? Podatnicy raczej w tym roku nie będą czekali na ostatni dzień składania zeznań bo będą mieli i to prawie wszyscy ulgę i zwrot pieniędzy a z praktyki wiem ze jak chodzi o pieniądze to potrafią szybko sie rozliczyć , więc ostatni dzień kwietnia nie wiem czy to coś da. A w razie dużej ilości petentów kierownictwo zorganizuje "samoobsługę" dla petenta - urny do których będą wrzucali zeznania. U nas nie ma możliwości zastosowania protestu jednorazowo żeby był skuteczny , lekarze - u nich jak w danym momencie odejdą od łóżek pacjentów zaraz może być efekt , celnicy zablokowali granice i tez był natychmiastowy skutek a u nas tego skutku nie będzie. I zgadzam się z Tobą że trzeba znaleźć "słaby punkt" - szukajmy!!!!!! Pozdrawiam
Proste na pewno nie jest ale.... -nie wydawanie zaświadczeń wszelkiego rodzaju (szczególnie o nie zaleganiu ) -życzliwe poinformowanie wrzucających oraz dziennikarzy ,że coś może zginąć i będą kłopoty dla wrzucającego -generalnie stosowanie zasad strajku włoskiego wszysto bardzo ,bardzo, bardzo powoli i dokładnie ZE WSZYSTKIMI USTAWAMI I ZARZĄDZENIAMI BEZ LITOŚCI
____________________________________ jan
26 sty 2008, 18:07
Oczywiście to nie jest proste, ale czy to znaczy, że mamy się poddać? 30.04. - to zbyt późno, działać trzeba już!!! Nikt za nas tego nie zrobi!!! A tym bardziej sam Inspektor - do roboty!!!
Podaj nazwę US i ilość osób chętnych do urlopu na żądanie: US Jaworzno (60% załogi - tak jak 12.12.2006 r.) tzn. cały autobus - 50 osób (podpisy już zebrane). Datę proponuję - jak najwcześniej.
Ostatnio edytowano 26 sty 2008, 22:38 przez Tamara, łącznie edytowano 1 raz
26 sty 2008, 18:25
U mnie jeszcze kadry nie latały z karteczkami do rozplanowania tegorocznych urlopów, więc mogę nawet zaplanować, że będę wypoczywać pod koniec kwietnia. Jest jedna rzecz, która mnie niepokoi: jak celników nie ma na granicy, to rosną kolejki a przedsiębiorcy i rząd są bezradni. Jak nas nie będzie pod koniec kwietnia, to pozostają poczty, PIT-omaty i możliwość "urzędowego" przedłużenia okresu składania zeznań np. do połowy maja. A ponieważ nie mamy własnych "granic", którymi moglibyśmy szantażować rząd i społeczeństwo, więc wydaje mi się, że strajk włoski byłby bardziej uciążliwy dla petentów (szczególnie w zakresie kontroli i zaświadczeń).
26 sty 2008, 18:53
U nas na pytanie czy będą chorować albo skorzystają z urlopu odpowiedzi były różne: odp nr 1.Ja w zasadzie nie choruję i nie będę chorować odp nr 2.Szkoda mi urlopu odp nr 3.Dobrze tu zarabiam i podoba mi się ta praca Ręce opadają! Coraz częściej zastanawiam się nad zarobkami w skarbowości może tylko mnie na nic nie starcza, a zarobki są rzeczywiście niezłe, atmosfera radosna itp. ps BRAWO JAWORZNO !!!! BRAWO!!!! :brawa:
26 sty 2008, 18:53
Mi8
U nas na pytanie czy będą chorować albo skorzystają z urlopu odpowiedzi były różne: odp nr 1.Ja w zasadzie nie choruję i nie będę chorować odp nr 2.Szkoda mi urlopu odp nr 3.Dobrze tu zarabiam i podoba mi się ta praca Ręce opadają! Coraz częściej zastanawiam się nad zarobkami w skarbowości może tylko mnie na nic nie starcza, a zarobki są rzeczywiście niezłe, atmosfera radosna itp. ...
a co do tego mają ręce ?? - chcesz cos zmienić ?? nie patrz na innych zrób tak jak celnicy :za2: z głupotą
ad) odp nr 3 może poborcy, albo cywilni z kontroli i kadra (ale to już tez pewnie nie to co kiedyś) ale reszta? wymiarowcy, księgowość, ogólny, inni merytoryczni i specjaliści śmiech pusty ... ostatnio tylko KAS dawało jakąś nadzieję na zmianę i niepewność czy może być gorzej czy lepiej ... wybory już były mineły dawno temu ... a tu dalej tylko gra na zwłokę...
teraz trzeba powiedziec :stop: dziś albo jutro teraz albo nigdy my albo oni nie za miesiąc, tydzień, kiedyś tam....
na apel wice-premiera pana.P. jak spiewał kiedyś Mr.ZOOB "Nie gniewaj się, Waldek, ten "tramwaj" jest naprawdę twój, a reszta moja! " moja!... paradoksalnie: to bardzo odpowiedzialne jest to jest dla wszystkich ostatnia chwila dla mnie, dla M.F. dla ZZ - jeśli ja teraz nieczego nie zrobię za parę tygodni poszukam innej pracy - jesli nie zrobia nic ZZ ani MF za parę miesięcy (lub lat) innego miejsca do życia
dlatego :brawa: dla celników tych zwykłych normalnych niebiorących, niezłodzieji, nieszefów, niedziałaczy - zrobili co mogli zrobili co trzeba było zrobić
a Ty?
-- nie czekam na "akcje" - jestem na L-$ - shift mi haczy
26 sty 2008, 21:38
Ludzie ja pół roku temu odszedłem z firmy, mimo że ledwo co w listopadzie 2006 zostałem urzędnikiem mianowanym SC. Czyli relatywnie miałem lepiej. A znajomi mówili, żle ci ? Mianowanie masz, jeszcze KAS wprowadzą będzie dobrze.... Ech widać miałem nosa że jak zwykle brać skarbową wy***ją. :dupa:
Oni na górze dopiero się opamiętają jak połowa z nas odejdzie, a druga połowa nie będzie wiedziała w co rece włożyć. I wszystko się zawali.
W Niemczech jest ca 85 mln ludzi i 70 tys doradców podatkowych, nie mówiąc o tym że u nich jest znacznie więcej prawników z uprawnieniami. U nas jest 38 mln ludzi i 10 tys doradców podatkowych. Prosty rachunek wskazuje że brakuje jeszcze dwa razy tyle. Podano pytania na ten rok, na egzamin przysiąść nauczyć się, zdać i orywłar pies wam mordę w MFie lizał.
Egzamin na biegłego rewidenta też nie jest dla dzieci Einsteina. Niech nikt nie mówi że domowym sposobem nie nauczy się do 3 egzaminów rocznie. 3-4 lata i orywłar. Więcej wiary w siebie mniej wiary w polityków i MF. Bądźcie kowalami własnego losu, 1500 zł to nie pensja.
Pozdrawiam ciepło, były skarbowiec.
A dla tych co koniecznie chcą być pochowani z odznaką wzorowego skarbowca. Wykuć język i nauczyć się na mianowanie. Potem 10 tys brutto rocznie więcej to jednak pieniądz. (850 mies.) I żaden przełożony ci tej kasy nie uwali.
Ostatnio edytowano 26 sty 2008, 22:37 przez Raptus, łącznie edytowano 1 raz
26 sty 2008, 22:35
Z tego co widzę w telewizji to mówią "celnicy są silni zrobili paraliż wszystkich granic" a dlaczego my nie powinniśmy upomnieć się o swoje tj. pracownicy IS/UKS/US dla nas podwyżka 1500 zł na etat też się należy, najgorsze jest to że nie możemy strajkować, ale napewno są jakieś sposoby aby wywalczyć podwyżkę???
____________________________________ Dla zasady nie ma sprawy
Ostatnio edytowano 26 sty 2008, 22:59 przez zenekzenek, łącznie edytowano 1 raz
26 sty 2008, 22:58
Raptus
Ludzie ja pół roku temu odszedłem z firmy, mimo że ledwo co w listopadzie 2006 zostałem urzędnikiem mianowanym SC. Czyli relatywnie miałem lepiej. A znajomi mówili, żle ci ? Mianowanie masz, jeszcze KAS wprowadzą będzie dobrze.... Ech widać miałem nosa że jak zwykle brać skarbową wy***ją. :dupa:
Oni na górze dopiero się opamiętają jak połowa z nas odejdzie, a druga połowa nie będzie wiedziała w co rece włożyć. I wszystko się zawali.
W Niemczech jest ca 85 mln ludzi i 70 tys doradców podatkowych, nie mówiąc o tym że u nich jest znacznie więcej prawników z uprawnieniami. U nas jest 38 mln ludzi i 10 tys doradców podatkowych. Prosty rachunek wskazuje że brakuje jeszcze dwa razy tyle. Podano pytania na ten rok, na egzamin przysiąść nauczyć się, zdać i orywłar pies wam mordę w MFie lizał.
Egzamin na biegłego rewidenta też nie jest dla dzieci Einsteina. Niech nikt nie mówi że domowym sposobem nie nauczy się do 3 egzaminów rocznie. 3-4 lata i orywłar. Więcej wiary w siebie mniej wiary w polityków i MF. Bądźcie kowalami własnego losu, 1500 zł to nie pensja.
Pozdrawiam ciepło, były skarbowiec.
A dla tych co koniecznie chcą być pochowani z odznaką wzorowego skarbowca. Wykuć język i nauczyć się na mianowanie. Potem 10 tys brutto rocznie więcej to jednak pieniądz. (850 mies.) I żaden przełożony ci tej kasy nie uwali.
Zgadzam się z Tobą. Trzeba brać sprawy w swoje ręce. Szukać innych możliwości.
Uważam, że "kopanie w jaja" rządu tak, że boli to zupełnie inne, przypadkowe grupy społeczne jest poprostu nieetyczne. Pytacie jaka forma protestu? W całej Polsce wezwania do podatników i weryfikacja w ramach czynności sprawdzających wszystkich zeznań i deklaracji z udziałem podatnika. Na 1 dzień po kilkanaście osób do 1 pracownika. Najlepiej na tą samą godzinę. Spokojna analiza dokumentów, spisanie protokołu. Brak czasu na wprowadzenie danych do systemu itd. I co? Gigantyczne kolejki i ogólne wk...wienie wszystkich. Potem być może sukces i żądana podwyżka. I... za tydzień nie mogę przyjść do pracy bo panie w przedszkolu poszły na L-4, też chcą żyć godnie.
Nie chciałabym być jednak źle zrozumiana. Uważam, że podwyżki sie należą. Wszystkim! W państwie prawa nie może być tak, że kto ma silniejsze łokcie ten wygrywa.
Ostatnio edytowano 27 sty 2008, 05:30 przez Kasik, łącznie edytowano 1 raz
27 sty 2008, 05:23
Raptus
W Niemczech jest ca 85 mln ludzi i 70 tys doradców podatkowych, nie mówiąc o tym że u nich jest znacznie więcej prawników z uprawnieniami. U nas jest 38 mln ludzi i 10 tys doradców podatkowych. Prosty rachunek wskazuje że brakuje jeszcze dwa razy tyle.
A Pan Palikot pali głupa i najchętniej (wespół z JKM) zlikwidowałby podatki
Raptus
Egzamin na biegłego rewidenta też nie jest dla dzieci Einsteina. Niech nikt nie mówi że domowym sposobem nie nauczy się do 3 egzaminów rocznie. 3-4 lata i orywłar. Więcej wiary w siebie mniej wiary w polityków i MF. Bądźcie kowalami własnego losu, 1500 zł to nie pensja. Pozdrawiam ciepło, były skarbowiec.
Dzięki za słowa otuchy!
Raptus
A dla tych co koniecznie chcą być pochowani z odznaką wzorowego skarbowca. Wykuć język i nauczyć się na mianowanie. Potem 10 tys brutto rocznie więcej to jednak pieniądz. (850 mies.) I żaden przełożony ci tej kasy nie uwali.
May Your words turn in gold! God bless You
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
Ostatnio edytowano 27 sty 2008, 08:42 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz
27 sty 2008, 08:42
A może by tak: udzielając odpowiedzi na pytania podatników - cytować im obowiązujące przepisy prawa - oczywiście z sumiennym przywołaniem jednostek redakcyjnych i publikatorów :blink:
Żadnego tłumaczenia tego bełkotu legislacyjnego na ludzki w trakcie kampanii PIT
27 sty 2008, 10:01
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Pytacie jaka forma protestu? W całej Polsce wezwania do podatników i weryfikacja w ramach czynności sprawdzających wszystkich zeznań i deklaracji z udziałem podatnika. Na 1 dzień po kilkanaście osób do 1 pracownika. Najlepiej na tą samą godzinę. Spokojna analiza dokumentów, spisanie protokołu. Brak czasu na wprowadzenie danych do systemu itd. I co? Gigantyczne kolejki i ogólne wk...wienie wszystkich. Potem być może sukces i żądana podwyżka. I... za tydzień nie mogę przyjść do pracy bo panie w przedszkolu poszły na L-4, też chcą żyć godnie. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ja tez nie widze innej możliwości. Urząd zamknięty przez jeden dzień, czy sparaliżowany przez dwa ( gdyby urlopy na rządanie brać w opcji 50:50) nie jest żadnym utrudnieniem. Ale drobiazgowe kontrole WSZYSTKICH zeznań, szczgólnie gdzie wykazana jest ulga na dzieci ( jakoś trzeba ten stan posiadania sprawdzić :rolleyes: ) jak najbardziej!! Ale działania muszą być kompleksowe, w każdym urzędzie, a nie w jednym Jaworznie :angry: ...U nas tez same "starsze panie", z emeryturą za pasem, a takie najtrudniej namówić do jakiegokolwiek protestu. Poza tym drobiazgowa kontrola zeznań budzi obawy, czy zdąży się ze zwrotem, bo u nas odsetkami za zwłokę obciążają pracownika ( oczywiście wg niepisanej reguły), a w sumie jest to też skuteczna broń do walki o nasze podwyżki!! więcej przekroczonych terminów zwrotów ----> więcej odsetek zabuli MF!!
Ostatnio edytowano 27 sty 2008, 10:21 przez kocica, łącznie edytowano 1 raz
27 sty 2008, 10:20
30 kwietnia lub tydzień przed upływem terminu do złożenia zaświadczeń o dochodach do rodzinnego (chyba 30.08) :za2:
Ostatnio edytowano 27 sty 2008, 11:52 przez guga, łącznie edytowano 1 raz
27 sty 2008, 11:52
Mądrale z góry chyba dostali już jasne ostrzeżenie od celników ( których podziwiam ), którzy nie mogą strajkować a skutecznie pokazali co można zrobić razem i zgodnie z prawem. Proponuję ostre negocjacje właśnie teraz ponieważ uważam, że to odpowiedni moment. W przeciwnym wypadku jeden ustalony dzień KACOWEGO we wszystkich urzędach żeby pokazać, że to nie żarty. Jeśli dalej nic kolejne kacowe L4 i strajk włoski do końca kwietnia.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników