Teraz jest 06 wrz 2025, 14:29



Ten tematjest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1309 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83 ... 94  Następna strona
Wybory AD 2007 
Autor Treść postu
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
Nie wiem o co chodzi z tymi gratulacjami dla PO.
"Bracia Kaczyńscy" (czytaj J. Kaczyński) pogratulował(li) Donaldowi Tuskowi zaraz po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów.
 :blink:  :blink:


30 paź 2007, 20:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 paź 2007, 19:35

 POSTY        255
Post 
Ok - doprecyzuję swoją wypowiedź - wjawor - aby nie było wątpliwości (po wyborczej porażce PIS-u), ukontentowany?  
I jeszcze jedno wjawor, spraw mi tę przyjemność i naucz się odróżniać problemy od faktów. Dla przypomnienia, problem to jest coś, co da się naprawić, fakt zaś jest tym, co należy zaakceptować.


30 paź 2007, 21:07
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post 
outsider                    



problem to jest coś, co da się naprawić, fakt zaś jest tym, co należy zaakceptować.


A to jest i fakt, i problem:

Jak Tusk zrobił nam drugą Irlandię w latach 90-tych

Sklejanie koalicji rządowej trwa w najlepsze. Część Polaków (ta która uwierzyła Tuskowi) czeka na poprawę sytuacji w Polsce. Szumne zapowiedzi Donalda Tuska i polityków Platformy Obywatelskiej, że zrobią cud gospodarczy, że będziemy mieli drugą Irlandię u wielu osób rozbudziło nadzieję.
Tak się składa, że Irlandia obok Hiszpanii jest krajem, który darzę szczególnym sentymentem i siłą rzeczy troszkę interesowałem się i interesuję nadal historią tego kraju. I tak rozważając różne okresy w historii Irlandii doszedłem do wniosku, że Donald Tusk wraz ze swoimi kolegami już raz nam zrobił w Polsce sytuację przypominającą Irlandię.
Otóż jak wiadomo Irlandia była tym krajem Imperium Brytyjskiego, który sprawiał najwięcej problemów Anglikom w ujarzmieniu go. I tak np. były okresy w historii Irlandii, że tych Irlandczyków, którzy nie chcieli podporządkować się brytyjskiej koronie i przejść z katolicyzmu na anglikanizm, tudzież protestantyzm traktowano jak podludzi. Nie przyjmowano do pracy w instytucjach państwowych, łamano prawo względem nich, a były i takie momenty, że z braku środków do życia ludzie umierali z głodu tylko dlatego, że nie chcieli wyrzec się swoich irlandzkich, katolickich korzeni. A więc było to zniewalanie gospodarcze.

I coś podobnego jak Anglicy urządzili Irlandczykom miało miejsce w pierwszej połowie lat 90-tych w naszym kraju, gdy rządził Kongres Liberalno-Demokratyczny w którym przecież był Tusk, Lewandowski i który realizował politykę Balcerowicza. Ktoś może mi zarzucić, że przesadzam.
Tak się składa, że wówczas już wchodziłem w pełnoletniość i poniekąd na własnej skórze mogłem odczuć „dobrodziejstwa” polityki partii Tuska. W miejscowości skąd pochodzą moi rodzice były trzy potężne zakłady w których zatrudniano 16 tysięcy ludzi, gdy cała gmina liczyła niecałe czterdzieści tysięcy. No i doszło do „restrukturyzacji” przemysłu, który tak zachwalali ludzie Tuska. W ciągu kilku lat zwolniono z tych zakładów prawie 12 tysięcy ludzi, nie przygotowując w zamian żadnej alternatywy, praktycznie żadnych nowych miejsc pracy. To był kataklizm dla całej gminy.

Nigdy nie zapomnę, gdy podczas wynoszenia śmieci do śmietnika widziałem, jak dwóch mężczyzn bije się obok śmietnika o to, który z nich ma „wyłączne prawo” do niego. Do tej pory mam ten widok przed oczami… Każdy śmietnik miał swojego „właściciela”. To był przeklęty czas… A takich przypadków wówczas w skali kraju było dużo więcej.

Swoistym tabu jest potężna liczba samobójstw dokonanych w skali kraju w pierwszej połowie lat 90-tych, których większość była na podłożu braku perspektyw i załamania ludzi.

Zdarzało się często gęsto, że dzieci w szkołach były niedożywione, bo rodzice nie mogli znaleźć pracy.  A panowie Tusk, Balcerowicz i ich koledzy chrzanili o „geniuszu” Balcerowicza i „restrukturyzacji”, która de facto w większości przypadków była złodziejską prywatyzacją i zaborem gospodarczym przez obcy kapitał. I naród mieli w głębokim tyle, a zachodni "doradcy", którzy "doradzali" im jak rozłożyć polski majątek narodowy sypiali w najlepszych hotelach biorąc po dwa tysiące dolarów dniówki z budżetu państwa…

Tak wyglądała druga Irlandia jaką nam stworzył Donald Tusk i koledzy w pierwszej połowie lat 90-tych.
Niestety, był to ten gorszy wzorzec Irlandii.
21 października ja to pamiętałem - inni Polacy widocznie zapomnieli, wybaczyli to Tuskowi, albo jak młodzież, która nie pamiętała tego, albo nie odczuła tego tak boleśnie, bo jeszcze byli w wieku dziecięcym.
Ich sprawa, ich wybór do którego mają pełne prawo. A propos młodzieży.

Żal mi ich. Autentycznie żal. W większości dali się omamić propagandzie „antykaczyzmu”,
a sam Kaczyński robił wszystko aby ta młodzież szczerze go znienawidziła, bo zamiast mówić o konkretnych rozwiązaniach to on podsuwał posłankom lowelasów z CBA, albo chrzanił o teczkach z szafy Lesiaka, które młodego człowieka wchodzącego w dorosłe życie interesują tyle, co zeszłoroczny śnieg.

No i Donald Tusk obiecał drugą Irlandię…
Duża część młodych ludzi ( a przynajmniej tych, których ja znam) rzeczywiście deklaruje chęć wyjazdu do któregoś z krajów Europy Zachodniej, za lepszym życiem, za lepszymi zarobkami. A tutaj wyskakuje jak z kapelusza, co prawda nie króliczek, ale Donald i mówi: ja wam zrobię tutaj takie warunki jak w Irlandii! I młodzież połknęła haczyk. No bo kto z nas mając do wyboru perspektywę takich warunków jak w Irlandii, takie zarobki w naszym kraju, wyjechałby do Irlandii w nieznane, zostawiając rodzinę, znajomych? Logiczne nieprawdaż?
PO będzie w koalicji z PSL. Aby usatysfakcjonować swój żelazny elektorat PO będzie musiała zrezygnować z socjalnych rozwiązań kosztem elektoratu PSL i już mamy pierwsze zarzewie niesnasków w koalicji, bo ludowcy nie pozwolą odpuścić kwestii swojego elektoratu i będą się szamotać w koalicji. O zrealizowaniu drugiej Irlandii i cudzie gospodarczym nie wspomnę, bo Tusk i ekipa już pierwszej połowie lat 90-tych pokazali, co potrafią. Wówczas przyjdzie otrzeźwienie dla tych młodych, co by o nich nie mówić myślących bardzo praktycznie o polityce, w kategoriach: „czy mi się poprawił byt?”

W tym miejscu na myśl przychodzi mi scena z filmu „Vabank II czyli riposta”, gdy Sztyc (Bronisław Wrocławski), współorganizator ucieczki bankiera Kramera z Polski do Szwajcarii, po upojnej nocy i libacji alkoholowej idzie drogą, przekonany, że jest już w Szwajcarii. Dochodzi do drogowskazu i orientuje się, że nie jest w wymarzonej przez niego krainie banków, tylko kilkanaście kilometrów od Warszawy, w szarej, siermiężnej rzeczywistości. W obłędzie biegnąc, wylicza i krzyczy: „Łapówka dla celnika, dwa tysiące dolarów za lot do Monachium...Gdzie jest Szwajcaria??? Kto nam to zrobił? Kto???”
Jestem przekonany, że tak jak ze Sztycem w filmie „Vabank II”, podobnie będzie z tymi młodymi ludźmi, gdy za cztery lata zobaczą, że nadal tkwią w naszej, polskiej rzeczywistości, z europejskimi cenami, polskimi zarobkami zaczną wyliczać: „Miał być cud gospodarczy, miała być druga Irlandia…Gdzie jest Irlandia? Gdzie??? Kto nam to zrobił? Kto???”

I już widzę ironiczną, charakterystycznie uśmiechniętą, ze zmrużonymi oczkami, zadowoloną twarz lidera PiS z jednej strony, a z drugiej wypacykowanego Kena Olejniczaka pokazujących młodym ludziom przyczynę ich rozczarowania i frustracji: To on! Przecież to Donald obiecywał wam drugą Irlandię i cud gospodarczy.
Nie mam złudzeń, co do wyniku PO za cztery lata…
Legion SPQR (10:26)  
26 października 2007
<a href="http://legionspqr.blog.onet.pl/2,ID261526796,index.html" target="_blank">http://legionspqr.blog.onet.pl/2,ID261526796,index.html</a>

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


30 paź 2007, 21:32
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 16:38

 POSTY        808
Post 
outsider                    




Dla przypomnienia, problem to jest coś, co da się naprawić, fakt zaś jest tym, co należy zaakceptować.


[attachmentid=292]

Jak taki faktyczny problem naprawić, lub zaakceptować?

____________________________________
Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!


30 paź 2007, 21:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 paź 2007, 19:35

 POSTY        255
Post 
zielonka                    



<!--quoteo(post=17474:date=30. 10. 2007 g. 21:07:name=outsider)--><div class='quotetop'>(outsider @ 30. 10. 2007 g. 21:07) [snapback]17474[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->

Dla przypomnienia, problem to jest coś, co da się naprawić, fakt zaś jest tym, co należy zaakceptować.


[attachmentid=292]

Jak taki faktyczny problem naprawić, lub zaakceptować?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Możesz wytrzymać piekło, jeśli będziesz wiedział, że się z niego wydostaniesz.


Ostatnio edytowano 30 paź 2007, 22:10 przez outsider, łącznie edytowano 1 raz



30 paź 2007, 22:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
outsider                    



...I jeszcze jedno wjawor, spraw mi tę przyjemność i naucz się odróżniać problemy od faktów. Dla przypomnienia, problem to jest coś, co da się naprawić, fakt zaś jest tym, co należy zaakceptować.

Przyjemność to raczej wolę sprawiać nie za pośrednictwem internetu, a w bardziej kontaktowy sposób, a poza tym raczej się ograniczam do dość osobistego kręgu osób.

Co do faktów i problemów to masz jakiś problem, chcesz porozmawiać ?

Bo ja problemów nie mam, a jaki to fakt podałeś, bo ze względu na niezbyt lotny umysł o tej porze ( a może nie tylko o tej ) faktycznie nie skumałem. :(

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 31 paź 2007, 08:39 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



30 paź 2007, 22:15
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA24 paź 2006, 11:24

 POSTY        98
Post 
Z wywiadu w Rzeczpospolitej wynika że jednak miłościwie nam panujacy nie pogratuluje Donaldowi zwycięstwa. Bo "niby dlaczego miałby, nie pamięta coby Kwaśniewski gratulował Jarkowi".
Etap zacietrzewienia ciągle trwa i coś takiego jak kultura polityczna to słowa nadal niektórym obce.
Zapewne nieraz jeszcze będą dymy na linii parlament - prezydent. A instytucji weta lubią bracia używać, nawet dla zasady.

"...jeśli PO stworzy większość parlamentarną, to Donald Tusk zostanie premierem..."  - a jeśli nie to niby co ?

"...przed desygnowaniem Tuska na premiera chciałbym zobaczyć umowę koalicyjną..." - ciekawe że jakoś nie było potrzeby wglądu swego czasu w umowy koalicyjne Jarka z buraczaną partią.


31 paź 2007, 08:26
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
Corben                    



Z wywiadu w Rzeczpospolitej wynika że jednak miłościwie nam panujacy nie pogratuluje Donaldowi zwycięstwa. Bo "niby dlaczego miałby, nie pamięta coby Kwaśniewski gratulował Jarkowi".
Etap zacietrzewienia ciągle trwa i coś takiego jak kultura polityczna to słowa nadal niektórym obce.
Zapewne nieraz jeszcze będą dymy na linii parlament - prezydent. A instytucji weta lubią bracia używać, nawet dla zasady.

"...jeśli PO stworzy większość parlamentarną, to Donald Tusk zostanie premierem..."  - a jeśli nie to niby co ?

"...przed desygnowaniem Tuska na premiera chciałbym zobaczyć umowę koalicyjną..." - ciekawe że jakoś nie było potrzeby wglądu swego czasu w umowy koalicyjne Jarka z buraczaną partią.


Jeżeli stawiasz teze, ze "bracia" lubią używać instytucji weta nawet dla zasady, w sytuacji gdy prawo veta ma tylko Prezydent - czyli L. Kaczynski, to powinieneś również przyjąć, że bracia pogratulowali Donaldowi - zrobił to Premier - J. Kaczynski (patrz post 1107).

Politycy PO robili to regularnie. Krytykujac PiS i premiera używali zwrotu "bracia Kaczynscy", zapominając, że L. Kaczynski jest Prezydentem, a nawet ignorując ten fakt. Teraz natomiast udają, że nie wiedzą o co chodzi.
A kultura polityczna obowiązuje obie strony. Ty sam pisząc o Prezydencie "milościwie nam panujący" wyrażasz swój lekceważący stosunek do niego.

Ponadto nie zauważyłam aby Prezydent w jakiś szczególny sposób do tej pory nadużywał prawa veta. Ale cóż jedni mają zdolności dokonywania cudów inni są jasnowidzami.

Natomiast domaganie sie na siłe gratulacji świadczy o kompleksie wyższości.

Poza tym Prezydent nie musi wcale desygnować na premiera lidera partii która wygrała wybory. Nie ma takiego obowiązku.
Chociaż byłby to ogromny błąd z jego strony.


31 paź 2007, 10:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Kasik                    



(...) Ponadto nie zauważyłam aby Prezydent w jakiś szczególny sposób do tej pory nadużywał prawa veta. (...)

Pomysły kogo miał wetować? Brata?


31 paź 2007, 11:49
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 paź 2006, 14:46

 POSTY        315
Post 
helvet                    



<!--quoteo(post=17505:date=31. 10. 2007 g. 11:59:name=Kasik)--><div class='quotetop'>(Kasik @ 31. 10. 2007 g. 11:59) [snapback]17505[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec-->
(...) Ponadto nie zauważyłam aby Prezydent w jakiś szczególny sposób do tej pory nadużywał prawa veta. (...)

Pomysły kogo miał wetować? Brata?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Ale przyznasz że Donalda też nie wetował. Także kłamstwem jest, zdanie  "A instytucji weta lubią bracia używać, nawet dla zasady".
Natomiast jakie cuda nas czekają to sie dopiero okaże.


31 paź 2007, 12:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Kasik                    



Ale przyznasz że Donalda też nie wetował.


Tak, tylko, że nie przypominam sobie projektu ustawy wniesionej przez PO do laski marszałkowskiej, która to ( ustawa rzecz jasna a nie laska ) po przebyciu pełnej drogi legislacyjnej w parlamencie ostatniej kadencji, trafiła pod pióro Prezydenta R.P.  Ale może z uwagi na wiek ( dwudziesty pierwszy ) pamięć już mi szwankuje.

Kasik                    



Natomiast jakie cuda nas czekają to sie dopiero okaże.


Tu się z Tobą w stu procentach zgadzam.


31 paź 2007, 12:20
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA24 paź 2006, 11:24

 POSTY        98
Post 
Pamięć ludzka jest ułomna lub wybiórcza :

Wypowiedź Lecha K. kilka dni przed wyborami:
"Jeżeli PO wygra to będzie mogła rządzić jedynie przy pomocy rozporządzeń a nie ustaw, bo te będę wetował".

Kasik                    



(...) Ponadto nie zauważyłam aby Prezydent w jakiś szczególny sposób do tej pory nadużywał prawa veta. (...)

Pisałem celowo o braciach, ponieważ sporo ludzi dobrze wie, który tak naprawdę z tej pary podejmuje decyzje. O sposobach nadużywania veta przekonano się już w UE, więc można przypuszczać że polskie podwórko też tego niestety doświadczy.


Ostatnio edytowano 31 paź 2007, 22:35 przez Corben, łącznie edytowano 1 raz



31 paź 2007, 22:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 paź 2007, 19:35

 POSTY        255
Post 
A może należało jednak w 2005 roku posłuchać byłego już Prezydenta Lecha Wałęsy i nigdy nie pozwolić na to, aby bracia J. i L. Kaczyńscy "posmakowali szczytów władzy". Może bylibyśmy teraz w innym bardziej korzystnym dla nas położeniu, tak w polityce wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Czy stać nas na tak poważną stratę czasu, ale cóż, to demokratyczne reguły są - nieprawdaż?

Z tym, że "strata czasu podobnie do śmierci jest nieodwracalna"

                                                                                                      Car Rosji
                                                                                                        Piotr I


01 lis 2007, 01:31
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 17:37

 POSTY        1023
Post 
outsider                    



A może należało jednak w 2005 roku posłuchać byłego już Prezydenta Lecha Wałęsy i nigdy nie pozwolić na to, aby bracia J. i L. Kaczyńscy "posmakowali szczytów władzy". Może bylibyśmy teraz w innym bardziej korzystnym dla nas położeniu, tak w polityce wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Czy stać nas na tak poważną stratę czasu, ale cóż, to demokratyczne reguły są - nieprawdaż?


I muszę przyznać Wałęsie rację. W końcu on zna ich najlepiej...

kominiarz                    



Bądźmy więc sprawiedliwi. "Nagonkę" robiły Kaczory nawet na swoich ludzi
A co - swoich mieli oszczędzać?!


Kominiarz
Problem nie w tym, że mieli swoich oszczędzać, gdy robią przekręty. Problem w tym, że nie powinni ich w blasku fleszy, z okrzykami typu "fachowiec", wsadzać na te stołki przed dokładym sprawdzeniem. A aparat sprawdzania w końcu mieli w swoich rękach.
To raczej wygląda na to, że albo celowo tolerują pewnych ludzi przy sobie do momentu, kiedy są im przydatni, albo ich biorą żeby po krótkim czasie z hukiem (też przy blasku fleszy) z okrzykiem "oszust" wyrzucić. I potem większość wierzy, że są tak prawi i sparawiedliwi, że nawet swoich nie kryją. To tak jakbyś ty wpuścił do domu złodzieja i potem się dziwił, że ci portfel zniknął.

____________________________________
Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.


01 lis 2007, 09:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten tematjest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1309 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83 ... 94  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: