Teraz jest 04 wrz 2025, 10:59



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 78 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
Co mają na celu mierniki MF obciążenia pracą? 
Autor Treść postu
Znawca

 REJESTRACJA06 sie 2009, 08:36

 POSTY        171
Post Re: Co mają na celu mierniki MF obciążenia pracą?
Trochę obciążenia to można wziąć z ba, ZSD tyle tylko, nie uwzględnia się różnych pism z terminem za 5 minut i tabelek z 5, 10 lat w 28 sztukach, w jeden dzień. Zawsze wychodzi, że dzieli się przez ogół pracowników łącznie z całą izbą i wychodzą średnie. No zgadzam się, że sprawa sprawie nie równa, najlepszy dowód, że żaden z byłych organów jakoś nie zajmuje się podatkami.


20 kwi 2018, 17:07
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA24 maja 2016, 11:35

 POSTY        156
Post Re: Co mają na celu mierniki MF obciążenia pracą?
Staruszek                    



Robak! Masz całkowicie rację, ale znając analityków w M.F. lub IAS, to policzą tylko ilość wydanych decyzji na 1 pracownika, przecież do głowy im nie przyjdzie że może być inna pracochłonność przy wydawaniu decyzji w sprawie karty podatkowej lub opodatkowania duchownych, a decyzją pokontrolną np. w sprawie karuzeli w Vacie. Analitycy którzy tak podejdą do zadania ,powinni zrobić to  <_<


Tak skonstruowane mierniki są zbyt ogólne. Powinny być kategorie. Np. decyzję podzielone na podatki i wielkość obrotu. Co innego decyzja w sprawie karty podatkowej i VAT. Podobnie co innego decyzja w sprawie warzywniaka i spółki giełdowej.


20 kwi 2018, 22:05
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA23 gru 2015, 11:51

 POSTY        212
Post Re: Co mają na celu mierniki MF obciążenia pracą?
pkuzmiak                    



To jakie mierniki proponujesz? Pamiętaj, że muszą być możliwe do monitorowania, porównywalne między okresami i między jednostkami. Może ktoś przygotowujący te mierniki to będzie czytał i poddamy mu pomysł? Wrzucajcie swoje propozycje.


Sam pomysł mierników to porażka.
Pomysł dobry w bankach gdzie klient przychodzi, załatwia sprawę przy okienku i sobie idzie, albo w telefonii komórkowej, gdzie się załatwia reklamacje na zasadzie "dziękujemy. do widzenia, nie zawracaj człowieku głowy". W podatkach nie da się tego zrobić.

U nas w majątkowych to było dotąd tak: Jak ktoś miał decyzje z postanowienia sądu (np. przysądzenie - czyli wszczęcie, art. 200, decyzja) to był dobry, bo się mieścił w 3 tygodniach (chociaż przez większość czasu mógł dłubać w nosie), a jak ktoś miał sprawę ze źródeł albo kontroli (musiał przesłuchać świadka, poprosić urząd na drugim końcu kraju o przesłuchanie drugiego świadka i jeszcze parę rzeczy zrobić) to był tym złym, bo jego postępowanie trwało kilka miesięcy, albo i więcej.
W innych podatkach pewnie było jeszcze ciekawiej.

Nawet w przypadku wprowadzania dokumentów do bazy trudno o jakiś miernik, bo różne dokumenty zawierają różną ilość danych. Jeden PIT 37 może zawierać tylko przychody z wynagrodzenia, a drugi wszystkie możliwe odliczenia. Więc z samej ilości wprowadzonych dokumentów nic nie wynika.
Można liczyć ilość bitów wprowadzonych danych na jednostkę czasu np. godzinę.
Ale co jeśli nie wyjdą pełne godziny? Ktoś np. wyszedł w trakcie dnia na szkolenie do IAS i w miesiącu będzie miał przepracowane 162 godziny i 32 minuty?
System ma to jakoś zaokrąglać?

A czynności sprawdzające? Czasem wystarczy jeden wydruk z CZM, a czasem trzeba sięgnąć do księgi wieczystej albo systemu informacji przestrzennej - żaden miernik tego nie ogarnie. O postępowaniach już nie piszę.

Albo znowu będą jakieś mierniki z których, na temat obciążenia pracą, nic nie będzie wynikać, albo jakieś cuda typu liczba zużytych spinaczy i kąt jaki tworzą dokumenty w otwartej teczce (im mniejszy tym więcej papierów - znaczy ktoś wydajnie pracuje).


23 kwi 2018, 11:29
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA26 wrz 2007, 12:22

 POSTY        103
Post Re: Co mają na celu mierniki MF obciążenia pracą?
W postępowaniach podatkowych może być postępowanie przeciwko spółce giełdowej o przysłowiową marchewkę , a w średnim urzędzie karuzela , i który urząd bardziej się napracuje? :nonono:


24 kwi 2018, 07:25
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA02 gru 2006, 11:01

 POSTY        276

 LOKALIZACJAWarszawa
Post Re: Co mają na celu mierniki MF obciążenia pracą?
Szwejkski                    



Sam pomysł mierników to porażka.


Jeśli zrezygnujemy z jakichkolwiek sposobów badania obciążenia pracą to w jaki sposób powinno się ustalać który US ma za dużo etatów, a który za mało? Jeśli nie będziemy badać i porównywać obciążenia pracą to jedyne kryteria to "na czuja", "dać temu kto głośniej marudzi", czy "wróżenie z fusów" etc.


24 kwi 2018, 07:48
Zobacz profil
Amator

 REJESTRACJA14 kwi 2016, 11:59

 POSTY        12
Post Re: Co mają na celu mierniki MF obciążenia pracą?
Chodzą słuchy że właśnie z obciążenia pracą wyszło że jest za dużo pracowników w pewnych urzędach. Czyżby kolejne zwolnienia?


24 kwi 2018, 12:35
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA11 wrz 2013, 13:27

 POSTY        40
Post Re: Co mają na celu mierniki MF obciążenia pracą?
No ale w innych wyszedł niedobór


24 kwi 2018, 19:36
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA23 gru 2015, 11:51

 POSTY        212
Post Re: Co mają na celu mierniki MF obciążenia pracą?
pkuzmiak                    



Szwejkski                    



Sam pomysł mierników to porażka.


Jeśli zrezygnujemy z jakichkolwiek sposobów badania obciążenia pracą to w jaki sposób powinno się ustalać który US ma za dużo etatów, a który za mało? Jeśli nie będziemy badać i porównywać obciążenia pracą to jedyne kryteria to "na czuja", "dać temu kto głośniej marudzi", czy "wróżenie z fusów" etc.


Mierniki bazujące na wykonywanej pracy (czyli wszystkie) mierzą nie faktyczne obciążenie pracą, lecz wykonaną pracę. W dodatku tylko w ramach funkcjonującego modelu. W innej strukturze organizacyjnej te same mierniki mogą dać inny wynik.

Najprościej to wytłumaczyć na takim przykładzie:

Czynności sprawdzające z udziałem podatnika.
Załóżmy, że w przypadku jakiegoś dokumentu (zeznanie, deklaracja etc.) na każde 1000 złożonych 40 - 45 wymaga przeprowadzenia czynności sprawdzających z udziałem podatnika (braki, błędy etc.).

Urząd A ma tyle etatów ile trzeba i z pełną obsadą (mówimy o przykładzie idealnym) i wykonał 43 czynności (na każde 1000 złożonych dokumentów).
Tak samo urząd B (etaty i obsada) i wykonał 41 czynności.
Urząd C ma za mało etatów, starają się jak mogą (nadal mówimy o przykładzie idealnym  :) ), ale się nie wyrabiają, przeprowadzają tylko 25 czynności.
Tak samo urząd D - im wyszło 26 czynności.

Średnia wychodzi ok. 34 czynności na urząd.

Jakie będą wnioski zespołu ds. organizacji, optymalizacji, nobilitacji... ecie pecie?

Wariant I
"Analiza obciążenia pracą wskazuje, iż standardowa ilość czynności w danym module wynosi 35 - 36 czynności na każde 1000 złożonych dokumentów. W tym stanie rzeczy zespół zaleca zwiększenie etatów w urzędach C i D"   
Zespół ma gest, dodał 2 czynności ponad średnią. Jednak dodanie etatu, tak by dało się osiągnąć poziom 36 czynności, to i tak zbyt mało na osiągnięcie poziomu 40 - 45 czynności.

Wariant II  
"Analiza obciążenia pracą wskazuje, iż standardowa ilość czynności w danym module wynosi 35 - 36 czynności na każde 1000 złożonych dokumentów. W tym stanie rzeczy zespół zaleca optymalizacje zatrudnienia poprzez redukcję etatów w urzędach A i B"
W urzędach A i B spada ilość czynności do 30 - 35.
"Spadek liczby czynności zdaniem zespołu wskazuje, iż decyzja o redukcji etatów była słuszna. Obecne dane dotyczące liczby przeprowadzanych czynności potwierdzają dotychczasową tezę zespołu, że w urzędach A i B organizacja pracy była nieprawidłowa"

Podpowiedź: pytanie jest na inteligencję  :dokuczacz: .



to w jaki sposób powinno się ustalać który US ma za dużo etatów, a który za mało


Sorki, ale mierniki bazujące na wykonywanej pracy, w sytuacji gdy permanentnie brakuje etatów, zawsze będą ciągnąć w dół.

Należałoby raczej ustalić liczbę podatników (wszystkich - działalność, świat pracy etc.), przypadających na jeden etat w urzędzie (tylko obsadzone etaty). Mam na myśli średnią wartość, bez rozdzielania na działy, piony, referaty etc.
Podzielić wszystkie US-y na kilka grup, według ilości podatników na etat, ale też wg. wielkości US.  
Zostawić NUS-om swobodę w decydowaniu o tym ile ma być etatów w jakim pionie, dziale etc.
Monitorować na bieżąco wyniki każdego US.
W niektórych US-ach "na próbę" można zwiększyć liczbę etatów, a potem monitorować tego skutki.
Po roku, dwóch każdy DIAS znając wyniki na swoim podwórku (w każdej grupie), nakazałby w US-ach o gorszych wynikach zastosowanie pomysłów funkcjonujących w US-ach o lepszych wynikach - zmiany organizacyjne, poprzesuwanie etatów. Mógłby też zwiększyć liczbę etatów.
Przy okazji, obligatoryjnie, wywaliłby NUS-ów z 2, 3 najgorszych US-ów (udowodnili, że się do niczego nie nadają).

Doświadczenie jest zawsze lepsze niż teoria wzięta z sufitu.

Z tego coś by mogło wyjść, ale też jedynym skutkiem mógłby być jedynie wielki bałagan. :blush:


25 kwi 2018, 07:32
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 78 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: