Witam,
trochę inne rzeczy robiłem i nie wbijałem się w dyskusję po moim poście, a widzę, że dyskusja rozgorzała.
Co do spraw związanych z outsourcingiem, nie wiem, czy ktoś z forumowiczów był na spotkaniu 4 października w Warszawie, ponieważ ten temat był poruszany. Outsorcing wchodzi w rachubę tylko w przypadku, jeżeli organizacja jest na tyle dojrzała, że potrafi określić usługi, które realizuje na rzecz klienta wewnętrznego, potrafi je zmierzyć, okreslić ile kosztują oraz stwierdzić, czy wyprowadzenie realizacji usługi na zewnątrz jest dla niej tańsze, czy raczej nie i ta usługa powinna być realizowana wewnątrz wewnętrznymi siłami. Tyle zarówno teorii jak i praktyki. Jeżeli Panowie popatrzą na organizację informatyki w resorcie, to sami sobie możemy odpowiedzieć czy ten "diaboliczny" outsourcing wystąpi, czy raczej nie. Moim zdaniem oraz zdaniem osób na spotkaniu - NIE BĘDZIE OUTSOURCINGU. Napisałem to dużymi literami (nie żeby krzyczeć

), aby podkreślić tą sprawę.
Co do sprawy centrów kompetencyjnych, mam nadzieję, że na stronach it.mofnet.gov.pl jest prezentacja (teraz zdalnie tego nie sprawdzę). W razie by ktokolwiek potrzebował więcej informacji, to prosiłbym o konkretne pytanie i postaram się szybko odpowiedzieć (po pracy oczywiście, bo w trakcie dnia, nie wiem, czy zdążę wejść na strony).
Trzecia sprawa jaka była poruszana, to sprawa związana ze zdalną pracą. Oznacza to, że powstające Centra Kompetencyjne (CK) nie będą fizycznie zlokalizowane tylko w jednym miejscu. Może zamiast rozpisywania się, postaram się wytłumaczyć ideę CK na przykładzie.
Powiedzmy, że powstaną 4 CK:
- infrastruktury IT
- systemów celnych
- systemów skarbowych
- systemów kontroli
Podział merytorycznie taki sobie, ale dla podania przykładu w sam raz
A więc, załóżmy dalej, że pierwsze CK powstanie w Radomiu (tam gdzie CPD), drugie centrum powstanie np w Łodzi, trzecie w Warszawie, czwarte w Szczecinie. Też dla przykładu.
Kolejnym założeniem jest, że np dla CK systemów celnych, eksperci (analitycy, architekci systemów IT) nie będą zlokalizowani jedynie w Łodzi, lecz będą także w innych lokalizacjach takich jak np Kraków, Rzepin, Przemyśl itp.
Ideą pracy zdalnej będzie podporządkowanie organizacyjne osób pracujących zdalnie do jednej komórki organizacyjnej i świadczenie pracy na rzecz tej komórki. W ten sposób, koncentrujemy działania ekspertów z jednej dziedziny, lecz ich nie ruszamy z ich miejsc pracy.
Taki model działa w wielu firmach, chociażby w Telekomunikacji Polskiej
Czwarta sprawa - zatrudnianie w Radomiu. Jak napisałem, w Radomiu budujemy CPD, ale to jest projekt, który będzie realizowany do 2009 roku (sama serwerownia zostanie uruchomiona w 2010 roku po konsolidacji). Do tego momentu, chyba nie ma co rozmawiać o pracy w Radomiu

Kolejna sprawa dotyczy Departamentu Centrum Informatyki i zatrudnianiu ludzi w DCI oraz udziału tych pracowników w projektach i premiach. Mam nadzieję, że informacje ze spotkania zostały przekazane, a jeżeli nie, to pragnę wszystkich poinformować, że do końca roku odbędzie się 16 spotkań Dyrektora Marlęgi z osobami w resorcie (w każdym z województw będzie po jednym spotkaniu), gdzie zarówno będzie można porozmawiać o konkretach, a także zadać pytania osobom zaangażowanym w transformację. Ponieważ przy każdej ze zmian, ludzi najbardziej interesuje co z tej zmiany będą mieli dla siebie oraz czy ich bezpieczeństwo pracy nie jest zagrożone, to postaram się przytoczyć parę informacji, które mam nadzieję trochę uspokoją nastroję. Przede wszystkim, osoby, które będą pracować w DCI, będą objęte MBO, czyli zarządzaniem przez cele. MBO jest systemem określającym cele dla całości organizacji i defragmentującym globalne Departamentalne cele na lokalne cele dla poszczególnych osób. W ten sposób, zarówno w projektach jak i w działaniach pośrednich lub wspierających realizację projektów, możemy określić cele dla każdej osoby i na koniec każdego kwartału ocenić, czy je zrealizowała, bądź nie i w ten sposób określić wysokość premii. Im lepsze zrealizowanie celów, tym wyższa premia - chyba się zgodzimy, że zasady są zdrowe. Ten system już działa w Departamencie RI od roku i zdaje egzamin.
Co do reszty wpisów, gdzie jest mowa o małej liczbie konkretów oraz medialnym szumem przed wyborami, to mogę tylko wzruszyć ramionami. Podczas 4 godzinnego spotkania trudno jest opisać szczegółowo zasady działania organizacji oraz odpowiedzieć na wszystkie pytania. Dlatego też są planowane spotkania w terenie, gdzie jest planowane poświęcenie jak najwięcej czasu na sesję pytań. Dodatkowo, podałem też i mail na który można zadawać pytania, a będę się też starał w miarę możliwości odpowiadać na pytania stawiane na tym forum.
Proszę zadawać jak najwięcej pytań, a także zachęcam do udziału w projekcie transformacji. Nie chcę aby to brzmiało sloganowo, ale ta zmiana daje nam możliwość dopasowania jej do naszych potrzeb i nie traktuje pracowników IT przedmiotowo, tylko podmiotowo.
Pozdrawiam serdecznie,
Slavko Dragić