Nie przesadzaj z tą pewnością. Za kilka lat ktoś uzna że skarbówka to aparat represji i pożegnaj się z gwarancjami emerytalnymi...

Dostałem propozycję jako urzędnik mianowany:
w treści jest: "składam Panu następującą propozycję określającą warunki zatrudnienia w ..., stanowiącą zarazem decyzję w sprawie przeniesienia w rozumieniu ustawy o służbie cywilnej"

Rodzaj stosunku pracy - mianowanie

Potem następuje wymienienie stanowiska, miejsca wykonywania pracy, komórki i składników wynagrodzenia. Jest też data, od której warunki obowiązują.
Na końcu jest pouczenie.

A pouczenie jest na jakiej podstawie? Z ustawy o służbie cywilnej ?

Gdy się ma szczęście po 40 latach pracy można mieć mnożnik około 2.0 czyli przez 40 lat wzrasta o 0,4 , a więc rocznie średnio o 0,01 .
Przy nie waloryzowanej kwocie bazowej od niepamiętnych czasów i inflacji być może siła nabywcza wypłaty mimo podwyżek spada .  

Chyba wszystko było powiedziane przy czym stanowiska referenta i starszego referenta zostają bo dziewczyny pokazywały swoje propozycje. Mnożnik 1,6100 dla wszystkich od referenta po komisarza przynajmniej dla tych +1972 r. Referenci zadowoleni komisarze (eksperci) już nie. Celnicy ogólnie jako ludzie ok. Jako urzędnicy US to będzie im bardzo ciężko przywyknąć do specyfiki pracy w US. Chyba, że my weźmiemy z nich przykład i wyluzujemy to będą musieli zwiększyć zatrudnienie o min 20% Na plus podejście celników do pracy na spokojnie, nie pali się itd dla US takie podejście byłoby dobre Ogólnie osoby, które straciły mundur mają dostać tyle co mieli zobaczymy. Nie zapomnę koleżanki z paro letnim stażem cieszącej się z 1,61 i przerażeniem celniczki będącej w szoku, że w US nie ma min 2,0. Nie wiem może tam był tyle minimalny mnożnik. Premie osób, które przyszły z UC do US x3-4 w stosunku do naszych.


Do urzędów skarbowych nie, w UCS to i owszem. W US uczą się od nowa jak stażyści.



Prykas odgórny, celnikom mamy bezwzględnie pomagać nawet kosztem swojej roboty. Nie ma narzekania i mówienia proszę przyjść później chyba, że kogoś obsługujemy.



U nas cisza, nikt nie dostał oferty.

Ogólnie atmosfera robi się napięta przy każdej sytuacji, teraz po premiach. Pewnie po wręczeniu ofert pracy pracownikom byłego UC będzie jeszcze gorzej. Nie winą celników jest ich wynagrodzenie, ale inaczej się narzekało, że celnicy mają więcej, a inaczej to wygląda jak celnik robi to samo a ma ile ma.

Dostałam propozycję - starszy kontroler rozliczeń - mnożnik oczywiście 1,61.

Wprowadzili cię w błąd. Minimalny mnożnik w SC to 5,0. A minimalna premia to w przeliczeniu 100 000 zł rocznie.

A tak na poważnie, to aż niedobrze się robi czytając te brednie.

Zastanawiałem się czy zabrać głos na  tym forum. Jednak wpisy które są epatowaniem nastrojów wśród skarbowców zmusiły mnie do wyrażenia swojej opinii. Nigdzie w krajach {nawet trzeciego świata} w których istnieje minimum demokracji  nie do pomyślenia jest by Państwo tak traktowało pracowników od których zależy ściągalność podatków. W obecnym systemie jest tylu zarządzających idiotów, że skala dyletantyzmu osiągnęła apogeum. Nie można dyskutować z kretynami którzy modernizują administrację skarbową i  którzy nie przepracowali jednego dnia w tej strukturze (nie stosujmy takiego porównania do "modernizatorów" bo  takie porównanie obrazilibyśmy kretynów) . Dlatego państwo polskie można podsumować słowami proroka z PO - Bartłomieja Sienkiewicza ch. d. i kamieni kupa. I

W tym właśnie cały problem, że w ww.  US osoby z wyższym wykształceniem o wymaganym profilu, wieloletnim stażem i dużą wiedzą,  mające wcześniej od kilku lat starszego komisarza otrzymały propozycję - starszego kontrolera skarbowego    Jak zwykle, żeby uspokoić emocje wszystko odbyło się w pośpiechu przed długim weekendem ...  

Tylko o co właściwie się spierać, w jednym inspektorzy dostają kontrolera skarbowego, w innym starsi referenci, gdzieniegdzie komisarz to ekspert albo znowu starszy kontroler skarbowy, ale chyba każdy ma 1,61! Więc, najlepiej by każdemu dawali referenta, bo nie wiem z jakiej racji te osoby na wyższych stanowiska mają brać na siebie większe kompetencje odciążające kierownictwo, jak nic za to nie maja!

To jest poronione że ludzie się na to zgadzają. Niby od lat się mówi o waloryzacji stanowisk, ale realia są takie że oni zawsze są w plecy i ledwo nadązają podnosić minimum, w zeszłym roku zrównali każdego do starszego inspektora, w tym do komisarza, a następnych podwyżek prędko raczej nie będzie, ale w kolejce za jakieś dwa lata są starsi komisarze

Więc tym za te złudzenia że coś te wyższe stanowisko przyniesie, w efekcie daje tylko kierownikowi który ma dzięki tym złudzeniom mniej roboty

Brednie to widzę Ty piszesz bo minimalny mnożnik nie był 5,0 więc kłamiesz.
Tak, premia tyle co pensja kolejne kłamstwo.
Więc nie pisz bredni, a coś inteligentnego, bo powtarzasz się za każdym razem, gdy ktoś napisze o wyższych zarobkach celników lub tym, że celnicy wcale nie są wszystkowiedzący ;]

Nie mam jakiegoś parcia na tytuły, które nawet nieciekawie brzmią, ale czy w przyszłości nie będzie to miało odzwierciedlenia w zarobkach, nie wiadomo... Przepisy się zmieniają, władza się zmienia, a spadek o dwa stopnie w dół to jakby degradacja  

Pewnie jeszcze uważasz, że należą ci się jakieś podwyżki, co kolego? Powinni cię skierować na przymusową reedukację do szkoły podstawowej, bo to chyba dość ciężki przypadek gdy dorosły człowiek nie jest wstanie pojąć czegoś takiego jak "sarkazm".



Po co, skoro twoja inteligencja już dawno przyćmiła nas wszystkich?

I na tym opiera się ten cudowny system, nadziei że kiedyś może będzie lepiej, ale w efekcie lepiej jest tylko tym na górze. Z takim myśleniem jesteśmy w tym miejscu w którym jesteśmy! Spytaj się ludzi którzy od 8 lat dostawali "wirtualne awanse", więcej obowiązków za tą samą kasę, czy im się poprawiło i wyczekali że im coś te awanse dały.

Jakby zamiast śmiesznych akcji w stylu "ostatniego dnia", jeśli już ludzie którzy chcą tu dalej pracować masowo w ramach protestów wystąpili  o zmianę na stanowisko adekwatne do wynagrodzenia szybciej by się stało to realne, bo kto ma niby wam o to zabiegać, kierownik, naczelnik który już ma to na czym już mu zależy? Czyli mniej roboty, więcej kasy do podzielenia dla siebie>?