Pomysł bardzo fajny tylko czy nie za późno trochę, żeby dotrzeć do wszystkich. Od 4 maja mają wozić umowy z naciskiem, żeby od razu podpisać przy pracownikach kadr. Tak poinformowała nas Pani naczelnik. Ogólnie urząd nie za duży ale głównie z kadrą urodzoną przed 1972. Po informacji, że na początku umowy dla tych po 1972 byli przerażeni, że chce się zastąpić ich młodymi pracownikami więc pewnie ani im w głowie taki "protest". Mnożnik tak jak wiadomo 1,61.
Wiesz, naciskać to oni sobie mogą... Ja się przy swojej propozycji długo zastanowię... myślę, mi to zajmie tak ze 14 dni.
27 kwi 2017, 19:27
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
A te odprawy to w jakiej wysokości by były, bo jakoś mi to umknęło...
27 kwi 2017, 20:08
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
Brzos odprawy zależą od Twojego stażu pracy. Pracownikowi, któremu rozwiązano stosunek pracy w ramach grupowego zwolnienia, przysługuje odprawa pieniężna, która uzależniona jest od stażu pracy u danego pracodawcy oraz wysokości wynagrodzenia zwalnianego pracownika. Do stażu zakładowego pracownika wlicza się wszystkie okresy przepracowane u tego pracodawcy, choćby pomiędzy nimi występowały przerwy. Ponadto pracownikowi wlicza się okres zatrudnienia u poprzedniego pracodawcy, jeżeli zmiana pracodawcy nastąpiła w ramach przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę zgodnie z art. 231 Kodeksu pracy, a także w innych przypadkach, gdy nowy pracodawca stał się następcą prawnym. I tak pracownikowi przysługuje odprawa pieniężna w wysokości:
- jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 2 lata;
- dwumiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy od 2 do 8 lat;
- trzymiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy ponad 8 lat.
27 kwi 2017, 20:13
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
Patcolo
Brzos odprawy zależą od Twojego stażu pracy. Pracownikowi, któremu rozwiązano stosunek pracy w ramach grupowego zwolnienia, przysługuje odprawa pieniężna, która uzależniona jest od stażu pracy u danego pracodawcy oraz wysokości wynagrodzenia zwalnianego pracownika. Do stażu zakładowego pracownika wlicza się wszystkie okresy przepracowane u tego pracodawcy, choćby pomiędzy nimi występowały przerwy. Ponadto pracownikowi wlicza się okres zatrudnienia u poprzedniego pracodawcy, jeżeli zmiana pracodawcy nastąpiła w ramach przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę zgodnie z art. 231 Kodeksu pracy, a także w innych przypadkach, gdy nowy pracodawca stał się następcą prawnym. I tak pracownikowi przysługuje odprawa pieniężna w wysokości:
- jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 2 lata;
- dwumiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy od 2 do 8 lat;
- trzymiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy ponad 8 lat.
I po co powielasz te brednie? Jesteś MF-owcem? Nie rozumiem, dlaczego ktoś na odchodnym nie miałby powalczyć o swoje, skoro nawet prawnicy MF-u na początku potwierdzali, że odprawy cywilom należą się na korzystniejszych warunkach.
Na forum przewijało się to już kilka razy, więc powtórzę tylko najważniejszy argument. W przypadku osoby, która nie przyjmie propozycji, nie zachodzi rozwiązanie stosunku pracy, więc odsyłanie do ustawy o rozwiązywaniu stosunków pracy jest co najmniej wątpliwe, skoro ustawa wprowadzająca KAS nie odsyła do tej ustawy, tylko do innej.
27 kwi 2017, 20:22
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
brzos
A te odprawy to w jakiej wysokości by były, bo jakoś mi to umknęło... :wacko:
Chodzi chyba o art. 163 ust. 4 ustawy o Służbie Celnej.
27 kwi 2017, 20:28
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
A czemu tylko jedno, odprawa swoją drogą a odszkodowanie też się powinno należeć. Tylko dlatego że stosunek pracy wygasa z ustawy a nie rozwiązania umowy/zwolnienia to już ma nie być odszkodowania? Wydaje mi się to mocno nie w porządku.
Ostatnio edytowano 27 kwi 2017, 20:47 przez mk13, łącznie edytowano 1 raz
27 kwi 2017, 20:43
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
mk13
A czemu tylko jedna, odprawa swoją drogą a odszkodowanie też się powinno należeć. Tylko dlatego że stosunek pracy wygasa z ustawy a nie rozwiązania umowy/zwolnienia to już ma go nie być?
Jasne, odszkodowanie. Może jeszcze zadośćuczynienie?
27 kwi 2017, 20:45
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
jemiola
b17
Pomysł bardzo fajny tylko czy nie za późno trochę, żeby dotrzeć do wszystkich. Od 4 maja mają wozić umowy z naciskiem, żeby od razu podpisać przy pracownikach kadr. Tak poinformowała nas Pani naczelnik. Ogólnie urząd nie za duży ale głównie z kadrą urodzoną przed 1972. Po informacji, że na początku umowy dla tych po 1972 byli przerażeni, że chce się zastąpić ich młodymi pracownikami więc pewnie ani im w głowie taki "protest". Mnożnik tak jak wiadomo 1,61.
Wiesz, naciskać to oni sobie mogą... Ja się przy swojej propozycji długo zastanowię... myślę, mi to zajmie tak ze 14 dni.
Tylko trzeba być świadomym, że im później propozycje będą podpisane tym później Izby będą mogły policzyć koszty reformy co może mieć wpływ na wysokość nagród za drugi kwartał lub przesunąć ewentualne dalsze podwyżki.
27 kwi 2017, 20:48
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
Jak się robi rewolucje to chyba trzeba rachunki pokryć, na kredyt nic nie ma ;D A im dłużej człowiek się zastanawia to i zadośćuczynienie za te nerwice by nie zaszkodziło, ale to już na drodze sądowej niestety, ale to odszkodowanie wynika samo z siebie i dotyczy rozwiązania stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracownika i się chyba implikuje do naszej sytuacji.
27 kwi 2017, 20:51
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
mk13
Jak się robi rewolucje to chyba trzeba rachunki pokryć, na kredyt nic nie ma ;D A im dłużej człowiek się zastanawia to i zadośćuczynienie za te nerwice by nie zaszkodziło, ale to już na drodze sądowej niestety, ale to odszkodowanie wynika samo z siebie i dotyczy rozwiązania stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracownika i się chyba implikuje do naszej sytuacji.
Nie, nie "implikuje się". Albo ktoś walczy o lepszą odprawę albo bierze gorszą. Jeżeli już cywil wywalczy odprawę na korzystniejszych warunkach przewidzianych w ustawie wprowadzającej, to domaganie się następnej odprawy z tytułu rozwiązania stosunku pracy, chociaż rozwiązania stosunku pracy nie było, to zwykłe pieniactwo.
27 kwi 2017, 21:02
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
Eee tam po 500+ widać, że branie na kredyt mają opanowane, Markk słusznie zauważył odbije się to na nas i nagrodach za II KW. oby nie na kolejnych...
27 kwi 2017, 21:05
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
Szogun urzędnicy MF i ich twierdzenia to jedno, a Sądy to drugie. Nasz radca wyraźnie mówił o 3 miesięcznej odprawie. Co nie zmienia faktu iż sam zbadam temat, dziękuję za informację.
27 kwi 2017, 21:19
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
Tylko trzeba być świadomym, że im później propozycje będą podpisane tym później Izby będą mogły policzyć koszty reformy co może mieć wpływ na wysokość nagród za drugi kwartał lub przesunąć ewentualne dalsze podwyżki.
Jakie dalsze podwyżki? W cuda Panie wierzysz? A co do wysokości nagród za II kwartał... Jasne, podpisujmy propozycje wszyscy od razu, to może zamiast 300 zł brutto będzie 350...
____________________________________ "Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie. Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę."
28 kwi 2017, 06:16
Re: Happening "On the last day - Ostatniego dnia"
Sz0gun
Nie, nie "implikuje się". Albo ktoś walczy o lepszą odprawę albo bierze gorszą. Jeżeli już cywil wywalczy odprawę na korzystniejszych warunkach przewidzianych w ustawie wprowadzającej, to domaganie się następnej odprawy z tytułu rozwiązania stosunku pracy, chociaż rozwiązania stosunku pracy nie było, to zwykłe pieniactwo.
Po pierwsze jedno jest odprawa a drugie odszkodowaniem, to z przyczyn nie dotyczących pracownika, i jedno nie wyklucza drugiego, bo żadnego zapisu w obu tych ustawach nie ma na ten temat. Po drugie według orzecznictwa sądowego zmiany organizacyjne i przedstawienie propozycji i odmowa na nią jak najbardziej nie wyklucza zastosowania odszkodowania, więc każdy rozsądny będzie się o nie ubiegał, a jeśli dojdzie do drogi sądowej wątpię by przegrał, skoro same ministerstwo implikuje w niektórych stanowiskach że się należy. W takim razie należy się i jedno i drugie, a przynajmniej każdy rozsądny by stał na tym stanowisku, oczywiście z tych odchodzących, bo tym co zostaną współczuję .
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników