Supersaper, nie w ciągu 7 czy 14 dni tylko przed godziną 14.00 - czasem groźby wybuchu bomby. Ja tak bym zrobił. A jakie widzisz wyjście? Najprostsza byłaby ewakuacja wszystkich pracowników. Prawdopodobnie Centrum Zarządzania Kryzysowego nie wydało zalecenia bezwzględnej ewakuacji. Wyobrażasz sobie takie ewakuowanie się co parę tygodni?
A jeśli ktoś woli nie ryzykować i ma obawy o swoje życie, do czego ma prawo, to co ma zrobić? Opuścić miejsce pracy bez powiadamiania przełożonego powołując się na siłę wyższą - zagrożenie wybuchem bomby? Szczerze mówiąc nie wiem jak są prawnie uregulowane te sprawy w takich sytuacjach. Może gdyby zdarzył się taki przypadek, to wtedy okazałoby się kto i za co poniósłby odpowiedzialność: pracownik za samowolne opuszczenie stanowiska pracy w sytuacjo gdyby jednak bomba nie było czy przełożony, który nie wydał zgody, a bomba by była i wybuchła?
Ty jesteś w zupełnie innej sytuacji. Co prawda saper myli się tylko raz, ale jako supersaper dałbyś radę! Jak superman
