rozwiązanie jest bardzo proste, ale nierealne
konkursy i kadencyjność na wszystkich szczeblach zarządzania
odpowiedzialność osobista za naruszanie praw pracowniczych
system motywacyjny (nie tylko z nazwy)

na pewno w perspektywie kilku lat urzędy będą zwijane, młodzi tutaj nie mają czego szukać...

Czy ktoś mógłby napisać jak to jest z tą łatwiejszą możliwością odejścia ze skarbowości w związku z konsolidacją.Czy chodzi o to, że jeżeli zmienił się dla wszystkich pracodawca (urzędy i izby) to można nie przyjąć nowych warunków i odejść.Będę wdzięczny za informację

wg mojej skromnej wiedzy ta łatwość odejścia ze skarbówki w związku z konsolidacją polega na tym, że możesz się z nią  za siedmiodniowym terminem rozstać a więc 7 dni i koniec stresu Rozwiązanie w tym trybie powoduje skutki jakie prawo wiąże z rozwiązaniem stosunku pracy przez pracodawcę za wypowiedzeniem, tzn. m.in. zachowujesz prawo do zasiłku dla bezrobotnych. Jednakże nie możesz liczyć na odprawę, jeśli zaproponowali Ci  te same warunki pracy i płacy. Na odprawy mogą liczyć wyłącznie osoby, którym zaproponowano gorsze warunki np. dojazdy, zmniejszone wynagrodzenie. I chyba osoby, którym dodano  więcej zadań i obowiązków, za te same pieniądze. Takie jest moje zdanie

Powiadam wam, ten topic osiągnie z 1000 stron!

...przerażający jest również poziom pożegnań... Panie, spadaj Pan, bo czasu nie mamy... ostatnie 10 lat wsadź se Pan w ...

Pewnie tak, u nas mają to w ***... liczy się własny interes, odchodzą ludzie z doświadczeniem i wiedzą, nikt się tym nie przejmuje, przełożeni dbają tylko o siebie, a naczelnictwo ma swoje : " a co nie poradzicie sobie" ...a poradzimy sobie odpowiadają ... przykre to...

Syndrom sztokholmski  

nie jestem specem w tej dziedzinie, ale z tego co się orientuję, bądź zrozumiałem, to ten syndrom polega na więzi emocjonalnej z prześladowcą, oczywiście uzasadniony innymi czynnikami, np. młodym wiekiem ofiary. Trudno mi znaleźć więź emocjonalną w relacji naszej, tzn.  pracownik (czujący się wykorzystywany, niedoceniany, nie odpowiednio wynagradzany) a pracodawca. Raczej nie stawiałbym na więź emocjonalną, ale ekonomiczną duże bezrobocie, małe możliwości znalezienia pracy w mniejszych miejscowościach, własne zobowiązania i konieczność utrzymania siebie i rodziny. To mi do syndromu sztokholmskiego nie pasuje bardziej bym stawiał na wyzysk, przy wykorzystaniu panujących u nas, często i w wielu miejscach, realiów tj. bezrobocia i trudności w znalezieniu pracy

ale jak zwał, tak zwał, nie czepiajmy się słów i drobiazgów ale z pewnością jest to wyzysk którego ogólne pojęcie brzmi: "Wyzysk to występek polegający na wykorzystaniu przymusowego położenia innej osoby i zawarciu z nią umowy, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem własnym"

ja więzi z moim NUS'em również nie odczuwam, jedyny wspólny mianownik to miejsce pracy, innych nie ma, same przeciwieństwa
mój NUS to pasywny, zakompleksiony egoista, bez żadnych norm moralno-etycznych, czuje się zadowolony jak wyrządzi podwładnemu szkodę (bez żadnego uzasadnienie zabierze premię, przeniesienie na inne stanowisko np. z kontroli na spadki, wystawi słabszą ocenę okresową itp.), w odczuciu tej prymitywnej kanalii pokazuje to siłę NUS'a, jego konsekwencję i zdecydowanie
o jakiej więzi można mówić
dla mnie żadnej, nawet emocjonalnej

zresztą robię wszystko, aby nie mieć żadnego kontaktu z tą kanalią, ponieważ zwyczajnie wzbudza moją odrazę, jak go widzę, chce mi się  

w końcu jakiś poziom trzeba trzymać

No tu akurat to jest odwrotnie. Musi być uzasadnienie żeby nagrodę przyznać, premii to my nie mamy.  

Myślę, że przy tych nierządach odejść będzie więcej.

w każdym dziale przyznawano jakieś nagrody szczególnie dla starszych stażem pracowników
a tu 0 zł pomimo dobrych wyników
odwrócenie uzasadnienia premii służy jedynie umożliwieniu NUS'om finansowania swoich
takie system byłby zdrowy jedynie wtedy kiedy kryteria byłyby jawne
u mnie była kiero kanalia jedna nigdy nie wyjaśniła pracownikom jakie są kryteria
zmieniały się zawsze w zależności od potrzeb