Prokuratura o absurdalnych zarzutach wobec J. Kaczyńskiego: bezpodstawne

Nie wyszła akcja szukania haków na prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Warszawska prokuratura właśnie umorzyła śledztwo ws. rzekomego zatajenia dochodów. "Wobec stwierdzenia braku znamion czynów zabronionych" - stwierdzili śledczy, czyli wszystko było zgodnie z prawem.

Żałosną akcję, która miała sprawić kłopoty prezesowi PiS rozpoczął m.in. poseł Platformy Obywatelskiej Cezary Tomczyk, który powiadomił prokuraturę o rzekomym nieujawnieniu w oświadczeniach majątkowych Jarosława Kaczyńskiego darowizny od klubu parlamentarnego PiS na pomoc prawną.

- Śledztwo dotyczy zatajenia prawdy w oświadczeniach majątkowych posła na Sejm z lat 2010-2013 – mówiła w czerwcu tego roku Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Nagonkę rozpoczął tygodnik Tomasz Lisa. W maju "Syfilisweek" napisał, że Jarosław Kaczyński za usługi adwokata w śledztwie smoleńskim płacił z pieniędzy klubu parlamentarnego PiS. Okazało się to nieprawdą. Już wtedy rzecznik PiS mówił, że pieniądze pochodziły nie z pieniędzy budżetowych, a ze składek członków partii.

Dzisiaj na stronie internetowej pojawił się komunikat prokuratury, z którego jednoznacznie wynika, że wszelkiej zarzuty były wyssane z palca.

"Prokuratura Okręgowa w Warszawie w dniu 27 września 2013 r. umorzyła śledztwo w sprawie zatajenia prawdy w zakresie wykazywania składników stanu majątkowego w oświadczeniach o stanie majątkowym składanych w okresie 2010-2013 w Warszawie w Kancelarii Sejmu RP przez Posła na Sejm RP Jarosława Kaczyńskiego polegającym na zatajeniu środków finansowych w łącznej kwocie 300 000 złotych jakie otrzymał od Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość na poczet opłacenia usług prawnych adw. Rafała Rogalskiego jako jego pełnomocnika w sprawie dot. tzw. „katastrofy smoleńskiej” oraz łącznej kwoty 110 700 zł z tytułu opłacenia przez Partię Prawo i Sprawiedliwość usług prawnych Kancelarii Kosmus, Sobina i Partnerzy Radcy Prawni jakie ta kancelaria świadczyła na rzecz Jarosława Kaczyńskiego prowadząc jego prywatne sprawy sądowe o naruszenie dóbr osobistych z innymi osobami, tj. o czyny z art. 233 § 1 i 6 kk – na podstawie art. 17 § 1 pkt. 2 kpk wobec stwierdzenia braku znamion czynów zabronionych".

http://niezalezna.pl/46579-prokuratura- ... zpodstawne

Wynik referendum będzie dla Gronkiewicz-Waltz katastrofalny

- Można się nie interesować intrygami politycznymi, ale polityką należy się interesować. W związku z tym to nawoływanie, aby nie iść na referendum - to jest jak zdrada ideałów demokracji - mówi portalowi niezalezna.pl Zbigniew Romaszewski.

W jakiej Warszawie chciałby pan żyć. Co chciałby pan zmienić w niej na lepsze?

Po pierwsze trzeba mieć jakieś założenia urbanistycze, bo to, co teraz powstaje jest całkowicie od Sasa do lasa. Trzeba mieć koncepcję miasta, która nie istnieje. Nie wiemy więc jaka ona będzie. Ilość porozwieszanych reklam też obraża poczucie estetyczne. Miasto jest wypacykowane kiczem i głupotą. To mnie bardzo denerwuje z takich rzeczy doraźnych. System komunikacji jest dramatyczny. Nie ma parkingów, korkuje się ulice, nie ma dobrych wjazdów i zjazdów na mosty...

A klimat Warszawy, poczucie pewnej wspólnoty jej mieszkańców, więź z miastem? Odczuwa pan tego ducha?

Ten klimat tworzy się latami. Na Pradze ten klimat był zdefiniowany. Na ul. Brzeskiej czy na bazarze Różyckiego wiadomo było jak jest. Podam przykład. Myśmy po prostu zlikwidowali handel w Warszawie. On systematycznie upada, a był właśnie jej specyfiką. Nie upada, bo ludzie sobie nie dają rady, ale dlatego, że jest sukcesywnie eliminowany. Tak było z Kupieckimi Domami Towarowymi czy handlem w  podziemiach. Ten drobny handel,  jest przejmowany przez duże filmy zagraniczne. Na całym Powiślu został jeszcze jeden sklep gdzie można kupić uszczelkę. Sklep zoologiczny na Nowym Świecie został wykończony. Szewc na Tamce? Już go nie ma. Nie ma szacunku, nie ma wsparcia władz dla tych drobnych inicjatyw obywateli. Wchodzi zagraniczny kapitał, który ich eliminuje. To jest wyjątkowo oburzające.

Inicjatywy obywateli wycięły hipermarkety.

Tak, choć ten proces trwa już 20 lat. Najpierw sprzedano hurtownie, a potem, zlikwidowano te inicjatywy gospodarcze, które się rozrosły na początku lat 90. To zniszczono. Bazary są systematycznie likwidowane. One istnieją przecież w Lozannie, Strasburgu. Tam rolnicy sprzedają swoje produkty. To jest normą. U nas tego nie ma.

Warszawa ma swoją specyfikę? Coś ją odróżnia dziś od innych stolic, czy jej tożsamość ginie?

Warszawa traci z dnia na dzień. W czasach mojej młodości była zdecydowanie inna Warszawa, mieszkałem wtedy na Pradze. Ona
zachowała może ten swój koloryt. Choć zablokowano, zakorkowano ul. Targową więc i ona już kona w gruncie rzeczy. Pragę się wyburza, a nie rewitalizuje. Ulice Wileńska czy Stalowa to w końcu ostatnie zabytki secesji. Warszawa lewobrzeżna była zniszczona, a teraz Praga rozpada się w oczach. Nie ma obwodnicy i ruch aut kieruje się właśnie ulicą Targową. To jest kuriozum. To świadczy o braku założeń urbanistycznych.

Działania na rzecz referendum przeciw obecnej prezydent Warszawy spowodowało pewne przebudzenie mieszkańców?

Nie ma wątpliwości, że ta aktywność będzie rosła, choć potrzeba jeszcze czasu.

Pana zdaniem jest szansa na liczny udział mieszkańców Warszawy w niedzielnym referendum?

Nie mam pojęcia, bo jeśli wyborach powszechnych uczestniczy 40 proc. ludności w Polsce… To jest bardzo mała aktywność polityczna. I podawany argument - bo ja się nie interesuję polityką. Jakby polityka była czymś z czego on nie żyje, coś co nie kształtuje jego życia. Brak zainteresowania jest tu kuriozalny. Bo można się nie interesować intrygami politycznymi, ale polityką należy się interesować. W związku z tym to nawoływanie, aby nie iść na referendum - to jest jak zdrada ideałów demokracji. Zdumiony jestem, że ludzie, którzy zdawało by się reprezentują pewien poziom intelektualny - zajmują właśnie takie stanowisko.

To wynik strachu, paniki?

Z istnienia układu, który prawdopodobnie jest zagrożony. Co do tego nie mam wątpliwości.

Jaki pan przewiduje wynik niedzielnego referendum?

Część pasywna nie pójdzie na wybory. Jednak wynik, nawet przy niskiej frekwencji, będzie dla pani Hanny Gronkiewicz –Waltz w efekcie katastrofalny.

http://niezalezna.pl/47023-romaszewski- ... astrofalny

Kiedyś na pytanie zadane na tym forum "który z polskich polityków zasługuje na szacunek" w odpowiedzi wymieniłem nazwisko m.in. Zbigniewa Romaszewskiego...

"wSieci": Krzysztof Wyszkowski do Wałęsy: jeśli odrzucisz kłamstwo, zamiast sławy sztucznej, uzyskasz sławę prawdziwą



W tygodniku "wSieci" polecamy wyjątkowy artykuł -życzenia Krzysztofa Wyszkowskiego dla Lecha Wałęsy, z okazji 70. urodzin byłego prezydenta. Wyszkowski - legenda opozycji, dziś nękany procesami za mówienie prawdy, wzywa jubilata:

Zdobądź się na odwagę, a zyskasz chwałę, której tak bardzo pożądasz, a której przecież dotąd nie zaznałeś – ta chwała to dar niezwykły, wyjątkowy, który dają tylko zwyczajni, uczciwi ludzie. Nie gienierały, nie filmowcy, nie media, lecz porządni ludzie, wśród których kiedyś i Ty przebywałeś, zanim dałeś się zamknąć w „złotej klatce”. Jeśli przyjdziesz i odrzucisz kłamstwo, jeśli wreszcie zaczniesz mówić, jak było naprawdę, rozpadną się w proch te „fundamenty”, do których co rusz na nowo przykuwa Cię ten czy inny „pan”. I wtedy zamiast sławy sztucznej, organizowanej Ci przez układ postkomunistyczny, którego jesteś niewolnikiem, uzyskasz sławę prawdziwą. Bo gdy Ty staniesz się Kmicicem nowego zalewającego Polskę potopu, to rozpadną się nie tylko „fundamenty” niewoli polskiej, ale wstrząs ogarnie całą Europę postsowiecką. Znowu wrócisz na czołówki gazet, ale tym razem nie jako kukła podrygująca w rytm narzucany przez KGB i CIA, ale jako uczciwy polski patriota.

Wyszkowski dodaje: mogę Ci pomóc. Mogę zorganizować rozmowy z ludźmi, "których niegdyś na swoje jubileusze zapraszałeś, a których obecnie znieważasz, pogłębiając w ten sposób swoje nieszczęście".
Ci ludzie to ojciec Tadeusz Rydzyk i Jarosław Kaczyński.

Cały artykuł - w najnowszym wydaniu "wSieci" - właśnie w kioskach!

http://wpolityce.pl/wydarzenia/64126-ws ... -prawdziwa

By żyło się lepiej!

"Bydgoski poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Olszewski miał do zapłacenia 6 tys. zł należnego podatku od sprzedaży mieszkania. Złotousty parlamentarzysta najwyraźniej wychodził sobie u kierownictwa urzędu, by sprawa została zatuszowana. Nie udało się.
cd. poniżej

http://wpolityce.pl/wydarzenia/64791-posel-po-jako-malzonek-swojej-matki-zyjacy-z-nia-we-wspolnocie-majatkowej-pawel-olszewski-nie-zaplacil-naleznego-podatku-urzad-zrobil-wszystko-by-to-zatuszowac

Państwo dla polactwa i mentalnych bolszewików.

coś o elytach szklanego żyrandola z budy (z portalu niezalezna.pl) lemingi i polactwo nie ogarną kontekstu tej zdrady narodowej:

Kolejny opozycjonista odmówił przyjęcia orderu od Komorowskiego

Tagi: Tytus Czartoryski, prezydent, odmowa orderu od prezydenta, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski
Dodano: 18.10.2013 [16:30]
Kolejny opozycjonista odmówił przyjęcia orderu od Komorowskiego - niezalezna.pl
foto: Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Tytus Czartoryski, internowany w stanie wojennym odmówił przyjęcia Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski z rąk Bronisława Komorowskiego. - Pana decyzje a następnie bierność, doprowadziły do bezkarnego publicznego bezczeszczenia krzyża jakiego nie było dotąd w historii Polski. Zbył Pan w ten sposób prawo do nadania mi odznaczenia, które nosi zaszczytne imię krzyża – napisał prezydentowi Czartoryski, działacz NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych na Dolnym Śląsku.

Uroczystość wręczenia odznaczeń przyznanych przez prezydenta Bronisława Komorowskiego odbyła się pod koniec września w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim, a wręczał je wojewoda Aleksander Skorupa.

Tytus Czartoryski wystosował list otwarty do prezydenta Bronisława Komorowskiego:

Zachowując szacunek dla Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski oraz urzędu Prezydenta R.P. odmawiam przyjęcia tego zaszczytnego odznaczenia z Pana rąk. Ze sprawowanego urzędu wiąże się nierozerwalnie odpowiedzialność. Pana decyzje a następnie bierność, doprowadziły do bezkarnego publicznego bezczeszczenia krzyża jakiego nie było dotąd w historii Polski. Zbył Pan w ten sposób prawo do nadania mi odznaczenia, które nosi zaszczytne imię krzyża.

Zajmując najwyższe stanowisko w państwie jest Pan współodpowiedzialny za działania rządu Pana partyjnych kolegów, za pogardę dla ludzi pracy, z poniżanie poprzedniego prezydenta, za tworzenie wokół niego atmosfery w której doszło do katastrofy smoleńskiej, za psucie polskiej demokracji przez zniechęcenie do udziału w referendum warszawskim, za utrudnianie polskim rolnikom dostępu do polskiej ziemi, za niszczenie polskiej edukacji, za nieudolność państwa polskiego, w wykrywaniu i ściganiu najcięższych przestępstw, za powszechną  i uzasadnioną nieufność do rządzących w Polsce. Życzę zawrócenia ze złej drogi - zakończył list Tytus Czartoryski.

Przypomnijmy, że w maju br. przyjęcia Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski odmówił również Wiesław Rachwał, który uzasadnił swoją decyzję w liście do prezydenta Komorowskiego: W mojej ocenie odznaczenia i ordery nie mogą kamuflować prawdy o rzeczywistości, która daleka jest od standardów państw demokratycznych i cywilizowanych. Przyjęcie odznaczenia oznaczałoby, że z obecną rzeczywistością identyfikuję się bez zastrzeżeń, a obecny kształt Rzeczypospolitej Polskiej i praktyk jakie mają w niej miejsce uważam za spełnienie postulatów i walki prowadzonej w przeszłości. Szerokie rozdawnictwo orderów i odznaczeń nie może zagłuszyć ludzkiej krzywdy jaka ma miejsce w naszej Ojczyźnie, a na obecnych pokoleniach ciążyć będzie hańba wyprzedaży majątku narodowego, bezrobocia i bezdomności, które pociągają za sobą śmierć z głodu czy z wychłodzenia.

Ordery nie mogą zamknąć ust o celach opozycji demokratycznej zrodzonej w czasach PRL, a dotąd niezrealizowanych. Uczestnictwo we władzy wielu z dawnych opozycjonistów nie sprawiło, że III RP wzięła całkowity rozbrat z PRL i totalitarnymi praktykami – uzasadnił Rachwał.

Nasze Dobro Narodowe zostało sponiewierane na lotnisku!  



Były prezydent w niedzielny wieczór na swoim mikroblogu na Wykop.pl napisał jedno dramatyczne zdanie:
"Zostałem kłamliwie i prowokacyjnie wystawiony przez Ambasadę Polską w Londynie i sponiewierany przez odprawę na lotnisku".
Wałęsa nie krył swojego oburzenia, ale nie zdradził, co dokładnie wydarzyło się na lotnisku. Dodał jedynie, że wydarzenia miały miejsce 13 października i nie zamierza już więcej wybierać się do Londynu! Pamiętajcie, to mogło spotkać każdego z nas, ale...
Były prezydent poleciał do stolicy Wielkiej Brytanii, aby uczestniczyć w premierze filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Film pokazano w piątek w ramach 57. Londyńskiego Festiwalu Filmowego.

Komentarze:

~hotmail
A co to,nie rozlozyli czerwonego dywanu?

~Zadra
Zobaczyli Angole gniota komuszej propagandy to i słusznie go potraktowali a co elektrycy maja inne prawa .

~arex
bolkowi już dawno się należało ,szkoda że go nie spałowali !!!!!!!!!

~CNNN
Moze wreszcie peknie od swojej zolci co ma ja w sobie . I bardzo dobrze . Swiety ojciec sie znalazl . Zdrowie wasze w gardlo nasze

~Politykier
Czyżby pan Wałęsa miał po raz pierwszy od wielu wielu lat szansę poczuć się jak zwykły obywatel?

~elmi
Lechu trzeba bylo sie nie dac i przeskoczyc przez mur. Znowu bylbys na pierwszych stronach gazet

http://politykier.pl/kat,1025797,wid,16 ... aid=6117b8


Socks-underwear gate
czyli
afera majtkowo-skarpetkowa .
Z ohydą pokazywali moje brudne majtki i dziurawe skarpetki.

Lech Wałęsa twierdzi, że został wprowadzony przez ambasadę w błąd i domaga się wyjaśnień, dlaczego musiał przejść kontrolę bezpieczeństwa, mimo że kilkakrotnie zapewniano go, że nie będzie to konieczne.
Jak tłumaczy Lech Wałęsa w związku z tym, że nie spodziewał się kontroli, nie dbał o pakowanie.
- Rzuciłem majtki, skarpetki dziurawe i jak poddano mnie kontroli, wyciągano to. Pokazywano z premedytacją. Zostałem potraktowany z ohydą - mówi Wałęsa.
Do incydentu doszło, gdy były prezydent wracał do kraju z brytyjskiej premiery filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Polska ambasada w Londynie wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że przed wizytą Lecha Wałęsy wystąpiła do brytyjskiego MSZ z wnioskiem o odstąpienie od kontroli na lotnisku, ale otrzymała odpowiedź odmowną.
Jak wyjaśniono, podczas odprawy paszportowej były prezydent został poproszony o poddanie się rutynowej kontroli bezpieczeństwa. Ambasada podkreśliła, że byli prezydenci, byli premierzy, czy byli ministrowie nie mieszczą się "w kluczu osób, którym - według przepisów brytyjskich - przysługuje zwolnienie z kontroli granicznej przy wylocie".

Komentarze:

Zobaczyli że jakiś prostak, któremu "słoma z butów wystaje" pcha się do samolotu to kontrolowali jak wszystkich. Tak wygląda Polski Noblista, w dziurawych skarpetach i brudnych majtkach. Teraz śmieją się z Polaków, że takiego kogoś wybrali Prezydentem RP i myślą sobie "ależ ten kraj zamieszkuje motłoch". Teraz nas tak w UE traktują. WSTYD po stokroć WSTYD.
~rosomak
Zgadzam się z opinią 95 Nie zgadzam się z opinią 14

Miał majtki sportowe: z przodu żółte a z tyłu brązowe!
~roki

dzieciakom się prują małżenstwa trzeba ich jakoś wyposazyć to koleś oszczędza
~on

roztrwonił nagrode nobla i nawet na nowe skarpetki go nie stać. Majtki były czyste? Skandal okazało się zrobił Wałesa a nie Anglicy.
~eres07

Oj żenada, żenada Lechu... Jakżeśmy "sie nie mylili" w ocenie twojej. Śmierdzące dziurawe SYRÓWY i majtory z DRASKAMI (podejrzewam, że też z wentylatorami) WSTYD!! WSTYD!! NOBLYSO!!
~Antonio Banderas

To wina Danki! Dlaczego nie zacerowała mu skarpetek?!
CZY TO JEST GDZIEŚ NA YOUTUBIE?
ynternałta

Ładnie ludzie traktujecie pana Lecha Wałęsę . To on dla Was obalił komunę abyście mogli spokojnie i w dostatku żyć w wolnej Polsce . To on jeżdżąc po świecie rozsławia imię Polski czyli Was Wszystkich i jednocześnie dba o rozwój gospodarki w kraju reklamując tanią polską siłę roboczą czyli Was aby przyciągnąć zagranicznych inwestorów , żebyście mieli pracę .
~Wielbiciel Wałęsy

tom UK
To były historyczne majtki i skarpetki w których wałesa skakał przez płot stoczni1980 roku zeby zbawic polske.
stocznia własnie ogłosiła bankructwo a lechu lata po swiecie opowiada rózne dyrdymały i trzepie grubą kase.
taki finał tego syfu polskiego.
Zgadzam się z opinią 48 Nie zgadzam się z opinią 3

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,tit ... omosc.html

Czy po filmie "Wałęsa. Człowiek z nadziei" będzie nowy film "Wałęsa. Człowiek z dziurawymi skarpetami"?  



Lotnisko Heathrow broni się ws. kontroli Lecha Wałęsy

Jest stanowisko władz londyńskiego lotniska Heathrow w sprawie kontroli Lecha Wałęsy. Były prezydent wracał z premiery swojej filmowej biografii. Na lotnisku poddano go drobiazgowej i - jak twierdził - upokarzającej kontroli. Spodziewał się, że zostanie odprawiony ścieżką dyplomatyczną. Dziś biuro prasowe portu wydało krótkie oświadczenie, w którym przekonuje, że wobec Lecha Wałęsy zastosowano procedury bezpieczeństwa dotyczące wszystkich pasażerów.
"Przykro nam, jeśli Pan Wałęsa czuje, że nie został potraktowany sprawiedliwie" - czytamy w przysłanym Polskiemu Radiu oświadczeniu. Jego autorzy zaraz jednak dodają: "Nasze środki bezpieczeństwa służą ochronie wszystkich na lotnisku, a Pan Wałęsa poddany został takim samym procedurom, jak pozostali nasi pasażerowie".
Wcześniej stanowisko w tej sprawie zajęła już londyńska ambasada. Były prezydent w ostrych słowach zarzucał jej błędy w organizacji wizyty. Dyplomaci wydali oświadczenie, w którym tłumaczyli, że poprosili służby, by odstąpiły od kontroli, ale usłyszeli odmowę. Powód? Były prezydent "nie mieści się w kluczu osób którym - według przepisów brytyjskich - przysługuje zwolnienie z kontroli granicznej".

Komentarze:

~pfuuuuu : ""akurat tak sie sklada, ze lecialem do Polski w niedziele z Londynu. Zaskoczony bylem gdy w kolejce do odprawy zobaczylem Lecha Walese. Wzialem od niego autograf zamieninilismy kilka slow, uscisnelismy rece. Mysle sobie, fajnie bylo spotkac bylego prezydenta osobiscie. Niestety jak sie pozniej okazalo ten czlowiek ma troche nie po koleji w glowie. Nie wiem jaki jest na codzien ale w niedzielny poranek ten czlowiek narobil takiego dziadostwa na lootnisku ze kazdego innego (normalnego czlowieka) by zamkneli za obraze i napasc na funkcjonariusza sluzb mundurowych. Prawdopodobnie zachowanie Walesy spowodowane bylo jak mi sie wydaje nie mala iloscia wypitego alkoholu bo podczas rozmowy poczulem dosc mocna woń alkoholu od bylego prezydenta. Wszystko zaczelo sie od tego, ze Pan prezydent nie chcial sciagnac butow gdy zostal o to poproszony. Zaczal sie awanturowac, grozil, wrzeszczal (oczywiscie po Polsku). Nie rozumialem co w tym takiego strasznego do momentu gdy w koncu sciagnal te buty i udal sie w kierunku bramki, okazalo sie ze strasznie nie przyjemny zapach wydobywa sie z jego stóp. Gdy przechodzil przez bramke, urzadzenie zaczelo piszczec i okazalo sie ze pan prezydent ma ukryta piersoweczke z alkoholem w kieszeni marynarki i niezbedna bedzie dokladniejsza kontrola. Jedna pani z obslugi zatkala sobie nos i wtedy Walesa nie wytrzymal i zaczal ja szarpac az do rozerwania jej koszuli. Nie wiem co bylo potem bo zabrano go na kontrole osobista do specjalnego pomieszczenia ale widzialem tylko jak bieglo tam kilu panow z bialym fartuchem"

~anis do ~Deresz2: Przecież przedwczoraj powiedział, że jest "we wszystkim obeznany", więc nie wiem o co chodzi temu bufonowi. A może poszedł przykładem polskich celebrytów i chciał zrobić trochę zamieszania wokół własnej osoby, aby ktoś się skusił i obejrzał tą "epopeję" Wajdy nominowaną do Oskarda:) A tylko się ośmieszył. To jest człowiek, który tak uwierzył we własną wielkość, że niedługo każe się ogłosić Cesarzem Kosmosu, a wszystkie państwa będą zmieniać szybko prawo i przepisy, tak aby Bolek był wszędzie traktowany jak król. Na lotnisku w USA Kwaśniewska, stała w kolejce grzecznie z innymi i tak samo poddała się kontroli zdejmując buty jak wszyscy. Ja się cieszę, że nigdy na niego nie głosowałam!

~jerzy falke : Coz tu mozna komentowac ? Arogancki buc, ktoremu sie wydaje, ze stoi ponad wszystkimi a jego cudaczny obrazek w klapie marynary bedzie mu otwieral wszystkie drzwi. Szczytem zas glupoty aby nie powiedziec chamstwa, jest uzalanie sie, ze poddany zostal uwlaczajacej jego tfu, tfu godnosci, szczegolowej kontroli. To panisko, psia krew. Miliony pasazerow takim procedurom zostaja poddawane kazdego dnia lacznie z bylymi prezydentami, premierami i czort wie jeszcze kim i nikt szat nie rozdziera.

~1968-1970-1980 do ~ To wy sami wzwindowaliście to bydlę na piedestał! Wy! Ludzie pozbawieni wszelkich rozumnych kryteriów: On nie był Dyzmą. Wszyscy zawsze wiedzieli jaki on jest. Karierę zawdzięcza temu, że komuna w 1968 przeciwstawiła robotników tzw. wichrzycielom, czyli inteligencji, która rzekomo kształciła się za robotnicze pieniądze, a była niewdzięczna. Aby pozbawić ich tej metody na czele opozycji postawiono robotnika.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/lotnisko ... lesy/yrl0s

Sponiewierali nasze Dobro Narodowe.  


Jak w tym dowcipie:



Ale o co on się wścieka? Przecież wystarczy cerować skarpetki. Skoro nie stać na nowe. A majtki prać. Skarpetki oczywiście też trzeba prać, bo jak wynika z jednego z komentarzy  "gdy w koncu sciagnal te buty i udal sie w kierunku bramki, okazalo sie ze strasznie nie przyjemny zapach wydobywa sie z jego stóp."
I jeszcze jedno - samolotami trzeba latać na trzeźwo: "Prawdopodobnie zachowanie Walesy spowodowane bylo jak mi sie wydaje nie mala iloscia wypitego alkoholu bo podczas rozmowy poczulem dosc mocna woń alkoholu od bylego prezydenta."

Powtórzmy:
skarpetki cerować,
majtki prać,
latać trzeźwym.
I wtedy żadna kontrola lotniskowa nie będzie straszna.


Ja kominiarz Wam to mówię.
Hej!  

Dlaczego zatrzymali Wałęsę na lotnisku? Bo wnosił na pokład... cztery butelki szampana

Dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" Paweł Reszka ujawnił na swoim blogu powód głośnego zatrzymania Lecha Wałęsy na lotnisku Heathrow w Londynie. Okazuje się, że były prezydent RP chciał wbrew przepisom wnieść na pokład cztery półtoralitrowe butelki szampana.

Wałęsa został poddany lotniskowej kontroli, gdy wracał z londyńskiej premiery filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei".

- Zostałem wprowadzony przez ambasadę w błąd, pytałem trzy razy, czy wszystko jest przygotowane vipowsko. Poinformowano mnie, że tak, więc nie dbałem o pakowanie, wrzuciłem majtki, skarpetki dziurawe, no i jak poddano mnie kontroli, to wyciągano to i pokazywano – relacjonował swoje przygody oburzony Lech Wałęsa.

Według Reszki przyczyny niespodziewanej kontroli Wałęsy były jednak banalne: były prezydent wbrew przepisom miał w bagażu podręcznym cztery wielkie butelki szampana - łącznie 6 litrów.

Tymczasem Wałęsa zaraz po incydencie twierdził: "Zostałem kłamliwie i prowokacyjnie wystawiony przez Ambasadę Polską w Londynie i sponiewierany przez odprawę na lotnisku".

Jest jednak dla Wałęsy pocieszenie - butelki drogiego szampana zostały przejęte przez pracowników polskiego MSZ i wkrótce trafią do lodówki byłego prezydenta RP.

http://niezalezna.pl/47346-dlaczego-zat ... i-szampana

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Wałęsa w Londynie – szampański finał. Noblista przetrzepany na lotnisku, bo taszczył do samolotu... cztery butle szampana

No i wyjaśniła się tajemnica słynnego już „sponiewierania” Lecha Wałęsy na londyńskim Heathrow. Okazuje się, że kluczowa  w tej historii (zakrawającej na never ending story) bynajmniej nie jest prezydencka bielizna. Przyczyna incydentu okazuje się szlachetna, wytrawna i musująca bąbelkami...

Jak mówią sprawdzone źródła – uwagi brytyjskich kontrolerów nie przyciągnęły wcale prezydenckie majtki i dziurawe skarpetki – o czym informował sam zainteresowany. Poszło o cztery butelki niezłego szampana

– ujawnia na swoim blogu Paweł Reszka, publicysta „Tygodnika Powszechnego”.

Wałęsa został obdarowany potężną baterią trunku (każda butelka o pojemności 1,5 litra) po pokazie „Człowieka z nadziei”. Nie licząc się z przepisami, włożył flaszki do bagażu podręcznego i zamierzał wnieść je na pokład.

„No way”, panie prezydencie...

Przy wyjściu z saloniku VIP prześwietlono bagaż byłego prezydenta. Okazało się, że na ekranie widać butelki. Walizka została otwarta, zaś butelki wydobyte na światło dzienne. Zimni brytyjscy kontrolerzy użyli bezdusznego argumentu: „VIP, nie VIP. Na pokład samolotu można wnieść płyny w 100-mililitrowych pojemnikach. Butelki szampana mocno przewyższają tę normę”

- relacjonuje Reszka.

Jak donosi publicysta, szampan został ocalony.

L.W. nie był zmuszony wypić go na miejscu, nie wylano go też do toalety (po angielsku „water closet”). Pakunek przejął pracownik naszej dyplomacji i zawiózł do poselstwa.

Czyżby o to chodziło nobliście, gdy skarżył się, że został „kłamliwie i prowokacyjnie wystawiony przez Ambasadę Polską w Londynie”? Panie prezydencie, może jeszcze te butelki do pana wrócą. Chociaż Radek Sikorski też gustuje w szlachetnych trunkach...

http://wpolityce.pl/artykuly/65111-wale ... e-szampana

Zmarła Czesława Emilia Palikot.

O jej śmierci polityk poinformował na swoim Twitterze.

"Niespodziewanie odeszła wczoraj od nas nasza mama Czesława. Ze smutkiem, Monika i Janusz"
- opublikował Janusz Palikot na swoim profilu na Twitterze.
Polityk nie ujawnił szczegółów śmierci mamy. Lider Twojego Ruchu mało mówił o swojej rodzinie. Janusz Palikot wspomniał o mamie w swojej autobiografii "Płoną koty w Biłgoraju", kiedy opisywał członków rodzinnego domu. "Moja mama, Czesława Palikot, była zastępcą dyrektora w zakładach metalowych i też musiała się zapisać do PZPR” – wspominał Palikot.


Wybrane komentarze. Niewybredne (a jest ich dużo) pominąłem.

~dokładny: Ale Palikot pisze że nie zmarła, tylko odeszła
I nie od Janusza tylko Czesława.

~życzliwy: Spoczywaj w pokoju i niech ci ziemia lekką będzie. I niech Ci dobry Bóg wybaczy że urodziłaś takiego złego człowieka.
Wszak masz jedną wielką zaslugię: nie wyskrobałaś Januszka, kiedy miał dwa miesiączki. A szkoda...

~mis
I to co teraz? Pogrzeg katolicki? Janusz pójdziesz do kościoła? Pójdziesz do księdza? Nie wiem co teraz jest dla Ciebie gorsze! Pokaż całej Polsce swoje twarde poglądy antykatolickie!

~WIELEBNY
PAMIĘTAJĄC CO TEN PACJENT WYGADYWAŁ O INNYCH ZMARŁYCH, MOŻNA NAPISAĆ ; A MOŻE NOWA LINIA WÓDECZKI ? "MATKA JEST TYLKO JEDNA"

feliks
nikt nie musiał, jesli naprawdę nie chciał zapisać się do PZPR... mój tato był nie wice dyrektorem a dyrektorem dużego państwowego zakładu zakładu i nie zapisał się, miał przez to kłopoty, szukali na niego haków, nawet zamknęli go na 3 miesiące śledztwa w więzieniu, bo wymyślili jakiś hak...ale ponieważ tato nie miał nic z tym hakiem wspólnego, po 3 miesiącach, gdy była rozprawa w sądzie, uniewinniono go, więc nie plećcie głupot, że każdy musiał się zapisać...zapisywali się ci, co widzieli w tym korzyść..

~Anastazja
Moj wujek pulkownik wojska polskiego przezyl te same upokorzenia i nie mial ciagot do zapisywania sie do partii. Byl to czlowiek, ktory studiowal w wojskowej szkole. Po wojnie myslal, ze jest wolnym czlowiekiem. Okazalo sie,ze jest w komunie, jednak nie zdecydowal sie na latwizne czerwonych.Polacy laczmy sie w sile,walczmy dla nastepnych pokolen o ojczyzne.Nasza Ojczyzna jest przez sprzedawczykow!!!!!!!!!! Sa to miernoty!!!!!

aru_1952
Nie musiała się zapisać do PZPR. Jeżeli uważała PZPR za zło , to sprzedała siebie za stanowisko. I jeszcze jedno każdy dyrektor i jego zastępca zanim został awansowany godził się na współpracę z UB, a potem SB. Przychodzili okresowo do tych osób funkcjonariusze tych służb a oni zdawali relację z tego wszystkiego co działo się w zakładzie. Macie kogoś, co był na stanowisku kierowniczym, to wiedziecie, że na pewno współpracował z tymi służbami - nie było żadnych wyjątków. Ja nikogo nie napiętnuję ani nie przekreślam. Chcę jednak aby nie budowano fałszywej historii.

~marek
Wyrazy współczucia. Niemniej p. Palikot w takiej trudnej chwili dla pana mógłby pan pominąć poniższy cytat: "Moja mama, Czesława Palikot, była zastępcą dyrektora w zakładach metalowych i też musiała się zapisać do PZPR" .
- Pana mama chciała być dyrektorem i zapisała się do partii. To taki był kierunek a nikt nie zmuszał wówczas do zapisywania się do PZPR. Partia miała wystarczającą liczbę karierowiczów do objęcia stanowisk dyrektorskich. Ja nigdy się nie zapisałem i nigdy nie byłem dyrektorem a stawiano mi warunek. Najpierw zapisz się do partii a potem będziesz na kierowniczym stanowisku. Mimo wszystko jeszcze raz wyrazy współczucia.

~Polak:
Pania Czeslawe uratowali Polacy w obozie nazistow, pozniej jej synek wstydzil sie tego ze byla Zydowka, nawet nie chce powiedzic jak sie nazywala naprawde. To jest tragedia rodzinna. W Bilgoraju bylo prawie dwa razy wiecej Zydow niz Polakow, mimo to znalezli sie Polacy co ratowali Zydow przed Niemcami. Dzisiaj nikt o tym nie chce pamietac nawet palikot.

~Winicjusz
Osiągnięcia „moralne” Palikota: donos na Polaków do Putina poprzez ambasadę rosyjską, w obecności A. Kwaśniewskiego namawianie do wyrzekania się polskości, zamiennik ściągnięcia krzyża i zasłaniania twarzy Chrystusa z posągu w Świebodzinie, rozdawanie dzieciom prezerwatyw, happeningi pod sejmem z kadzidełkiem, nieudana formalnie apostazja, wyśmiewanie relikwii papieża Jana Pawła II. Posiada rzadko osiągalny "system wartości", odpowiadający marginesowi społecznemu. Głosował za emeryturą 67. Cyniczny błazen z Biłgorja

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... &_ticrsn=3

Czytając takie komentarze mam nadzieję, że nigdy nie spotka mnie "zaszczyt" pogrzebu kościelnego.

Wybrałem tylko te przyzwoite, niewybredne (a jest ich dużo) pominąłem - niektóre z nich przypominały co Palikot mówił po śmierci Marii Kaczyńskiej...
A które to komentarze tak Cię ubodły, że aż pogniewałeś sie na Boga?! Zauważ, że nie wszystkie są przeciwne panu Januszowi, np. ~mis go popiera!

A wiesz czym się różni pogrzeb katolicki od ateistycznego?

A skąd Ty wiesz kto akurat pisał te komentarze? I na jakiej podstawie twierdzisz, że to katolicy? Albo "pisowcy"? Czy wszystko co przeciw PO, to tylko PIS? A wszystko co przeciw gejom to katolicy? Weź się chłopie ogarnij.
Na przykład z jednego z nich wyziera prawdziwa troska: i co teraz zrobi Janusz? Pochowa matkę, jak przystało na prawdziwego katolicka, jakim jeszcze niedawno się mienił, czy pokaże jaja i postąpi zgodnie ze swoimi aktualnymi poglądy antykatolickimi?!

To nie w kij pierdział! To jest dylemat syna Janusza na miarę króla Edypa   


Chodzi o to, że pogrzeb katolicki jest z księdzem a ateistyczny - bez księdza?