... Co to jest "jemnią"? Nie mam pojęcia, a dlaczego pytasz? Bo spytałem blondynkę: po co ci głowa? A co ona? Odpowiedziała mi: jemnią.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
10 paź 2013, 21:16
Re: Pośmiejmy się
Lekarz otworzył właśnie nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać stukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu ze trzeba cierpliwie poczekać, bo pan doktor ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta, ale by zrobić na nim wrażenie, podnosi słuchawkę telefonu i zaczyna fantazjować: Naprawdę nie mogę pana przyjąć, jestem strasznie zapracowany. No...może za miesiąc...Dobrze, proszę jeszcze zadzwonić. Odkłada słuchawkę i udaje ze dopiero w tej chwili zauważył faceta, pyta: - Co pana tu sprowadza? Jestem z telekomunikacji. Przyszedłem podłączyć telefon.
Wpada kobieta do sklepu i mówi: - Poproszę kwas dysoksyrybonukleinowy w butelce. - Przepraszam, w czym?
Rozmawiają dwie przyjaciółki: - W końcu mi się oświadczył - To wspaniale! Mów, co i jak! - Przyjechał do mnie pod dom na białym koniu i wspiął się do mojego okna po piorunochronie. - Och, to takie romantyczne! - To obrzydliwe! Koń narobił na podjazd i zjadł moje pelargonie.
Do obory z bykami gospodarz wprowadza niezbyt urodziwą krowę. Byki szepcą pomiędzy sobą: - Pałka, zapałka, dwa kije, kto się nie schowa ten kryje!
13 paź 2013, 06:14
Re: Pośmiejmy się
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie... - No, weszły! Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi: - Ale mam buciki odwrotnie... Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść... Uuuf, weszły! Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi: - Ale to nie moje buciki... Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły! Na to dziecko : -...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić. Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają... weszły!. - No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki? - W bucikach.
____________________________________ "Kto cały czas ciężko pracuje, nie ma czasu zarabiać pieniędzy" - J. D. Rockefeller
14 paź 2013, 08:47
Re: Pośmiejmy się
Facet odkrył nowe prezerwatywy: Olimpijskie. Kupił zestaw i pokazuje go w domu żonie. - Dlaczego te kondomy nazywają się Olimpijskie?- pyta się żona. - Są w trzech kolorach, jak medale: złoty, srebrny i brązowy- wyjaśnia mąż. - A jaki dziś założysz?- zalotnie pyta żona. - Jasne, że złoty! - pręży się facet. - Tak, myślałam… A może założyłbyś srebrny i choć raz doszedłbyś drugi, co?
Żona do męża: -Czy naprawdę musiałeś znowu wypić całą butelkę wódki? -Kochanie, tym razem zostałem zmuszony. -Przez kogo? -Przez przypadek… Nakrętkę zgubiłem …
Blondynka do męża przeglądając wyciąg z konta bankowego: - Kochanie, nie rozumiem dlaczego co miesiąc wysyłasz 500zł jakiemuś Arabowi? - Arabowi?! - No tak! Nazywa się Ali Menty.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
14 paź 2013, 10:50
Re: Pośmiejmy się
- Czy to Radio Z? - Tak. - I wszyscy mnie teraz słyszą? - Tak. Jest Pani na antenie. - W supermarketach i sklepach też mnie słyszą? - Zapewne tak. - No dobrze. ROMAN NIE KUPUJ MLEKA! MATKA KUPIŁA!
Tata do synka: - Matka skarży się, że nie słuchasz co się do ciebie mówi - Ale tato... - Nie tłumacz się, tylko powiedz jak tego dokonać.
Rozmawia dwóch studentów polonistyki: - Jak tam po ostatniej imprezie? - Nie no spoko... Poznałem nowy przypadek - Heheh, no jaki? - Wymiotownik: Po czym? Po ilu?
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
14 paź 2013, 11:19
Re: Pośmiejmy się
Wiecie na czym polega problem z żartami o Urzędach Skarbowych? Dla pracowników urzędów nie są one śmieszne, a dla innych ludzi to nie są żarty
16 paź 2013, 20:53
Re: Pośmiejmy się
Studenci przyjechali na praktyki do kołchozu na obrzeżach Syberii. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie popijawy jeden ze studentów zauważył, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźników wynosi jednego z nich - zalanego w trupa. Pyta jednego z miejscowych: - Gdzie oni go niosą? - Do sąsiedniego pokoju. - A po co? - No wiesz..., u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co los da - idą tam w kilku i sobie używają... Student wystraszony, postanowił się pilnować. Niestety, pół godziny później i jemu się ''zmarło''. Ocknął się po jakimś czasie i czuje, że jest niesiony. Zaczyna więc wrzeszczeć niemiłosiernie: - Nie! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju! W odpowiedzi słyszy: - Nie szarp się tak człowieku! Nie idziesz do żadnego pokoju... My cię z powrotem niesiemy.
***
Napad na bank: -Wszyscy stać i nie ruszać się! -To napad? -Nie, k***a, fotografia grupowa!
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
18 paź 2013, 07:41
Re: Pośmiejmy się
Facet idzie do wiezienia i się boi. Radzi się adwokata: panie co mam robić? W tym kiciu to mnie sponiewierają. Adwokat mówi: - wchodzisz do celi i mówisz "kopsnij szluga dla pasera bo cie paser sponiewiera" i od razu masz szacun. Trafia facet to celi: łyse głowy, tatuaże, mięśnie, niechętne spojrzenia. Facet się boi ale rzuca tekst: "kopsnij szluga dla pasera bo cie paser sponiewiera". Chwila milczenia, więźniowie powoli wstają i po kolei potulnie dają mu papierosy. Facet nabrał pewności siebie. Tylko jeden więzień siedzi sobie w kącie i nie rusza się. "Paser" mówi: a ty czego nie dajesz papierosa? A bo ja tu jestem cwelem - odpowiada ten z kąta. To facet do niego: Tak cwaniaczku? To teraz sobie zapamiętaj: od dzisiaj to JA jestem tutaj cwelem!
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 18 paź 2013, 17:29 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
18 paź 2013, 17:28
Re: Pośmiejmy się
Spotyka doberman jamnika. Właściciel jamnika ostrzega właściciela dobermana: - Weź Pan tego psa, bo to się źle skończy! - Weź Pan lepiej tego swojego jamnika - odpowiada drugi - bo mój doberman zaraz go załatwi! - Jak Pan chcesz - odpowiada właściciel jamnika. Za chwilę oba psy wpadają na siebie i po krótkiej chwili doberman znokautowany, a jamnik jakby nigdy nic. - Panie, sprzedaj Pan mi tego jamnika - prosi po chwili właściciel dobermana. - Dobra, a za ile? - Dam 3000 zł! - Panie, 3000 zł kosztował krokodyl, a gdzie operacja plastyczna?
Ląduje polski samolot na lotnisku w Chicago. Pilotom cudem udaje się uniknąć katastrofy i tylko ich nadzwyczajne umiejętności oraz znakomity system hamulcowy Boeinga pozwoliły na zatrzymanie samolotu przed krańcem pasa startowego... - To jest chyba k..wa najkrótszy pas startowy ze wszystkich cholernych pasów jakie w życiu widziałem - mówi pierwszy pilot. - Nooo... - odpowiada drugi - ale za to jaki szeroki... będzie z dziesięć kilometrów.
Dzieci w szkole miały napisać opowiadanie z morałem. Jasiu o dziwo zrobił zadanie, więc pani go wybrała. "A więc części ciała okrutnie się pokłóciły, bo kto ma rządzić? - My powinnyśmy być władcą, bo to my wszędzie chodzimy! - Mówiły nogi. - A my wszystko widzimy! - odpowiadały oczy. - My wszystko podnosimy! - Protestowały ręce. - To przecież ja wami władam !!! - Nie mógł nie odezwać się mózg. Nagle odezwał się tyłek. - Wszyscy w śmiech. - Skoro tak, to protest - Powiedział tyłek i przestał cokolwiek robić. Po jakimś czasie: nogi i ręce się powykręcały, oczy zrobiły się sine, a mózg przestał myśleć. Więc szefem został tyłek." Pani myśląc, że w tym opowiadaniu chodzi o to, że nie można nikogo wykluczać, nawet gdy ten ktoś zdaje się być niezbyt "fajny" pyta Jasia o morał. A Jasiu odpowiada: - Szefem może zostać tylko ten co gówno robi.
Pani w szkole pyta dzieci: - Ile człowiek ma płuc? - Dwa! – zgłasza się Jaś. - Doskonale Jasiu. A skąd Ty to wiesz? - Bo widziałem, jak się moja siostra kąpała.
19 paź 2013, 13:17
Re: Pośmiejmy się
Co to są szanty? - kolega do kolegi.. - To takie pirackie piosenki. - odpowiada. - To ja mam na kompie same szanty.
20 paź 2013, 05:23
Re: Pośmiejmy się
Spotyka się dwóch kolegów: - Cześć! Co słychać? - Aaaa nic… - Czekaj. Coś ty mi marnie wyglądasz. Brałeś coś? - Taaa… Kredyt…
Małżeństwo na lotnisku pyta pilota: - Ile będzie kosztował przelot? - Nic, jeśli ani razu nie krzykniecie. - Zgoda. Lecą, a pilot wyprawia różne karkołomne akrobacje, ale nikt nie krzyknął. Kiedy już wylądowali, pilot odwraca się i mówi: - Gratulacje! A mąż na to: - A wie pan, że raz chciałem krzyknąć? - A w którym momencie? - Kiedy moja żona wypadła.
Kobieta w sklepie: - Czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie? - Bardzo proszę, ale mamy też przymierzalnie.
Bandyci złapali Ruskiego. Wrzucili go do bagażnika, a potem zawieźli w odludną okolicę nad rzekę. Chcieli go ostro przycisnąć, więc zaciągnęli go do wody. Przytopili go na 15 sekund i pytają: - Masz pieniądze? - Nie. Przytopili go więc na 20 sekund i pytają: - A kosztowności? - Nie. No to przytopili go na pół minuty i pytają: - A złoto masz? - Nie mam... Słuchajcie! Dajcie mi jakąś latarkę, albo głębiej zanurzajcie, bo tu nic nie widać.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
21 paź 2013, 06:58
Re: Pośmiejmy się
Kubuś do Prosiaczka: - Wiesz co? Wiem, co się z tobą stanie, gdy dorośniesz. - Czytałeś mój horoskop? - Nie, książkę kucharską.
- Tato, kolega z klasy mówi, że jestem pedałem. - To strzel mu raz a porządnie, to przestanie! - Ale on jest taki słodki.
Blondynka pyta blondynkę: - Dlaczego wyrzuciłaś tę wersalkę,przecież była prawie nowa ? - Bez przerwy przypominała mi, jak zdradziłam na niej męża! - No wiesz,jak ja bym tak miała wszystko wyrzucać, to w domu zostałby kaktus i żyrandol...
Na dyskotece chłopak podchodzi do siedzącej dziewczyny i pyta: - Zatańczysz? - Tak. - O to świetnie, bo nie ma gdzie usiąść.
Mąż wraca z delegacji do domu i zastaje żonę z kochankiem w łóżku. Długo nie myśląc łapie za dubeltówkę i wali w stronę uciekającego kochanka. Pudło. Strzela z drugiej rury - kolejne pudło. Siada załamany i zaczyna analizować: - Chyba mnie po**ło! Nie dość, że żonę mi obraca, to ja go jeszcze honorową salwą żegnam.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
22 paź 2013, 08:08
Re: Pośmiejmy się
Małżeństwo kłóci się na ulicy. W pewnej chwili mąż krzyczy: - Cicho bądź! Ty się wcale nie liczysz! - Co? Jak możesz?! - Jak? To patrz. Mąż zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę: - Przepraszam, ile zapłacę za kurs na dworzec? - 10 zł. - odpowiada taksówkarz. - A jeśli pojadę z żoną? - 10 zł. Mąż odwraca się do żony i mówi: - Sama widzisz!
Małżeństwo pojechało na wakacjach do Pakistanu. Chcieli znaleźć kilka pamiątek, które mogliby ewentualnie wręczyć znajomym. W końcu weszli do małego sklepiku z sandałami. Tam w ukłonach przywitał ich mały, człowieczek i powiedział: - Mam dla was specjalne sandały, które mogą was zainteresować. One mają magiczną moc. Sprawiają, że będziesz tak dziki w lóżku, jak spragniony wielbłąd na pustyni! Żona od razu chciała je kupić, ale mąż zrobił sceptyczną minę. Uważał że nie potrzebuje takich sandałów, a poza tym nie wierzył w ich moc i był pewny, że to jakaś ściema. Zapytał więc sklepikarza: - Jak to możliwe, że sandały mogą mieć aż tak wielką moc? - Po prostu je przymierz - odpowiedział sklepikarz. Mąż oczywiście nie chciał ich przymierzać, ale w końcu uległ naleganiom żony. Jak tylko wsunął stopy w sandały, od razu poczuł silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś, czego nie czuł jeszcze nigdy - wielką i brutalną potęgę seksu. W mgnieniu oka złapał sklepikarza za brodę, brutalnie zmusił go do skłonu, oparł o stolik, zerwał z niego spodnie i zaczyna sobie na nim totalnie używać. A sklepikarz wytrzeszczył z przerażenia oczy i w krzyk - ile tylko sił: - STÓJ! STÓJ! ... POMYLIŁEŚ LEWY Z PRAWYM!
Młode małżeństwo dorobiło się synka. Dzieciak był fajny, tylko bardzo nie cierpiał mleka i innych przetworów mlecznych. Pewnego ranka mamusia wychodzi do sklepu kupić synkowi drożdżówkę i mówi tatusiowi: - Ja wychodzę, a ty spróbuj dać mu mleko. Wraca do domu, a tu wielka radość. Synek zjadł mleczną zupę! - Jak to zrobiłeś?! - pyta zdziwiona męża. - Aaa... opowiadałem mu różne rzeczy... no i zjadł. - Co mu opowiadałeś? - No, że jak nie będzie jadł mleka... to będzie miał małego siusiaka. Na to żona - trzask go w pysk! - Ty świnio! Nienormalny jesteś?! Dzieciakowi takie świństwa opowiadasz?! Złapała dziecko i wyszła z nim obrażona do drugiego pokoju. Mąż siedzi smutny z opuszczoną głową. Pół godziny myśli o tym, co zrobił nie tak. Nagle żona wpada do pokoju i znowu wali go po pysku. - A teraz to za co?! - krzyczy mąż. - Za to, że jak byłeś mały, to mleka nie piłeś!
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
22 paź 2013, 09:46
Re: Pośmiejmy się
Jaka jest różnica między zwykłym zającem a latającym? - Latający ma na plecach orła.
Polityk siedząc w restauracji zauważył za innym stolikiem samotnie siedzącą atrakcyjną młodą kobietę więc zdecydował podejść do niej: - Cześć. Mam na imię Marcin, mam 40 lat, zajmuję się polityką i jestem uczciwym człowiekiem. - Cześć skarbie. Mam na imię Sara, mam 35 lat, zajmuję się prostytucją i nadal jestem dziewicą.
- Co robisz? - Oglądam film - Jaki? - Seryjny morderca brutalnie zamordował kolesiowi żonę, a syna uczynił kaleką. W dramatycznym zwrocie akcji syn zostaje porwany a ojciec musi namierzyć i gonić porywacza przez tysiące kilometrów z pomocą psychicznie upośledzonej kobiety. - Ale jaki tytuł? - Gdzie jest Nemo
Rybacy z Władywostoku złowili wieloryba. Zmierzyli go i okazało się, że od ogona do głowy ma 25m, a od głowy do ogona 30m. Zwrócili się do instytutu w Moskwie z zapytaniem, dlaczego tak jest. Po pewnym czasie przyszła odpowiedź, że na razie nie wiadomo dlaczego, ale nauka radziecka zna podobne przypadki. Na przykład poniedziałek od piątku dzielą cztery dni, a piątek od poniedziałku tylko trzy.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników