Witam. Kiedyś też byłem taki mądry - studiowałem, chciałem podyplomówki robić, egzaminy itd. Ale w pewnym momencie przyszło opamiętanie - kiedy chcesz mieć rodzinę, po 40-tce? Poza tym kiedyś pewien prof. na studiach powiedział mi: "Bądź dobry w jednym, nie we wszystkim, kto jest od wszystkiego jest do niczego". Zgodzę się, trzeba być elastycznym, ale wykształcenie w kilku kierunkach (studia, podyplomówki): hotelarstwo, ekonomia, fizyk i filolog? Jeżeli już to kierunki powiązane ze sobą ale nie dublujące się. A poza tym no właśnie - za co???
Nieładnie. Malkontent z Ciebie Alexy.
Trochę w tym racji, ale nie do końca. Spójrzmy na dowolny, żeby nie powiedzieć pierwszy z brzegu życiorys. Np. ten: <a href="http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=1&dzial=8&id=49236" target="_blank">http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=1&dzial=8&id=49236</a> no i okazuje się, że prawo (chyba nie kanoniczne) parę doprecyzowań bliżej i dalejtematycznych, filozofia, aplikacyjka NIK, sędziowska no i karate (trener a nie worek treningowy). A kursów ile, że o kursokonferencjach nie wspomnę. A jak poczytać uważniej to normalnie "człowiek renesansu": prawnik, religioznawca, filozof, kontroler, sędzia, specjalista, starszy specjalista, doradca, a i na rodzinę znalazło się parę chwil. A przecież nie zawsze bywało się na wolności. Nie mówiąc o działalności opozycyjnej, która nie tylko czas zajmuje ale i zdrowie rujnuje. Gdyby gwoździe robić z takich ludzi, nie byłoby lepszych gwoździ na świecie.
Tak więc drogi Alexy. Habit już masz. Zrób korespondencyjnie teologię. I świat jest Twój. :rolleyes:
Ostatnio edytowano 30 maja 2007, 07:41 przez rychu, łącznie edytowano 1 raz
29 maja 2007, 16:29
KRYCHU pierwszy lepszy powiadasz...
Ostatnio edytowano 30 maja 2007, 07:41 przez alexy, łącznie edytowano 1 raz
29 maja 2007, 16:40
A co? Powinienem napisać: "lepszy" niż "pierwszy"...?
Ostatnio edytowano 30 maja 2007, 07:42 przez rychu, łącznie edytowano 1 raz
29 maja 2007, 17:01
Lepsze jutro... Po tym wszystkim co czytam o KAS i pracownikach w KAS, to trochę nie chce mi się wierzyć w to jutro. Nie wiem, ale myślę, że warto byłoby zabezpieczyć sobie odwrót tak na wszelki wypadek...
Ostatnio edytowano 30 maja 2007, 07:45 przez alexy, łącznie edytowano 1 raz
29 maja 2007, 23:12
Alexy
(...) myślę, że warto byłoby zabezpieczyć sobie odwrót tak na wszelki wypadek...
I w ten motyw jak nic wpasowuje się prosta rada: podyplomówka: -pedagogiczna, -teologiczna; i do szkoły uczyć religii. :zeby: Słychać tu i tam, że ilość katechezy w szkołach ma się powiększać (kosztem innych przedmiotów - głównie biologii). Ten arabski, o którym pisałem wcześniej to jednak dalsza przyszłość i może nie doczekamy. B)))
Ostatnio edytowano 30 maja 2007, 08:19 przez rychu, łącznie edytowano 1 raz
30 maja 2007, 07:06
Z tego co widzę, to wg waszych wypowiedzi najlepiej siedzieć na **** i nic nie robić w kierunku wykształcenia. Ciepła posadka i tak mnie nie wywalą, po co mam się starać, nawet dla własnej satysfakcji i tak nie dostanę więcej kasy ani awansu. No tak... przekonaliście mnie.
____________________________________ <!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->The grass is always greener on the other side of the fence<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Ostatnio edytowano 03 cze 2007, 10:48 przez unlawful, łącznie edytowano 1 raz
31 maja 2007, 12:42
Skąd w Tobie tyle agresji człowieku?!?!?! Mnie się wydaje, iż wydaje się Tobie, że wszystkie rozumy pozjadałeś.
Osobiście odnoszę wrażenie, że całkiem logicznie ludzie w tym wątku się wypowiadają i chyba nikt w żaden sposób nie powiedział Ci, że beznadziejny jesteś bo się uczysz - to może innym też nie mów, że są beznadziejni bo się nie uczą - po 1) wolność Tomku w swoim domku, po 2) widać nie każdy ma taką możliwość....
PS a co do samej nauki - czasem niekoniecznie potrzebna - jak dostaniesz ofertę pracy od zaraz za miliony - ale... w ogóle się na branży znać nie będziesz ale... no po prostu widzą w Tobie świetny potencjał to co? Powiesz, że dzięki wielkie? Przemyśl sobie troszeczkę i poukładaj w głowie. Proszę.
Ostatnio edytowano 03 cze 2007, 10:52 przez blaza, łącznie edytowano 1 raz
31 maja 2007, 12:53
blaza
Skąd w Tobie tyle agresji człowieku?!?!?! Mnie się wydaje, iż wydaje się Tobie, że wszystkie rozumy pozjadałeś.
Osobiście odnoszę wrażenie, że całkiem logicznie ludzie w tym wątku się wypowiadają i chyba nikt w żaden sposób nie powiedział Ci, że beznadziejny jesteś bo się uczysz - to może innym też nie mów, że są beznadziejni bo się nie uczą - po 1) wolność Tomku w swoim domku, po 2) widać nie każdy ma taką możliwość....
PS a co do samej nauki - czasem niekoniecznie potrzebna - jak dostaniesz ofertę pracy od zaraz za miliony - ale... w ogóle się na branży znać nie będziesz ale... no po prostu widzą w Tobie świetny potencjał to co? Powiesz, że dzięki wielkie? Przemyśl sobie troszeczkę i poukładaj w głowie. Proszę.
Nie rób ze mnie potwora ani takiego, co nic nie rozumie. Jak tak czytam moje wypowiedzi to ani razu się nie pojawiło słowo "BEZNADZIEJNY" ani nikogo tak nie nazywałem. Więc nie siej zamętu człowieku.
I nie "we mnie tyle agresji" ale ironii "BLAZA" czy tam "BŁAZEN".
____________________________________ <!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->The grass is always greener on the other side of the fence<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Ostatnio edytowano 03 cze 2007, 10:53 przez unlawful, łącznie edytowano 1 raz
31 maja 2007, 13:10
Kiedyś znajomy był na castingu w prywatnej firmie, Prezes na wstępie powiedział "nie obchodzi mnie, jakie uczelnie skończyliście, dla mnie liczy się to, co macie w głowie...". Znam ludzi, którzy są po zawodówkach, ba nawet po podstawówce, mają firmy i robią takie pieniądze o jakich my możemy pomarzyć. Tak więc szkoły szkołami, ale poukładane też trzeba mieć.
Ostatnio edytowano 03 cze 2007, 11:05 przez alexy, łącznie edytowano 1 raz
31 maja 2007, 13:55
Heh, rozumiem, że powyzsza (wypowiedź - odpowiedź) też nie była AGRESYWNA tylko niezmiernie i nadzwyczaj IRONICZNA.
Przyznaję, w pięty mi poszło nieziemsko.
To oczywiście do Pana U. nie do Alexy było.
Ostatnio edytowano 03 cze 2007, 12:50 przez blaza, łącznie edytowano 1 raz
31 maja 2007, 14:01
unlawful
Z tego co widzę, to wg waszych wypowiedzi najlepiej siedzieć na **** i nic nie robić w kierunku wykształcenia. Ciepła posadka i tak mnie nie wywalą, po co mam się starać, nawet dla własnej satysfakcji i tak nie dostanę więcej kasy ani awansu. No tak... przekonaliście mnie.
Cieszę się. Muszę sobie następny karbik na obudowie monitora naciąć. :wub:
Ostatnio edytowano 03 cze 2007, 12:51 przez rychu, łącznie edytowano 1 raz
31 maja 2007, 14:20
blaza
Heh, rozumiem, że powyzsza (wypowiedź - odpowiedź) też nie była AGRESYWNA tylko niezmiernie i nadzwyczaj IRONICZNA.
Przyznaję, w pięty mi poszło nieziemsko.
To oczywiście do Pana U. nie do Alexy było.
Oj BŁAZEN, co ty do mnie rozmawiasz.
____________________________________ <!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->The grass is always greener on the other side of the fence<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Ostatnio edytowano 03 cze 2007, 12:51 przez unlawful, łącznie edytowano 1 raz
31 maja 2007, 14:27
krychu
Cieszę się. Muszę sobie następny karbik na obudowie monitora naciąć. :wub:
Natnij sobie, natnij. Swoje i tak wiem. Co do arabskiego, może masz jednak i rację.
____________________________________ <!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->The grass is always greener on the other side of the fence<!--sizec--></span><!--/sizec-->
Ostatnio edytowano 03 cze 2007, 12:52 przez unlawful, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników