Teraz jest 06 wrz 2025, 15:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257 ... 316  Następna strona
Polityka i politycy 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Polityka i politycy
Yogi2012
Nie bądź aż tak życzliwy dla Jarka, przypomnij sobie co Donald obiecywał  ;)


16 kwi 2012, 17:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Polityka i politycy
Yogi2012                    



Nie rozumiem na jakiej podstawie piszesz, że Jarek zmierza do tego, aby domknąć trumnę - ja uważam dokładnie przeciwnie i zgadzam się tu z Marcinkiewiczem. Bądź co bądź był premierem w czasie gdy Jarosław obiecał, że nie będzie premierem podczas gdy jego brat będzie prezydentem. Obiecał także że ustąpi po przegranych wyborach, ale UDOWODNIŁ że do tych obietnic należy podchodzić z dystansem  :zygi:  

Na tej podstawie, że wyciągasz błędne wnioski i dodatkowo nie znasz faktów albo powielasz fałszywe opinie z netu.

Ad1. Trudno żeby Jarek "zamknął trumnę": czyli uznał, że pancerna brzoza ścięła skrzydło samolotu (jednoczesnie skrzydło samolotu ścięło - wbrew wszelkim prawom fizyki - pancerną brzozę), a ten będąc na wysokości 15 metrów zrobił obrót nie dotykając drugim (25-metrowym) skrzydłem ziemi. Dopóki nie zostanie obalona jakaś teoria dopóty każda jest możliwa. A najlepiej gdyby zweryfikowali je ludzie fachowi i kompetentni. Czyli uczeni - ci uczeni, których tak boją się zwolennicy "pancernej brzozy".

Ad2. Jarosław obiecał, że nie zostanie premierem, kiedy jego brat zostanie prezydentem. I słowa dotrzymał: premierem został Marcinkiewicz. W czym problem? Nie powiedział przecież, że nigdy w życiu  nie zostanie premierem.
Jeśli już masz pretensje o niedotrzymane obietnice, to zajrzyj do 10 obietnic przedwyborczych Platformy (żartobliwie zwanej "Obywatelską") i do expose premiera Donalda Ruska z 2007 roku. Życzę przyjemnej lektury. :zygi:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 16 kwi 2012, 18:50 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



16 kwi 2012, 18:48
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Polityka i politycy
"Moherów" jest coraz więcej, a żyją w kraju, w którym zupełnie się ich nie słucha

"Moherów" jest coraz więcej, a żyją w kraju, w którym zupełnie się ich nie słucha - pisze w swej rubryce "Ważny jest Kontek s T." publicysta Faktu Tomasz Kontek

Radio Maryja zyskuje słuchaczy. Jako jedyne! Biologia, która miała rozwiązać „problem o. Rydzyka” jakoś nie zadziałała... Fenomen ten można oczywiście tłumaczyć ludzką głupotą. Tak jest najłatwiej!

1. Stereotyp słuchacza Radia Maryja jest jasny: to zdewociała kobieta, raczej starsza, raczej samotna, raczej gorzej wykształcona, która łapie się na bajeczki ojców redemptorystów o niebie, ale i o piekle na ziemi, które mamy dziś w Polsce. Nawet jeśli tak jest, choć – jak każdy stereotyp – z prawdą ma niewiele wspólnego, to cóż z tego? Czy w liberalnej demokracji nie ma miejsca dla takich ludzi? Czy „mądrzejsi” muszą odnosić się do nich z poczuciem wyższości, a wręcz z pogardą? Czy szkoda im czasu na dyskusję, a może po prostu rozmowę? To przecież ich matki czy babcie! Słuchaczy Radia Maryja jest u nas 3,3 proc. Cóż to jest w porównaniu z audytorium RMF FM (24,3 proc.)? A jednak... Mają takie same prawa jak wielbiciele mainstreamu.

2. W demonstracjach pod hasłem „Stop laicyzacji!” czy w obronie TV Trwam bierze udział więcej osób niż w „marszach smoleńskich” czy przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego, choć często organizują je te same osoby czy środowiska. Senator PiS Kazimierz Jaworski, koordynator marszu, który w Rzeszowie zgromadził ponad 6 tys. osób, mówił, że „jego celem było ukazanie jedności katolików wobec narastającej fali antyklerykalizmu, ataków na Kościół oraz na abp. Józefa Michalika, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski”. W Koszalinie w wystąpieniu kończącym podobną manifestację poseł PiS Czesław Hoc powiedział: „Kto by pomyślał, że po 20 latach w wolnej Polsce katolicy będą musieli iść w uroczystym marszu, by walczyć o wolność słowa”. A jaka to krzywda dzieje się u nas Kościołowi czy abp. Michalikowi? Obiektywnie pewnie żadna, ale ludzie słyszą, jak poseł Palikot nazywa biskupa chamem. To wszystko na co stać nowe elity w starciu z tradycją.

3. Najnowsze badania religijności, ze stycznia tego roku, potwierdzają, że zdecydowana większość dorosłych Polaków (93 proc.) niezmiennie uznaje się za katolików. Może to i płytkie, ale przecież nikt tych ludzi nie zmuszał, by tak się określali. W ciągu ostatnich trzech lat wzrósł przecież dwukrotnie (do 4,2 proc.) odsetek osób, które zaliczają się do grona bezwyznaniowych, ateistów lub agnostyków. Czy ktoś słyszał, by działa im się jakaś krzywda? Ale walka o rząd dusz musi trwać... Tak więc Jarosław Kaczyński ze swoją tradycją warszawskiej, lewicowej inteligencji jest coraz bardziej dewocyjny, a jego przeciwnicy karmią się ideami postępu. Można oczywiście kpić, jak Adam Michnik w „Wyborczej”, że Jarosław Kaczyński nie jest rosyjskim agentem, bo „nigdzie na świecie nie ma agentury, która by ośmieszała Polskę równie skutecznie”. To łatwiejsze, niż zamiennik przekonania opornych do własnych racji.

http://www.fakt.pl/Wazny-jest-Kontek-s- ... 422,1.html


18 kwi 2012, 00:38
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Polityka i politycy
Cejrowski do młodych Polaków: Władza chce, żebyście byli debilami

Wojciech Cejrowski słynie z kontrowersyjnych opinii
. Tym razem zwrócił się do młodych Polaków. Publicysta ostrzega ich w mocnych słowach przed planami polityków. "Władza chce, żebyście byli debilami" - twierdzi.

Zbliża się matura, więc Wojciech Cejrowski postanowił sprawdzić poziom egzaminów maturalnych.

"Najpierw wyszukałem zadania maturalne z matematyki. Te które dają teraz. Były podejrzanie łatwe" - pisze podróżnik i publicysta na swojej stronie cejrowski.com. - "Wyszukałem więc zadania maturalne z czasów, gdy sam zdawałem maturę. (Kiedy to było? Stan wojenny, PRL, ludzie generała Jaruzelskiego zatłukli pałami na śmierć Grzegorza Przemyka - maturzystę z mojego liceum)".

Cejrowski przyznaje, że próbował rozwiązać te zadania maturalne sprzed lat, coś tam policzył, ale - jak dodaje - nie był pewien, czy poprawnie. Dlatego zadzwonił do kolegi, który wykłada fizykę teoretyczną na uniwersytecie i poprosił o porównanie poziomów egzaminu maturalnego sprzed lat i współczesnego.

"Zaśmiał się i mówi tak: Stary, to co myśmy mieli na maturze, dzisiaj robi się na trzecim roku studiów, ale uważaj... SPECJALISTYCZNYCH!" - relacjonuje publicysta rozmowę z przyjacielem.

I przechodzi do mocnego apelu do tegorocznych maturzystów:

"MATURY BĘDĄ ŁATWE !!!" - ogłasza
. To jednak koniec dobrych wieści. - "A dlaczego będą łatwe? Bo władza chce żebyście byli debilami, żebyście nic nie umieli, więc rozdaje te matury i dyplomy za nic" - podsumowuje w swoim stylu Wojciech Cejrowski.

http://nauka.dziennik.pl/matura/matura- ... ilami.html


18 kwi 2012, 05:04
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Polityka i politycy
1/ Szantażyści Piesiewicza idą do więzienia

Załącznik:
634394419621253045.jpg

Trzy lata więzienia grożą byłemu senatorowi Krzysztofowi Piesiewiczowi (67l.) za posiadanie kokainy. Ci, którzy go szantażowali kompromitującym filmem, już usłyszeli prawomocny wyrok. Pójdą do więzienia

Film z wyglądającym na odurzonego narkotykami i przebranym w sukienkę senatorem zobaczyła cała Polska. Zanim jednak doszło do jego upublicznienia, Piesiewicz przez dwa lata płacił szantażystom za to, by go nie ujawnili.

Łącznie zapłacił im kilkaset tysięcy złotych! Gdy po raz kolejny przestępcy zwiększyli żądania, senator zgłosił się do prokuratury. Zatrzymanie  dwóch kobiet i mężczyzny, którzy szantażowali Piesiewicza nie było trudne. Teraz sąd II instancji odrzucił ich apelację – wszyscy trafią na półtora roku za kratki. Ale niewykluczone, że do więzienia – i to aż na trzy lata! – trafi także były polityk. Prokuratura oskarżyła go o posiadanie kokainy. Były senator czeka na pierwszą rozprawę przed sądem.

http://www.fakt.pl/Krzysztof-Piesiewicz ... 898,1.html
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

2/ Wałęsa wzywa Tuska: Przygotuj stosowne siły porządkowe

Lech Wałęsa twierdzi, że polska demokracja przechodzi ciężką próbę. Dlatego wzywa prezydenta i premiera, by "nie pozwolili podpalić Polski" i przygotowali siły porządkowe do zaprowadzenia porządku.

Apeluję do Prezydenta, Premiera i innych osób i struktur demokratycznego państwa, o przygotowanie stosownych sił porządkowych i gotowość do konkretnej i zgodnej z prawem odpowiedzi na te działania, które dziś mogą prowadzić nawet do fizycznej konfrontacji - napisał w specjalnym oświadczeniu Lech Wałęsa - informuje Polskie Radio.

Zdaniem Wałęsy polska demokracja przechodzi ciężką próbę. Tym razem organizuje się na ulicy wpłynięcie na zmianę decyzji administracyjnych, wydanych przez instytucję demokratycznego państwa. Ci, którzy nie potrafią korzystać z zasad demokratycznego dialogu i na co dzień posługują się inwektywami i oszczerstwami, poprzez marsze i rozchwianie emocji tłumu, wprowadzanego w fanatyczny trans, próbują załatwiać swoje partykularne interesy, w tym interesy finansowe i polityczne - stwierdza były prezydent.

Wałęsa wzywa Tuska, by nie pozwolił podpalić Polski. Jego zdaniem przeciwnicy premiera opluwają instytucję państwa. Dlatego też ma nadzieję, że nie będzie musiał znów walczyć o wolną Polskę

Komentarze:
~Wachowski2012-04-20 23:42
Pani Danuto, mimo wszystko serdeczne wyrazy współczucia. Proszę męża nie opuszczać w potrzebie. Objawy będą się nasilać
~piler872012-04-20 23:41
Bolek = Jaruzelski = Tusk? Czyli co? Proponuję aby w ramach ochrony obywateli przed wrogiem Tusk wyprowadził czołgi na ulice jak w latach 80tych...
A na poważnie to Wałęsa jest obłąkany
~Spartakus2012-04-20 23:37
Pokojowa Nagroda Nobla dla tego człowieka czy to był żart?

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... tacji.html
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

3/ Działacz PO: Jest mi wstyd, że jestem członkiem Platformy

Gorzkie słowa poznańskiego działacza Platformy Obywatelskiej. Jarosław Pucek w swym wpisie na Facebooku przepraszał kibiców za decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz, która zakazała zgromadzeń kibiców przed sobotnim meczem. Stwierdził też, że "po raz kolejny jest mu wstyd, że jest członkiem PO".

No i "Bufetowa" zamknęła swój sklepik. Dzisiaj po raz kolejny jest mi wstyd, że jestem członkiem Platformy Obywatelskiej. Tak, tak - "obywatelskiej". Drodzy koledzy z PO, czas zastanowić się, czy nasi członkowie wiedzą co to są swobody obywatelskie i stosowanie prawa. Przeczytajcie sobie uzasadnienie decyzji o zakazie przeprowadzenia zgromadzenia. Nie wiem, czy bardziej jest mi wstyd, czy jestem wściekły, czy też bezradny. Aparat państwa zwyczajnie tłamsi wyrażanie poglądów. Smród znad Mińska każe mi, a pozostałym myślącym swobodnie członkom PO, powiedzieć - PRZEPRASZAM - napisał na Facebooku Jarosław Pucek, dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu.

To reakcja na cały ciąg decyzji, które zapadły na Mazowszu. Najpierw wojewoda Jacek Kozłowski zakazał kibicom Lecha Poznań wstępu na sobotni mecz z Legią Warszawa. Gdy fani Kolejorza chcieli zebrać się pod stadionem, by wspierać swą drużynę, zgody na zgromadzenie nie wydała prezydent Warszawy.

Do sprawy odniósł się także Jarosław Kaczyński. To, można przypuszczać, jest prowokacja, zamiennik połączenia manifestacji z jakimiś gwałtownymi wydarzeniami. Rzecz ma charakter perfidny - mówił prezes PiS. Wpuszczenia kibiców na stadion chce także Solidarna Polska. Obie partie współorganizują sobotni marsz w obronie Telewizji Trwam. To właśnie m.in. z jego powodu kibice Lecha nie obejrzą meczu. Władze Warszawy argumentują bowiem, że policjanci nie będą w stanie zabezpieczyć obu tych wydarzeń.

Dziś jednak wojewoda Jacek Kozłowski ogłosił, że zakaz wstępu dla kibiców Lecha Poznań został cofnięty.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... oznan.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


21 kwi 2012, 07:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2012, 11:54

 POSTY        25
Post Re: Polityka i politycy
W polskiej polityce potrzebne są radykalne zmiany. Uważam, że zmiany te powinny być następujące:
1. Znaczące zredukowanie liczby posłów (nawet o połowę - dość tych prymitywnych i niedouczonych darmozjadów, którzy zamiast stanowić mądre prawo zajmują się kłótniami i spawami nieistotnymi),
2. Zlikwidować senat (tą przechowalnie polityków wyrzuconych na margines partyjny ),
3. Ograniczyć apanaże parlamentarzystów i koszty działalności. Wtedy być może polityką zajmą się nie ci którzy chcą się nachapać, a ludzie którzy chcą coś zrobić dla kraju,
4.Partie polityczne finansowane tylko ze składek,
5.Kościoły finansowane z dobrowolnych zadeklarowanych podatków.
Wiem, że do tego (do normalności) potrzebna jest zmiana konstytucji, albo przewrót społeczny ...


21 kwi 2012, 10:17
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Polityka i politycy
Premier Donald Tusk kończy 55 lat

Donald Tusk kończy dziś 55 lat. Bliscy życzą mu z pewnością wszystkiego najlepszego.
"Super Express" pokusił się, by o życzenia dla szefa rządu spytać polityków. Czego mu życzyli?

Jerzy Wenderlich, SLD
Z okazji urodzin życzę panu, aby udało się łączyć kierowanie rządem z tym, co najważniejsze, czyli życiem rodzinnym.

Anna Grodzka, Ruch Palikota
Życzę premierowi ogromnej wygranej w totku, żeby mógł zostawić politykę i zająć się zażywaniem szczęścia na wyspach.

Antoni Macierewicz, Prawo i Sprawiedliwość
Panu premierowi Donaldowi Tuskowi życzę, żeby sobie spojrzał w oczy.

Arkadiusz Mularczyk, Solidarna Polska
Życzę mu, aby jak najszybciej przestał być premierem i udał się na długie wakacje, na przykład do Peru na Machu Picchu.


złóż życzenia:

~j-23
życzę pracy przy tokarce do 67 roku życia

~POLAK
WSZYSTKIEGO NAJGORSZEGO Z CALEGO SERCA

~Baba Jaga
Miejmy nadzieję, że ostatnie

~ak
życzę tuskowi rozumu

~d
prowokacja wp?, przeciez wiadomo ze wiekszosc polakow zyczy mu teraz smierci, ja wyjatkiem nie jestem

~normalna
Życzę wszystkiego co najlepsze ..najlepszemu polskiemu premierowi...jak pana zabraknie ..to już tylko pozostanie uciekać ...od bandy pseudo katolików i tych wszystkich co to z szabelką na czołgi... [-48]

~gej
@normalna ^ Jesteś nienormalna!

~abc
Oj biedny tusk! Tak się chełpił, że wprowadza nowoczesne standardy rządzenia a tymczasem to po prostu dziadostwo - jedna wielka patologia. Siła naszego państwa to "O" (słownie ZERO), po prostu katastrofa. tusk wykoleił POLSKĘ. Teraz to żadnej partii nie opłaca się przejmować władzy bo czeka nas ciężka praca nad naprawianiem wszystkiego - wszystkiego! Na dodatek tusk wdał się w "romans z Putinem", bo tak bardzo z nienawiści chciał pokonać Lecha Kaczyńskiego!

~Bodzio
Obyś bydlaku,oszuście, tyrał do 67 lat za 1500 zł a póznieg dostał 700 emerytury !!!

~finito
do lewactwa-robactwa ! wcześniej czy póżniej my katole czyli Polacy zdobędziemy władze.Radzimy po dobrodzi abyście już dziś zaczeli pakować się z Polski.Wracajcie do swoich prawdziwych ojczyzn którymi zapewne są Niemcy,Rosja czy Izrael

~Łukasz
I to jest chyba jedyna rzecz, którą Tusk umie skończyć. Bo autostrady leżą, emerytury w wieku 65 lat leżą, bezrobocie najwyższe notowane od 5 lat leży, a miały być ułatwienia w zakładaniu firm. Ceny benzyny leżą. Śledztwo w Rosji leży. Tak więc to jest jedyna rzecz, którą Tusk potrafi kończyć - 55 lat.

~Polak Mślący,.
Czego można życzyć zakłamańcowi, cynikowi, opluwaczowi i obiecywaczowi gruszek na wierzbie.??? Chyba dużo gruszek na wierzbie.???????????

~sto latek
sto latek ciezkiej pracy wnukom i dziecia pana premiera za najnizsza krajowa, i napewno dobrze beda dziadka wspominały!rozumu

~Zagłoba
Bodaj Diabeł duszę z Ciebie wywlókł ZDRAJCO! ZDRAJCO! POTRZYKROĆ ZDRAJCO!

~misio
Aż miło poczytać jak naród "kocha" "swojego" premiera ........

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Załącznik:
życzenia dla prhemierha.JPG

http://wiadomosci.wp.pl/kat,9916,title, ... omosc.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


22 kwi 2012, 19:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 kwi 2012, 11:54

 POSTY        25
Post Re: Polityka i politycy
Organizacje samorządowe chcą w środę przedstawić posłom z komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej swój projekt nowelizacji Karty Nauczyciela oraz ustawy o systemie oświaty. Proponują m.in. 40-godzinny tydzień pracy dla nauczycieli i skrócenie im urlopów.
http://praca.wp.pl/title,Wprowadza-zmia ... omosc.html

Osobiście uważam, że nauczyciele powinni pracować 40 godz w tygodniu - 8h zegarowych dziennie. Czas pracy powinien być ewidencjonowany. Ewidencji tej powinny podlegać wszystkie te czynnyści, które realizują nauczyciele tj: ilość godzin nauki przedmiotu, sprawdzanie kartkówek, sprawdzianów, egzaminów itp, przygotowywanie się do lekcji, wywiadówki, dyżury itp. Czynności te nauczyciele powinni wykonywać w szkole a nie w domu !!!. Dom jest od tego, aby poświęcać sie rodzinie. Jeżeli te czynności byłyby realizowane ponad 8 h tygodniowo - wówczas wliczane byłoby jako nadgodziny, do odbioru w innym terminie. Jako zasadę można przyjąć np. 5-6 h dziennie nauki przedmiotu, a pozostałe 2-3 godziny pracy w ciągu dnia to przygotowywanie sprawdzianów, kartkówek i przygotowanie sie do następnych lekcji (również na następny dzień). Nadgodziny również musza być ewidencjonowane i sprawdzane, aby nie dochodziło do naduzyć. Co do urlopów to i dni wolnych to na zasadach ogólnych które reguluje kodeks pracy (dyżury w szkołach lub nieodpłatne wakacje). Co do wynagrodzeń nauczycieli uważam, że te na obecnym poziomie jest ono dobre - zbliżone do wynagrodzeń naprawdę ciężko pracujących grup zawodowych. Nauczyciele kształcą nasze dzieci, więc przyszłą społeczność. Podkreślić należy, że nauczycielem powinien być ten tylko kto faktycznie uczy, a nie kurator, bibliotekarz czy świetlicowy - te osoby czym prędzej powinny pracować w oparciu o kodeks pracy, pozostali nauczyciele zresztą także. Wymagajmy od nich (nauczycieli a nie pseudonauczycieli bibliotekarzy) wysokiego poziomu kształcenia i dostatecznie wysoko wynagradzajmy. Wynagrodzenie bibliotekarki nie powinno być wyższe niż wynagrodzenie kasjerki w markecie, gdyż jej nakład pracy nie jest większy, a przeciwnie!

Co Wy o tym sądzicie???


24 kwi 2012, 22:05
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Polityka i politycy
Z cyklu Polskie Elity Polityczne:

Kim jesteś Stefanie?

Czas przyjrzeć się więc dwulicowości wschodzących rządów bądź reprezentujących go osób. Stefan Niesiołowski - człowiek hybryda, który nie potrafi określić samego siebie. Bohater i zdrajca w jednej osobie. Zacznijmy od rzeczy najlżejszych. 2001 rok - nasze cudeńko przedstawia nam swoją nową mamusię - PO.

Cynizm, hipokryzja i konformizm

"Przestrzegam także przed ciągle pokutującymi na prawicy, a co jakiś czas nadmiernie żywymi złudzeniami co do narodowego i prawicowego charakteru PSL. Nie mam w tym względzie złudzeń najmniejszych. Mimo obecności w tej partii wielu autentycznych działaczy ludowych, ludzi przyzwoitych i generalnie niechętnych zarówno komunistom, jak i postkomunistom PSL jest formacją postpeerelowską. Moim zdaniem bez najmniejszych wątpliwości zawrze koalicję rządową z SLD. Inna sprawa to funkcjonowanie owej koalicji i wzajemna lojalność jej partnerów.
Ciągle trudno określić, komu poza Unią Wolności odbiera głosy Platforma Obywatelska. Ugrupowanie nowe, programowo nieokreślone, udające, że nie jest partią polityczną i celowo unikające zabierania głosu we wszystkich ważnych kwestiach społecznych, ekonomicznych i politycznych - lecz za to dające popisy hipokryzji i cynizmu, dość skutecznie żerujące na znanych fobiach, ignorancji i naiwnej wierze ludzi zniechęconych do polityki. Liderzy PO już zaczynają napotykać trudności z przekonaniem wyborców do szczerości intencji swych polityków - dobrze przecież znanych, i to nie zawsze z najlepszej strony. Teraz owi politycy nagle zapewniają, że stali się inni, uczciwsi, bardziej autentyczni i bardziej prawdomówni niż wszyscy pozostali. Przy okazji nasuwa się pytanie, jak to możliwe, by ktoś z takim życiorysem jak Andrzej Olechowski - płytki intelektualnie i pod wieloma względami po prostu niewiarygodny - mógł zdobyć kilka milionów głosów w wyborach prezydenckich. PO najprawdopodobniej skończy tak jak wszystkie ruchy, które spaja jedynie cynizm, hipokryzja i konformizm. Ciekawe tylko, czy nastąpi to jeszcze przed wyborami, czy zaraz po."

- S.N. - "Rozbijacze na prawicy", michnikowy szmatławiec nr 168, wydanie warszawskie z dnia 20.07.2001r. OPINIE, str. 13

Nowa tymińszczyzna

"Fałszywe przesłanki prowadzą do fałszywych wniosków. Twierdzenie, że Platforma "próbuje odwrócić uwagę wyborców od świecących pudełek i zaczyna sprzedawać produkty solidne", dowodzi, że autor jest zwolennikiem tego ugrupowania. Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Platforma jest przede wszystkim wielką mistyfikacją, począwszy od życiorysu Andrzeja Olechowskiego, o którym Janusz Majcherek miał odwagę napisać: "Należy generacyjnie i mentalnie do tej kategorii współczesnych liderów, którzy zaczynali od fascynacji rock and rollem, a zostali profesjonalistami w polityce i biznesie. Na tle wielu z nich osobista moralność, a nawet polityczna przeszłość Olechowskiego jest zupełnie przyzwoita, a poglądy bardziej niż wyważone" ("Małżeństwo z rozsądku", "Rzeczpospolita" z 13 lipca). Mamy widocznie różne definicje przyzwoitości.
Platforma celowo prezentuje brak stanowiska we wszystkich ważnych kwestiach społecznych i ekonomicznych, a zwłaszcza politycznych oraz w sporach ideowych (jej przedstawiciele nie mieli nic do powiedzenia na temat oddania hołdu organizacji WiN). Nie przeszkadza jej to wmawiać społeczeństwu, że jest tą upragnioną "nową jakością". W dodatku Platforma, kwestionując celowość istnienia partii politycznych, postulując likwidację Senatu i zmniejszenie liczby posłów, toruje drogę populizmowi i demagogii. W istocie jest takim "świecącym pudełkiem" - mamy do czynienia z elegancko opakowaną recydywą tymińszczyzny lub nowym wydaniem Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, której kilku liderów znakomicie się odnalazło w PO."

- S.N., "Świecące Pudełko", michnikowy szmatławiec nr 219, wydanie warszawskie z dnia 19.09.2001 OPINIE, str. 15.

Pomieszanie z poplątaniem

Kilkanaście lat temu w inwokacji do książeczki „Prostą drogą. O Polskę z Bogiem” (wydanie z 1993 roku) Stefan Niesiołowski pisał. "Ojczyzna - to jest to. co przekazują nam ojcowie, gdy przychodzimy na świat. Nic więcej".
Prawda ta wynikała zresztą jasno z jego rodzinnej historii. Otóż to, jego dziadek Bolesław Labędzki, wedle tego co sam Niesiołowski twierdzi - w 1905 roku za zorganizowanie strajku szkolnego został zesłany na Sybir. Ojciec Janusz Niesiołowski podczas okupacji hitlerowskiej współdziałał z AK, a wuj Tadeusz Labędzki walczył w szeregach NSZ i w 1946 roku został zamordowany gdzieś w katowniach UB.

Zmiennością nastrojów i poglądów Niesiołowski zaskoczył nas już wcześniej...
Pierwszy raz stało się to tuz po jego aresztowaniu za przynależność do grupy "Ruch" 19 czerwca 1970 roku. Już pierwszego dnia śledztwa, podczas pierwszego przesłuchania przez por. Dariusza Borowczyka z KM MO w Łodzi (Nr sprawy II 3 Ds. 25/70, tom VI) , Niesiołowski załamał się i ze strachu zaczął sypać swoich towarzyszy! On, mężczyzna, jeden z przywódców, choć paru innym – jak mówią protokoły śledztwa – wystarczyło charakteru, żeby przestrzegać umowy milczenia. Sypał więc przyjaciół, braci Andrzeja i Benedykta Czumów, brata Marka (21 czerwca), sypał swoją narzeczoną Elżbietę Nagrodzką (29 czerwca), która właśnie z tego powodu zerwała ich związek. Opowiadał kto się kryje za pseudonimami, jakie role pełni, broniąc równocześnie swojej skóry "nie było przywódców", "sam nie bywałem na żadnych zebraniach ani nie pisałem do "Biuletynu".

W swojej książce z 1989 roku, a więc sprzed początków politycznej kariery, "Wysoki brzeg", zwierzał się szczerze zmartwiony: "... Musiałem się zdecydować – albo zaprzeczać wszystkiemu i odmówić zeznań, albo zeznawać wykrętnie. Nie miałem ani odwagi ani siły odmówić zeznań i to był błąd największy. Potem nie rozumiałem dlaczego. Nic mnie właściwie nie usprawiedliwiało, poza strachem...." Właśnie. Bo Andrzej Czuma, prawdziwy heros "Ruchu" i paru innych , miało tę odwagę. Także jego narzeczona zaczęła zeznawać już po Wojciechu Mantaju (pierwsze zeznanie 22.VI) , Marku Niesiołowskim (25.VI) i Benedykcie Czumie (28.VI), dopiero kiedy pokazano jej protokół z obciążającymi ją informacjami Niesiołowskiego. Ale jeszcze w tej samej książce, kompendium artykułów napisanych w różnym czasie, jakby nie panując nad logiką materiału, Niesiołowski odtwarzając fragmenty swego śledztwa już konfabulował:
- Nic nie wiem o "Ruchu", nie znam nikogo.
- "Kostek"?
- Kolega ze studiów.
- Gdzie pan go poznał?
- Nie pamiętam.
- Kto to jest "Marian"?
- Nie wiem.

Prawda zaś była taka, że na pytanie "kto to jest Marian?" (Marian Gołębiewsk, pospiesznie 25 czerwca) rozszyfrował pseudonim. Rzecz w tym, że swój mit nieugiętego herosa Niesiołowski zbudował na kłamstwie. I że będąc jednym z założycieli "Ruchu", stał się zarazem jednym z jego grabarzy.
Jednak dziwnym trafem wraz z upływem czasu rosła jego odwaga, powiększały się zasługi dla Ojczyzny, czyny nabierały kolorów i znamion bohaterstwa. Jakimś cudem wzrastał także jego status klasowy! Jeszcze w "Wysokim brzegu" w notatce o autorze, z pewnością autoryzowanej, czytamy:".... urodził się w rodzinie inteligenckiej...", ale już potem słyszało się o " pochodzeniu z właścicieli ziemskich", a w którymś z numerów miesięcznika "Film" bodaj w 2002 roku przed wywiadem na temat dokumentu entomologicznego widnieje notka: "pochodzi z rodziny arystokratycznej".

Co robi ten człowiek na polskiej scenie politycznej?

michnikowy szmatławiec, wykorzystano fragmenty artykułu -Od wojownika do najemnika- Elżbieta Królikowska - Avis d. Nagrodzka z ABCNET/r.k. |
źródło:
http://hotnews.pl/artpolska-1198.html#

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


27 kwi 2012, 13:30
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Polityka i politycy
Danuta Wałęsa OSTRO atakuje męża - Lecha Wałęsę: Nieszczery, egoistyczny, niesympatyczny

Nieszczery, egoistyczny, niesympatyczny - tak o swoim mężu Lechu Wałęsie (69 l.) opowiada Danuta Wałęsa (63 l.). Była pierwsza dama nie ustaje w brutalnych atakach na małżonka. Zaczęło się od głośnej autobiografii "Marzenia i tajemnice", w której ujawniła wstydliwe kulisy ich małżeństwa. A wczoraj w wywiadzie dla Telewizji Polsat Café otwarcie krytykowała Wałęsę. To już nie kochająca żona! Tak brutalnych ataków na byłego prezydenta nie przypuszczają nawet jego rozliczni wrogowie.

Można się obawiać, czy para prezydencka dotrwa do 43. rocznicy ślubu. Już zeszłoroczna publikacja książki byłej prezydentowej wywołała burzę. Danuta Wałęsa wylała na papier wszystkie żale i pretensje do męża. On sam nie szczędził słów krytyki pod adresem żony. Ostatecznie jej wybaczył. Zdaje się jednak, że Danuta Wałęsa chce jeszcze bardziej pogrążyć męża. Wczoraj udzieliła kontrowersyjnego wywiadu dla Polsat Café. - Dosyć długo nad tym pracowałam. Pani Danuta Wałęsa nie udziela raczej wywiadów, ale w końcu udało mi się ją namówić - mówi "Super Expressowi" Agata Młynarska (47 l.), gospodyni programu "Jaka ona jest".

Była pierwsza dama w rozmowie z Młynarską otwarcie oskarża swojego męża. Już na początku wywiadu zarzuca mu nieszczerość w kontaktach z ludźmi. - Mąż w większości nie patrzy ludziom w oczy. Jak ktoś nie patrzy w oczy, to jest nieszczery, niesympatyczny i nie kocha ludzi - skarży się prezydentowa.

Według niej Lech Wałęsa traktuje ją jak swoją własność. - On do tej pory uważa mnie za swoją własność. To jest patriarchat. Do mnie należy, moja jest i to wszystko - mówi zniesmaczona prezydentowa. Jak się okazuje, były prezydent jest też egoistą. - Mąż chciałby, żeby w każdym momencie być dla niego, tzn. podawać jedzenie, troszczyć się o niego. Tylko on jest ważny, nie ja - twierdzi pani Danuta Wałęsa.

Podaje też bardziej pikantne szczegóły ich związku. Mówi, że Lech był jej "pierwszym i jedynym mężczyzną". Tego samego nie można jednak powiedzieć o byłym prezydencie. - On miał szczęście i miał zawsze kobiety. Jedną zostawiał, drugą spotykał - mówi.
(...)
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/danuta ... 53698.html


27 kwi 2012, 21:47
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Re: Polityka i politycy


„Tak, nie ma nic bardziej haniebnego niż wywoływanie takiej zimnej wojny domowej, z marzeniem o gorącej wojnie domowej z wykorzystaniem śmierci swoich bliskich. Naprawdę, zejdźcie z tej drogi, bo ona prowadzi donikąd. Ona jest groźna nie tylko dla was, jest groźna też dla Polski.” -  Donald Tusk w Sejmie 13 kwietnia 2012 roku.

„Powstrzymajmy wspólnym wysiłkiem widmo wojny domowej. Nie wznośmy barykad tam, gdzie jest potrzebny most.” - Wojciech Jaruzelski przemówienie radiowe i telewizyjne z 13 grudnia 1981 roku





„Na tym polega dzisiaj ten największy polski dylemat, jak uniknąć tego, aby takie użyteczne, takie trywialne interesy polityczne nie zakłócały nam możliwości budowy wspólnoty narodowej, także w cierpieniu, wspólnoty wszystkich bez wyjątku Polaków” -   Donald Tusk w Sejmie 13 kwietnia 2012 r.

„Istnieje nadrzędny cel, jednoczący wszystkich myślących, odpowiedzialnych Polaków: miłość ojczyzny, konieczność umocnienia z takim trudem wywalczonej niepodległości, szacunek dla własnego państwa. To najmocniejszy fundament prawdziwego porozumienia.”- Wojciech Jaruzelski przemówienie radiowe i telewizyjne z 13 grudnia 1981 roku




„Każdego dnia widzimy, jak wielką wartością w czasach trudnych, w czasach kryzysu, jest narodowa zdolność do budowania jedności wokół najważniejszych celów. Podstawą do tego jest szacunek szczególnie w obliczu takiej tragedii do wszystkich, którzy są jej ofiarami”. – Donald Tusk w Sejmie 13 kwietnia 2012 r.

„Wszystkie doniosłe reformy będą kontynuowane w warunkach ładu, rzeczowej dyskusji i dyscypliny. Odnosi się to również do reformy gospodarczej. [...] Przed nami trudny okres. Po to, aby jutro mogło być lepiej, dziś trzeba uznać twarde realia, zrozumieć konieczność wyrzeczeń. Jedno chciałbym osiągnąć — spokój. Jest to podstawowy warunek, od którego zacząć się powinna lepsza przyszłość”. - Wojciech Jaruzelski przemówienie radiowe i telewizyjne z 13 grudnia 1981 roku





„Chcę zapewnić wszystkich Polaków, że wykorzystamy wszystkie możliwości państwa polskiego, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności, bez dróg na skróty i bez pokusy, aby wskazać jednego konkretnego winnego, bo taki mielibyśmy interes polityczny.” - Donald Tusk w Sejmie 13 kwietnia 2012 roku.

„Sprawa spoczywa w szczególnie dobrych rękach i można być pewnym, że czynione jest wszystko, co możliwe, aby sprawcy zostali odnalezieni, ukarania, a okoliczności porwania wyjaśnione do gruntu”. – Jerzy Urban na konferencji prasowej 25 października 1984 roku poświęconej porwaniu księdza Jerzego.





„Ofiarami tej tragedii są nie tylko zmarli, nasi bliscy, my wszyscy możemy stać się ofiarami tej tragedii, jeśli pozwolimy, aby nienawiść, pogarda dla innych, brak szacunku wylewały się każdego dnia z ust tych, którzy potrafią tylko krzyczeć w tej sprawie.” - Donald Tusk w Sejmie 13 kwietnia 2012

„Porwanie księdza Popiełuszki jest oczywistą próbą wbicia noża w niezabliźnioną do końca ranę.[...] Cios zadany zwolennikowi określonej postawy politycznej miał stworzyć wrażenie, że zamiast proponowanego dialogu, władze dążą do brutalnej likwidacji swoich przeciwników. Mimo oczywistości, że temu właśnie miał służyć zamach, rzeczą smutną jest fakt, że są ludzie, którzy nie czekając na ostateczny wynik śledztwa, z góry przesądzili sprawę i zgodnie z celami prowokacji wzywają do wystąpień, do aktów nienawiści, do działań szkodzących krajowi, ukrywając swe intencje” -  fragment tzw. stanowiska Rady Krajowej PRON z 29 października 1984 roku.




„W Polsce powstaje nowy front zimnej wojny wewnętrznej, dlatego celem mojego rządu będzie zapewnienie poczucia bezpieczeństwa wszystkim Polakom, nie tylko wobec kryzysu ekonomicznego, ale także politycznego” -  wypowiedź Donalda Tuska z 19 kwietnia 2012 roku

„Dywersyjne ośrodki zagraniczne oraz antysocjalistyczne podziemie zapowiadają i nawołują do poczynań godzących w gospodarkę narodową, podważających proces normalizacji. Najsmutniejsze jednak jest to, że wszystkie tego rodzaju wyczyny sieją tylko niepokój, targają ludzkie nerwy, utrudniają porozumienie, opóźniają przezwyciężanie kryzysu.” – W. Jaruzelski przemówienie na zakończenie obrad X Plenum KC PZPR 28 października 1982 roku.





"Słowa, które padają w ostatnich dniach, mogą mieć swoje konsekwencje i ci, którzy je dzisiaj wypowiadają - mówię o tych twardych słowach czasami pełnych nienawiści i agresji, słowach, które godzą bezpośrednio w serce Polski, w taki jednoznaczny interes narodowy Polski i Polaków - te słowa mogą mieć także niestety swoje praktyczne konsekwencje"- wypowiedź Donalda Tuska z 19 kwietnia 2012 roku

„Zrozumiałe są  wątpliwości szerokiej opinii społecznej, oburzenie i niepokój. Ale ostrzegam- niechaj wrogowie naszego państwa, cyniczni gracze nie żerują na tej tragedii. Niech nie pchają podekscytowanej części społeczeństwa do działań grożących nieobliczalnymi konsekwencjami” – z telewizyjnego wystąpienia gen. Czesława Kiszczaka w dn. 29 października 1984 roku.





„Żarty się kończą i głównym zadaniem polskiego rządu będzie zapewnienie takiego poczucia bezpieczeństwa wszystkim Polakom, nie tylko wobec kryzysu, ale także wobec kryzysu politycznego, którego jesteśmy świadkami” - Donald Tusk 19 kwietnia 2012 roku

„Taka jest zagęszczająca się, zaostrzająca rzeczywistość — zarówno jej podskórny, pełzający nurt, jak i ostentacyjna, jątrząca forma. Z tymi zjawiskami władza dłużej współistnieć nie może. Odbudowane i utrzymane być muszą rubieże nadrzędnych interesów i stabilności państwa.” - Wojciech Jaruzelski, przemówienie na XI Plenum KC PZPR 10 czerwca 1981 roku.





„W ten sposób zachowują się politycy, którzy w imię zdobycia władzy podżegają Polaków do wystąpień publicznych i mówią o wojnie.  Apelujemy o zatrzymanie języka agresji - podżeganie do przestępstwa jest przestępstwem” - poseł PO Andrzej Halicki podczas konferencji prasowej w Sejmie w dn.19 kwietnia 2012 roku.

„Żerowanie na tragedii jest podłością. zamiennik czynienia z Polski widowiska dla całego cywilizowanego świata dowodzi zupełnego zaniku patriotyzmu. Godzi się w tradycyjną polską tolerancję, ogłaszając przerażające teksty obwieszczające odpowiedzialność zbiorową za konkretny bandycki czyn konkretnych osób. [...] Polityczne prowokacje usiłujące dyskontować społeczne poruszenie tragedią [...] są groźne. Doprowadzić mogą do konfliktów i starć, do naruszenia w Polsce spokoju” – fragment komentarza PAP „Przeciw prowokacji”  z 26 października 1984 roku





„To, z czym mamy do czynienia to pełzający pucz [...] Wtedy gdy Jarosław Kaczyński mówi o odzyskaniu wolności to jest ta chora, nienawistna wyobraźnia. Mówi o politykach w kraju i za granicą, którzy mieli interes w spisku Milczenie pozwala na szerzenie się najbardziej szalonych hipotez.[...]  To nie chodzi o działaczy PiS, ale o ludzi, którzy uwierzą w ten zamach”  - Aleksander Smolar w TVN, 18 kwietnia 2012 roku.

„Podziemie i jego różni polityczni kontrahenci to już nie obolałe dusze, zafascynowane „czystą demokracją" pięknoduchy czy wprowadzeni w błąd, niedoświadczeni ludzie. To najczęściej wysługująca się obcym, przez nich inspirowana i zasilana polityczna agentura. Dziś zarówno szkodliwość, jak i beznadziejność tego postępowania stają się coraz bardziej oczywiste.”  W. Jaruzelski referat Komitetu Centralnego na X Zjazd PZPR, 29 czerwca 1986 roku.





„Apelujemy o to, aby organa bezpieczeństwa, organa, które zajmują się porządkiem prawnym, przyjrzały się temu, co czynią liderzy PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele” - poseł PO Andrzej Halicki podczas konferencji prasowej w Sejmie w dn.19 kwietnia 2012 roku.

„Jesteśmy tolerancyjni wobec poglądów i opinii, nawet niesłusznych i krzywdzących. Te można zawsze sprostować i wyjaśnić. Nikt u nas nie jest i nie będzie represjonowany za przekonania. Dziś toczy się walka o przyszłość Polski, o to, czy uda się nadrobić opóźnienia, zapobiec groźbie trwałego pozostawania w tyle, o odzyskanie naszego miejsca w świecie, o sprostanie wyzwaniom współczesności. Dlatego też wobec działań szkodzących Polsce nie możemy być i nie będziemy pobłażliwi.” – W. Jaruzelski referat Komitetu Centralnego na X Zjazd PZPR, 29 czerwca 1986 roku.



„To, co mówią politycy PiS, jest haniebne. Prokuratura powinna wyciągnąć z tego wnioski i stawiać zarzuty, kiedy łamane jest prawo. A kłamstwo i agresja w słowach polityków PiS jest łamaniem prawa i tym powinny zająć się państwowe służby „ - Grzegorz Schetyna w Radiu Zet ,19 kwietnia 2012 r.

„Nie da się przesłonić widocznego na co dzień „gołym okiem" zanarchizowania i rozwydrzenia. Godzi ono w porządek publiczny, ale w pierwszym rzędzie godzi w spokój, w poczucie bezpieczeństwa każdego obywatela. Zagwarantowanie tego spokoju jest obowiązkiem władzy. Obowiązkiem społeczeństwa jest tym działaniom sprzyjać, docenić i uszanować niełatwy milicyjny trud.” – W. Jaruzelski, przemówienie na XI Plenum KC PZPR 10 czerwca 1981 roku.



Tekst zamieszczony w Warszawskiej Gazecie.
http://cogito.salon24.pl/412839,sukcesorzy

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


27 kwi 2012, 21:55
Zobacz profil WWW
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Polityka i politycy
Kaczyński nie jest takim paranoikiem jak przedstawia go prasa

Prof. Jadwiga Staniszkis, która była gościem programu "Fakty po Faktach" w TVN 24, pozytywnie oceniła zachowanie Jarosława Kaczyńskiego zarówno w sprawie marszów, katastrofy smoleńskiej, jak i możliwości powrotu "ziobrystów" do PiS. Jej zdaniem były premier w swoich działaniach "skupia się na problemach Polski". Politolog przytoczyła słowa zmarłego niedawno znanego profesora i znawcy Polski Nikołaja I. Bucharina, który w rozmowie z nią stwierdził, że "Kaczyński nie jest takim paranoikiem, jak przedstawia go prasa w Rosji i Polsce".

Staniszkis przekonywała, że Kaczyński wielokrotnie ostatnio próbuje przebić się do mediów i zwracać uwagę na realne problemy trapiące nasz kraj. - Te marsze to są emocje, a jego (Jarosława Kaczyńskiego - red.) instynkt polityka mówi mu, że Polska jest w poważnej sytuacji - mówiła.

Jedną z takich trudnych sytuacji jest reforma emerytalna. Staniszkis oceniła, że tak niska frekwencja wśród posłów podczas dzisiejszej debaty była skandalem. - To było skandaliczne ze wszystkich stron. To (reforma emerytalna - red.) jest dramatyczne wyzwanie dla nas. Dla młodych, pracujących ludzi. Nieobecność tych posłów powinna być przez ich wyborców w tej chwili jakoś zapamiętana i zanotowana - mówiła profesor w TVN 24.
(...)
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/staniszk ... omosc.html


27 kwi 2012, 22:34
Zobacz profil
Site Admin
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA09 maja 2006, 21:23

 POSTY        2059

 LOKALIZACJARada Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej
Post Re: Polityka i politycy
Kongres Palikota, czyli korekta śmieciowych poglądów

Niemal dokładnie pięć lat temu, bo 18 kwietnia 2007 roku poseł Janusz Palikot złożył interpelację do ministra pracy i polityki społecznej. Poseł interweniował wówczas w sprawie – cytuję dosłownie - „nieuzasadnionego ograniczania samozatrudnienia”. Dzisiaj samozatrudnienie powszechnie nazywamy  umowami śmieciowymi, nie pomnę, czy to określenie było już wtedy w obiegu. W każdym razie kapitalistyczny wówczas do szpiku kości poseł Palikot uzasadniał obficie i z polotem korzyści płynące z owych umów, zarówno dla państwa, dla firm oraz dla samozatrudnionych.

Samozatrudnienie ma szereg zalet, do których można zaliczyć większą niezależność, dużą elastyczność czasu i miejsca pracy, możliwość rozliczania się w oparciu o 19-procentową stawkę podatku dochodowego, niższe składki na ubezpieczenia społeczne oraz możliwość pracy we wszystkich krajach Unii Europejskiej(...)Dlatego rząd powinien wspierać, a nie ograniczać tę formę zatrudnienia. Należy pamięć, że samozatrudnienie przyczynia się do spadku bezrobocia oraz jest alternatywą dla wielu osób, które zamarzają rozpocząć prowadzenie działalności gospodarczej  – z zapałem godnym kapitalistycznego rekina dowodził Palikot o wyższości umów śmieciowych nad umowami o pracę. A było to, jak już wspomniałem w kwietniu 2007 roku.

Dzisiaj natomiast odbył się kongres, na którym lider ruchu własnego poparcia potępił w czambuł kapitalizm i pochylił się nad ciężkim losem samozatrudnionych: - „Zdaniem Palikota, aby powstało więcej miejsc pracy w Polsce, trzeba m.in. obniżyć składkę na ZUS i zlikwidować umowy śmieciowe”.  Wolta jest zdumiewająca na pierwszy rzut oka, ale na drugi rzut już nie tak znowu. W kadencji 2005-2007 poseł Palikot podawał się w dokumentach sejmowych za przedsiębiorcę i deklarował prowadzenie działalności gospodarczej w różnych spółkach. I wtedy umowy śmieciowe według niego przyczyniały się do spadku bezrobocia, a nawet je promował jako poseł. Natomiast w kadencji obecnej poseł z ruchu własnego poparcia deklaruje zawód filozofa (tak!) i zapewne w związku z tym uważa, iż umowy śmieciowe przyczyniają się do wzrostu bezrobocia i nawołuje do ich zlikwidowania.

Zupełnie klasyczna historia, jeśli chodzi o radykalną zmianę poglądów, gdy w grę w chodzi osobisty interes – punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jako przedsiębiorca chwali samozatrudnienie, jako filozof gromi umowy śmieciowe. Jeśli w  podręczniku psychologii społecznej lub jakiejkolwiek innej psychologii znajdzie się ustęp poświęcony temu zjawisku, to postawa Palikota może być koronnym przykładem. Dzisiaj lider ruchu własnego poparcia wrzucił do jednego worka Tuska, Pawlaka i Kaczyńskiego gromiąc ich za rzekome wmawianie Polakom, iż wolny rynek stworzy miejsca pracy. Dzisiaj brzmi to wręcz karykaturalnie w zestawieniu z jego pytaniem do rządu z czasów, gdy sam na tym rynku grasował: - Dlaczego rząd oraz resort pracy ograniczają samozatrudnienie, pomimo że jest ono pozytywnie oceniane przez samozatrudniających oraz ich kontrahentów?

W tym kontekście wydaje się, że faktycznie – jedynie naćpana hołota może uwierzyć, że Palikot podchwycił stary postulat związku „Solidarność” w celu ulżenia niedoli ludu pracującego. Wręcz wesoło zrobiło mi się natomiast, gdy nihilista z Biłgoraja zatroszczył się o finanse państwa i zapowiedział przeciwdziałanie wypływaniu poza granice Polski nieopodatkowanych dochodów. Trzeba przyznać jednocześnie, że bezczelności mu nie brak i zasadę, że wiarygodne oszustwo musi być monstrualne, stosuje z powodzeniem, przynajmniej wobec swoich wyznawców. W ustach człowieka, któremu była żona zarzucała, że wyprowadził olbrzymi majątek za granicę, komicznie brzmi propozycja wprowadzenia podatku solidarnościowego dla właścicieli największych fortun.

Do tego stopnia komicznie, że przypomniało mi się stare porzekadło z sienkiewiczowskiej Trylogii. O tym wilku, co to obiecał owiec nie dusić, jak mu już wszystkie zęby wypadły. W tamtych czasach oczywiście nie było umów śmieciowych. Ale poglądy śmieciowe już były. Palikot w tej kwestii nie jest żadnym prekursorem.

http://orka2.sejm.gov.pl/IZ5.nsf/main/66CD1764

____________________________________
Mów otwarcie i otwarcie działaj, gdy w kraju dobre panują rządy.Otwarcie działaj, lecz mów ostrożnie, gdy rządy są złe...


01 maja 2012, 20:52
Zobacz profil WWW
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Polityka i politycy
Tusk w 1996 w "Szansie na sukces" - Film

Załącznik:
634715588684630801.jpg


Donald Tusk w 1996 roku nie należał jeszcze do grona znanych polityków. Dlatego też, gdy wystąpił w odcinku "Szansy na sukces" dla większości widzów był kompletnym no-name'm.Kto by się spodziewał, że w przyszłości zostanie premierem

Widzowie, którzy zasiedli przed telewizorami, by obejrzeć świąteczne wydanie "Szansy na Sukces" nie spodziewali się, że jeden z uczestników programu zostanie w przyszłości ich premierem. 25 grudnia 1996 roku w "Szansie na Sukces" wziął udział Donald Tusk - 39-letni polityk Unii Wolności

Przyszły premier wykonał wówczas kolędę "Wśród nocnej ciszy". Pytany przez Wojciecha Mann'a, czym się zajmuje odpowiedział skromnie: "w ostatnim czasie śpiewaniem kolęd".


Waszym zdaniem
Czy twoim zdaniem Tusk jest lepszym:
politykiem - 26%
śpiewakiem - 74%

http://www.fakt.pl/Tusk-w-1996-w-Szansi ... l#miniPoll


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


04 maja 2012, 06:06
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4411 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257 ... 316  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: