ekipa PO prezentuje się zdecydowanie korzystniej od PIS, pod każdym względem
No, jak wszyscy pójdą w pole ... i zostanie tylko PO
25 lut 2012, 19:07
Re: Polityka i politycy
Panie Silniczek, to nie jest tylko moje zdanie, tak zdecydowali wyborcy demokratycznego kraju.
____________________________________ "Nikt nie przekona nas, że białe jest białe a czarne jest czarne". Jarosław Kaczyński
25 lut 2012, 19:24
Re: Polityka i politycy
No toż ja się z tym zdaniem zgodziłem, i dopisałem ... coś od siebie dodatkowo
25 lut 2012, 19:49
Re: Polityka i politycy
kominiarz
A według mnie na Antarktydzie jest zdecydowanie cieplej niż na Saharze :dokuczacz:
I dużo więcej tam wody
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
25 lut 2012, 19:58
Re: Polityka i politycy
Kiszczak kłamie! Nie jest głuchy
Załącznik:
634656931222130362.jpg
Sprawdziliśmy, ile warte są wykręty generała Czesława Kiszczaka (87 l.) przed sądem. Jego rzekoma głuchota, przez którą odraczany jest proces, to bujda! Słyszy bardzo dobrze
Z kondycją też u niego nieźle. Zaczepiliśmy go na ulicy, gdy raźnym krokiem zmierzał ze swojej willi do sklepu. – Jak dojść na ulicę Gimnastyczną? – zapytaliśmy znienacka. Doskonale usłyszał pytanie i życzliwie udzielił wyczerpującej informacji „przechodniowi”. Nie zaczął, jak na słabo słyszących przystało, od bezradnego: „Słuuuchaaaam?!”.
Kiszczak robi, co może, by opóźnić rozpoczęcie swojego procesu za przyczynienie się do śmierci 9 górników z kopalni „Wujek” z 1981 roku. A to jego obrońca nie przyszedł na rozprawę, bo „pomyliły mu się daty”, a to na biurku sądu ląduje wniosek o zbadanie generała, czy w ogóle może brać udział w procesie, bo jest chory.
– Od 20 lat badania lekarskie pokazują zaawansowanie chorób generała Kiszczaka oraz niemożność uczestnictwa w procesie. Objawy nasiliły się wraz z utratą słuchu – mówił w miniony wtorek, gdy znów nie rozpoczął się proces, mecenas Grzegorz Majewski. Sąd odroczył sprawę do 15 marca, gdy lekarze będą gotowi z opinią o stanie zdrowia generała.
Ale sąd nie musi czekać – Fakt sprawdził, że Kiszczak, co jak co, ale głuchy z pewnością nie jest. Poczekaliśmy bowiem na generała następnego ranka, aż wyjdzie po zakupy i przeprowadziliśmy, powiedzmy, eksperyment...
– Przepraszam bardzo, jak dojść na ulicę Gimnastyczną? – zapytał nasz dziennikarz, podchodząc od tyłu do maszerującego do sklepu Kiszczaka. Ten odwrócił się i zaczął dokładnie objaśniać, więc ewidentnie pytanie wyraźnie usłyszał, a nie np. czytał z ust. – Niech pan idzie w prawo i w lewo niech pan skręci – tłumaczył generał, pokazując ręką kierunek. – W prawo i w lewo, tak? – upewniał się „przechodzień”. – Tak, w prawo i w lewo – powtórzył Kiszczak.
Generał nie miał żadnych kłopotów ze zrozumieniem pytań „przechodnia”, nie prosił o powtarzanie czy głośne mówienie, nie zbliżał też ucha w kierunku mówiącego, jak to zwykle czynią ludzie niedosłyszący. Argument mecenasa o rzekomej głuchocie generała, co jakoby uniemożliwia mu uczestnictwo w procesie, upadł. Generale, nie symuluj, wracaj pod sąd!
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
25 lut 2012, 22:52
Re: Polityka i politycy
silniczek
ekipa PO prezentuje się zdecydowanie korzystniej od PIS, pod każdym względem
No, jak wszyscy pójdą w pole ... i zostanie tylko PO
Raczej nie, tak bynajmniej uważa Pan Prezes.
"Jarosław Kaczyński wyjawił straszliwą prawdę na temat swojej partii. W PiS nie ma ludzi młodych, ale nie za młodych, przystojnych i jednocześnie realizujących program tej partii. Pojawienie się choć jednego takiego supermana prezes łaskaw był nazwać abstrakcją. A tylko takiemu następcy Jarosław Kaczyński byłby skłonny oddać berło, koronę i nie pół, a nawet całe królestwo" - pisze na swoim blogu b. poseł PSL Aleksander Sopliński. Sopliński skomentował w ten sposób wczorajszy wywiad, jakiego prezes PiS udzielił dla "Super Expressu". Mówił w nim m.in. o tym, że jeszcze nie pora na to, aby mógł oddać władzę w partii, a jeśli miałby to zrobić to tylko osobie, która jest młoda, "ale nie za młoda", przystojna i energiczna. Jednocześnie zapewnił, że póki co w jego otoczeniu takich osób nie ma. "Ciekaw jestem jak poczuł się po przeczytaniu słów prezesa Adam Hofman, który wdaje się być takim właśnie PiS-owskim Chuckiem Norrisem, którego z tęsknotą wyczekuje Kaczyński. Ma 31 lat, co chyba wyczerpuje znamiona bycia młodym, ale nie za młodym. Moja żona twierdzi, że jest też przystojny, ale prezes PiS może mieć inny gust. I chyba tu jest pies pogrzebany, bo nie przypuszczam, żeby Hofman nie realizował programu swojej partii. W końcu jest publicystą Radia Maryja! Jest też rzecznikiem partii, ale w przypadku PiS funkcje partyjne są mniej istotne od pozycji w toruńskiej rozgłośni" - komentuje były poseł PSL. Sopliński snuje domysły, kto, jeśli nie Adam Hofman, mógłby ewentualnie zastąpić obecnego prezesa Prawa i Sprawiedliwości. "O kim myślę? Michał Grześ jest radnym w Poznaniu. Ma 48 lat, więc jest jeszcze bardziej młody-ale nie za młody niż Adam Hofman. Przystojny też podobno jest, choć to rzecz gustu. Ale za to jak realizuje program PiS!" - ironizuje polityk."
A jak myślisz, co ta Pani by wolała: posłów młodych, czy starych, białych czy czarnych, a może iść do pracy, bo na leki jej nie starcza?!
Załącznik:
PiS_chce_dodatku_emerytow_5113032.jpg
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
26 lut 2012, 14:26
Re: Polityka i politycy
No i mam coś Viola specjalnie dla Ciebie, a wpadło mi to ... jak ślepej kurze ziarno
Załącznik:
3101757-kazimierz-kutz-643-482.jpg
Kutz: PO to starzejąca się ciotka, która dostała wigoru
Senator Kazimierz Kutz podsumował 100 dni rządu premiera Donalda Tuska. I nie szczędził dosadnych określeń. Porównał Platformę do starzejącej się ciotki w przededniu klimakterium.
Senator Kazimierz Kutz stwierdził, że młode pokolenie nie wybierze za trzy i pół roku ponownie PO. -Część ruszy do politycznego życia. Nowy przywódca może wyłonić z pokolenia ACTA. Przyjdą nowi dla których nie będzie się liczyło partyjniactwo. W Polsce szykuje się dramatyczna przemiana pokoleniowa. Mało który z dzisiejszych przywódców utrzyma się powierzchni. Część będzie pchała się na chama do instytucji europejskich. Niedługo zobaczymy te wyścigi - mówi Kutz w wywiadzie dla Onet.pl.
Podsumowując rządy Platformy Kutz nawiązał do słów, które wypowiedział w momencie, kiedy wychodził z partii. Nazwał wtedy PO "starzejącą się ciotką".
- PO była starą ciotką, której już nikt nie chciał pier... i samej jej się już nie chciało pier... Teraz ta ciotka się obudziła i dostała wigoru. Skończył się ping-pong z Kaczyńskim i jazda na jałowym biegu. Skończył się podział na Polskę Kaczyńskiego i Tuska. Dzisiaj Tusk może współpracować z Palikotem i mają dużo do zrobienia - mówi Kutz.
Drugą kadencję rządu Donalda Tuska po 100 dniach ocenia równie barwnie:
- Jak się dawno mówiło "średnio na jeża". Tak, jakby była w ręku ciotki w przededniu klimakterium. Cały czas wujek Jarosław dobijał się do niewłaściwych drzwi i hałasował, więc można było rządzić nie wyjmując rąk ze spodni.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
26 lut 2012, 19:17
Re: Polityka i politycy
Polacy zasługują na dużo więcej niż obietnice Kaczyńskiego
[…]Jarosław Kaczyński i PiS chyba chcą zawstydzić samego Jezusa, bo przy tym, co naobiecywali nawet wskrzeszanie zmarłych wydaje się łatwizną, nic nie wspominając już o innych mniejszych cudach, które według przekazów biblijnych oglądali kiedyś mieszkańcy Kany Galilejskiej. Źródło http://francis.de.salon24.pl/349272,pol ... czynskiego
"Radio Maryja jest wyważone. Obietnice Kaczyńskiego - gruszki na wierzbie"
- Radio Maryja jest wyważone i sympatią obdarza wszystkich, którzy mają konserwatywne poglądy - powiedziała w rynszTOK FM posłanka Solidarnej Polski Marzena Wróbel. Radio Maryja bardziej wspiera ostatnio Zbigniewa Ziobrę i Solidarną Polskę niż Jarosława Kaczyńskiego i PiS. Podobno, by zmienić tę tendencję, prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, że jego partia jest za powrotem do kary śmierci. Czy stacja ojca Rydzyka rzeczywiście woli dziś ziobrystów niż PiS? - Sympatia jest czymś normalnym. Występowałam w tym radiu i cenię sobie te kontakty, choć nigdy nie byłam szczególnie blisko - mówiła Marzena Wróbel. Dodała, że "Radio Maryja jest wyważone i sympatią obdarza wszystkich, którzy mają konserwatywne poglądy". […]
____________________________________ "Nikt nie przekona nas, że białe jest białe a czarne jest czarne". Jarosław Kaczyński
Ostatnio edytowano 26 lut 2012, 20:51 przez viola1, łącznie edytowano 1 raz
26 lut 2012, 20:26
Re: Polityka i politycy
Czyżbyśmy przenieśli się w czasie Pani Violu, do równoległego świata, w którym premierem jest Kaczyński?!
Wg moich danych i wyliczeń od 4 lat i ponad 100 dni premierem rządu III RP jest sam D. Tusk. Pierwsze expose premiera było w 2007r., drugie w 2011r. Jak wygląda realizacja obietnic, streścił dobitnie powyżej Kazimierz Kutz. Swoją drogą, całe szczęście, że Kutz nie jest w korpusie służby cywilnej, bo słownictwo, bardzo niewybredne A dla przypomnienia: Kazimierz Kutz w wyborach 2007 kandydował do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. W październiku 2010 opuścił klub parlamentarny PO w geście solidarności z Januszem Palikotem, wspierając tworzone przez niego ugrupowanie.
Premierami rządu III RP byli wcześniej jeszcze, licząc od tyłu: - Kazimierz Marcinkiewicz - Marek Belka - Leszek Miller - Jerzy Buzek - Włodzimierz Cimoszewicz - Józef Oleksy - Waldemar Pawlak - Hanna Suchocka - Waldemar Pawlak - Jan Olszewski - Jan Krzysztof Bielecki - Tadeusz Mazowiecki Co niektórzy nawet 2 razy. Co oni wtedy obiecywali?! Może podyskutujemy na ten temat, bo jak skupimy się tylko na Kaczyńskim, to inni poczują się niedowartościowani na tym forum Dzięki np Jerzemu Buzkowi od 1999r. mamy OFE, a ZUS ma stan finansów taki jaki ma. Mówili wtedy, że dzięki OFE na emeryturze będziemy spać na kasie, teraz proponują w zamian wydłużenie wieku emerytalnego do 67 roku życia, przy średniej długości życia mężczyzny w Polsce 71 lat, a za chwilę powiedzą, że po 67 roku wprowadzona zostanie przymusowa eutanazja. Kto kłamał i kiedy kłamał, wtedy, teraz, czy wtedy i teraz?! Jeżeli natomiast nie potrafimy robić reform, i/lub nie potrafimy przewidzieć ich skutków za 10 lat, to po prostu ich nie róbmy. Była już reforma systemu emerytalnego, systemu edukacji i systemu zdrowia. Wszystkie pudło. I nie robił tego Kaczyński Pani Violu, oddajmy cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie
26 lut 2012, 20:51
Re: Polityka i politycy
Marek Migalski na blogu: Kaczyński to najlepszy sojusznik PO
Sobota powinna "zapaść głęboko w pamięć wszystkim wyborcom PiS, bo w genialny sposób pokazała, dlaczego ich ulubiona partia nigdy nie będzie rządzić" - pisze na swoim blogu w Onecie Marek Migalski. - Pokazał, że miałem rację, kiedy półtora roku temu pisałem, jeszcze jako człowiek obozu PiS, że bez Jarosława Kaczyńskiego PiS nie przetrwa, ale z nim nie wygra. Pokazał, że Donald Tusk nie ma lepszego sojusznika, nad prezesa. Że dopóki na czele największej partii opozycyjnej stać będzie Kaczyński, dopóty obecny premier może być spokojny o swoją przyszłość, a Platforma może rządzić tak, jak do tej pory. Nie musi robić nic, nie musi dobrze rządzić – wystarczy, że za przeciwnika ma pana prezesa - zauważa.
Polityk przypomina, że wczoraj "obchodziliśmy »studniówkę« gabinetu Donalda Tuska i wystarczyło tylko dać spokojnie mediom pogrillować premiera". - Od kilkunastu dni jest on w wyraźnej defensywie i musi tłumaczyć się za "sukcesy" minister Muchy, czy ministrów Arłukowicza i Nowaka. To, co należało zrobić, to lekko zaznaczać swoją obecność, bez jadu punktować rząd, proponować jasną i spokojną alternatywę, pokazywać młodych, zdolnych ludzi z PiS, którzy merytorycznie uderzaliby w słabe punkty obecnego gabinetu - czytamy na blogu. Zdaniem Migalskiego, prezes PiS "postanowił przypieprzyć z grubej rury – mówił coś o Gomułce, o Gierku, o Niemcach". - Odsunięcie PO od władzy uznał za elementarny warunek istnienia Polski (uznał więc tym samym, że w naszym kraju nie mamy do czynienia z walką partyjną, ale w wojną między patriotami i zdrajcami – pierwsi chcą trwania Polski, drudzy kontynuowania jej obecnego upadku). No i wystarczyło – na jego tle premier zaczął się nagle jawić jako, może nie geniusz, ale przynajmniej człowiek o zdrowych zmysłach, jako nieudacznik (ale obliczalny), jak fajtłapa (ale normalny) - kontynuuje eurodeputowany. Według polityka PJN "to właściwie dało mu oddech, już pozwoliło na skierowanie świateł dziennikarskich kamer na PiS i kolejne dywagacje o tym, w jakiej formie jest Kaczyński". - I wyborcy PiS mogą mieć pretensje do wszystkich, którzy będą się wyzłośliwiać na prezesem, ale to nie kto inny, jak właśnie ich wódz po raz kolejny niepotrzebnie zaabsorbował sobą media, chociaż mógł spokojnie siedzieć i przyglądać się, jak uśmiercany jest - przez owe media - jego polityczny konkurent - akcentuje polityk. - Nie może zatem dziwić, że premier zupełnie szczerze wyznał, że brakowało mu przez ostatnie dni Kaczyńskiego. Bo zaiste – nikt inny nie mógł go wyratować, choć na krótki czas, od dalszego młotkowania. Bez prezesa już dawno byłby politycznym trupem. I to najświętsza z prawd – za trwanie tego rządu, za jego bezkarność, za jego nieróbstwo, za nijakość, słabość i beznadziejność współodpowiedzialny jest Jarosława Kaczyński - przekonuje.
Zdaniem Marka Migalskiego "takie mózgi, jak Hofman czy Poręba, mogą sobie wymyślać kolejne otwarcia i kampanie, a i tak na końcu wyjdzie ich szef i walnie coś o Merkel, Gomułce lub Ruskich". - I Tusk będzie mógł spokojnie przygotowywać się na trzecią kadencję. Wbijcie to sobie do głów, wyznawcy Kaczyńskiego – to on gwarantuje długoletnie rządy Platformy Obywatelskiej. To nie zdrajcy w PiS, nie Ruscy, nie masoni, nie agenci, nie Szwaby i nie liberalne media zapewniają Tuskowi komfort rządzenia przez kolejne lata. To Jarosław Kaczyński. Tak, ten sam, od którego oczekujecie, ze Polskę zbawi. Na razie bawi – Tuska - konkluduje Migalski.
____________________________________ "Nikt nie przekona nas, że białe jest białe a czarne jest czarne". Jarosław Kaczyński
26 lut 2012, 22:11
Re: Polityka i politycy
silniczek
Czyżbyśmy przenieśli się w czasie Pani Violu, do równoległego świata, w którym premierem jest Kaczyński?! Premierami rządu III RP byli wcześniej jeszcze, licząc od tyłu: Co niektórzy nawet 2 razy. Kto kłamał i kiedy kłamał, wtedy, teraz, czy wtedy i teraz?! Była już reforma systemu emerytalnego, systemu edukacji i systemu zdrowia. Wszystkie pudło. I nie robił tego Kaczyński Pani Violu, oddajmy cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie
Silniczku - wyobraź sobie teraz, że Kaczyński nie istnieje, Na kogo zrzucaliby przez 4 lata winę za wszystkie swoje niepowodzenia POpaprańcy? Teraz kiedy i Jaro ucichł i nikt już nie wierzy w winę PIS za 2012 rok - to prosze bardzo jakie są efekty. Ale jeszcze niektórzy - jak VIola1 - rozpaczliwie próbują zachować twarz strasząc Jarem. To se na vrati, pani Violu Juz najgłupsze POkemony to zrozumiały: nie da się w nieskończoność palić głupa.
Cytując Kutza: Skończył się ping-pong z Kaczyńskim i jazda na jałowym biegu. Cały czas wujek Jarosław dobijał się do niewłaściwych drzwi i hałasował, więc można było rządzić nie wyjmując rąk ze spodni.
A teraz wujek Jarek przycichł i co się stało? Ano to:
Ostatni sondaż POparcia: Jaką ocenę wystawiacie drugiemu gabinetowi Donalda Tuska za pierwsze 100 dni rządzenia? Celujący 2.69% Bardzo dobry 3.32% Dobry 9.85% Dostateczny 7.14% Dopuszczający 7.65% Niedostateczny 69.36% Liczba oddanych głosów: 49261
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników