- Chciałbyś bzyknąć ładną Murzyneczkę? - Pewnie, Monia. - To daj stówkę na solarium.
Spięcie na drodze. Wpieniony facet krzyczy: - Kobieto, robiłaś kiedyś prawo jazdy?! - Więcej razy od ciebie, baranie!
- Zenek? Znalazłam wczoraj w kieszeni twojej kurtki dwieście złotych. Mogę je sobie wziąć, bo już je wydałam?
27 gru 2011, 20:53
Re: Pośmiejmy się
Gość chciał rozweselić żonę przechodzącą właśnie TE DNI, zadając jej żartobliwie pytanie: Ile kobiet, ze stresem przedmiesiączkowym jest potrzebnych by wymienić przepaloną żarówkę?
Odpowiedz żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna! A wiesz DLACZEGO? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu, kto wie JAK wymienić przepaloną żarówkę! Ty nawet byś się nie zorientował, że jest PRZEPALONA! Jak każdy mężczyzna siedziałbyś w ciemnościach TRZY DNI zanim by do ciebie dotarło, że coś K***A jest nie tak! Tacy wszyscy jesteście! Nawet, kiedy już dotrze do was, co się stało, nie jesteście w stanie znaleźć w domu zapasowej żarówki, pomimo tego, że od 17 lat żarówki SĄ ZAWSZE w tej samej pie*****nej szafce! A jeżeli już stałby się CUD i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te pie*****ne żarówki, to przez dwa je**ne dni problemem nie do pokonania będzie POSTAWIENIE KRZESŁA pod żyrandolem i WYMIENIENIE tej PIE*****NEJ ŻARÓWKI. Kolejne DWA ku****kie dni zajmie wam ODSTAWIENIE tego je**nego KRZESŁA na miejsce! A tam, gdzie ono stało i tak na podłodze zostanie pie*****ny, PUSTY, ZGNIECIONY KARTONIK po wkręconej żarówce bo wy nigdy k***a, ale to NIGDY NIE POTRAFICIE po sobie posprzątać! Gdyby nie my, to do usranej śmierci brnęlibyście po pachy w śmieciach i dopiero gdyby zginął wam PIE*****NY PILOT DO TELEWIZORA zatrudnilibyście (pod hasłem: AKCJA RATUNKOWA) całą pie*****ną armię do tego je**nego sprzątania! I TAK K***A DO ZAJE**NIA, CAŁE ŻYCIE Z KRETYNAMI!!!!... I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał: - Przepraszam Stefan, o co pytałeś?...
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
28 gru 2011, 15:26
Re: Pośmiejmy się
Katolik, prawosławny i protestant łowią ryby z łodzi. Skończyły się robaki. Katolik przeżegnał się, zrobił krok za burtę, przeszedł po wodzie do brzegu, nakopał robaków i tak samo wrócił do łodzi. Za jakiś czas znów skończyły się robaki. Prawosławny przeżegnał się, zrobił krok za burtę, przeszedł po wodzie do brzegu, nakopał robaków i tak samo wrócił do łodzi. Niestety, ponownie skończyły się robaki. Protestant wstał i od razu dał krok za burtę. Poszedł pod wodę, utonął. Katolik i prawosławny milcząc wpatrują się w rozchodzące się po wodzie kręgi. Katolik po dłuższej chwili mówi w zadumie: - Trzeba mu było powiedzieć o palach... Prawosławny: - O jakich palach?!
Polak i Rusek przy wódce chwalili się jakie duże mają przyrodzenie. Rusek mówi: - Ja mam penisa 30 cm! Polak na to: - A na moim 13 wróbelków siada! Kiedy już dobrze popili Ruski mówi: - Wiesz co? Trochę przesadziłem, mam dużego, ale gdzieś tak z 25 cm. Polak na to: - Ja też skłamałem, temu trzynastemu się nóżka obsuwa.
Neil Armstrong ląduje na Księżycu. Wysiada z lądownika i mówi: - To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla... Zaraz, co to? Patrzy, a parę metrów dalej pali się ognisko, przy którym siedzi trzech facetów. Rozmawiają i pieką kiełbaski. Okazuje się, że są to Ukrainiec, Egipcjanin i Polak. - A wy co tu robicie? - pyta zbity z tropu Armstrong. - No, ja akurat doiłem krowę i jak pieprznęło w Czarnobylu, to aż tu doleciałem - mówi Ukrainiec. - A ja - mówi Egipcjanin - chodziłem po piramidach i tak jakoś mnie przerzuciło. - No a ty? - pyta Polaka. - K***a, nie wiem. Z wesela wracam.
Pewne małżeństwo, które nie mogło mieć dzieci, przyszło po radę do księdza i mówią: - Proszę księdza, co mamy zrobić, żeby mieć dziecko? - Idźcie na Jasną górę zapalić świecę. Po 9 latach ten sam ksiądz przychodzi do nich na kolędę i zamiast rodziców zastaje 10 dzieci i pyta jedno z nich: - Gdzie wasi rodzice? - Pojechali na Jasną Górę zgasić świecę.
Po wygranych wyborach, Donald zebrał swych popleczników i mówi: - No kryzys mamy, a więc musimy podwyżki zrobić. - Ale gdzie? - No to jest problem, zróbmy tak - ja będę podawać litery alfabetu, a wy podacie po jednym słowie na tę literę, i tam podwyższymy. To lecimy: A! - Alkohol! - zawołał pan Rostowski - B! - Benzyna! - pan Arłukowicz - C! - Cukier! - Sikorski - D! - Drewno! - powiedział pan Pawlak - E! - Elektryczność! - pan Schetyna - F! - Fszystko! - rzekł pan Komorowski.
autentyk] Wykładowca: - Opowiem wam teraz anegdotę, którą opowiadam prawie wszystkim grupom. Otóż w czasach PRL, wiecie, ścisła cenzura, w pewnej wsi koncert chciał dać zespół o pięknej nazwie "Przejebane". Niestety, źle by to wyglądało na plakatach, więc sprytny sołtys tejże wsi postanowił zmienić nazwę na "Nie Jest Dobrze". Historyjka kończy się happy endem, zespół się zgodził, koncert był udany. A teraz przechodzimy do głównego powodu, dla którego to słyszycie. Moi drodzy, sprawdziłem wasze prace. Nie jest dobrze.
Zadano bokserom pytanie: "Czy boks jest szkodliwy dla zdrowia?" 10% odpowiedziało twierdząco. Pozostałe 90% nie zrozumiało pytania.
30 gru 2011, 04:53
Re: Pośmiejmy się
- Jak nazywa się zjawisko farbowania włosów blondynki na ciemny kolor? - Sztuczna Inteligencja.
*** - Dlaczego blondynkom nie przysługuje przerwa na kawę w pracy? - Ponieważ po przerwie trzeba je ponownie przyuczać do zawodu...
*** - Czemu blondynka cieszy się, gdy ułoży układankę puzzle w 4 miesiące? - Ponieważ na pudełku napisano: "Od 2 do 5 lat"!
*** - Jak zapewnić rozrywkę blondynce na wiele godzin? - Wystarczy napisać "PROSZĘ ODWRÓCIĆ" na obu stronach kartki.
*** Jeśli w szafie blondynki znalazłeś jej szkielet, oznacza to, że masz do czynienia z mistrzynią zeszłorocznej zabawy w chowanego.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
30 gru 2011, 08:24
Re: Pośmiejmy się
Pięć lat temu wygrali 15 mln euro. To był początek wojny
Z 15 mln euro, które portugalska para 24-latków wygrała w noworocznego totolotka w 2007 r., żadne z nich dotychczas nie skorzystało. Niespodziewane zwycięstwo podzieliło narzeczonych i pomogło zarobić ich adwokatom równowartość prawie 20 proc. wartości nagrody. Prawidłowo skreślone przez portugalską parę liczby okazały się kluczem do zwycięstwa w styczniowej loterii Euromilhoes i powodem pięcioletniej wojny narzeczonych o nagrodę. Wkrótce po ogłoszeniu wyników szczęśliwi zwycięzcy zamiast po odbiór fortuny, udali się... do sądu. Poszło o podział zwycięskiej puli.
Luis Ribeiro, mieszkaniec Barcelos na północy Portugalii, który skreślił poprawnie numery i wysłał swoją ówczesną narzeczoną do kolektury po zgłoszenie kuponu, uznał, że również ma prawo do połowy nagrody. Jego była dziewczyna, Cristina Simoes, wniosła o przyznanie jej całości kwoty opiewającej na 15 mln euro.
Trwający prawie pięć lat proces sądowy nadal nie przyniósł rozwiązania. I chociaż ostatnia decyzja sądu z Guimaraes nakazała równy podział fortuny pomiędzy byłych narzeczonych, to Cristina Simoes zapowiedziała, że odwoła się od tej decyzji.
Nawet jeśli rok 2012 przyniesie finał procesu "pary szczęśliwców z Barcelos", zwycięska pula będzie mniejsza ze względu na koszty sądowe oraz honoraria dla adwokatów obu stron. Dotychczas zarobili oni już prawie 20 proc. wartości nagrody.
30 gru 2011, 12:41
Re: Pośmiejmy się
Japończycy wynaleźli metodę zagęszczania alkoholu. Wyprodukowali wódkę 300% i aby ją przetestować udali się do Rosji (wszak po sąsiedzku). Spotkali chłopa, który ciągnikiem pole orał. Zaproponowali: - Może chcesz darmowej wódeczki chlapnąć Rolnik się zgodził. Wypił szklankę, drugą, siadł z powrotem na ciągnik i pojechał dalej, jakby nigdy nic. Za chwilę zatrzymał się, wyskoczył na pole, poturlał się po ziemi i wsiadł z powrotem. Japończycy postanowili sprawdzić co się stało: - Cóż to, niedobra wódka? Na co traktorzysta: - Wódka w porządku. Ale jak beknąłem, to kufajka zajęła mi się ogniem...
03 sty 2012, 05:09
Re: Pośmiejmy się
Chuck Norris potrafi klaskać jedną ręką.
Tylko Chuckowi Norrisowi po przekroczeniu limitu Neostrada przyśpiesza.
Po obejrzeniu przez Chucka "The Ring", głos w słuchawce zginął po 7 dniach.
Chuck Norris potrafi zostać prezesem polskiej spółki skarbu państwa z uwagi na kwalifikacje, a nie powiązania polityczne.
Chuck Norris na obiedzie u Rysia z Klanu nie musi myć rączek. Nigdy.
Chuck Norris potrafi wyrazić pole powierzchni w sekundach.
Chuck Norris czeka na rozwiązanie umowy z TP S.A. tylko 30 dni.
Chuck Noris pobił rekord w biegu na 1500 metrów z przeszkodami. Ćwiczył chodzenie na rękach.
Znany jest wyczyn, gdy jeden snookerzysta wbił wszystkie 8 bili jednym uderzeniem kija. Chuck Norris wbił 8 kijów jednym uderzeniem bili.
Zwyczajny śmiertelnik chwyta się brzytwy gdy tonie. Chuck Norris zdąży się jeszcze ogolić.
Chuck Norris malując pokój potrafi na ścianie namalować tęczę mając tylko białą farbę.
Tylko Chuck Norris potrafi nacisnąć Ctrl-Alt-Del jednym palcem.
Chuck Norris potrafi wyjść jutro, a wrócić wczoraj.
Chuck nie musi płacić w publicznym WC, to babcia klozetowa płaci Chuckowi.
Chuck Norris przekonał Goździkową do APAPU.
Chuck Norris potrafi ugotować zupę z samych grzybów. Pomidorową.
Chuck Norris potrafi zjeść zapiekankę z dworca i nie dostać biegunki. Nigdy.
Chuck Norris potrafi palić gumę na rowerze. Wodnym.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
03 sty 2012, 08:36
Re: Pośmiejmy się
Siedzi sobie gość na rybach, w pewnym momencie ma branie. Wyciąga, a tam taka niewielka złota rybka. Przyjrzał się jej i stwierdził, ze taką malizną to on sobie głowy nie będzie zawracał i już chce ją wrzucić do wody, gdy nagle rybka się odzywa: - Czekaj! Ja jestem złota rybka i spełnię Twoje życzenie. - Wiesz co, ale ja już mam wszystko, o czym można tylko marzyć, wiec dzięki, ale wrzucę Cię do wody. - Nie, tak nie może być, tradycji musi stać się zadość. Słuchaj postawię Ci taką chatę, że ludzie w promieniu 100 km będą Ci zazdrościć. - Kiedy ja już mam taką chatę! - No to dam Ci brykę jakiej nikt w Polsce nie ma. - Też już mam taką! - A jak z Twoim życiem seksualnym, tzn. jak często to robisz? - Ze dwa razy w tygodniu. - To ja Ci załatwię, ze będziesz miał dwa razy dziennie! - Eee tam... księdzu nie wypada...
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
05 sty 2012, 12:58
Re: Pośmiejmy się
Młody Szkot wraca z randki. - Jak się udało spotkanie? - pyta papa-Szkot. - NieŹle, wydałem tylko 4 funty. - Uuuuuuu... dużo. Za dużo. - Ale ona więcej nie miała.
Chłop stoi na balkonie i chce skakać! Na to żona spokojnie idzie na balkon i mówi do małżonka: - Baranie, ja tobie tylko rogi doprawiłam, a nie skrzydła!
08 sty 2012, 05:52
Re: Pośmiejmy się
- Kochanie gdzie jesteś?? - Na polowaniu... - A kto tam tak głośno dyszy? - Niedźwiedź... - A czemu dyszy? - Bo jest ranny, postrzeliłem go... - A dlaczego on dyszy damskim głosem? - Nie wiem... jestem myśliwym, nie weterynarzem...
Teściowa, która przyjechała ze wsi, pyta zięcia: - Co to było w rondlu? Ledwie doszorowałam. - Powłoka teflonowa, mamo...
09 sty 2012, 05:02
Re: Pośmiejmy się
Lekarz wybrał się na górską wędrówkę i niefortunnie zabłądził. Pech chciał, że plecak z telefonem komórkowym spadł mu w przepaść i nie mógł z niego skorzystać. Po kilku dniach, skrajnie wyczerpany nieszczęśnik napisał na śniegu "POMOCY". - Dlaczego helikopter ratowniczy nie wylądował, chociaż przeleciał nad napisem? - Ponieważ nie było na pokładzie aptekarza, który mógłby to odczytać.
09 sty 2012, 05:12
Re: Pośmiejmy się
Mąż do żony: - Kiedy będę umierał, chciałbym umrzeć podczas uprawiania seksu. - Przynajmniej śmierć będziesz miał szybką...
Kobieta budzi się rano PO SYLWESTRZE, patrzy w lustro i szturcha w bok wymęczonego imprezą męża: - Wiesz kochanie... jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona... Kochanie! Proszę cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w nowym roku... - Eee... no... wzrok masz w porządku!
W okopach dwóch młodych mężczyzn rozmawia, a nad głowami świszczą im kule. - Jak się tutaj znalazłeś? - Jestem kawalerem, lubię wojnę więc poszedłem na ochotnika. A ty? - ...Jestem żonaty, lubię spokój więc poszedłem na ochotnika.
Dwie kobiety zwierzają się sobie: - Słuchaj, a ty patrzysz swojemu mężowi w oczy podczas stosunku? - Hmm... Raz spojrzałam... Stał w drzwiach.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
Ostatnio edytowano 09 sty 2012, 08:10 przez oen, łącznie edytowano 1 raz
09 sty 2012, 08:09
Re: Pośmiejmy się
Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym na temat zbiorów znajdujących się w tamtejszej bibliotece. - Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało gdyby mnich przepisujący księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie? - Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli. - No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało? - Mówię ci, że nikt się nie myli, znasz tekst biblii na pamięć? Przyniosę ci jedną z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic a nic nie odbiega od tej, z której i ty się uczyłeś... - Mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... w końcu młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazl go w bibliotece siedzącego nad dwoma tekstami biblii (jeden z którego się wszyscy uczyli, a drugi ten jeden z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi) i płacze... - Mistrzu co się stało?!? - W pierwszym tekście jest napisane "będziesz żył w celi bracie", a w kolejnych kopiach "będziesz żył w celibacie".
11 sty 2012, 05:30
Re: Pośmiejmy się
Nowobogacki Rosjanin złamał sobie rękę i przyszedł do lekarza. Prześwietlenie, konsultacja itd. - No, proszę pana, złamanie. Trzeba będzie gips położyć - Gips?! Ja ci, k...a, dam gips! Marmur kłaść!
*** Na rozprawie rozwodowej: - A pan jakie ma zastrzeżenia do żony? - Panie sędzio ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś chce! - Prosimy o jakieś przykłady... - Ależ bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko. Siedzimy na tarasie, gadamy, pijemy, słoneczko świeci bo lipiec gorący jak nie wiem, a ta jak nie zacznie znowu: - wyrzuć choinkę i wyrzuć choinkę!
*** Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta: - Drogi Watsonie, czy śpisz? - Nie.. - A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie? - Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku. - I co ci to mówi, drogi Watsonie? - Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą latać do gwiazd... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku? - Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapie****ił namiot!
*** Sierżant zebrał kompanię i pyta: - Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała? Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował: - Dobra, pozostali pójdą na piechotę.
____________________________________ Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników