Życzenia Pana Ludwińskiego, to po prostu żenada.
Tyle mam do powiedzenia.

Raczej kpina z zarządzających, którzy co innego mówią - "aby obraz był ładny" a co innego robią.

Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie !!!

Judykator, cytuję klasyka: Nie martw się, jeśli czujesz się dobrze. Przejdzie ci (Boling)  
i cytuję Ludwińskiego:

I mam pytanie, czego Ty byś życzył w takiej sytuacji ww. Zdrowia, szczęścia i dalszych pomyślności w życiu zawodowym ??
Ludwińskiego cholera już bierze, czemu zresztą nie ma się co dziwić, bo ile można kopać się z koniem, wróć, z OSŁEM raczej?!   
Największą obrazą dla majestatu jest ignorancja, więc szacun dla Ludwińskiego, że jako jedyny nie zignorował przełożonych w przedświątecznych życzeniach  

Niestety, wrzucenie takich życzeń na pierwszy plan forum, nie świadczy zbyt dobrze o administratorze, a pośrednio wystawia skarbowcom piękną laurkę.
Wstyd po prostu.

referentka1975
A Ty czego nam życzysz?!
Masz dla nas takie życzenia, jak Ludwiński dla przełożonych, czy może coś jeszcze ...
W tym temacie życzenia się SKŁADA, jeżeli ktoś ma ochotę oczywiście, a nie krytykuje się życzeń złożonych przez innych!!!
To tak jakbyś dyskutowała o tym, czy teściowa przysłała Ci ładną czy brzydką kartkę z życzeniami na święta.  

Referentka1975 - wstyd to źle kraść i z d-py spaść

Ja już nie jestem skarbowcem, ale uważam że to nie skarbowcy powinni się wstydzić.
Za co WY - Skarbowcy macie dziękować i czego życzyć tym WASZYM PRZEŁOŻONYM?
Szczęścia, zdrowia i pomyślności?  

To są życzenia??? Może lepiej życzyć żeby z okazji zbiżających się świąt spadli ze schodów albo coś w tym stylu...
Po prostu magia świąt wisi w powietrzu, aż sie niedobrze robi.
Jest to niesmaczne i w złym tonie. Nie chce się komuś życzyć dobrze, to się nic nie mówi...

A korzystając z okazji, wesołych  

No właśnie referentka1975, o to chodziło. Teraz znacznie lepiej
A swoją drogą Ludwiński napisał tylko to, co inni skarbowcy MYŚLĄ. W tych schodach też jest zresztą coś ... magicznego

No niekoniecznie, to zależy od regionu, w każdym regionie jest inna tradycja w tym zakresie.
A poza tym trzeba też mieć odwagę powiedzieć prawdę, a nie każdy ją ma ...

Ludwiński nie życzy nikomu niczego złego. Życzy aby ci przełożeni którzy mają na swoim sumieniu
- likwidację miejsc pracy
- przenosiny do pracy w miejscowościach odległych
- upokarzanie i złośliwości wobec pracowników
- szykanowanie działaczy związkowych i pracowników nie będących związkowcami
- złe (niesprawiedliwe) wynagradzanie (o niskich i z każdym rokiem coraz niższych już nawet nie ma co wspominać)
- pomijanie w nagrodach tych pracowników, którzy nie mają znajomości lub powiązań rodzinnych
- samopodpalenie się pracownika urzędu który wykrył nieprawidłowości (co zostało potwierdzone) i je zgłaszał a został zgnojony
mieli równie udane Święta jak ci przez nich skrzywdzeni.

To są chyba uczciwe i sprawiedliwe życzenia. Prawda?
Nawet w duchu chrześcijańskim: robisz źle - nawróć się póki czas.
Nie życzy tego wszystkim przełożonym a tylko tylko tym "dobrodziejom". Zauważ że życzenia składa w swoim imieniu, a nie wszystkich skarbowców. A skoro składa takie, a nie inne to widać ma ku temu powody.

A wszystkim ludziom dobrej woli: i skarbowcom i nieskarbowcom, podwładnym i przełożonym życzę radosnych Świąt Bożego Narodzenia a w Nowym Roku aby każdy otrzymał to co sam dał innym.  

Przyłączam się do tych życzeń!

W złym tonie powiadasz? Szkoda, że nie jesteś tak stanowcza w przypadku opisywanych na tym forum przypadków traktowania pracowników jak śmieci. Szkoda, że nie rozumiesz lub udajesz, że nie rozumiesz tego, co czują te osoby, które dotknęły szykany ze strony przełożonych, które - zanim pójdą do pracy - muszą wziąć proszki na uspokojenie. Szkoda też, że nie miałaś okazji słyszeć życzeń radosnych świąt od osoby, która - dwa miesiące wcześniej zlikwidowała - bez jakiegokolwiek merytorycznego powodu i wbrew wcześniejszym wyraźnym deklaracjom - twoje miejsce pracy (i nie widzisz nawet cienia skruchy, zażenowania czy zwykłego wstydu na obliczu takiego osobnika mimo, że wcześniej kłamał i manipulował w tym względzie bez wstydu). Ponoć zło do człowieka wraca - mam nadzieję, że tak się stanie. Już taki jestem: nie potrafię (na przykład) współczuć byłemu DUKS D.Ćwikowskiemu, gdy wiem, jaki był dla podwładnych i jak ich traktował. Może przemyśli teraz parę spraw, chociaż za bardzo akurat w tym przypadku na to nie liczę. Mam nadzieję, że spotka to i inne osoby szykanujące pracowników i traktujące podwładnych jak niewolników. A tymczasem niechby tylko poczuły, jak się czują ludzie poniżeni i często załamani sytuacją, która nie musiała nastąpić. Tobie tego nie życzę - spędź święta w radości, szczęściu i spokoju...

Jakie to wszystko chrześcijańskie - życzyć komukolwiek wszystkiego najgorszego.
Zgadzam się z jedną z moim Przedmówczyń, że jak ktoś ma rzygać jadem, to lepiej, żeby się nie odzywał. Być może wówczas ktoś, przez przypadek, zacznie go podejrzewać o klasę, której - być może - jego przełożeni nie posiadają.
A tak - równanie w dół; wg opinii tu panujących - bo góra, to dno, a dół to same orły, intelektualni herosi, niewolnicy, niedocenieni geniusze etc. etc.
Pogratulować!
ps. a może by tak trochę pokory na Święta, skoro, jak twierdzicie, "górze" jej brakuje?

Wiesz czasami żeby być zrozumianym to trzeba użyć takiego samego języka. Czasami trzeba powiedzieć prosto z mostu bez żadnych aluzji, bo inaczej nie zrozumieją.
Myślę, że czas skończyć - w związku z tym co się wokoło dzieje - z "Francją - elegancją", bo do nikogo na górze to nie trafia.
Powiem więcej, Inspektor składając takie życzenia zachował się jak dżentelmen.
Moje życzenia są gorsze!
A to czy to wystawia mi "piękną laurkę" mnie nie obchodzi. Nie mam zamiaru udawać "perfumerii" jak wpadliśmy w szambo. Większość z Nas!

Ps. wiem, że zaraz odezwą się oburzeni "znajomi królika", ale im za to płacą, a mnie nie!

Nie zrozumiałeś chyba poprzednich wpisów? Rzecz tyczy osób, które celowo naruszają prawa pracowników i nie liczą się z nimi. Dobrze byłoby, żeby chociaż przez chwilę poczuły się jak Ebenezer Scroodge z Opowieści Wigilijnej.  A może to dotyczy także Ciebie?