Zastanawiałem się gdzie to dać. Hide Park? Pośmiejmy się?
Zdecydowałem się jednak do IS i US. Przecież to wiadomość dla pracowników jednego z urzędów skarbowych w Polsce...

proponuje dopisać w zarządzeniu zwizaulizowanym całkowty zakaz gotowania wody są przecież termosy bezkosztowo.

W związku z koniecznością oszczędności i racjonalnego wydatkowania środków publicznych proponujemy aby pracownicy parteru i  1 piętra spuszczali wodę w toalecie w dni parzyste, a 2 i 3 w nieparzyste.
Może być?

Proponuję nie dopuszczać więcej do marnotrawienia papieru toaletowego użytego tylko 1 raz.  

Może po prostu mają słabą instalacje elektryczną? Wszak remonty w US-ach do częstych nie należą.

Żadna nowość,  u mnie wodę gotujemy w ilości odmierzanej na szklanki, wszyscy w pokoju o tej samej godzinie śniadają albo piją kawę, nie ma gotowania dla jednej osoby a potem dla drugiej, wodę gotują  pokoje na zmianę - co drugi bo inaczej korki nie wytrzymują.
Na korytarzach nie zapala się światła, panuje półmrok podatnicy błądzą po korytarzu bo nie mogą odczytać nr pokoi, nie mówiąc o zapoznaniu się z informacjami wywieszonymi w gablotach

cyt. "...aby pracownicy parteru i  1 piętra spuszczali wodę w toalecie w dni parzyste, a 2 i 3 w nieparzyste"-błąd
Należy zacząć od mniejszego zużycia wody,wiadomo jak mniej pijemy to mniej sikamy i oczywiście nie gotujemy wody!
A co za tym idzie mniejsze zużycie papieru toaletowego,wody(w toalecie można spuścić na koniec dnia),prądu...etc.
a najważniejsza sprawa większa wydajność pracy a mierniki i wskaźniki............

Jak dla mnie to wygrałaś!
Bareja by tego nie wymyślił.

To jednak nie nadaje się do działu humor. Jest to tragiczne. Również to, że jednocześnie znajduje się kasę na wizualizację (200.000 złotych za opracowanie) i innych ciekawych rzeczy - żeby wspomnieć Koncepcję Transformacji...

Czy tak w praktyce ma wyglądać jeden z obszarów Transformacji i realizacji nowej Koncepcji "najbardziej efektywnego sposobu wykonania danego zadania, a następnie implementacja tej koncepcji we wszystkich jednostkach, odpowiedzialnych za jego wykonanie " a może  to początek optymalizacji procesów  modeli organizacyjnych?  

Łatwo wyśmiewać wszelkie pomysły na oszczędności, a samemu nic nie proponować. Proszę zwrócić uwagę, że to jest tylko propozycja, a nie polecenie. Wbrew temu co pojawiło się na tym forum, pieniądze zaoszczędzone na prądzie nie będą wykorzystane na premie dla kogokolwiek, ponieważ nie mogą być na nie wykorzystane. Będą one wykorzystane na inne potrzeby urzędu.
Tak jak u siebie w domu gaszę światło jak wychodzę z pokoju tak i w pracy uważam, że można przy odrobinie dobrej woli sporo zaoszczędzić.

Zanim mnie wyśmiejecie, proponuję dać jakąś propozycję żeby urząd nie musiał płacić za przekroczenia mocy, a jest to naprawdę spora suma w skali roku.

Za pieniądze z jakiegokolwiek paragrafu np. 426 zwrócone do Izby NUSy mają premię za oszczędności. To jest poza zasięgiem wiedzy pracowników.
Pewnie, że za zgodą Izby mogą przenieść kasę z paragrafu na paragraf (nie każdego). Tylko czy im samym się to opłaca?
Oczywiście dostaje tylko trochę z tych oszczędności. Zdziwiłbyś się jakie kwoty przez lata można oddać.  

pkuzmiak
To raczej śmiech przez łzy. Dochodzimy do granic absurdu.

Nie znam urzędu który oddawałby pieniądze z jakiegokolwiek paragrafu. Po to właśnie na koniec roku robi się dużo zakupów żeby do cna wydać wszystkie pieniądze, vide artykuł  w tym tygodniu w DGP o "karpiowym".



Dla mnie absurdem jest wychodzenie z pokoju i zostawianie włączonego światła i radia - zarówno w pracy jak i w domu.

W moim us od paru miesięcy zamknięte jest wejście główne (brak kasy na remont schodów) trzeba obiegać budynek od tyłu i po schodach wspinać się do holu. Piękny jest to wizerunek urzędu bo ludzie na wózkach i z wózkami wstępu nie mają. A akcja zeznań za pasem...