Teraz jest 06 wrz 2025, 12:49



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79 ... 137  Następna strona
Etyka, moralność, obyczaje 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Podżeganie do zabójstwa Lecha Kaczyńskiego? Sprawa zamknięta

Częstochowska prokuratura ostatecznie zamknęła postępowanie w sprawie podżegania do zabójstwa prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, donosi "Gazeta Polska Codziennie".

Śledztwo prowadzono od 2008 r. 31 maja 2011 r. umorzono je. Na tę decyzję zażalenie złożyła Marta Kaczyńska. W piątek sąd je oddalił i ostatecznie zakończył postępowanie.

- Gdybyśmy jako strona pokrzywdzona wiedzieli, kto był sprawcą gróźb, z całą pewnością ta okoliczność zostałaby podniesiona w toku toczącego się postępowania karnego, nawet już po jego umorzeniu. Nie otrzymaliśmy postanowienia wraz z uzasadnieniem, a jedynie informację o umorzeniu, powiedziała gazecie córka b. prezydenta.

W sprawie podżegania do zabójstwa prezydenta Kaczyńskiego prawie nic nie wiadomo. Prokuratura w całości utajniła sprawę - śledztwo toczyło się w tajnej kancelarii, tajne również było posiedzenie sądu, do którego trafiło zażalenie Marty Kaczyńskiej. Wiadomo tylko, że w śledztwie w charakterze świadków przesłuchano ok. 200 osób, wśród nich najważniejsze postaci polskiej polityki.

Według nieoficjalnej wiedzy śledztwo zostało wszczęte po informacji służb specjalnych i dotyczyło jednego z mieszkańców Częstochowy. "GPC" przypomina, że właśnie tam mieszkał Ryszard Cyba, zabójca Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... nieta.html


12 gru 2011, 20:25
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Marsz Niepodległości i Solidarności 13.12.2011r.
Załącznik:
792004.jpg

Załącznik:
791988.jpg

Załącznik:
791987.jpg

Przez stan wojenny wyemigrowałem z kraju

Zenon Barejko (56 l.) działał w "Solidarności". W stanie wojennym ścigała go bezpieka, on rozpowszechniał podziemne pisma. Cudem dostał paszport. Wyjechał do Francji, bo stracił poczucie sensu walki o wolność

Gdy na ulice wyjechały czołgi, razem ze związkowcami zastanawiali się, co dalej. Ukryli związkowe dokumenty.

Żona i ojciec martwili się o moją działalność. Szczególnie ojciec był nerwowy, bo moja mama brała udział w Powstaniu Warszawskim, a później przez władzę była represjonowana – opowiada pan Zenon.

Ale milicja po niego nie przyszła. Zaczął czynnie walczyć z komuną – drukował i rozpowszechniał podziemne pisma. Ale z dnia na dzień tracił poczucie sensu tych działań. Jakimś cudem dostał paszport. Miał załatwioną pracę we Francji. Nie zastanawiał się długo. Wyemigrował. Gdy wrócił do wolnej Polski, przeżył szok. Spotkał kolegę, z którym działał w podziemiu. Teraz zbierał puszki po śmietnikach. Zobaczył pełne półki i biednych na ulicach. – To nie jest Polska, o jaką walczyłem. Nie tak wyobrażałem sobie nasz kraj – mówi zacięcie. – Tego nie chciałem wtedy i nie chcę teraz. Jest mi przykro, że nie wszystko potoczyło się tak, jak powinno – dodaje zniechęcony.

http://www.fakt.pl/Przez-stan-wojenny-w ... 554,1.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


13 gru 2011, 21:28
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Refleksja !!!

5 rzeczy, których ludzie żałują w chwili śmierci

- Najbardziej żałuję, że... - pracownica hospicjum spisała najczęściej powtarzające się wyznania osób, które umarły na jej rękach. ]W ten sposób powstała lista pięciu rzeczy, których najczęściej żałują umierający. Oto one:

1. Żałuję, że nie miałem śmiałości prowadzenia takiego życie, jakie uważałem za słuszne, a prowadziłem takie, jakie oczekiwali ode mnie inni.

- Tego ludzie żałują najczęściej. Gdy zdają sobie sprawę, że ich życie jest już prawie skończone, mogą łatwo dostrzec, jakich marzeń nie zrealizowali. Większość osób nie próbowała spełnić nawet połowy ze swych marzeń - mówi autorka listy, pracownica niemieckiego hospicjum, cytowana przez portal chn24.pl.

2.Żałuję, że tak dużo pracowałem.

- Tego rodzaju uczucie wyrażał każdy pacjent płci męskiej, jakim się opiekowałam. Niektóre kobiety również wyrażały tego rodzaju żal. Jednak ponieważ większość z nich należała do wcześniejszego pokolenia, nie zajmowały się one zarabianiem na rodzinę - komentuje pracownica hospicjum.

3. Żałuję, że nie miałem śmiałości, by wyrazić swoje uczucia.

- Wiele ludzi przygaszało swoje uczucia, żeby zachować określone relacje z ludźmi. Pojawienie się wielu chorób miało związek z doświadczanymi przez nich uczuciami goryczy i oburzenia - mówi kobieta i dodaje, że tłumiony stres jest najgorszym z możliwych uczuć.

4. Żałuję, że nie utrzymywałem relacji z przyjaciółmi.

- Często ludzie nie zdawali sobie sprawy, jaką korzyść czerpią z utrzymywania kontaktów ze swymi przyjaciółmi. Zrozumieli to dopiero, gdy zostało im kilka tygodni do końca życia - tłumaczy pracownica hospicjum.

5. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwym.

-  Wiele ludzi z powodu lęku przed zmianami udawało przed innymi i przed samymi sobą, że byli zadowoleni ze swojego życia - tłumaczy opiekunka i dodaje, że tak naprawdę umierający ciągle bali się, że stracą to co mają.


Waszym zdaniem
Czy mógłbyś w tej chwili powiedzieć o swoim życiu, że jest dobre i interesujące?
TAK - 49%
NIE - 51%

Liczba ankietowanych: 1019

I komentarz internauty:

- trzeba być odważnym, ...
i nie bać się spełniać własnych marzeń, trzeba mocno i pewnie wyrażać swoje opinie i być sobą, a nie wpasowaną w obraz szarego człowieka istotą.
Trzeba mówić o swoich uczuciach i być szczerym w stosunku do samego siebie i innych.
Trzeba być otwartym na świat, na pewno trzeba też cierpieć by poczuć prawdziwe szczęście i przede wszystkim nie bać się miłości i dbać o nią zarówno w rodzinie jak i między przyjaciółmi.
Nie można wciąż użalać się nad sobą, bo nic to nie daje. Ja jestem osobą na swój sposób szczęśliwą, a na pewno nie żałuję więcej niż 2 rzeczy które zrobiłam w całym moim życiu


http://www.fakt.pl/5-rzeczy-ktorych-lud ... l#miniPoll

I złota myśl do wykorzystania:

Chciwca zjednasz podarunkiem, człowieka zawziętego rękoma złożonymi do pozdrowienia, głupca dowcipem, a mędrca mówieniem prawdy.            
Canakya Pandit


21 gru 2011, 16:09
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
silniczek                    



Chciwca zjednasz podarunkiem, człowieka zawziętego rękoma złożonymi do pozdrowienia, głupca dowcipem, a mędrca mówieniem prawdy.            
Canakya Pandit

To już teraz rozumiem dlaczego Tusk, Komorowski, Sikorski i Rostowski mają takie wielkie poczucie humoru  :lol:

I dlaczego nie mówią prawdy  :angry2:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


21 gru 2011, 16:40
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Wszystkie kłamstwa o Ryszardzie Cybie

Ryszard Cyba, zabójca Marka Rosiaka, dostał wyrok dożywocia, bo nie ma w Polsce kary śmierci. To znaczy jest, ale dotknęła ofiarę, której przestępstwem w oczach mordercy była praca na rzecz PiS. Sąd ustalił to, co dla normalnych ludzi było oczywiste wkrótce po morderstwie i pierwszych słowach zabójcy: Cyba chciał zabijać wyłącznie „pisowców”. Nic na razie nie przywróci szczęścia rodzinie Marka Rosiaka, ale i nic nie przywróci miana dziennikarza, polityka czy psychologa ludziom, którzy - jak na rozkaz - natychmiast po tragicznej wiadomości zaczęli w imię własnych medialno-politycznych interesów zaciemniać jasny jak łza obraz okrutnej zbrodni.

Hańbiącymi cytatami można było już wtedy wybrukować całą redakcję „michnikowego szmatławca” i biuro Stefana Niesiołowskiego.

Organ Adama Michnika piórem Wojciecha Czuchnowskiego (specjalisty od szczegółowego opisu rozczłonkowanych zwłok Lecha Kaczyńskiego) kreślił obraz „zabójstwa ponad podziałami” i listę potencjalnych ofiar.

Byle dalej od prawdy.
„Na podstawie zapisów z laptopa zamachowca można odtworzyć mapę jego zainteresowań od marca 2010 r. (...) Na liście polityków, którymi interesował się zamachowiec, jest 20 nazwisk. Są tam politycy z pierwszych stron gazet: Jarosław Kaczyński, Bronisław Komorowski, Jacek Kurski, Kazimierz Marcinkiewicz, Leszek Miller, Grzegorz Napieralski, Wojciech Olejniczak i Radosław Sikorski (...) Według znanych już relacji odwiedził warszawską centralę PiS, pod siedzibą SLD czekał na Leszka Millera. W dniu zamachu był też prawdopodobnie w łódzkim biurze Stefana Niesiołowskiego (PO)”.

Chwilę potem Agnieszka Kublik pytała na łamach „GW” psychologa Janusza Czapińskiego: „Ryszard C. interesował się Bronisławem Komorowskim, Jarosławem Kaczyńskim, Grzegorzem Napieralskim...”, a Czapiński, brnąc w „rewelacje” Czuchnowskiego, pędził wydawać jednoznaczne opinie: „Spełnieniem tej jego obsesyjnej misji, żeby wykorzenić zło, czyli polityków, a przynajmniej wstrząsnąć klasą polityczną, byłoby zabicie 50 polityków. Ale był sam, jak "taksówkarz". Więc szukał sposobów, żeby jak najsilniej ugodzić klasę polityczną. Pewnie z jego punktu widzenia najlepiej byłoby wysadzić Sejm albo Kancelarię Premiera albo Pałac Prezydencki. (...) Być może miał większe pretensje do PiS-u, ale w jego sposobie myślenia raczej dominowała formuła, że wszyscy politycy to zwyrodniała klasa, która krzywdzi ludzi. (...) Uznał po prostu, że za złe życie ludzi odpowiedzialni są wszyscy politycy”.

Stefan Niesiołowski kłamał, że Cyba był w jego biurze poselskim, a rzecznik klubu PO dodawał niezgodnie z prawdą: „Na jego liście byli politycy również SLD, nie tylko PO czy PiS. W związku z tym ta tragedia mogła spotkać naprawdę każdego polityka”. Wszystkie te brednie od początku kłóciły się ze słowami samego Cyby, który wołał, że chciał „zabić Kaczyńskiego”. I tak lista nazwisk znalezionych w wyszukiwarce laptopa mordercy zaczęła w przekazach medialnych pełnić rolę „listy potencjalnych ofiar”. Klasyczne zagranie redaktorów z Czerskiej.

Pytam więc:
- kto i dlaczego rozpętał wielką medialną akcję, mającą na celu przekonanie społeczeństwa, że morderca nienawidził wszystkich, a nie tylko PiS, co w dzisiejszym wyroku jednoznacznie potwierdził sąd.
Dlaczego przed wstępnymi choćby ustaleniami prokuratury Front Jedności Przekazu i wicemarszałek Niesiołowski, tak bezwstydnie już nie tylko manipulowali prawdą, ale wręcz utopili ją we własnej histerii i przekonaniu, że jeśli „tylko PiS”, to może rzeczywiście antypisowska nagonka poszła za daleko?

I pytam też:
- czy ktoś z tamtej grupy trzymającej prawdę pod kluczem, ma dziś jeszcze tyle honoru, by po ostatecznych ustaleniach sądu powiedzieć „Przepraszam. Kłamałem. Manipulowałem. To się więcej nie powtórzy”?

To oczywiście pytanie - żart.
Jedyny, na jaki mnie stać, gdy patrzę na te twarze.


Krzysztof Feusette
http://wsieci.rp.pl/opinie/cala-naprzod ... dzie-Cybie

Myślicie, że przeproszą? Czuchnowski, Kublik, Czapiński, Niesiołowski? Inni?  
Ludzie honoru mają w zwyczaju przepraszać za swoje kłamstwa.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


22 gru 2011, 18:48
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
1/ Naukowcy: Renifery mogą "latać". Jak to? Pół żartem pół serio  ;)

Załącznik:
634602385687607178.jpg

Gdyby wierzyć świątecznym kreskówkom dla dzieci, sanie świętego Mikołaja musiałyby ciągnąć nie silne i wytrzymałe renifery, ale ich połowice, i to najczęściej ciężarne. Tylko one bowiem zachowują na zimę znane ze świątecznych pocztówek rogi! A jak to możliwe, że mogą latać? Sprawdź!
(...)
http://www.fakt.pl/Naukowcy-Renifery-mo ... 855,1.html
----------------------------------------------------------------------------

2/ Prawdziwy Święty Mikołaj był biskupem Czyli serio.

Załącznik:
634602408974126346.jpg

Bez względu na to, czy teraz w mikołaja wierzymy, czy nie, święty Mikołaj żył naprawdę. Urodził się ok. 270 roku w Patarze. Był biskupem Miry (obecnie miasto Demre), znajdującej się w dzisiejszej Turcji. Według podań święty Mikołaj otrzymał w spadku po rodzicach spory majątek, którym postanowił podzielić się z ubogimi.

Taki wizerunek utrwalił się w legendach i następnie święty zaczął być przedstawiany jako starzec z okazałą brodą, często w infule i z pastorałem
. Miał worek pełen prezentów i rózgi dla niegrzecznych dzieci.

Teraz jednak takiego świętego mikołaja nie da się znaleźć na ulicy. Zamiast tego z prezentami przychodzi do nas starzec w biało-czerwonym ubraniu, z dużym brzuchem, długą, białą brodą i czapką z pomponem. Najczęściej ma czerwony nos i zaczerwienione policzki. Skąd się wziął taki wizerunek mikołaja?

Ano z reklamy! W 1930 roku amerykański artysta Fred Mizen wymyślił go dla... koncernu Coca-Cola. Rok później nowy wizerunek - także dla Coca-Coli - wymyślił inny artysta Huddon Sundblom. Dziś taki święty mikołaj jest jednym z komercyjnych symboli świąt Bożego Narodzenia.I jak, jesteś zaskoczony?

http://www.fakt.pl/To-nie-jest-prawdziw ... 856,1.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


23 gru 2011, 18:52
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Nie tylko w Polsce...

Szwecja: urząd nie chciał pomóc choremu bez nóg

Evertowi Stefanssonowi, z Nyköping we wschodniej Szwecji, na skutek długotrwałej walki z cukrzycą amputowano obie nogi. Gdy jednak mężczyzna starał się od lokalnych władz uzyskać wsparcie finansowe na zakup wózka inwalidzkiego typu Permobile, nie mógł wyjść ze zdziwienia, gdy urząd go poinformował, że istnieje "niepewność, czy upośledzenie ma charakter stały". I dlatego też odmówiono mu pomocy - podaje serwis thelocal.se.

Mężczyzna, który ma również problemy ze słabnącym wzrokiem, w coraz większym stopniu zależny jest od pomocy swojej żony Siv. Para wystosowała wniosek do odpowiedniej komórki zajmującej się w Nyköping zdrowiem, z prośbą o wsparcie finansowe na kupno niezbędnego dla chorego wózka inwalidzkiego. Po odrzuceniu ich wniosku, z kuriozalną argumentacją, zbulwersowana kobieta, aby nagłośnić sprawę, zgłosiła się do mediów.

- Wściekłam się. To nie jest w porządku, że mój mąż pracował przez całe życie, a teraz nie może robić rzeczy, które kochał najbardziej. Nie może nawet łowić ryb - mówiła kobieta.

Gdy sprawa stała się głośna, urząd postanowił ponownie rozpatrzeć prośbę schorowanego człowieka. Tym razem finał był diametralnie odmienny. Stefansson otrzymał niezbędne wsparcie.

- Teraz się cieszymy. Ale to dziwne, że trzeba tak głośno krzyczeć, by ktoś cię wysłuchał - mówiła kobieta lokalnym mediom.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/szwecja ... omosc.html


25 gru 2011, 11:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 gru 2010, 09:22

 POSTY        624
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Grzecho                    



Nie tylko w Polsce...

Szwecja: urząd nie chciał pomóc choremu bez nóg

Evertowi Stefanssonowi, z Nyköping we wschodniej Szwecji, na skutek długotrwałej walki z cukrzycą amputowano obie nogi. Gdy jednak mężczyzna starał się od lokalnych władz uzyskać wsparcie finansowe na zakup wózka inwalidzkiego typu Permobile, nie mógł wyjść ze zdziwienia, gdy urząd go poinformował, że istnieje "niepewność, czy upośledzenie ma charakter stały". I dlatego też odmówiono mu pomocy - podaje serwis thelocal.se.


Gdzieś ostatnio pisałem, że ta Szwecja to kompletna dzicz. Plotka głosiła, że tam zeznania urzędasów ze skarbówki mają charakter dowodu. W świetle powyższego okazało się, że to jednak normalny europejski kraj na poziomie naszego państewka. Kamień spadł mi z serca, że jednak nie odstajemy. Tak trzymać. Hasło na dziś - inteligentni inaczej wszystkich krajów łączcie się.

____________________________________
"Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"


25 gru 2011, 23:20
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
1/ Dostaliśmy od dobrych ludzi dom
Załącznik:
634601606686891611.jpg

Na twarzach Marii (55 l.) i Jerzego (56 l.) Turlakiewiczów po raz pierwszy od dawna pojawiły się uśmiechy.
. - Dziękujemy bardzo wszystkim za pomoc - mówią uszczęśliwieni

Ciężarówka, która stoczyła się z drogi i wjechała w ich drewniany domek, nie miała zaciągniętego hamulca. Na szczęście akurat w środku nie było nikogo.
– To był straszny dla nas czas. Straciliśmy wszystko, kilkadziesiąt lat naszego wspólnego dorobku. Oboje z mężem musieliśmy się leczyć – wspomina ze łzami w oczach pani Maria.

Pomogli dobrzy ludzie. Przemysław Witkowski z firmy 3 PR wpadł na pomysł założenia strony internetowej zbudujchatkę, by za jej pośrednictwem wpłacać pieniądze na rzecz poszkodowanych. Akcja trwała półtora roku. Pięć tysięcy internautów wpłaciło w sumie 137 tys. zł. Architekt opracował projekt, firmy założyły okna, sąsiad położył dach. I tak państwo Turlakiewiczowie mają nowy dom. – Ma rozkład taki jak nasz dawny, tylko łazienkę mamy teraz osobną, no i pokój bardziej oddalony od ulicy – cieszy się pani Maria. – Znów będziemy u siebie, choć zaczynamy jak młode małżeństwo, zupełnie od zera – dodaje.
Zapowiadają, że będą przyjmować gości. Pan Jerzy ma na ich przyjęcie swoje popisowe danie: bigos. Kiedy zapachniało nim w kuchni stało się jasne: tu jest już prawdziwy dom"

http://www.fakt.pl/Dostalismy-od-dobryc ... 882,1.html
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Załącznik:
choinka-wieksza-od-domu-425x322.jpg

2/ Święta widziane oczami choinki! Szalony FILM!

Ten film zmieni wasze podejście do świątecznego drzewka!

Jednak film, który zaraz zobaczycie, to brutalna prawda o krótkim życiu choinki
. Z drugiej strony, to raczej żart, chociaż utrzymany w konwencji horroru. Trudno bowiem brać ten film na serio.

Zwłaszcza, że ostatnie badania wskazują, iż kupowanie naturalnych drzewek jest bardziej ekologiczne od wybierania sztucznych drzewek. Te ostatnie rozkładają się bowiem tysiące lat, a las... wiadomo, odrasta znacznie szybciej.

Zobacz jak wyglądają święta z perspektywy choinki:

http://www.fakt.pl/swieta-widziane-ocza ... 312,1.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


26 gru 2011, 07:35
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Nie zmądrzeliśmy, niestety

Jesteśmy coraz lepiej wykształceni, ale czy coraz mądrzejsi
? Dyplom wyższej uczelni może mieć już niemal każdy. Nie ma więc co się dziwić, że znaczy on aż tak mało - pisze Tomasz Kontek, publicysta Faktu

Statystycy cieszą się z tzw. wzrostu poziomu wykształcenia ludności. Osób, które mają tzw. wyższe jest już ponad 17,5 proc. "ogółu ludności w wieku 13 lat i więcej", a więc niemal dwa razy więcej niż 10 lat temu. Już sama ta kategoria - czyżby dyplomy miały już dostawać nawet 13-latki?! - każe się zastanowić nad sensownością owych badań. Jestem gotów iść o zakład, że w następnym spisie powszechnym wypadniemy jeszcze lepiej. Czyli gorzej!

Uczelnie to teraz przede wszystkim biznes. Studiować można już w niemal każdym powiatowym miasteczku. Wystarczy zapłacić... Mamy więc produkcję magistrów na wzór kurcząt. Mięsa w ich mięsie niewiele, ale liczą się sztuki. Jaki bowiem interes mają właściciele takich hodowli, by oblewać na egzaminach tych, którzy się nie uczą, albo po prostu nie są w stanie opanować wiedzy wymaganej kiedyś na prawdziwych studiach?

Rynek wymusi zmiany? Owszem, ale na gorsze. Niż demograficzny sprawi, że zanim zbankrutują te szkoły wyższe, które niczego nie uczą, jeszcze łatwiej będzie na nich zdobyć dyplom. Nikt się przecież nie odważy reklamować: u nas trzeba się uczyć.

http://www.fakt.pl/Nie-zmadrzelismy-nie ... 986,1.html


27 gru 2011, 17:49
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Załącznik:
634605709452063075.jpg

Wigilia u Adolfa Hitlera. Kolorowe ZDJĘCIA!

Naziści też obchodzili gwiazdkę. Siadali przy wigilijnych stołach, pili piwo, składali sobie życzenia i śpiewali starą niemiecką kolędę "Cichą noc". Właśnie odnaleziono serię zdjęć z gwiazdki u Adolfa Hitlera - celebrującego Boże Narodzenie z wierchuszką NSDAP

To piękny czas - rodzinnych świąt, wyczekiwanych prezentów, wspólnego śpiewania i radosnych życzeń. Aż strach pomyśleć, że najwięksi zbrodniarze w historii ludzkości też obchodzili Boże Narodzenie i świetnie bawili się przy choince. A jednak... tak właśnie było!

Magazyn LIFE opublikował serię zdjęć z nazistowskiego świątecznego party z 1941 roku
. W tym samym czasie, kiedy miliony wojennych jeńców i cywili - Polaków, Żydów, Cyganów - umierało z głodu i wycieńczenia w obozach śmierci, nazistowska wierchuszka śpiewała "Stille Nacht" czyli "Cichą noc"!

Na zdjęciach z nazistowskiej Wigilii przy choince siedzą Adolf Hitler (w środku) i Heinrich Himmler, który był w tym czasie dowódcą nazistowskiej tajnej policji. To świąteczne party odbyło się 18 grudnia 1941 w Monachium w piwiarni Lowenbrau Keller. A kiedy biesiadnicy rozeszli się już do domów i obudzili następnego dnia, mieli mnóstwo energii by mordować, grabić, bić i palić...

http://www.fakt.pl/Wigilia-u-Adolfa-Hit ... 003,1.html


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


27 gru 2011, 18:22
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA15 lip 2009, 13:33

 POSTY        520
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Uniwersalne słowa piosenki Closterkeller powodują, że człowiek po obejrzeniu tych zdjęć zaczyna zdawać sobie sprawę, że wystarczy tylko, żeby jakiś zakompleksiony psychopata dorwał się do władzy...

Kłamstwo uderza od tyłu
Kłamstwo uderza z przodu
Za mną plakat
Przede mną wojna, koszmar głodu
Uczą mnie nienawidzić
Kiedy patrzę w ten ekran
Kiedy oczy zamykam
Trafiam znów do piekła

Władza tak jak narkotyk
Władza to wielka siła
Rodzi miłość i lęk
Czasami też zabija
Obiecuje tak wiele
W słowa prawdę owija
Gdy uklękniesz dłoń poda
Lecz umie też zabijać

Spijali mu słowa z ust
Gdy nad nimi stał
Na transparentach
I w oczach mieli jego twarz
Ginęli jeden po drugim
Tylko by jemu służyć
Piekło było na ziemi
On stał na górze

____________________________________
Wśród mędrców zawsze znajdzie się miejsce na głupotę.


28 gru 2011, 08:18
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Legenda CBA wybaczyła bajce "S".
Bajka jest w szoku.


Poseł PiS Tomasz Kaczmarek, znany również jako agent Tomek zdecydował o tym, że wycofa swój pozew przeciwko Henryce Krzywonos, za to, że była opozycjonistka nazwała go m.in "dnem". Agent Tomek poinformował o tym na swoim blogu, który prowadzi w serwisie niezalezna.pl. Jak tłumaczy "Boże Narodzenie wyrywa z codziennego pędu(...) Warto przebaczyć i po ludzku zapomnieć". Krzywonos zapowiedziała z kolei, że nie potrzebuje przebaczenia i podtrzymuje swoje słowa, dodała jednocześnie, że mimo wszystko "jest w szoku".

Poseł PiS na swoim blogu napisał: "Boże Narodzenie wyrywa z codziennego pędu. To czas, w którym mamy szansę dostrzec to, co tak naprawdę jest w życiu najistotniejsze i zrozumieć, iż znaczną część naszej aktywności kierujemy na sprawy zbędne, a nawet nieważne. Szkoda życia na piętrzenie sporów bez większego znaczenia. Z mojej strony jedną z takich spraw jest proces z panią Krzywonos. Podjąłem decyzję by go zakończyć. Nie chcę wnikać w powody słów, które padły wobec mnie. Dziś wiem, że pani Henryka Krzywonos ma problemy ze zdrowiem. Warto przebaczyć i po ludzku zapomnieć".

Henryka Krzywonos nie kryła zaskoczenia wpisem agenta Tomka.
- Jestem w szoku. Nie chce przebaczenia i podtrzymuje swoje słowa. Nie mam zamiaru odcinać się od tego co powiedziałam. To co teraz zrobił to jego sprawa - powiedziała.

Pod koniec września Henryka Krzywonos gościła w województwie świętokrzyskim - wspierała kampanię wyborczą PO. Zachęcała do licznego udziału w wyborach i udzielała swego poparcia wszystkim regionalnym kandydatkom Platformy Obywatelskiej.

Zapytana w wywiadzie dla Radia Kielce, czy uważa, że Kaczmarek podczas pracy w CBA krzywdził kobiety, Krzywonos odpowiedziała m.in.: "Bardzo skrzywdził. Dla mnie jest to bezczelny facet, który mało tego, że skrzywdził kobiety, naciągał i nie do końca mu się udało je naciągnąć, ale wykorzystał to w bezczelny sposób, szczyci się tym i teraz startuje w wyborach (...); dla mnie jest, przepraszam, ale dnem, które skrzywdziło ludzi".

Kaczmarek domagał się publicznych przeprosin na antenie Radia Kielce. Nie wniósł o zadośćuczynienie finansowe. Jak wcześniej mówił, złożył wniosek do sądu już po wyborach, bo nie chciał, aby sprawa była wykorzystywana w kampanii wyborczej.

Komentując złożenie pozwu przez Kaczmarka, Krzywonos powiedziała: "To dobrze zrobił, winni się tłumaczą". Dodała, że podtrzymuje swoją opinię o tym, że były agent CBA "narobił kobietom krzywdy".
- A pani Sawicka, a pani Marczuk, to kto to? To co on z nimi zrobił? - dodała.

29 listopada w Sądzie Okręgowym w Kielcach odbyła się rozprawa, na której nie stawili się ani Krzywonos, ani Kaczmarek. Reprezentujący pozwaną pełnomocnicy: adwokat Jaromir Netzel (b. szef PZU) i radca prawny Janusz Kaczmarek (b. szef MSWiA) wnieśli o przekazanie sprawy do Sądu Okręgowego w Gdańsku, ze względu na miejsce zamieszkania pozwanej. Wnieśli także o oddalenie powództwa w całości. W ubiegłym tygodniu kielecki sąd zadecydował o przekazaniu sprawy do Gdańska.

35-letni Kaczmarek, znany jako "agent Tomek", od 2006 r. był funkcjonariuszem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Rozpracowywał m.in. oskarżoną o korupcję, byłą posłankę PO Beatę Sawicką. Przyczynił się także do zatrzymania podejrzanej o korupcję celebrytki Weroniki Marczuk - prokuratura umorzyła śledztwo w jej sprawie z powodu braku znamion przestępstwa.

Kaczmarek startował w wyborach do Sejmu z ostatniego miejsca świętokrzyskiej listy PiS. Uzyskał 4 tys. 332 głosy - szósty wynik na liście - i obok piątki innych polityków ugrupowania uzyskał mandat poselski.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/agent-to ... omosc.html


- A pani Sawicka, a pani Marczuk, to kto to? To co on z nimi zrobił?

A pan Miro, pan Rycho, pan Zbycho? A pan Kiełbacha, pan Karczycho, pan Bejzbol? To co te PISiory z nimi zrobiły? Prawda?!

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 29 gru 2011, 06:55 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

drobna korekta w tytule



28 gru 2011, 16:00
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Etyka, moralność, obyczaje
Cios w twarz a "ruch odsunięcia kamery" czyli przykład (kolejny) rzetelności POlskich sądów
to znaczy       
ludzie z otoczenia Wałęsy są nietykalni!

W listopadzie 2008 roku, po zakończeniu rozprawy w procesie jaki wytoczył Lech Wałęsa reżyserowi Grzegorzowi Braunowi, na sali sądowej Piotr Gulczyński (prezes instytutu Lecha Wałęsy) zaatakował niezależnego dziennikarza Ryszarda Sołtysika. Sołtysik doznał obrażeń twarzy - rozcięta warga, rana na brodzie. Atakiem zajęła się z urzędu prokuratura, lecz szybko sprawę umorzyła. Sołtysik był zmuszony dochodzić swoich praw na drodze cywilnej.

UWAGA!!!!!!
6 grudnia 2011 roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok. W orzeczeniu sędzia Danuta Kowalik nakazała zapłatę Gulczyńskiemu 2400 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych. Pozwany ponadto ma napisać list z przeprosinami do Ryszarda Sołtysika. Sędzia orzekła, że cios zadany dziennikarzowi był ''nieumyślny'' i był ''ruchem odsunięcia kamery' i był wynikiem ''niedbalstwa''.

UWAGA: Reporter Niezaleznej.tv nie uzyskał zgody na filmowanie Sądu podczas odczytywania wyroku.

http://lubczasopismo.salon24.pl/twbolek/post /370944 ,cios-prezesa-ludzie-z-otoczenia-walesy-nietykalni

Komentarz na innym forum:
Tak wyglądają tuskowe sądy.
Hitler i Stalin sPOglądają na to z aprobatą.

http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=6574697

Ile było wrzasku za rządów PIS kiedy CBA czy CBŚ weszło o 6.15 rano (dzisiaj wchodzą o 6.00)  do podejrzanego o przestępstwo?
Ile teraz ciszy kiedy dzieją się takie sprawy (i wiele innych) dzisiaj za rządów "Partii Miłości"?  :zygi:

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


30 gru 2011, 21:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 1916 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79 ... 137  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron