Teraz jest 10 wrz 2025, 17:48



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105 ... 149  Następna strona
Katastrofa smoleńska 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
Tupolew rozpadł się wbrew prawom fizyki?

     Kolejna instytucja - Narodowe Centrum Badań i Rozwoju - odmówiła polskim naukowcom z uczelni technicznych zorganizowania konferencji nt. katastrofy smoleńskiej, informuje "Gazeta Polska codziennie". Profesorowie, głównie specjaliści w dziedzinie mechaniki, chcieliby zbadać, dlaczego rządowy tupolew rozpadł się na tysiące drobnych części w konfrontacji z niewielkim drzewem. Według niektórych - to wbrew prawom fizyki. Wcześniej wsparcia w tej sprawie odmówił Komitet Mechaniki Polskiej Akademii Nauk. Kolejna odmowa nie oznacza jednak, że konferencja się nie odbędzie. Naukowcy czekają teraz na decyzje innych jednostek naukowo-badawczych, prowadzą rozmowy m.in. z uczelniami. Nie chcą jednak mówić o szczegółach, dopóki nie otrzymają oficjalnych odpowiedzi.

  Nie ukrywają jednak, że są zaskoczeni dotychczasową biernością polskiej nauki w tej sprawie.

- Po ataku terrorystycznym na USA, gdy zawaliły się wieże WTC, chociaż przyczyna tragedii wydawała się oczywista, zorganizowano setki konferencji, przeprowadzono tysiące badań i symulacji, przypomina prof. Piotr Witakowski z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

- Konferencja jest potrzebna, gdyż wszelkie wyjaśnienia dotyczące mechanizmu zniszczenia pochodzą od osób pozbawionych wiedzy i wykształcenia z dziedziny mechaniki, co stało się źródłem absurdalnych z punktu naukowego teorii i przyczyną ogromnego zamętu społecznego, tłumaczą profesorowie.

Ich zdaniem konferencja powinna się zająć przede wszystkim rozwiązaniem tzw. zadania odwrotnego, czyli ustaleniem na podstawie ocalałych fragmentów samolotu jego położenia i prędkości w momencie zderzenia z ziemią.
http://wiadomosci.wp.pl/title,Tupolew-r ... caid=1d6ea

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


24 lis 2011, 19:34
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska
Prokuratorzy chcą bilingów BOR. Chodzi o tragedię smoleńską

Prokuratorzy, którzy sprawdzają działania BOR przy zabezpieczaniu wizyt premiera i prezydenta w Smoleńsku, chcą poznać billingi szefa Biura i funkcjonariuszy obecnych 10 kwietnia 2010 roku w Rosji - ustalił portal tvn24.pl. Prokuraturę interesują nie tylko ich numery służbowe, ale i prywatne.

Rzecznik prokuratury, Renata Mazur, potwierdziła te informacje portalowi TVN24. Postanowienie o "zwolnieniu z tajemnicy służbowej oraz w przedmiocie żądania danych o przekazach telekomunikacyjnych" dla siedmiu numerów telefonów prokuratura wydała w tym miesiącu. Kilka dni temu zawiadomienie w tej sprawie trafiło pocztą do zainteresowanych oraz do stron postępowania (m.in. Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska).

Jak informuje portal tvn24.pl prowadzących postępowanie interesują tylko rozmowy, które BOR-owcy wykonywali w dzień katastrofy prezydenckiego tupolewa, do godziny 11
. Prokuratorzy pod lupę wzięli nie tylko ich telefony służbowe, ale i prywatne.

A co na to BOR? Funkcjonariusze są zdziwieni. Twierdzą, że wszystko co mieli do powiedzenia, zeznali przed prokuratorem.

W portalu tvn24.pl czytamy, że prokuratorzy powołali dwóch biegłych, którzy mają wydać opinię w tym zakresie. Odpowiedzą w niej zapewne na kluczowe pytanie, czy funkcjonariusze BOR mieli obowiązek i kompetencje aby przed przylotem delegacji sprawdzić stan lotniska w Smoleńsku. Jak wiadomo - między innymi z raportu Millera - taki "rekonesans" był zaplanowany, ale ostatecznie Rosjanie na wizytę delegacji się nie zgodzili.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... rzadu.html


25 lis 2011, 22:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Katastrofa smoleńska
Z analiz ekspertów wynika, że Tu-154M nie uderzył w brzozę

- Z wyliczeń i analiz dotyczących kluczowego momentu katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. wynika, że Tu-154M nie uderzył w brzozę, a jego skrzydło oderwało się na skutek ciągle jeszcze nieznanych okoliczności - powiedział Antoni Macierewicz.

Dziś odbyło się posiedzenie kierowanego przez Macierewicza zespołu ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. W jego trakcie prof. Wiesław Binienda, dziekan wydziału inżynierii z Ohio i prof. Kazimierz Nowaczyk za pomocą telemostu zaprezentowali animacje, symulacje oraz modele matematyczne dotyczące ostatnich sekund lotu Tu-154M.
- Skutkiem ich badań są wnioski, które kwestionują w sposób zasadniczy wyniki prezentowane nam jako rzeczywisty przebieg wydarzeń Tu-154M. Samolot leciał na dużo większej wysokości, nie uderzył w brzozę, a skrzydło oderwało się na skutek ciągle jeszcze nieznanych okoliczności w innym miejscu - powiedział Macierewicz.

Nowaczyk przekonywał - powołując się na badania trajektorii lotu Tu-154M - że "nie mógł mieć miejsca" kontakt samolotu z brzozą przy bliższej radiolatarni na lotnisku, a także z brzozą, która miała oderwać skrzydło samolotu, ani kontakt z drzewami, pomiędzy brzozami oraz bezpośrednio za nimi.
- W tych miejscach - według policzonych trajektorii - samolot znajdował się wyżej, przeleciał nad obiema brzozami, około 14 metrów wyżej - przekonywał.

Prof. Wiesława Binienda powiedział z kolei, że "fragment skrzydła samolotu Tu-154M nie mógł urwać się na brzozie i być znaleziony 111 metrów dalej, bo według symulacji komputerowej upada na ziemię w odległości od 10 do 12 metrów od brzozy".
Jak ocenił, "najbardziej prawdopodobne miejsce oderwania fragmentu skrzydła, jest na wysokości 26 metrów oraz w odległości 42 metrów od miejsca znalezienia".

Macierewicz uważa, że ustalenia ekspertów stanowią "niebywały krok naprzód, jaki zrobiliśmy w wyjaśnianiu tej tragedii".
 - Wiemy już nie tylko, co się nie wydarzyło z pewnością, a więc wiemy już, że z pewnością ta brzoza skrzydła nie ułamała, ale znamy już pierwsze sekundy katastrofy. Wiemy, że rozpoczęła się mniej więcej 69 metrów za brzozą na wysokości 26 metrów, gdy doszło do dwóch wstrząsów, których wprawdzie przyczyn jeszcze nie znamy, ale one zapoczątkowały dalsze dramatyczne wydarzenia - mówił Macierewicz.

   Według raportu komisji Jerzego Millera, w odległości ok. 2,7 km przed progiem drogi startowej samolot znalazł się poniżej nakazanej ścieżki zniżania, ok. 30 m przed bliższą radiolatarnią samolot znalazł się na tyle nisko, że nastąpił kontakt z pierwszą przeszkodą - końcówka prawego skrzydła uderzyła w wierzchołek brzozy na wysokości około 10 m. Zderzenie to nie spowodowało jednak uszkodzeń mających wpływ na zdolność samolotu do lotu.

   Raport podaje, że w odległości 855 m od progu pasa, ok. 350 m od miejsca upadku, samolot lewym skrzydłem uderzył w brzozę o średnicy pnia ok. 30 cm. Skutkiem tego uderzenia była utrata części lewego skrzydła, w efekcie czego rozszczelniony został zbiornik paliwowy. Jak stwierdza raport, zderzenie to spowodowało jednocześnie rozszczelnienie wszystkich trzech instalacji hydraulicznych.

   Po przebyciu kolejnych 200 m samolot zderzał się z konarami drzew o średnicy do 20 cm, które powodowały dalsze uszkodzenia. W odległości 525 m od progu pasa startowego nastąpiło pierwsze zderzenie samolotu z ziemią, w wyniku którego płatowiec samolotu został porozrywany na fragmenty.
   Kuzyn jednej z ofiar katastrofy Stanisław Zagrodzki zaapelował podczas posiedzenia zespołu Macierewicza o niesprzedawanie drugiego pozostającego w polskich rękach Tupolewa. Jak przekonywał, powinien on pozostać do dyspozycji ekspertów badających przyczyny katastrofy.
    Wiceminister obrony Marcin Idzik zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że wycofany ze specpułku Tu-154 zostanie wystawiony na sprzedaż jako mienie niewymagające specjalnej koncesji na handel uzbrojeniem.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/macierew ... omosc.html

A wrak (koronny dowód) już zgnił? Czy jeszcze jakieś szczątki zostały?

Czy prawie całej prawdy dowiemy się tak jak z Katyniem po 60 latach?

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


25 lis 2011, 22:48
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Katastrofa smoleńska
Prokuratorzy wsiądą do tupolewa

Samolot Tu-154M o numerze bocznym 102 będzie w najbliższym czasie wykorzystany przez ekspertów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie do kolejnych eksperymentów - ustalił "Nasz Dziennik".
Polska komisja badająca okoliczności katastrofy smoleńskiej przedstawiła raport w tej sprawie

Choć nad maszyną wisi groźba sprzedaży, jako dowód ma ona pozostać w dyspozycji śledczych.
Rzecznik prasowy Naczelnego Prokuratora Wojskowego pułkownik Zbigniew Rzepa zaznacza, że Tu 154M numer 102 pozostaje do dyspozycji śledczych. Przyznaje też, że eksperci będą niebawem korzystać z samolotu i przeprowadzać czynności badawcze z udziałem biegłych.

Ma to pomóc w wydaniu kompleksowej opinii stwierdzającej okoliczności, przyczyny i przebieg katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku. Rzecznik nie ujawnił jednak ani terminu, ani szczegółów zaplanowanych czynności.
Antoni Macierewicz z PiS podkreśla, że Tu-154M numer 102 nie powinien być sprzedany, ponieważ stanowi istotny dowód w sprawie tragedii smoleńskiej. Jako bliźniacza maszyna do tej, która rozbiła się 10 kwietnia 2010 roku, ma dokładnie takie samo wyposażenie i do tego została wyremontowana w tych samych zakładach.

Jak Anne Applebaum-Sikorski wybuchł samochód, wszyscy od razu założyli że to był zamach. Dopiero potem Policja ustaliła że że przyczyną wybuchu było rozszczelnienie w instalacji paliwowej.
Jak TU-154 rozbił się pod Smoleńskiem to wszyscy zgodnie i prawie natychmiast stwierdzili że to na pewno NIE był zamach. Minister Sikorski już 10min po katastrofie informował poprzez smsy że to była wina pilotów. Zaledwie 10 min po katastrofie !!! Ludzie !!! Czy Wy nie widzicie jak Wam wodę z mózgu robią ??? Czy naprawdę wolicie żyć w tym Matrixie który funduje Wam nasz Rząd i mainstreamowe media ???
Najgorsze w tym wszystkim jest to że prawie nikt nie chce merytorycznej dyskusji. Z ludzi którzy nie wierzą w wersję lansowaną przez MAK i nasz Rząd robi się idiotów, kretynów, wyśmiewa się ich i obrzuca błotem. No i tacy ludzie "na pewno muszą być z PISu". A gdzie fizyka ? Gdzie logika ? Gdzie wola bezstronnego wyjaśnienia okoliczności katastrofy ?
Gdzie wola zaangażowania zachodnich ekspertów ?
Pomyślcie przez chwilę. Jak nie dla siebie samych to chociaż dla Waszych dzieci.
~pozdrawiam

w czasie rządów Tuska ZABITO NAM 2 PREZYDENTÓW
~sojkris

Prawdę o Katyniu zobaczył świat dzięki ludziom zdesperowanym takim jak p.Maciarewicz.Przecież także robiono z nich wariatów ...i zajadłych" przeciwników władzy i ich przyjaciół"....pomyślcie jakie podobieństwo zdarzeń i jaka jest reakcja lub antyreakcja"rządowych mediów" na dowody które posiada komisja Maciarewicza?!... ~fan prawdy


http://wiadomosci.wp.pl/title,Prokurato ... omosc.html

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


01 gru 2011, 19:25
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
Dostał medal i został bohaterem narodowym
bo nie sprawdził bezpieczników


Załącznik:
Wciśnięto bezpiecznik i podwozie się wysunęło.JPG

Wciśnięto bezpiecznik i... podwozie się wysunęło!


Debeściaki....
A pan prezydent jeszcze ich nagrodził  :lol:

I co? I znowu Yankesi będą opowiadać polish jokes, a my będziemy sie obrażać?


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 01 gru 2011, 21:38 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



01 gru 2011, 21:36
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA25 cze 2009, 12:10

 POSTY        3598
Post Re: Katastrofa smoleńska
Uczniowie nazwali Kaczyńskiego "mężem stanu". Teraz mają problemy

Uczniowie jednej z małopolskich szkół wzięli udział w uroczystości, na którą przyjechał Jarosław Kaczyński. Jest ostra reakcja kuratorium - informuje "Rzeczpospolita".

To miała być zwykła akademia pod tablicą poświęconą ofiarom katastrofy smoleńskiej. Na miejsce przyjechał Jarosław Kaczyński. Kuratorium oświaty nie spodobało się jednak , że wzięli w niej udział uczniowie z pobliskiej szkoły. Poszło przede wszystkim o recytowany przez uczniów wiersz, w którym nazwali go "mężem stanu". Jak podaje "Rzeczpospolita" skarg rodziców na całe zdarzenie nie było. Zainteresowały się nią jednak lokalne media i inni politycy. Ich zdaniem, szkoła to nie miejsce na uprawianie polityki. "Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że spotkania polityków z uczniami zawsze wzbudzają emocje.

Kuratorium zajęło się sprawą po umieszczeniu filmu z uroczystości na portalu You Tube.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni ... nskim.html


04 gru 2011, 07:35
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
Przyjaciel Polski Putin wygrał wybory, a u nas zero radości :(

Putin serce przed nami otwierał, a po jego wygranych wyborach polski prezydent i premier nawet mu nie złożyli publicznych gratulacji.

Putin wygrał wybory, a w Polsce zero radości. :(

Długo czekałem na wiadomość, ze Pan Prezydent i Pan Premier Rzeczypospolitetj złożyli gratulacje zwyciężcy, a tu nic. Cisza.

A przeciez te wybory wygrał Putin!  :D

Ten sam Putin, który 7 kwietnia 2010 roku tak pięknie witał premiera Tuska w Katyniu, a w trzy dni później czule obejmował go na smoleńskim padole.   3mmsie--  

A potem osobiście nadzorował śledztwo smoleńskie pani Anodiny i czuwał, żeby wszystkie okoliczności tragedii zostały wszechstronnie i wnikliwie wyjaśnione. I dopilnował, żeby ziemia na miejscu katastrofy została przekopana kopaczem i przesiana sitem.  

Wybory w Rosji wygrał ten sam Putin, dzieki któremu polscy sledczy otrzymali od strony rosyjskiej wszechstronną i wnikliwą pomoc w badaniu katastrofy, włacznie z wydaniem czarnych skrzynek i wraku samolotu.

Traktował nas jak wiernych przyjaciół i serce przed nami otwierał, jak w piosence gruzinskiej Okudżawy, bo doprawdy czyż warto inaczej na ziemi tej życ...  

A my nic - zero radosci, zero wdzięczności za otwartą duszę Pierwszego Rosjanina. :(

I jeszcze te nikczemne, podłe podejrzenia, że być może wybory sfałszowano.

Putin ma pełne prawo mówić, że dobre uczynki zawsze są ukarane, albo przynajmniej zlekceważone...

Janusz Wojciechowski
http://januszwojciechowski.salon24.pl/3 ... ro-radosci

# wystarczy, że pan cię cieszy :)
a przynajmnej tęsknie o tym wspomina. Ech, łza się oku kręci. Chciałoby się tak panie pośle usiąść do stołu z taki Putinem, porozmawiać o prawdziwej globalnej polityce, sprawach świata i jego przyszłości, a tu cóż.. pozostają pogawędki pisowskie o przysłowiowej 'du*ie maryni i kretach, oraz pochodach 13 grudniowych. :):)
ZET OVER 47 1960  | 06.12.2011 20:07

@Zet Over
Siedziałęm przy stole z Putinem, ciekawy człowiek...Wie Pan, co odpowiedział na pytanie o broń jądrowa w obwodzie kaliningradzkim?
Że w kaliningradskoj obłasti nikakowo jadiernowo orużja nie było, nie jest i nie.....płanirujetsa.
Mąż stanu... Naprawdę załugguje na gratulacje panów Komorowskiego i Tuska.
JANUSZWOJCIECHOWSKI 399 677  | 06.12.2011 20:15

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


06 gru 2011, 21:48
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Katastrofa smoleńska
Mówił o Smoleńsku, zginął w tajemniczych okolicznościach

Dariusz Szpineta, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach.
Dariusz Szpineta był zawodowym pilotem i instruktorem pilotażu oraz wielkim miłośnikiem lotnictwa. W mediach parokrotnie wypowiadał się na temat katastrofy rządowego samolotu w Smoleńsku. Wskazywał jednoznacznie, że lot Tu-154M był lotem wojskowym.
W tekście pt. "Operacja Kłamstwo smoleńskie", który pojawił się na portalu Niezalezna.pl w styczniu tego roku, pojawia się jego analiza dokumentów lotu rządowego tupolewa.
- Plan lotu jest to depesza, którą musi nadać każdy statek powietrzny, żeby mógł wykonać lot w przestrzeni kontrolowanej. (…) Według przepisów wykonywania lotu, według instrumentów był to lot wojskowy - podkreślał Szpineta.
W 2009 r. Dariusz Szpineta zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu korupcji w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Dwa lata później zarzuty objęły samego Szpinetę.
- Od dłuższego czasu rozpowszechnia się kłamstwa na mój temat. Ich nasilenie zbiegło się z informacją, że moja spółka wejdzie na giełdę - mówił wtedy Szpineta.
Artur Jaryczewski
Niezalezna.pl/ "Gazeta Polska Codziennie"/ aj
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... cznosciach

Tajemnicza śmierć Dariusza Szpinety, eksperta od Smoleńska  

Dariusz Szpineta, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach. Wcześniej parokrotnie wypowiadał się w mediach w sprawie Smoleńska, wskazując, że lot Tu-154M był lotem wojskowym - informuje Gazeta Polska Codziennie.

Zarząd Ad Astra Executive Charter SA w lakonicznym oświadczeniu poinformował o śmierci założyciela i prezesa firmy, nie podając jednak jej okoliczności. Jak się dowiedziała „GPC”, Dariusza Szpinetę znaleziono powieszonego w łazience. Osierocił dwoje dzieci. Znajomi z 13-osobowej grupy, która pojechała do Indii, mówią, że przed śmiercią był w dobrym nastroju.

Dariusz Szpineta był zawodowym pilotem i instruktorem pilotażu oraz wielkim miłośnikiem lotnictwa. W mediach parokrotnie wypowiadał się na temat katastrofy rządowego samolotu w Smoleńsku. Wskazywał jednoznacznie, że lot Tu-154M był lotem wojskowym.
W tekście pt. „Operacja «Kłamstwo smoleńskie»”, który pojawił się na portalu Niezalezna.pl w styczniu tego roku, pojawia się jego analiza dokumentów lotu rządowego tupolewa. „Plan lotu jest to depesza, którą musi nadać każdy statek powietrzny, żeby mógł wykonać lot w przestrzeni kontrolowanej. (…) Według przepisów wykonywania lotu, według instrumentów był to lot wojskowy” - podkreślał Szpineta. Dodał, że to właśnie litera „M” (od ang. military) znajdująca się na końcu numeru lotu oznacza jego wojskowy charakter.

Więcej informacji na ten temat w dzisiejszej „Gazecie Polskiej Codziennie”.
http://www.eostroleka.pl/tajemnicza-smi ... 27393.html

Kolejny mord polityczny?
Grzegorz Michniewicz - Dyrektor Generalny Kancelarii Premiera Tuska, dr Dariusz Ratajczak, szyfrant wojskowy Stefan Zielonka, trzej mordercy Olewnika, Andrzej Lepper...

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


07 gru 2011, 20:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
Faktów ws. katastrofy przybywa
- politycy PO umywają ręce?


Z protokołów zeznań świadków, do których dotarła „Gazeta Polska Codziennie”, jednoznacznie wynika, że akredytowany przy MAK-u płk Edmund Klich w kluczowym momencie odsunął od smoleńskiego śledztwa specjalistę meteorologa ppłk. Mirosława Milanowskiego. Zrobił to na żądanie Moskwy – ppłk Milanowski zebrał dowody świadczące o odpowiedzialności Rosjan za katastrofę smoleńską. Politycy koalicji wobec nowych faktów umywają ręce.

Ppłk Mirosław Milanowski w kwietniu 2010 r. zajmował stanowisko specjalisty ds. bezpieczeństwa lotów MON. Jak wynika z zeznań chor. Marcina G. (nazwisko do wiadomości redakcji), dyżurnego meteorologa z Wojskowego Biura Meteorologicznego, ppłk. Milanowskiemu około południa 10 kwietnia przekazano szczegółowe dane na temat sytuacji pogodowej w Smoleńsku. Mając już te dane, ppłk Milanowski razem z grupą śledczych wyjechał do Smoleńska, aby na miejscu uczestniczyć w dochodzeniu.

Kluczowe przesłuchanie
13 kwietnia 2010 r. polscy prokuratorzy z udziałem ppłk. Milanowskiego przesłuchiwali Michaiła Radgowskiego, naczelnika stacji meteorologicznej jednostki wojskowej w Smoleńsku. Szczegółowo opisywał on pogarszającą się pogodę przed lądowaniem Tu-154M z polskim prezydentem, jego małżonką i towarzyszącą im delegacją.

„O godz. 9.26 (czasu moskiewskiego – red.) zaobserwowałem kolejną zmianę pogody (…). O godz. 9.40 zaobserwowałem kolejną zmianę pogody: powstała mgła. Poinformowałem natychmiast służby meteorologiczne Jednostki Wojskowej nr 21350, skąd otrzymałem ostrzeżenie przed wichurą. Dane pogodowe poniżej minimum meteorologicznego lotniska (...). Ok. godz. 10 odczytałem wskazania przyrządów (…), dane te drogą telefoniczną przekazałem do wiadomości pododdziałowi służby meteorologicznej Jednostki Wojskowej nr 21350 i służbie meteorologicznej Dowództwa Lotnictwa Transportu Wojskowej w Moskwie” – zeznał Michaił Radgowski.
Gdy Michaił Radgowski zaczął mówić o danych przekazanych do stanowiska dowodzenia w Moskwie, na podstawie których lotnisko w Smoleńsku powinno zostać natychmiast zamknięte, płk Edmund Klich w trybie natychmiastowym odwołał z przesłuchania ppłk. Milanowskiego i tym samym uniemożliwił naszemu specjaliście zadawanie szczegółowych pytań.

„Informacja śledczego: o godz. 18.50 od specjalisty ds. bezpieczeństwa lotów Inspektoratu Bezpieczeństwa Lotów Ministerstwa Obrony Rzeczpospolitej Polskiej Mirosława Milanowskiego otrzymano oświadczenie o konieczności jego natychmiastowego uczestnictwa w naradzie, w związku z czym nie może on uczestniczyć w dalszym przesłuchaniu świadka (…)” – czytamy w protokole przesłuchania Radgowskiego z 13 kwietnia 2010 r.

Na żądanie Rosjan
Śledczy kontynuowali przesłuchanie Radgowskiego 14 kwietnia, ale już bez obecności ppłk. Milanowskiego, którego Klich odwołał na żądanie Aleksieja Morozowa, zastępcy gen. Tatiany Anodiny, szefowej MAK-u.
Jak wynika z wypowiedzi Edmunda Klicha, na posiedzeniu komisji obrony narodowej Morozow kilkakrotnie żądał od niego odsunięcia od śledztwa ppłk. Milanowskiego. Ostatecznie ppłk Milanowski nie uczestniczył w śledztwie, wszedł natomiast w skład komisji Jerzego Millera.

– Pan Milanowski pracował dla Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która opracowała raport końcowy, przedstawiający przebieg i przyczyny katastrofy smoleńskiej. Zatem należy domniemywać, że raport ten zawiera wszystkie istotne zagadnienia, które komisja, a więc i pan Milanowski, miała do przekazania. Jednocześnie proszę mieć na uwadze odrębność prokuratury wojskowej i Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego w zakresie wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej – stwierdził płk Zbigniew Rzepa z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Po publikacji w „Gazecie Polskiej” stenogramów rozmowy płk. Edmunda Klicha z ówczesnym ministrem obrony narodowej Bogdanem Klichem odbyło się nadzwyczajne posiedzenie zespołu badającego okoliczności smoleńskiej tragedii. Jej przewodniczący Antoni Macierewicz (PiS) oraz obecne w Sejmie rodziny ofiar katastrofy złożyły wniosek o zwołanie posiedzenia komisji obrony narodowej, na co nie zgodził się Stefan Niesiołowski, przewodniczący komisji.

Umywają ręce
Zapytaliśmy polityków, dlaczego koalicjanci nie reagują w żaden sposób na ujawnione przez nas stenogramy?

– Dlatego, że jeszcze nie jest to na tyle nośny ładunek emocjonalny i polityczny, że w tym obszarze powinna jeszcze dyskutować właściwa dla sprawy komisja. Tam powinniśmy przenosić pierwsze reakcje na ten materiał i weryfikację. A nie od razu w formie debat plenarnych dodatkowo sączyć emocje, często wokół materiału, który przez którąś ze stron jest kwestionowany. Ponieważ więc materia dotyczy funkcjonowania ministra obrony narodowej, jest właściwa dla sprawy Komisja Obrony Narodowej i tam warto byłoby ten materiał odsłuchać i przeanalizować. Tam należałoby potwierdzić jego zawartość, zinterpretować zawarte tam stanowiska oraz oceny – mówi Janusz Piechociński (PSL).

Politycy PO odpowiadają wprost:
– Nie wiem. Trudno mi się do tego ustosunkować – mówi nam Paweł Olszewski (PO). Posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska przyznała, że nie czytała zapisu rozmowy. Zaznaczyła, że jeżeli na tych taśmach coś jest nie w porządku, to zapewne zajmą się tym odpowiednie instytucje. Byli to nieliczni posłowie koalicji, którzy chcieli skomentować nasze ustalenia. Wielu polityków PO wprost odmówiło nam wypowiedzi na ten temat.

Dorota Kania
http://wiadomosci.wp.pl/title,Faktow-ws ... &_ticrsn=3

Jeszcze tylko niecałe 4 lata.... Ziobro dojdzie do władzy - stworzy koalicję z PIS i wtedy rozliczą panów Tusków, Klichów, Arabskich....

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


17 gru 2011, 19:32
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
Faktów ws. katastrofy przybywa
ciąg dalszy
Ślady materiałów wybuchowych na ciele Zbigniewa Wassermanna   

„Oni nie wiedzą, co robić. Znaleźli na jego ciele ślady materiałów wybuchowych. Jak się Polska o tym dowie, będzie skandal” – dowiedziałem się od mojego informatora, pracownika naukowego Akademii Medycznej we Wrocławiu
Nie chciał o tym rozmawiać przez telefon. W wolnej Polsce to tabu. Temat niebezpieczny.
5 dni temu wpłynęła do Naczelnej Prokuratury Wojskowej ekspertyza w sprawie sekcji zwłok Zbigniewa Wassermanna – jednej z 96 ofiar katastrofy smoleńskiej. Ani wojskowa prokuratura, ani Zakład Medycyny Sądowej we Wrocławiu, gdzie przeprowadzono badania, nie poinformowały opinii publicznej o wynikach sekcji. Tłumaczono to koniecznością zapoznania się z dokumentami najbliższej rodziny Zbigniewa Wassermanna. Według cytowanych przez media wypowiedzi prokuratura Rzepy z Naczelnej Prokuratury Wojskowej, opinia ma być „obszerna i bardzo szczegółowa”.
http://www.rp.pl/artykul/459542,773965.html

Córka Zbigniewa Wassermanna do dzisiaj nie otrzymała żadnych dokumentów.  Dlaczego od kilku miesięcy milczą w tej sprawie Naczelna Prokuratura Wojskowa i Zakład Medycyny Sądowej we Wrocławiu? Dlaczego nie interesują się tą sprawą media? Kto i co ukrywa w tej sprawie? Postanowiłem to sprawdzić.
DLACZEGO WROCŁAW, A NIE KRAKÓW?
W Krakowie działa jeden z najbardziej znanych i renomowanych Zakładów Medycyny Sądowej w Polsce. Jeden z najstarszych w Europie; ponad 200 lat tradycji. To w Krakowie, przy ulicy Grzegórzeckiej 16 przeprowadzono między innymi badania szczątków premiera Rządu RP i Naczelnego Wodza – gen. Władysława Sikorskiego – ofiary innej, do dzisiaj nie wyjaśnionej, katastrofy lotniczej, w której zginął podobnie jak pod Smoleńskiem przywódca państwa polskiego. Dodam także, że śp. Zbigniew Wassermann pochowany został na cmentarzu w podkrakowskich Bielanach. Sprawdziłem. To ok. 10 km od budynku Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Do Wrocławia jest 250 km dalej.
Aby się nie ujawniać zwróciłem się e-mailowo (nie wprost i ze zmiennego IP) do Redaktora Naczelnego Nowego Ekranu, by zapytał szefową krakowskiego Zakładu Medycyny Sądowej profesor Małgorzatę Kłys dlaczego odmówiła przyjęcia do badań ciała Zbigniewa Wassermanna? Z tego, co wiem, rodzina posła z trumną w rękach dosłownie „odbiła się od drzwi” zakładu w Krakowie. Ta rozmowa się odbyła i została nagrana, otrzymałem zwrotnie plik audio.

Nasze władze nie udzieliły - że tak powiem - takiego zezwolenia – odpowiedziała pani profesor. (…) To było poza mną.
Ponadto przekazała, że decyzję podjęły władze Uniwersytetu Jagiellońskiego. Z pewnością wpływ na taki przebieg wydarzeń musiał mieć ktoś jeszcze i zrobił to, co zaskakujące: w ostatniej chwili. Dlaczego bowiem zaraz po ekshumacji trumna z ciałem Wassermanna nie pojechała z podkrakowskiego cmentarza prosto do Wrocławia? Władze Uniwersytetu milczą. My jesteśmy naukowcami. To jest poza nami. Wszystko, co jest wokół takich spraw, jest poza nami - komentuje całą sprawę profesor Kłys.
Ale dlaczego właśnie do Wrocławia, a nie np. do Gdańska, Warszawy, Bydgoszczy, Łodzi itd.?
„(…). Ponieważ tam jest pani profesor Barbara Świątek, która się tym zajęła z punktu widzenia konsultanta krajowego w medycynie sądowej - odpowiedziała szefowa krakowskiego zakładu.
Problem jedynie w tym, że Barbara Świątek przez kilka miesięcy po przejęciu sprawy badania ciała Wassermanna nie przychodziła do pracy. Była chora. A bez jej podpisu, wyników badań nie można wysłać do prokuratury. A bez tego prokuratura nie może się zająć na poważnie sprawą Wassermanna. Opóźnienia, brak wyników badań biegłych i splot pewnych zbiegów okoliczności sprawił, że nawet w blogosferze pojawiły się na ten temat interesujące teorie. Okazało się, że to nie był przypadek. Barbara Świątek „miała dziwnym trafem wypadek samochodowy i jest na zwolnieniu lekarskim. Dlaczego dziwnym trafem? Ano dlatego, że do dziwnych zbiegów okoliczności, awarii i wypadków dochodzi podczas próby rozwikłania zagadki z 10 kwietnia 2010 roku zadziwiająco często” – napisał bloger rossonero.
http://rossonero.salon24.pl/347308,fals ... assermanna

„ANODINA” POLSKIEJ MEDYCYNY SĄDOWEJ…
PRZYPADEK I: MOBBING
Pewien cień na metody pracy pani profesor Barbary Świątek rzuca artykuł „Zbyt dużo pytań. Korupcja i nepotyzm w środowisku akademickim”i sprawa jego autorki dr hab. Zofii Szychowskiej. Również z Wrocławia.
http://www.forumakad.pl/archiwum/2001/0 ... _pytan.htm  

We wspomnianym artykule Szychowska pisze między innymi o tym, że na Akademii Medycznej we Wrocławiu „praca habilitacyjna jest do kupienia za 100 tys. zł., (…)”,że „w Polsce układy rodzinno-towarzysko-zawodowe nabrały, niestety, cech patologicznych. (…) Wiąże się z tym bowiem niebezpieczny brak obiektywizmu w podejmowaniu decyzji nie tylko wobec podwładnych, ale w środowiskach medycznych także wobec pacjentów, a ponadto sprzyja on maskowaniu błędów w sztuce lekarskiej… (.....)
http://szukaj.gwno.pl/Archiwum/1,0, ... CHCE,.html

PRZYPADEK II: ŚMIERĆ STANISŁAWA PYJASA
Okazuje się, że władza pani profesor Barbary Świątek nie tylko w sprawach dyscyplinarnych jest władzą (prawie) absolutną.
(......)
W wersję biegłych z grupy prof. Świątek nie uwierzył prokurator z IPN i rodzina Stanisława Pyjasa. Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy przez biegłych w opinii sądowo-lekarskiej z 28 stycznia 2011 (sygnatura akt V Ds. 49/11).

PRZYPADEK III. WCZEŚNIAKI Z KATOWIC
Tym kiedyś żyła cała Polska. Pielęgniarki z oddziału dla wcześniaków zorganizowały sobie tzw. sesję zdjęciową. Problem w tym, że z małymi pacjentami, którzy mieścili się nawet w niewielkich kieszeniach ich fartuchów… Jeden z wcześniaków zmarł. Podobno przyczyną śmierci dziecka było krwawienie z żołądka (…). Wciąż nie wiadomo jednak, czy zachowanie kobiet mogło mieć wpływ na śmierć dziecka.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-z ... ,nId,93555
Wkrótce sprawę umorzono. Opinię dotyczącą zagrożenia życia dzieci podpisała także prof. Świątek. „Działanie pielęgniarek nie stanowiło zagrożenia dla życia i zdrowia wcześniaków” - napisali w uzasadnieniu biegli z Instytutu Medycyny Sądowej we Wrocławiu.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-k ... nId,190101

Bloger Prayboy właściwie nie komentuje sprawy pielęgniarek z Katowic. Przytacza jedynie opinie matek wcześniaków. Wstrząsające.
(...) One odłączyły go od aparatury i brały do rąk bez rękawiczek - mama Mateuszka z trudem powstrzymuje napływające do oczu łzy.
http://wielodzietni.org/comments.php?DiscussionID=10848

PRZYPADEK IV: ZNAJOMOŚĆ Z PROKURATOREM… [KAUCZEM]
8 lat temu na pewnych imieninach pani prof. Świątek spotkała się z Andrzejem Kauczem – prokuratorem Prokuratury Krajowej. Wcześniej (w latach 80. ubiegłego wieku) prokurator Kaucz zajmował się oskarżaniem Władysława Frasyniuka i Barbary Labudy w głośnych procesach politycznych. (....)
„My jeszcze wrócimy…” Pamiętacie może ten cytat? To słowa SB-eków z „Człowieka z żelaza” w reżyserii Andrzeja Wajdy.

PRZYPADEK V: WASSERMANN, SMOLEŃSK I STRACH
Jak wiemy, ciała ofiar, które zginęły pod Smoleńskiem miały zostać zbadane w Moskwie. Do Polski trumny przyjechały zalutowane i zaplombowane. Moskwa zakazała ich otwierania. Przysłała jednak dokumenty sekcyjne sporządzone przez tzw. rosyjskich specjalistów. Natychmiast wzbudziły one wątpliwości. W protokole sekcji Zbigniewa Wassermanna, według jego córki, nie zgadzała się „większość informacji o stanie narządów wewnętrznych posła PiS-u przed i po wypadku samolotu.”
http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczyns ... nId,334945

(...) Polska świadomie respektowała rosyjski zakaz otwierania zalutowanych trumien na polskim terytorium. Było to złamanie prawa. Prokuratura z urzędu powinna wydać nakaz badań zwłok osób, których zgon był nagły i doszło do niego poza granicami Polski. Według litery prawa brak tej decyzji to wręcz współudział w karalnym procederze zacierania śladów na zwłokach (rozkład tkanek miękkich, obecności związków chemicznych i wybuchowych, etc).
Otwarcie trumny z ciałem Wasermanna to nie był precedens. To trzecia trumna ofiary katastrofy smoleńskiej otwarta na terenie Polski. Jeszcze w kwietniu 2010 pierwszy widział ciało prezydenta RP jego brat Jarosław Kaczyński.
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/a ... awelu.html

Kilka dni później – o czym mało kto wie – wbrew zaleceniom Rosjan otwarto trumnę Jerzego Szmajdzińskiego z SLD. Na pogrzebie widać było bliskich ofiary ze Smoleńska niosących urnę z jego prochami.
http://www.youtube.com/watch?v=T1U0xtCauuE

Zapytałem prominentnego właściciela firmy pogrzebowej i krematorium, czy jest możliwe skremowania ciała w zamkniętej, drewnianej na zewnątrz, ale z metalowym wnętrzem, ocynkowanej, trumnie. „W żadnym wypadku – odpowiedział – bo mogłoby dojść do niekontrolowanej eksplozji i poważnych zniszczeń w krematorium.” To jasne. Musieli otworzyć.
Czy Donald Tusk oraz polska prokuratora prosili o specjalną zgodę Rosjan na otwarcie trumny Jerzego Szmajdzińskiego? A jeśli nie?  Jeśli była to „samowolka” namiestnika Priwislanskiego Kraju?  Dlaczego zatem inni bliscy ofiar, którzy od wielu miesięcy domagają się otwarcia trumien: Beata Gosiewska, Stefan Melak oraz Zuzanna Kurtyka, takiej zgody (od polskiej prokuratury) wciąż nie dostają?
Mój informator z Akademii Medycznej z Wrocławia tak tłumaczy zwłokę związaną z podpisaniem (albo i nie) opinii sądowo-lekarskiej z sekcji zwłok Zbigniewa Wassermanna: „Na ciele były śladowe ilości materiałów wybuchowych. Dlatego tak długo nikt nie chciał tego podpisać.” -„Czy Świątek wolała być na chorobowym i mieć święty spokój?” - spytałem go. „Tego nie wiem –odpowiedział. – Zapytaj ją”.

EPILOG (MAM NADZIEJĘ NIE OSTATNI)
Na moją kolejną prośbę Redaktor Naczelny Nowego Ekranu przesłał pytania na podane na stronie internetowej Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu e-maile: medsad@forensic.am.wroc.pl , softer@forensic.am.wroc.pl
Nie dostał odpowiedzi. Następnego dnia Nowy Ekran zadzwonił do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Rozmowa była z Agnieszką Szafrańską z sekretariatu. Poprosiła, by pytania wysłać faksem. Redakcja wysłała, mimo, że została poinformowana, że pani profesor Świątek jest do końca roku na urlopie. Przypadek?
Szanowna Pani Profesor, zgodnie z prawem prasowym zwracam się z następującymi pytaniami dotyczącymi opinii m.in. na temat ekshumowanego ciała Zbigniewa Wassermanna. Proszę o pilną odpowiedź:
1. Czy opinia dotycząca badań ekshumowanych zwłok Zbigniewa Wassermanna jest już gotowa?
2. Czy opinia podważy dotychczasowe ustalenia rosyjskiej komisji MAK?
3. Czy ustalili Państwo coś, czego nie ustaliła komisja MAK?
4. Czy prawdą jest, że na ciele lub ubraniach Zbigniewa Wassermanna stwierdzono cząsteczki lub ślady materiału pirotechnicznego?
5. Czy jesteście Państwo gotowi zgodnie ze sztuką i etyką lekarską przekazać rodzinie Zbigniewa Wassermanna (m.in. Pani Małgorzacie Wassermann) oraz dziennikarzom rzetelną i zgodną z ustaleniami faktycznymi opinię w tej sprawie?
6. Czy Państwo wiecie, że w sprawie Państwa opinii dotyczącej badania ekshumowanych zwłok Stanisława Pyjasa i okoliczności jego śmierci, toczy się śledztwo w sprawie nierzetelności Państwa pracy?
W przypadku nieobecności Kierownika Katedry, proszę o odpowiedź osoby zastępującej.

Przeczuwam, że pani prof. Świątek nie odpowie. Kiedyś moi koledzy po fachu, którzy prowadzili w sprawie związanej z panią Świątek dziennikarskie śledztwo, usłyszeli, że „jakoś tak się składa, że wszystkie osoby, które z nią zaczynają, kończą na ławie oskarżonych”.
http://www.freepress.org.pl/old/100903_gazpol.html
 
Czekam.
demostenes
http://demostenes.nowyekran.pl/post/449 ... assermanna

Na szczęście są jeszcze w Polsce ludzie dążący do PRAWDY za wszelką cenę. Miejmy nadzieję, że ta PRAWDA o katastrofie smoleńskiej ujrzy światło dzienne tak jak ta o Katyniu. I miejmy nadzieję, że nie za 40 czy 60 lat, ale za 4 czy za 6. Niech tylko Ziobro dojdzie do władzy....  :nonono:
Artykuł zamieścił Inspektor na stronie głównej portalu, ale wpisuje się on w ciąg kolejnych nowych faktów, więc po skróceniu dodaję go jeszcze tutaj.

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 21 gru 2011, 21:49 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz



21 gru 2011, 21:44
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Katastrofa smoleńska
Prokuratura nie chce ekspertów od Millera

Zespół biegłych powołany przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie ma przygotować opinię o katastrofie Tu-154M w trybie "niezwłocznym". W zespole nie ma żadnej osoby związanej z komisją Jerzego Millera - dowiedział się "Nasz Dziennik".

Decyzja wojskowej prokuratury o powołaniu 16-osobowego zespołu biegłych, który opracuje kompleksową opinię stwierdzającą okoliczności, przyczyny i przebieg katastrofy samolotu TU-154M z 10 kwietnia 2010 roku, zapadła na początku sierpnia. Na czele zespołu stanął płk pil. dr inż. Antoni Milkiewicz, były główny inżynier Wojsk Lotniczych oraz specjalista z zakresu badań wypadków lotniczych.
Milkiewicz już w ubiegłym roku nie krył zastrzeżeń do składu komisji Jerzego Millera, i zaznaczał, że w tym gremium powinny się znaleźć tylko te osoby, które "w sposób idealny" znają swoją dziedzinę z zakresu lotnictwa i które doskonale znają metodykę badania wypadków lotniczych.

Zespół ma opracować kompleksową opinię na temat okoliczności katastrofy składającą się z 17 wytyczonych obszarów badań. Prokuratura wojskowa chce otrzymać opinię niezwłocznie. Biegli muszą jednak najpierw zgromadzić komplet niezbędnych danych. Stąd właśnie wynikała potrzeba kolejnego wyjazdu do Moskwy i Smoleńska, gdzie prowadzone były przesłuchania personelu obsługi lotniska, oraz oględziny i pomiary miejsca zdarzenia.
Teraz eksperci, zgodnie z zasadami udzielania międzynarodowej pomocy prawnej, będą oczekiwali na rosyjskie protokoły z przeprowadzonych badań, w których choć w praktyce brali czynny udział, to formalnie byli stroną uczestniczącą. Dopiero tak pozyskana dokumentacja może zostać formalnie wykorzystana w pracach zespołu biegłych.

http://wiadomosci.wp.pl/title,Prokuratu ... omosc.html

Tylko ktoś nierozgarnięty może wierzyć że komisja Millera a zwłaszcza Anodiny wyjaśniły COKOLWIEK.
"Wyjaśniły" to co chciały i jak chciały. Tyle niejasności, wątpliwości i nieprawdopodobności w tych w tych "wyjaśnieniach", tyle mataczenia, ukrywania, nieudostępniania i zwykłego kłamstwa (słynne "półtora metra w głąb i przesianie każdej piędzi ziemi" i "obecność polskich lekarzy przy sekcjach zwłok", "obluzowanie kabelka kamery i dziesiątki jeśli nie setki innych łgarstw) że widać gołym okiem, że to nie była zwykła katastrofa.
I dlatego taki wściekły atak na Macierewicza i wykpiwanie przez lemingów "pisiorskich teorii o zamachu, magnesach, helu i sztucznych mgłach". Z helem była celowa podpucha, aby zdyskredytować "teorii o zamachu" - w tę wersję od pierwszego dnia nie wierzył pełnomocnik rodzin (rozmowa z Olejnik w Radiu Zet - sprawdźcie kto nie wierzy), podobnie z "magnesami". Nikt z "pisiorów" nie mówił o żadnych magnesach - to dezinformacyjna robota sztabu fachowców i mediów w tym samym cel: wykpić i ośmieszyć samą myśl o innej przyczynie niż wypadek. Sposób znany od wieków: jak większość zacznie pokazywać komuś normalnemu kółka na czole, to wkrótce wszyscy będą tak uważali, a w końcu to i ten normalny sam w to uwierzy.
A sztuczna mgła? Przy dzisiejszej technice taka sama "trudność" jak sztuczny śnieg. Czyli żadna.

Tutaj przykład jednego ze stałych "wykpiwaczy" pod znamiennym nickiem "bhojczyzna" czyli skrót od  "BógHonorOjczyzna" i kilka komentarzy do jego postów.

bhojczyzna
Dość mam owych "Rodzin Smoleńskich" nazywających wypadek komunikacyjny drugim Katyniem obrażając pamięć pomordowanych w katyńskim lesie polskich oficerów, Maciorowicza, nawiedzonych z pisu i innych wielbicieli kartoflanki. Dość mam już bredzenia o zamachu, organizowania rozlicznych konferencji, zwracania się do USA, zwracania się do papieża - po co? Po to żeby zdjęli odpowiedzialność z Polski - to Polska odpowiada za katastrofę, chcieli to polecieli, chcieli to lądowali tam gdzie lądować nie wolno było. Kontroler nie wydając zgody na lądowanie jednoznacznie poinformował załogę że nie jest w stanie sprowadzić bezpiecznie samolotu na ziemie - O CZYM PILOT DOSKONALE WIEDZIAŁ I NIE MA TAKIEGO PILOTA W LOTNICTWIE CYWILNYM KTÓRY BY W TAKIEJ SYTUACJI PRÓBOWAŁ LĄDOWAĆ PONIEWAŻ SAMA PRÓBĄ LADOWANIA JEST NARUSZENIEM PROCEDUR I NORMALNYM PRZESTĘPSTWEM - NIE MOŻNA PRÓBOWAĆ ROBIĆ CZEGOŚ CZEGO ROBIĆ! NIE WOLNO! PROTASIUK BYŁ BARDZO DOBRYM PILOTEM I NAPEWNO BEZ DODATKOWYCH PRZESŁANEK NIE PODJĄŁBY RYZYKA LĄDOWANIA W TAKICH WARUNKACH Z TAKĄ ILOŚCIĄ PASAŻERÓW O CZYM TEŻ SIĘ NIE MÓWI A JEŻLI JE PODJĄŁ TO NAPEWNO NIE ZE WZGLĘDÓW WYNIKAJĄCYCH ZASAD PILOTAŻU BO OWE ZASADY JEDNOZNACZNIE ZABRANIAJĄ LĄDOWANIA. Kontroler po prostu winien się wyłączyć - zabronić lądowania i wyłączyć się - do czego miał pełne prawo. Oczekiwanie że kontroler zamknie lotnisko wojskowe jest idiotyzmem galopującym najwyższej wody. PILOT PO BRAKU ZGODY NA LADOWANIE PONOSI PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚC ZA PRÓBĘ LĄDOWANIA (WBREW TEMU CO PRÓBUJE NAM WMÓWIĆ MACIOREWICZ PRÓBUJĄC PRZERZUCIĆ WINĘ NA RUSKICH ). KONTROLER MOŻE ALE NIE MUSI POMAGAĆ PRZY TAKIM LĄDOWANIU A PILOT MOŻE ALE WCALE NIE MUSI BRAĆ POD UWAGĘ INFORMACJI KONTROLERA A ZDAJĄC SOBIE SPRAWĘ ŻE KONTROLER JUŻ POWIEDZIAŁ ŻE NIE MOŻE SPROWADZIĆ SAMOLOTU WINIEN TRAKTOWAĆ INFORMACJĘ Z WIEŻY JEDYNIE JAKO POMOCNICZE I NIGDY NIE MOGA ONE STANOWIĆ JEDYNEJ I OSTATECZNEJ PODSTAWY DO PODEJMOWANIA DECYZJI PRZY LĄDOWANIU - I W ŻADEN SPOSÓB KONTROLER ODPOWIADAĆ NIE MOŻE ZA KATASTROFĘ W TAKIEJ SYTUACJI. TYCH LUDZI ZABIŁA ZAPEWNE NIENAWIŚC DO ROSJI, NIEUMIEJETNOŚĆ WSPÓŁPRACY KACZYŃSKIEGO Z KIMKOLWIEK, PYCHA I ZAROZUMIAŁOŚC KACZYŃSKIEGO. GDYBY NIE NACISKI JARKA K. TO ŻADNE NIESNASKI, MGLA I INNE NIE BYŁYBY W STANIE DOPROWADZIĆ DO KATASTROFY A PRÓBĘ ŻONGLOWANIA OWYMI RELACJAMI UWAŻAM TEŻ ZA ROZGRYWKĘ POLITYCZNĄ A DALSZE ZWRACANIE SIĘ DO RÓŻNYCH INSTYTUCJI RÓŻNEGO TYPU UWAŻAM ZA OŚMIESZANIE POLSKI!

bhojczyzna
Kaczyński zginął w wyniku wypadku komunikacyjnego do którego doszło w wyniku zbyt późno podjętej decyzji o odejściu. Jeżeli cokolwiek zrobiono aby "odejść", bo zdaje się, ze z komendy drugiego pilota nie wyniknęły żadne czynności. Gratuluje dobrego samopoczucia stadom ekspertów z zakresu fizyki aerodynamiki, technik pilotażu i lotnictwa ogólnie (kretyństwa o zbyt dużym zniszczeniu samolotu -lekka konstrukcja uderza z prędkością ok.300km/h o ziemie!!!!, braku kabiny w kadłubie- co udowadniały zdjęcia obudowy jednego z silników!!! Informacje o przeróbkach bombowca -do dziś bez przeprosin i niezdementowane przez geniusza odkrywce jedynej prawdy!!! Sztuczne mgły, podmienione mapy- aż żal się robi ). ZADEN PILOT NA SWIECIE W WARUNKACH WIDOCZNOSCI I OPRZYZADOWNIU DOSTEPNYM NA LOTNISKU POD SMOLENSKIEM BEZ SPECJALNYCH OKOLICZNOSCI NIE ZDECYDOWAL BY SIE NA LADOWANIE. BA, NIE ZDECYDOWAŁBY SIĘ NAWET NA PRÓBĘ PODEJŚCIA!!! ZABRANIAJA TEGO PRZEPISY I NIE POZWALA NA TO ZDROWY ROZSADEK. POZOSTAJE TYLKO PYTANIE CO SKLONILO PILOTA DO PODJECIA RYZYKA. AMBICJA, BRAWURA, ZBYTNIA PEWNOSC SIEBIE, CZY JAKIS INNY RODZAJ PRESJI??????

bhojczyzna
W Smoleńsku złamane zostały wszelkie procedury. Dziś już wiemy z całą pewnością, że pilot został zmuszony do lotu mimo braku aktualnej prognozy pogody( aktualne warunki w Smoleńsku otrzymał dopiero z ACC Minsk), potem w kabinie był generał lotnictwa, który wcześniej pił alkohol. Widział co się dzieje i nie reagował, albo reagował nie w ten sposób, w jaki przekonuje nas Kempa, Maciarewicz i reszta zakonu Jarka; prawdopodobnie wywierał presję na pilotów realizując polecenie głównego pasażera. Złamano procedury! Procedury używane w lotnictwie powstały na bazie wieloletnich doświadczeń pilotów, konstruktorów, mówi się że, pisane są krwią. Nie pisali ich politycy. Podstawowa zasada- nie widać lotniska, nie lądujesz. Schodzisz do DH(DA) ew. tak jak w Smoleńsku MDH i ODCHODZISZ jeśli nie ma ground contact ! Bez znaczenia, czy powodem braku widoczności była sztuczna mgła czy ptasie g__o którym upstrzył szybę gigantyczny ptak. Nie widać pasa, nie ma lądowania. Minima lotniska Smoleńsk Severnyj to 120m ;minima załogi - 100m. Piloci czytali wysokości poniżej 100 m i to grubo więc nie jest istotne czy było to lądowanie czy tylko zamiennik zajścia! Czytali te wysokości z radiowysokościomierza co jest kardynalnym błędem na tym etapie lotu. Na wysokościomierzu barometrycznym (głównym) było ustawione ciśnienie standard(1013 hPa) co zafałszowywało wysokość o ok.170m. Nie kontaktowali się w ostatnim etapie lotu z TWR. O tragedii zadecydowała czyjaś głupota, głupota, która doprowadziła do próby lądowania.

bhojczyzna
Coraz bardziej staje się widoczny prawdziwy winny tej katastrofy. Można powiedzieć, że wyłania się ze smoleńskiej mgły, którą to sam próbował wykreować. Kto "ustanowił" powolnego i zniewolonego sobie człowieka prezydentem RP, aż ten poczuł się zobowiązany zameldować mu o "wykonaniu zadania:? Kto posługiwał się prezydentem RP jak pionkiem na szachownicy? Sam pozostając lekko w cieniu (we mgle). Te 96 osób na pokładzie TU-154 w pamiętnym dniu, to osoby związane bezpośrednio, lub pośrednio z jego działaniami, np, przez szeroko rozumianą bliskość do prezydenta. Na tyle bliską, że mogły się załapać na ten lot. Gdzieś w tle tego wszystkiego widać podstępną i złowrogą postać Jarosława. Te ofiary, świadomie, lub częściej nieświadomie realizowały jego życiowy zamysł::Będę rządził wszystkimi i wszystkim. To Jarosław gotów był zawiązywać sojusze z diabłem (LPR, Samoobrona, nawet czasem uśmiechy do SLD) w imię jednego celu, który się nazywa WŁADZA. Te wszystkie pokazowe wyjazdy pod przykrywką "Polska, Polacy, ofiary, Katyń Ruskie won itp. to tylko narzędzie do osiągnięcia tego celu. Powoli, powoli mgła opada i będzie widać coraz więcej. To dlatego Jarosław wydaje się być szalony i niezrozumiały. On wie, że w końcu przyjdzie czas prawdy i wszystkie jego machinacje wypłyną na wierzch.

~Pancerniak
@bhojczyzna ^ Sztuczna mgła była w 1973 roku na poligonie w Biedrusku. Robiła tą mgłę kompania chemiczna z 5 Saskiej Dywizji Pancernej z Gubina razem z Ruskimi chyba z Legnicy. Sztuczna mgła to banalnie prosta metoda.

~Borys
@bhojczyzna ^ A skąd Ty to wszystko wiesz? To o czym piszesz to tzw "Konfabulacja" Czyli podawanie zmyślonych faktów, połączone z przekonaniem o ich prawdziwości, występujące m.in. przy zaburzeniach pamięci; też: taki zmyślony faktÂť Daruj sobie.

~123
@bhojczyzna ^ Mieszanina zdrowych opinii plus zacietrzewienie podobne innym. Co zawiera film z lądowania samolotu w Smoleńsku 10.04.2010 r, że pokryła go mgła tajemnicy. Raz pokazany, chyba w TVP info , zdjęty został. Ale przecież istnieje i może wiele wyjaśnić...

~max vonn gall I
bhojczyzna" ty jesteś UB , SB , ZOMO , Milicjant czy jakiś niedorozwój umysłowy?

~max
@bhojczyzna ^ Jestes Maly Gniotek ktoremu w glowie Sierp i Mlotek

~Qwerty
@bhojczyzna ^ Czy Ty nie kumasz, że swoim spamem jedynie utwierdzasz wszystkich, że to jednak był zamach?

~pewność
@bhojczyzna ^ Jesteś na etacie tuskowego pijaru w jakimś domu dla PO wariatów?

~prawda
@bhojczyzna ^ Zmień psychiatrę! Ten, którego masz już Ci nie pomoże.

~joko
@bhojczyzna ^ bhojczyzna-te twoje wpisy świadczą tylko o jednym: a mianowicie o twojej nienawiści i głupocie jaką prezentujesz na wszystkich portalach gdy tylko się ukaże słowo KACZYŃSKI.

~Xawery
O! Klakierzy ruskopoddańczej PO już wstawiają swoje propagandowe referaty. Mają podobno złotówkę od słowa więc i teksty długawe. Zapomnieli, że przeciętny POkemon nie jest w stanie przeczytać ze zrozumieniem więcej niż 5 słów.

~adrian2767
@bhojczyzna ^ Cuda rzadu Donalda Tuska.A ja twierdze, ze jezeli premier mojego kraju nie wie, kto zaproponowal Konwencje Chicagowska i nie wie kto podpisal sie pod uwagami do raportu MAK to powinien byc postawiony przed Trybunal Stanu za ZDRADE STANU !!

~4544
@bhojczyzna ^ historia Polski, która nakazuje nie wierzyć ruskim nigdy, dwie eksplozje ponad drzewami, zawiesia na filmie koli w 3 minuty po zamachu, polski samolot, który wylądował bez podwozia obok czołgu na pół godziny przed zamachem (informacja z ruskiego forum dla samochodziarzy), milion kawałków, na które rozpadł się samolot na bagnie, naciski klicha na klicha, żeby zmyć winę z ruskich (nagrania w necie), brak dokumentów w oparciu o które ruscy prowadzą śledztwo, brak czarnych skrzynek - ich tajemnicze przymruki i niewyraźne dźwięki, tajemnicze morderstwa osób, które były znawcami tematu, a które miały badać okoliczności wypadku, widoczna niechęć tuskogupola do rozwiązania tej sprawy, ogólna dezinformacja nt katastrofy - gdyby nie blogerzy, to mało byśmy wiedzieli...

~xx
@bhojczyzna ^ Wytłumacz mi więc panie wszystkowiedzący następujące fakty: dlaczego Rosjanie tak szybko wycinali drzewa i krzewy w miejscu katastrofy, dlaczego natychmiast zrobiono drogę dojazdową w miejscu katasrofy, dlaczego zakładano oświetlenie pasa PO katastrofie, dlaczego błyskawicznie cięto wrak tupolewa? To są pytania z pierwszych godzin po katatsrofie. POtem tych pytań jest coraz więcej. Ale wyjaśnij mi tylko te.

~adrian2767
@bhojczyzna ^ Cuda rzadu Donalda Tuska. A ja twierdze, ze jezeli premier mojego kraju nie wie, kto zaproponowal Konwencje Chicagowska i nie wie kto podpisal sie pod uwagami do raportu MAK to powinien byc postawiony przed Trybunal Stanu za ZDRADE STANU !!

~myśle_samodzielnie
@bhojczyzna ^ Znafca się odezwał. Gościu pilot TYLKO w wypadku zagrożenia lotu podejmuje decyzje samodzielnie. Pilot wojskowy w wojskowym samolocie i rejsie oznaczonym jako MIL MUSI wykonywać polecenia kontrolerów (notabene też wojskowych). Masz wątpliwości że tak nie było to się lecz człowieku. Bo nigdy nie będziesz "na ścieżce i kursie". I również w przypadku takich katastrof (samolotów oznaczonych jako mil) nie ma zastosowania żadna konwencja chicagowska. Ale to już inna sprawa. (Samolot białoruski jak się rozbił pod Radomiem -który też nie wykonywał misji wojskowej został oddany ze skrzynkami -nie kopiami nagrań - bezzwłocznie mówi ci to coś szpecjalisto?)

~ta
Podobnie było z tzw aferą hazardową. Sekuła też w raporcie komisji stwierdził brak afery.

~My z PO
Poseł z PO Sebastian Karpiniuk TEŻ poległ. Żądam WYJAŚNIENIA JEGO ŚMIERCI.PROTESTUJĘ. Też chce wiedzieć jak POLEGŁ poseł SEBASTIAN KARPINIUK, czy PO już położyło kreskę na SEBASTIANIE????? Dlaczego NIKT z PO nie ma ZAMIARU WYJAŚNIĆ TEJ TRAGEDII. Boicie się udziału w parlamentarnej komisji do zbadania TRAGEDII SMOLEŃSKIEJ???? CZEGO się BOICIE???? PO obudźcie się. Jest wśród Was chociaż jeden UCZCIWY???? Przecież jest to 96 razy większa tragedia od SPRAWY OLEWNIKA. Tam komisja została powołana, tu czegoś się BOICIE?????

~adrian2767
Ludzie trzymajcie mnie, bo nie zdzierze - krzyczal Pawlak w jednym z odcinków Sami swoi. Dzisiaj mam ochote krzyknac razem z nim, patrzac na wygibasy rzadu w sprawie katastrofy smolenskiej, bo juz naprawde slowa i wywazone teksty to za malo, aby wyrazic swoje emocje, poglady. Chodzi o wywiad Donalda Tuska z Monika Olejnik, który jakos tak przeszedl bez specjalnego echa, a warto sie nad nim pochylic i wysuplac kilka perelek. Wszyscy pamietamy te uspokajajace slowa premiera Tuska, te pojednawcze gesty i miny, które nas mialy przekonac, ze rzad wie co robi, postepujac tak, a nie inaczej w sprawie katastrofy smolenskiej. Kazdy z nas ma jeszcze przed oczyma usmiechnieta i zrelaksowana twarz premiera zapewniajacego nas o wlasciwej , wyjatkowej, bezprecedensowej wspólpracy z Rosjanami i wrecz ponadstandardowej pomocy. Przypominamy sobie równiez, ze premier zapewnial, iz taka wlasnie idealna wspólprace zapewnila Polsce przyjeta jako podstawa prawna Konwencja Chicagowska, która rzad nam opisywal jako najlepsza z mozliwych, przyjeta jak sie mozna bylo dowiedziec po zastanowieniu i konsultacji. Otóz drodzy Panstwo premier i rzad zrobili nas na szaro ( w konia)!! Premier u Moniki Olejnik mówi wprost: Nie wiem, kto podpisywal [konwencje chicagowska] w sensie fizycznym w sensie technicznym Pusty smiech zbiera, niecenzuralne slowa cisna sie na usta!!! Premier nie wie, nie ma wiedzy, kto przyjal, podpisal podstawe prawna badania katastrofy!! Czy Panstwu sie to miesci w glowie, bo mnie nie. W takim razie mozna sadzic, ze tak samo premier sie wylga w sprawie naszych emerytur ( ja?? Ja nic nie podpisywalem!), w sprawie dlugu publicznego (ja?? Mnie wtedy w kraju nie bylo!), w sprawie sluzby zdrowia(Ja? Skad!! To Kopacz). Okazalo sie, ze zyjemy w kraju, w którym balagan jest wiekszy niz sadzilam, a mialam calkiem zle zdanie na temat stanu naszego panstwa, tu nikt za nic nie odpowiada, nie ma winnych, nie me decydentów, wszystko dziala �jak natura chciala!!

~Winfred
@bhojczyzna ^ Zgłosiłem, w końcu się przemogłem, Twoje wpisy w prokuraturze. Jako, że działasz wbrew Polsce i Polakom,
w zasadzie można to było zrobić z urzędu ale jak działają organa sprawiedliwosci w kraju rzadzonym przez aktualna opcję,
wszyscy wiemy. W przeciagu tygodnia prokuratura powinna podjąć działania, a jeżeli będę miał czas także będę interweniował o przyśpieszenie czynnosci. Niedługo się poznamy osobiście, antypolski koleżko.

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 22 gru 2011, 12:09 przez kominiarz, łącznie edytowano 1 raz



22 gru 2011, 12:06
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Katastrofa smoleńska
Rosjanie odpowiedzieli w sprawie wraku Tu-154

Strona rosyjska odpowiedziała na pytanie warszawskiej prokuratury w sprawie fragmentacji wraku Tu-154, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Nie wiadomo, co napisali Rosjanie - ich odpowiedź jest w tłumaczeniu. Poinformowała o tym rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska.
W lutym prokuratura ta - prowadząca śledztwo ws. niszczenia materiału dowodowego, jakim są szczątki samolotu - wystąpiła o pomoc prawną do Federacji Rosyjskiej z pytaniem o informacje co do sposobu postępowania z wrakiem, w tym co do celu i okoliczności jego fragmentacji.
Śledztwo w tej sprawie wszczęto w grudniu 2010 r. po zawiadomieniu pełnomocnika części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, m.in. Jarosława Kaczyńskiego, mec. Rafała Rogalskiego o przestępstwie "niszczenia dowodów" przez Rosjan. Adwokat powołał się na materiał filmowy TVP, przedstawiający cięcie wraku przez miejscowe służby.

Podstawą śledztwa jest artykuł Kodeksu karnego, który przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności dla tego, kto utrudnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa uniknąć odpowiedzialności karnej i m.in. zaciera ślady przestępstwa. Postępowanie toczy się "w sprawie". Dotychczas poddano oględzinom materiały z telewizji oraz przesłuchano polskich świadków.
Wciąż nie wiadomo, kiedy szczątki samolotu i oryginały jego czarnych skrzynek zostaną przekazane polskiej prokuraturze. Na razie, po zakończeniu prac MAK, są one w gestii prokuratury rosyjskiej. Otwarta pozostaje kwestia techniczna - jak przetransportować wrak do Polski. Premier Donald Tusk zapowiadał, że rząd zapewni wszelkie warunki finansowe i logistyczne, żeby przeniesienie wraku odbyło się sprawnie i godnie.

Wiceszef Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Oleg Jermołow przyznawał, że niektóre większe fragmenty maszyny były pocięte na mniejsze części, by można było ułożyć je w tzw. obrysie samolotu i ułatwić przenoszenie. Zapewniał, że nie było celowego niszczenia wraku.
Szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Edmund Klich mówił, że badanie wraku w kontekście przyczyn katastrofy ma szczególny sens wtedy, jeśli na pokładzie był wybuch. "Tutaj żadnego wybuchu nie było. Wrak nie jest niezbędnym dowodem, aby zakończyć badanie przyczyn katastrofy" - oceniał.

Strona polska wiele razy monitowała Rosjan o właściwe zabezpieczenie wraku. Od października 2010 r. jest on ogrodzony i przykryty brezentem. We wrześniu br. polscy prokuratorzy wojskowi i biegli badali wrak znajdujący się na lotnisku w Smoleńsku. Mieli oni - jak zapewniali - "nieograniczony dostęp do wraku na płycie lotniska oraz wszystkich jego elementów".
10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD.

 ~huehuehuehuehu:
W lutym br. prokuratura ta wystąpiła o pomoc prawną do Federacji Rosyjskiej z pytaniem o informacje co do sposobu postępowania z wrakiem, a już.... od razu w grudniu (hihihi) trwa tłumaczenie ich odpowiedzi, (hihihi) bo nie wiadomo, co napisali Rosjanie. Dali by rzucić okiem Olkowi Kwaśniewskiemu który biegle włada tym językiem i już by było wiadomo, że zamiast wraku Polacy dostaną ekwiwalent w surowcu z którego zbudowany został statek powietrzny.

~Freddie:
Skoro napisali że pocięcie nie było celowe to znaczy że nie było. Kolejna wątpliwość rozwiana. To taki sarkazm. Ponadto dzisiaj przeczytaliśmy w wiadomościach o bohaterskim czynie premiera TUSKa który pomimo b. złej pogody zdecydował się na powrót samolotem do Polski. Kontekst nie pozostawiał wątpliwości że należy go za to pochwalić. Gdyby jednak dotyczyło to Kaczynskiego napisane by było w kontekście że znowu naraża niewinnych pilotów dla celów politycznych żeby się pokazać że wraca mimo złej pogody. Piloci pewnie by mu odmówili ale się boją że ich pozwalnia. Komentarze pewnie były by w tym samym tonie. Niestety wiekszość Polaków daje sie w ten sposób manipulować.

~stocznioeiec do ~WQ:
dzisiaj, 14:45 użytkownik ~WQ napisał: przez dwa pomylone kurduple zginelo tyle osob i polscy podatnicy musza placic i placis setki milionow zlotych; Uwazanie tego badziewia za bohanterow to banba dla Polski i plucie w twarze biednym Polakom nie majacym czego wlozyc do garnkow.
- Może tak łaskawie policzysz ile Polskę kosztowało dwukrotne schładzanie a następnie szkodliwe administrowanie naszej gospodarki przez twojego guru. A swoją drogą ,jakim trzeba być debilem aby popierać człowieka który w 97 r. otwarcie mówił że będzie psuł i w koalicji z buzkiem tego dokonał.Po objęciu władzy w 2007 przez półtora roku tak zapamiętale umacniał naszą walutę że do reszty wykończył nasze stocznie i załamał eksport , a dzięki temu PKB znów poleciał na łeb na szyję. Ten głupi Kaczyński przez nierozsądne rządzenie doprowadził już do tego że Niemcy kupowali u nas swoje auta, a przecież my mieliśmy być dla nich tylko wielkim rynkiem zbytu i rudy dobrze się w tym sprawdza ,czego dowodem są liczne nagrody i odznaczenia od pani M. U nas głupich nie sieją bo sami się rodzą a koszerna i TVN już dalej z nimi sobie radzą.

~Realista do ~Marysia:
Pani Marysiu ,też nie jestem fanem Prezydenta Koczyńskiego ,ale też na pewno nie jestem fanem Prezydenta Komorowskiego ani Premiera Tuska. Z bardzo prozaicznej przyczyny: jężeli Premier Tusk nie potrafił zapewnić bezpieczeństwa swojemu Prezydentowi Kaczyńskiemu, to czy potrafi zapewnić bezpieczeństwo nam, Pani ,mnie i Polsce?

~sadowskiA@optonline.net:
Jak mozna bylo dopuscic do ustawienia menory w polskim sejmie. Czy nie wystarcza minory w polskich synagogacg, ktorych jest juz w Polsce 22 ,. jestem ciekawy czy Izrael pozwolilby wystawic polski krzyz w swoim KNESECIE?
To co zrobili polscy paramentarzysci , to hanba dla narodu polskiego. Kto zapyta prezydenta Polski , czym sie kierowal zezwalajac Zydom zapalic pierwsze swiece na menorze? Niedlugo menory beda stac w kazdym sklepie ,tak jak w Nowym Jorku. Jak im zalezy na podkresleniu "ICH" wielkosci, to powinni z menora wjechac do Arabii Saudyjskiej!!!!!!!!!!!!!!!
Lacze pozdrowienia, Andrzej Sadowski, Z New York-u


http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katas ... omosc.html

Można nie lubić prezydenta czy premiera - nie przepadam za Tuskiem czy Komorowskim - ale na litość boską! gdyby to jeden czy drugi zginął wtedy 10 kwietnia zamiast Kaczyńskiego to tak samo dążyłbym do poznania prawdy. A nie wykpiwał tych którzy do niej dążą! Ponadto poza Kaczyńskim zginęło 95 innych osób, w tym posłowie czy senatorowie SLD, PSL i Platformy! I oni nie chcą znać prawdy dlaczego zginął np. Szmajdziński, Jaruga-Nowacka, Szymanek-Deresz, Płażyński, Karpiniuk czy legendarny Rybicki Arkadiusz?! Dlaczego fanów Platformy, Tuska, Sikorskiego, Niesiołowskiego czy Komorowskiego tak to boli?
Czy dlatego, że znają tę prawdę???

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


23 gru 2011, 22:08
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA10 lis 2006, 07:34

 POSTY        3465
Post Re: Katastrofa smoleńska
Tu-134 spadł na pas startowy i zapalił się - są ranni.
Co najmniej 31 osób, w tym dzieci, zostało rannych w katastrofie pasażerskiego Tu-134, do której doszło na lotnisku w mieście Osz, na południu Kirgistanu - informuje agencja AP. Według AP, samolotem leciało 95 pasażerów i sześcioro członków załogi.
Według wstępnych informacji w katastrofie nikt nie zginął.
http://wiadomosci.wp.pl/title,Tu-134-sp ... omosc.html

Są nowe odczyty czarnych skrzynek Tu-154M
Prokuratura wojskowa otrzymała ekspertyzę biegłych w sprawie czarnych skrzynek Tu-154, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Nie ujawniono, co zawiera ta opinia.
Nad opinią fonoskopijną nagrań od 2010 r. pracował Instytut Ekspertyz Sądowych im. A. Sehna z Krakowa. Odczytano kilkadziesiąt nowych słów, przypisano je konkretnym osobom. Eksperci przygotowali także opisy dźwięków, które pojawiły się podczas lotu w kabinie pilotów - informuje RMF FM. Dokument liczy 300 stron.
- Trwa obecnie jego analiza - powiedział rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa, potwierdzając informację podaną przez TVN24. Dodał, że jest to jeden z istotnych dowodów w trwającym w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej.

Tymczasem we wtorek RMF FM podało, że nowelizacja prawa lotniczego może zamknąć drogę do upublicznienia zapisów z czarnych skrzynek rozbitego w Smoleńsku tupolewa. Według nowej ustawy, decyzji o ujawnieniu zapisów nie będzie mógł już podjąć prokurator, a tylko sąd. Zgodnie ze zmienioną ustawą, wyniki badań komisji lotniczych mogą być przekazane wyłącznie na potrzeby postępowań przygotowawczych, czyli śledztw, a także procesów sądowych.
Dlatego nie wiadomo, czy ekspertyza, którą właśnie dostali prokuratorzy, będzie mogła zostać ujawniona. Aby tak się stało, śledczy będą musieli zwrócić się o zgodę do sądu, który został z kolei zobowiązany przez ustawodawcę do wzięcia pod uwagę kilku przesłanek przy podejmowaniu decyzji. Będzie musiał rozważyć, czy upublicznienie zapisów nie wywoła negatywnych skutków dla kraju, a także dla przyszłych badań nad wypadkami lotniczymi.

Opinie wątpiących:
metro66
Dzisiaj rozbił się wątły , w porównaniu z naszym papierowy tupolew z Kirgistanu. Odwrócił się na grzbiet, wszyscy żyją. Na 25 katastrof ruskich samolotów tylko nasz rządowy zakończył się totalną masakrą i miazgą samolotu. Nasz rządowy samolot miał oznaczenie 154 M gdzie "M" w międzynarodowym porozumieniu oznacza "military" i nie da się go badać inaczej. Putin działając wspólnie w porozumieniu z Donaldem T. podjęli decyzję mafijną o sposobie badania katastrofy.

metro66  +137 [229]
Czyli nadal nasz rządowy Tupolew tylko się rozpada na kawałki mimo że nie uderzył w pas betonowy,giną wszyscy .To zadziwiający przypadek , wszystkie inne samoloty lądują w błocie ,koszą drzewa , lądują bez podwozia a ludzie wychodzą bez szwanku. Ten jeden przypadek mała brzozka a samolot jakby zmielony.

~aga  +36 [72]
dla samolotu o masie 100 ton prędkość V= 250 km/h, to tak jak dla samochodu o masie 1 tona prędkość V=2,5 km/h, co w obu przypadkach daje stosunek m/V= 400, więc dla tupolewa to była śmiesznie mała prędkość i tylko bomba mogła go rozerwać na strzepy

~Donald
Dziwne, ze sie nie przelamal i wszyscy przezyli. Moi chlopcy musza sie lepiej postarac, jak to zrobili z Tu-154.
~Wladimir
@Donald ^ Spoko! Przy nastepnym ladowaniu juz sie o to postaramy.


Opinia młodego, wykształconego licencjata, z dużego miasta
~Thor
proponuję wszystkim zdziwionym że Tu 154M się rozpadł wsiąść w swoje fury (Golfy II i inne cuda techniki) rozpędzić się do prędkości połowę mniejszej czyli 150 km/h i wjechać w brzozę. udowodnicie teorię zamachu :))))

Komentarze niewykształconych
~syfilistyński
@Thor ^ Tylko ten Golf powinien uderzyć na wys. 5m. A to już jest różnica. Ostatnio był taki wypadek, że gość skasował na drzewie samochód, ale sam wylądował w koronie tego drzewa i oprócz drobnych złamań nic mu nie dolegało. Tak, więc gościu, odrobina wyobraźni nie zawadzi. Ale wam tłukom, wszystko wmówią.

~antyPO
@Thor ^ proponuje dla POrównania siąść za kierownicą T-72 rozpędzić się i uderzyć w drzewo ciekawe czy drzewo PO tej kolizji rozniesie czołg w drobny mak czy nie. POzdrawiam nieudaczniku

~dono
@Thor ^ Najlepiej jak byś to ty sie tak rozpędził i walnął w brzozę,to byłoby o jednego głupka mniej.

http://wiadomosci.wp.pl/title,Sa-nowe-o ... &_ticrsn=5

____________________________________
"Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein


Ostatnio edytowano 28 gru 2011, 17:39 przez kominiarz, łącznie edytowano 2 razy



28 gru 2011, 17:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 lut 2008, 14:23

 POSTY        429
Post Re: Katastrofa smoleńska
"Państwo nie chroni nas jako obywateli, nie chroni tych, którzy zginęli i nie będzie chronić”

Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej mają dość dezinformacji, manipulacji i ordynarnych kłamstw dotyczących tragedii 10/04, z których można już napisać sporą książkę (zresztą powstały takie). Nie wytrzymują nagromadzenia bylejakości i rażących zaniedbań w prowadzonym przez prokuraturę postępowaniu. Mówią o tym coraz głośniej i w coraz ostrzejszych słowach. I trudno im się dziwić, patrząc na sposób, w jaki są traktowani i w jaki prowadzone jest najważniejsze polskie śledztwo.

Prezentujemy zarejestrowaną przez Niezalezna.tv na ostatnim posiedzeniu parlamentarnego zespołu badającego katastrofę TU-154M wypowiedź Stanisława Zagrodzkiego, kuzyna Ewy Bąkowskiej, która zginęła w Smoleńsku.

W pełnych goryczy słowach pan Stanisław mówił m.in. o kłamstwie Ewy Kopacz dotyczącym rzekomego przekopywania ziemi na miejscu tragedii. Jak ujawnił, pierwszy raz tę kłamliwą wersję usłyszał w Moskwie we wtorek, 3 dni po katastrofie, od polskiego prokuratora:

Rodzi się pytanie, co robiły służby dyplomatyczne i służby wywiadu – polskiego wywiadu – i kto przekazywał takie – przepraszam za wyrażenie - bzdury do ludzi, którzy siedzieli w Moskwie. Wydaje się, że zabezpieczenie terenu z pozycji polskich urzędników i polskich służb dyplomatycznych i polskich służb wywiadu było kolokwialnie rzecz ujmując – do d*py. I powiem to wprost jeszcze raz – do d*py!
To był pierwszy obraz, w którym mogę powiedzieć, że państwo absolutnie nie zdało egzaminu i to jest pierwszy raz, kiedy mogę powiedzieć publicznie, że nie mogę zrozumieć, dlaczego tak to wszystko funkcjonowało.

Stanisław Zagrodzki zwrócił uwagę na skandaliczne zaniedbania przy opisie miejsca katastrofy, na fundamentalne braki w dokumentacji zdjęciowej. A także na zignorowanie przez śledczych ważnych świadków, jakimi mogły być rodziny identyfikujące w Moskwie ofiary katastrofy.

Czy prokuratura kpi czy prokuratura pyta o prostą drogę?
Jeżeli wracamy z Moskwy – my, którzy identyfikowaliśmy swoich bliskich – czy prokuratura w swoim natłoku pracy nie powinna najpierw nas wezwać natychmiast na przesłuchanie w roli świadków, byśmy rzetelnie, póki cokolwiek pamiętamy, opisali, co żeśmy tam robili? Nie zrobiono tego. Do dnia dzisiejszego się dziwię, dlaczego. Czy ja musiałem sobie pisać to na własnym blogu, żeby mi to z głowy nie wyfrunęło, odtwarzając sobie na podstawie telefonów i listy połączeń?
Czy tak funkcjonuje prokuratura, która rzekomo działa profesjonalnie?

(…)

Proszę mi nie opowiadać, że prokuratura polska i polskie służby dyplomatyczne, polskie służby wywiadu spełniły swoje zadanie. Do *** z takim państwem! Państwo nie chroni nas jako obywateli, nie chroni tych, którzy zginęli i nie będzie chronić.
Pan Stanisław przypomniał także do dziś nie wyjaśnioną sprawę fałszerstwa stenogramu sejmowego wystąpienia minister zdrowia Ewy Kopacz mówiącej o przekopywaniu smoleńskiej ziemi.

Proszę sobie porównać wypowiedź pani minister z ambony i proszę sobie porównać retusz, jaki dokonano w stenogramach sejmowych. To umożliwiło dalsze mataczenie pani minister w zakresie tego, że kopano tylko tam, gdzie znaleziono szczątki. Bzdura! Bo ona tak nie mówiła publicznie. To jakie ja mam mieć jako obywatel możliwości wiary w to, ze czytając stenogram po miesiącach jest on prawdziwy? Czy ja muszę się bawić w śledczego i sprawdzać, co zapisała taśma filmowa i magnetofonowa?

Tak wygląda polskie państwo.
I tak wygląda niestety praca polityków również w Sejmie, ponieważ się państwo nie kontrolujecie wzajemnie. To powinien być wyciągnięty element i zrobiony z tego wielki skandal, że ktoś dopuszcza się retuszu stenogramów ministra Rzeczpospolitej, który po prostu jawnie, publicznie, po chamsku oszukuje nas wszystkich i rodziny.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/20538-pa ... ie-chronic


Ostatnio edytowano 29 gru 2011, 07:00 przez Nadir, łącznie edytowano 1 raz

wyróżnienia tekstu



28 gru 2011, 23:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2082 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105 ... 149  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: