Palikot tłumaczy, co to sutenerstwo. Na przykładzie Tuska
Donald Tusk mówił, że nie ma pojęcia co to sutenerstwo. Na czym to zjawisko polega postanowił wytłumaczyć Janusz Palikot. Użył do tego celu zachowania premiera.
Janusz Palikot wyrasta na prawdziwego lidera opozycji. Nie boi się używać mocnych słów i ostro atakuje szefa rządu. "Pan premier powiedział, że nie rozumie spraw dotyczących sutenerstwa i zalegalizowania sutenerstwa. Był to co prawda postulat ze strony PiS, ale ja chętnie to panu premierowi wytłumaczę o co w tym wszystkim chodzi. Pan premier dokładnie to zadeklarował dzisiaj, mówiąc że będzie musiał sypiać z różnymi szefami klubów opozycyjnych, chodzić do łóżka, żeby coś tam utargować z Jarosławem Kaczyńskim, Januszem Palikotem i Leszkiem Millerem" - mówił Janusz Palikot - podaje tvn24.pl. Dodał, że takie zachowania, tylko, że zwykłych obywateli trzeba opodatkować. Wtedy państwo zarobi fortunę.
Szef Ruchu Palikota odniósł się więc do dzisiejszych słów premiera, który mówił, że opozycja jest gotowa współpracować z rządem nad niektórymi projektami. Do tego premier, pytany o legalizację sutenerstwa, podczas wystąpienia w Sejmie był mocno zakłopotany. "Nie mam pojęcia na temat tych zdarzeń, ale mogę powiedzieć, że rząd nie planuje żadnych działań w tej kwestii" - stwierdził.
rząd nie planuje żadnych działań w tej kwestii, rząd w tej kwestii działa
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
27 lis 2011, 19:43
Re: Polityka i politycy
Szczera prawda, jakiej nie słyszałem od lat z ust polityków jakiegokolwiek kraju. Oczywiście usłużni politykom ekonomiści też tej prawdy tak nie przedstawią. Brawa dla tego POLITYKA. Zasługuje na pisanie o Nim POLITYK z dużej litery. Posłuchajcie, oto link dla nieoświeconych:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
30 lis 2011, 21:56
Re: Polityka i politycy
tadeo74 Proponuję podpis - Ręka, która leczy ---------------------------------------------
I trochę z innej beczki, międzynarodowej:
Załącznik:
786304.jpg
komentarz internauty: Pani Merkel, jest dobrym politykiem dla swojego kraju. Ci, co chcą jej pomóc troszczą się o Unię Europejską? Czy o dobre słowo Pani Angeli na przyszłość dla siebie? Dużo tych pomagaczy. Ciekawe ilu z Nich jest prawdziwymi przyjaciółmi Wspólnoty Europejskiej. Takiej prawdziwej Unii…
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
03 gru 2011, 09:36
Re: Polityka i politycy
Życie Polaka za 100 milionów na Zielonej wyspie
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
03 gru 2011, 22:46
Re: Polityka i politycy
Nadir
Życie Polaka za 100 milionów na Zielonej wyspie
Tak jest. U steru władzy było ich wielu. Niby różni a każdy zasuwał to samo - bajki dla potłuczonych i stek nic nie znaczących obietnic. Najwyższa pora wydorośleć i przestać wsłuchiwać się w ten cały polityczny bełkot. Wiarygodność przekazu jest zerowa, chyba że obiecają coś by żyło się gorzej (oczywiście NAM nie IM). Te akurat pomysły mają dużą szansę na realizację
Na przestrzeni lat słyszałem o dobrobycie, drugiej Japonii, drugiej Irlandii, 100 milionach złotych, trzech milionach mieszkań itp., itd. Pozostało tylko odebranie ulg podatkowych, dłuższy wiek emerytalny, wyższe podatki pośrednie i totalna drożyzna, zamrożenie głodowych płac, benzyna w cenie .... szkoda słów. Nieprawdą jest, że nadzieja umiera ostatnia - jej już nie ma a ja jeszcze jakoś egzystuję.
____________________________________ "Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"
04 gru 2011, 00:13
Re: Polityka i politycy
Sonda Faktu
Jarosław Kaczyński chce zmian w prawie karnym, a Ty co popierasz: - karę śmierci - 75% - resocjalizację - 6% - zwiększenie kar - 19%
Opowieści o nowym, lepszym Sejmie i parlamentarzystach garnących się do pracy, możemy już oficjalnie włożyć między bajki. Miało być pięknie, wyszło jak zwykle... Nowi posłowie przejęli stare obyczaje. Pierwszego dnia obrad już po pół godzinie wyszli z sali. Potem pojawiali się tam sporadycznie, by po godzinie 16 tłumnie ruszyć do wyjścia, zamówić sejmowe busy i odjechać do domów. Choć obrady trwały jeszcze do wieczora!
Czwartek, godzina 10.37. Teoretycznie od prawie 40 minut trwa pierwsze robocze posiedzenie nowego Sejmu. Trudno jednak prowadzić obrady, kiedy na sali siedzi zaledwie garstka parlamentarzystów. Falstart. Ale to był tylko początek wyjątkowo „tłumnych” obrad... Posłowie w końcu zeszli się na salę i zrobiło się trochę gęściej, ale już kilka minut po godzinie 12 znów ich jakby wywiało. Za chwilę sytuacja się powtórzyła – na kolejny punkt obrad się zeszli, powiedzmy w połowie składu, by tuż po godzinie 16 już ostatecznie opuścić Sejm.
Bardzo szybko i sprawnie spakowali walizeczki, zamówili sejmowego busa i już można było biec do czekającego przed hotelem kierowcy, który podwiózł ich na kolejowy dworzec. Sęk w tym, że w Sejmie praca się nie skończyła, przynajmniej dla kilku szanujących swoich wyborców posłów, którzy pozostali, by wysłuchać ważnych dla Polaków pytań. Jednym z nich był Waldemar Andzel, który pytał o problem niedożywienia wśród dzieci i młodzieży szkolnej. – Problem jest bardzo poważny i narasta od lat. Jest coraz więcej niedożywionych dzieci. Posłowie powinni zostać i wysłuchać, zainteresować się. Niestety, ja nie mam na to wpływu, rozliczą ich wyborcy – skomentował Andzel zachowanie swoich wyraźnie znudzonych obradami kolegów z poselskich ław.
Wyborcy jednak mogą rozliczyć leniwych posłów dopiero za cztery lata. Do tej pory wybrańcy narodu mogą sobie bumelować do woli na koszt podatnika. Pomyśleć, że za taką bumelkę znów im płacimy kolosalne pieniądze...
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
04 gru 2011, 06:43
Re: Polityka i politycy
Nagle zamilkli politycy-katolicy, którzy tak krytykują Radio Maryja. Czyżby z powodu tego listu?
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Polak ,katolik,hetero,szczęśliwy.Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez zgody jest zabronione! טדאוש
05 gru 2011, 20:45
Re: Polityka i politycy
"Absolwenci do burdeli, tak Palikot walczy z bezrobociem?"
"Czy tak Palikot chce rozwiązać problem bezrobocia wśród absolwentów? Wszyscy do burdeli", "czy prostytutki również będą musiały przechodzić na emeryturę w wieku 67 lat?" - piszą Internauci o pomyśle Janusza Palikota, który proponuje zalegalizowanie działalności domów publicznych oraz obłożenie ich podatkiem. I pytają: czy urząd pracy będzie mógł skierować bezrobotnego do takiej firmy? Wielu komentujących ocenia pomysł Palikota pozytywnie.
Popierający pomysł Janusza Palikota zwracają uwagę, że nie tylko zapewni to dodatkowe dochody dla skarbu państwa, ale również poprawi sytuację kobiet pracujących w tej branży. Komentujący twierdzą, że pieniądze, z których obecnie finansowana jest działalność grup przestępczych, trafią do skarbu państwa. (...) Dopóki państwo nie przejmie nad prostytucją kontroli, będzie to robić mafia. Najjaskrawszy przykład to prohibicja w USA. A jest to biznes tak potężny, że wpływy z podatków będą naprawdę spore (...) http://wiadomosci.wp.pl/title,Absolwenc ... omosc.html
09 gru 2011, 22:34
Re: Polityka i politycy
silniczek
"Absolwenci do burdeli, tak Palikot walczy z bezrobociem?"
A jest to biznes tak potężny, że wpływy z podatków będą naprawdę spore
A skąd niby my [sfora budżetowa] mamy brać forsę na prostytutki???
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Ostatnio edytowano 09 gru 2011, 23:41 przez Badman, łącznie edytowano 1 raz
09 gru 2011, 23:40
Re: Polityka i politycy
Kołodko Polacy wyjdą na ulice
Ludzie wychodzą najpierw z siebie, a potem na ulice. W Polsce też będą wychodzić – ostrzegał w "Poranku rynszTOK FM" Grzegorz Kołodko, odnosząc się do trudnej sytuacji gospodarczej w Unii Europejskiej.
Jest źle. Jest bardzo źle. Kołodko przewiduje nędzę, nędzę tak dużą, że Polacy staną do walki na ulicach. Co więcej. Kołodko miał rację. Po kolejnym szczycie przywódców Unii nic się nie zmieniło w Europie. Bandytyzm podatkowy w Unii jak kwitł tak dalej kwitnie w najlepsze. Kleptokratyczne rządy do spółki z lichwiarstwem okradają całe narody coraz większymi odsetkami od niewolniczych długów.
A tymczasem Europie potrzebny jest pakt na rzecz obrony łamanych w sposób bezczelny praw człowieka, prawa do godziwej płacy, prawa do godziwych podatków. To nie wszystko. Kleptokratyczna biurokracja przejęła kontrole nad edukacją dzieci doprowadzając wszędzie do zapaści cywilizacyjnej. Potrzebujemy paktu europejskiego na rzecz dzieci. Na rzecz odzyskania przez rodziców kontroli nad edukacją swoich dzieci.
Ale się nie doczekamy. Bizantyjskie regulacje urzędnicze, okradanie w majestacie prawa, a raczej w jego drwinie Europejczyków drakońskimi podatkami wydaje się nie mieć końca.
- Ludzie wychodzą najpierw z siebie, a potem na ulice. W Polsce też będą wychodzić – ostrzegał w "Poranku rynszTOK FM" Grzegorz Kołodko, odnosząc się do trudnej sytuacji gospodarczej w Unii Europejskiej. - Myślę, że jutro (po zakończeniu szczytu UE – przyp. red.) świat nie będzie gorszy, niewiele się zmieni, chociaż wyraźnie będzie widać, że twór, któremu przygląda się cały świat, czyli Unia Europejska, będzie wyraźnie podzielony – powiedział Kołodko. Dodał, że "będą dwie części, jedna ze strefą euro, a druga bez"...(źródło http://wiadomosci.onet.pl/kraj/grzegorz-kolodko-ostrzega-ludzie-wychodza-najpierw,1,4961876,wiadomosc.html)
Ale to że jest źle nie oznacza, że nie może być gorzej. Aby bezkarnie eksploatować współczesnych niewolników należy zlikwidować demokracje , pozbawić obywateli ich praw. Pozwolę sobie jako ilustracje przedstawić fragment pracy profesora Fabrice d'Almeidy „Rozumiemy zatem, że badania życia elit w czasach nazizmu nie ogranicza się jedynie do sprawdzenia, jak splatały się namiętności w tym wieku przemocy i napięć, istotna sprawą jest także ukazanie pewnych powtarzających się prawidłowości, zarówno w składzie jak i funkcjonowaniu społeczeństw politycznych. Obecnie na progu XXI wieku wymiar porównawczy oraz historia przekrojowa muszą zatem pozostać w centrum zainteresowania historyków, aby umożliwić właściwe spojrzenie na zjawisko nazizmu. Narodowy socjalizm był częścią procesu faszyzacji Europy połączonego z odwrotem od demokracji spowodowanym polityka populistyczna. Stoi u podstaw powstałych skrajnych religii politycznych jakimi są totalitaryzmy. Jego istnienie wykształciło trwałe cechy zachowań politycznych i społecznych. Czyż liczne skandale tamtej epoki nie maja swoich odpowiedników w naszych współczesnych rozwiniętych demokracjach. Jestem jak najdalej od stwierdzenia, że nazim był jedynie zwykłym reżymem wyrosłym na przemocy. To raczej stosowane metody propagandowe, a nie brutalność pozwoliły nazistom na zdobycie i utrzymanie władzy. Nie popadając w śmieszność, trzeba wyraźnie stwierdzić, że Holocaust nie byłby możliwy, gdyby nie złudzenie, że nowe rządy przyniosą większości społeczeństwa polepszenie bytu. Dla tej poprawy elity były gotowe na poświecenie części populacji, w tym wypadku żydowskiej, w której istnieniu upatrywały przeszkodę na drodze kształtowania społeczeństwa doskonałego. ….( Światowe życie w czasach nazizmu )
Proszę zwrócić uwagę na analogie mechanizmów budowy totalitarnego społeczeństwa niemieckiego i współczesnych procesów społecznych i politycznych.
Taki elementy obecnej struktury władzy jak: propaganda, religia polityczna, podatkowa eliminacja części populacji, złudzenie że obecne rządy przyniosą polepszenie bytu, odwrót od demokracji; są analogiczne, jak te w czasach utrwalania władzy przez autokratycznych działaczy socjalistycznych NSDAP. Temat na pewno wymaga pogłębienia jak chociażby natychmiastowa eskalacja hegemonizmu Niemiec i rozbudzenie nastrojów szowinistycznych społeczeństwa niemieckiego po złożeniu kurateli Stanów Zjednoczonych nad post hitlerowskimi Niemcami. Kiedy autokratyczna partia NSDAP przejęła władzę w Niemczech społeczeństwo niemieckie potulnie to zaakceptowało.
Czy Kołodko ma racje, czy polskie społeczeństwo aktywnie przeciwstawi się budowie miękkiego totalitaryzmu, który doprowadzi do eksterminacji ekonomicznej dużych grup społecznych, jak chociażby rolników, czy przedsiębiorców?
Ludzie wychodzą najpierw z siebie, a potem na ulice. W Polsce też będą wychodzić – ostrzegał w "Poranku rynszTOK FM" Grzegorz Kołodko, odnosząc się do trudnej sytuacji gospodarczej w Unii Europejskiej.
Jest źle. Jest bardzo źle. Kołodko przewiduje nędzę, nędzę tak dużą, że Polacy staną do walki na ulicach. Co więcej. Po kolejnym szczycie przywódców Unii nic się nie zmieniło w Europie. Bandytyzm podatkowy w Unii jak kwitł tak dalej kwitnie w najlepsze. Kleptokratyczne rządy do spółki z lichwiarstwem okradają całe narody coraz większymi odsetkami od niewolniczych długów.
A tymczasem Europie potrzebny jest pakt na rzecz obrony łamanych w sposób bezczelny praw człowieka, prawa do godziwej płacy, prawa do godziwych podatków. To nie wszystko.
Ale się nie doczekamy. Bizantyjskie regulacje urzędnicze, okradanie w majestacie prawa, a raczej w jego drwinie Europejczyków drakońskimi podatkami wydaje się nie mieć końca.
Kiedy autokratyczna partia NSDAP przejęła władzę w Niemczech społeczeństwo niemieckie potulnie to zaakceptowało.
Czy Kołodko ma racje, czy polskie społeczeństwo aktywnie przeciwstawi się budowie miękkiego totalitaryzmu, który doprowadzi do eksterminacji ekonomicznej dużych grup społecznych, jak chociażby rolników, czy przedsiębiorców?
Oczywiście, że ma rację. "Człowiek przyparty do muru nie ma już gdzie się cofać i rusza do przodu" /Badman/
LATA 80-TE - po stanie wojennym - KRYZYS = ZACISKANIE PASA LATA 90-TE - po przemianach systemowych - KRYZYS = ZACISKANIE PASA LATA 2000-2010 w miarę do przeżycia LATA 2011-2020 znowu KRYZYS = znowu ZACISKANIE PASA!!!!!! A KIEDY BĘDZIE NORMALNIE???????
ILE MOŻNA TYLKO ZACISKAĆ PASA???!!
Ale winny i tak będzie PIS.
____________________________________ Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć /Katon starszy/
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników